13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_saku]

Dostałem maila:

UWAGA

MISTRZOWIE SZKÓŁ , ZAWODNICY I ZAWODNICZKI


--------------------------------------------------------------------------------

Pewna, legalna praca w Anglii w charakterze Bodyguard (ochrona osobista) dla meżczyzn i dziewczat.
Ochrona zamożnych osob zwiazanych ze swiatem polityki, estardy, biznesu. Zapewniamy zakwaterowanie.
Wymagany miedzy innymi dobry stan zdrowia, niekaralność, wysoka sprawnosc fizyczna, podstawy jezyka angielskiego. Preferowane sa osoby posiadajace umiejetnosci w walce wrecz, funkcjonariusze policji, zolnierze.
Dysponujemy jeszcze 90 etatami. Warto sprobowac.

Informacji udziela prezes POJ - Tomasz Guja

Tel. 505 444 000

--------------------------------------------------------------------------------

Pomóż innym znaleźć pracę i przeslij informacje znajomym !

Co to jest

[budo_bobas]

No jak to co:
Tomasz Guja
przygrywa w ch..a.

[budo_khunag]

Moze i nie sciema - sporo jest tu (w UK) miejsc pracy dla ochroniarzy.

Ale z ta estrada to mi wazelina powiewa

[budo_aptekarz]

Ty saku uwazaj zebys do Angli nie trafil na Syberie,jako lowca niedzwiedzi. a nie ochroniarz.
Zeczywiscie wazelina troche podwiewa,lecz moze tez byc to prawda.Moze warto zobaczyc
Tylko zeby nie okazalo sie ze to naciagacze Bo teraz takich duzo w rynku pracy

[budo_maciejsobczak]

No własnie może to jakiś oszust, choć z drugiej strony facet może być uczciwy ale dzięki różnym cwaniaczkom o których się słyszy jest już przegrany na wstępie bo każdy będzie coś podejrzewał. A tekst o ochronie ludzi znanych wcale mu tego nie ułatwia.


POZDRO

[budo_mradu]

niby VII dan w JuJitsu, ten Tomasz, tak pisza w necie... a jaka jest prawda?

[budo_shalom]

z mojego info (a mieszkam w miare niedaleko) wynika iż faktycznie Guja jest trenerem jj (i ponoć nie najgorszym ) więc raczej nie naciągacz

[budo_singlaub]

z mojego info (a mieszkam w miare niedaleko) wynika iż faktycznie Guja jest trenerem jj (i ponoć nie najgorszym ) więc raczej nie naciągacz

Tak, kiedys cos pisal na budo. Trzeba by poszukac w archiwum.

[budo_marcin_kr]

Tomek Guja w 2004 r zdobył tytuł Mistrza Świata (był temat na budoforum) w ju jutsu ... w Brazylii!- więc to nie byle kmiot tylko świetny fighter!
Z tego co słyszałem było mocne ciśnienie żeby tytuł zdobył brazylijczyk ale Tomek ich tam nieźle powymiatał...
Z tego co go poznałem sprawia wrażenie poważnego gościa i jeśli to oferta od niego to na pewno jest poważna

oto stronka jego organizacji: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_mmart]

Tomek Guja w 2004 r zdobył tytuł Mistrza Świata (był temat na budoforum) w ju jutsu ... w Brazylii!- więc to nie byle kmiot tylko świetny fighter!
Z tego co słyszałem było mocne ciśnienie żeby tytuł zdobył brazylijczyk ale Tomek ich tam nieźle powymiatał...
Z tego co go poznałem sprawia wrażenie poważnego gościa i jeśli to oferta od niego to na pewno jest poważna

oto stronka jego organizacji: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

tak tylko pamietajmy ze w jiu jitsu tradycyjnym, w ktorym nikt z grupy zawodnikow brazylijskiego jj nie startuje;)

choc to i tak wielki sukces na obcej ziemi z taka presja lokalna wygrac mistrzostwa swiata

[budo_saku]

Wiem kto to jest Guja, startowałem w tamtym roku w jego zawodach. Chodzi mi o więcej info. Czy ktoś z Was wyjeżdzał już do Angli do takiej pracy itp

[budo_olafthenaturat]

praca jakaś pewnie jest, ale myslę, że angielskie gwaizdy estrady i cała ta "śmietanka" ma tyle kasy, że nie musza zatrudniać ochrony z Polski

[budo_saku]

To to ja wiem

[budo_janek kowalski]

Podejrzewam, że ta ochrona brytyjskiej śmietanki towarzyskiej polegać może na pilnowaniu bram wjazdowych do prywatnych posesji lub strzeżonych osiedli, lub też np. na pilnowaniu porządku na koncertach. Natomiast wzmianka o ochronie osobistej to takie mała "pomyłka" w tekście.
Nie sądzę bowiem, aby dopuszczono osoby nowe, nieznane, niesprawdzone, bez specjalnego przeszkolenia do ochrony bezpośredniej tylko dlatego, że są wysportowane, dobrze walczą na macie i były w wojsku. Bodyguarding to bardzo specjalistyczna dziedzina i w miarę dobrze płatna, więc nie sądze (jak już ktoś wcześniej zauważył), aby angole musieli posiłkować się sprowadzając ludzi co najwyżej średnio wykwalifikowanych.
Chyba, że nie chodzi tutaj o gwiazdy, tylko o gwiazdki. I potrzebują kogoś na zasadzie: wynieś, przynieś, przypilnuj.

Aczkolwiek mogę się mylić i najlepiej by było gdyby wypowiedział się w tym temacie ktoś dobrze zorientowany.