42 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zlotyelf]

jako ze budo uczy ; ) i duzo sie dowiedziałem na temat membran mam pytanko...

Czy te wsyztkie koszulki termoaktywne a np. nike pro --- to to samo ? czym to sie rózni?
jakimis pewnie walorami odychalnosci itd.
Jakie polecicie ?
Mi by odpowiadało takie coś do biegania, nadaje sie?
z góry dzieki ; )

[budo_yacca]

jako ze budo uczy ; ) i duzo sie dowiedziałem na temat membran mam pytanko...

Czy te wsyztkie koszulki termoaktywne a np. nike pro --- to to samo ? czym to sie rózni?
jakimis pewnie walorami odychalnosci itd.
Jakie polecicie ?
Mi by odpowiadało takie coś do biegania, nadaje sie?
z góry dzieki ; )

Zasadniczo mają jedno zadanie - odprowadzić wilgoć od skóry i nie dopuścić do tego, żeby "ziębić", kiedy "ochłoniesz" po wysiłku. Na to idzie polar i jakas membrana.
Na zime nie kupuj raczej coolmaxu - bo wręcz chłodzi (jak sama nazwa wskazuje) i ŚMIERDZI szybko! No i "ślizgasz" sie w nim - jest "śliski" w dotyku - nie każdy to lubi.

Polecam Rhovyl lub coś takiego jak DRYFAST i podobne. Są miłe w dotyku i "grzeją". Można je od biedy ubrac parę razy bez prania - coolmax musisz wyprać po każdym noszeniu.

Mojego Rhovyl'on kupiłem w klepie mysliwskim 10 lat temu (!) i DZIAŁA DO DZIŚ
Zasadniczo wszystkie termooaktywne koszulki to jakies tam tworzywo sztuczne, a te rózne śmieszne nazwy to w 80% pic na wodę.
Idz do sklepu - pomacaj, przymierz. Ważne, żeby przylegała ciasno do ciała, bo inaczej NIE DZIAŁA. ppamietaj o tym

Pozdro

yacca

[budo_john_y]

Zdecydowanie polecam Tech-T firmy Berghaus, natomiast odradzam Jacka Wolfskina wyroby z merylu

[budo_zlotyelf]

czyli taka koszuleczka termoaktywna super nadaje sie do bardzo aktywnego wypoczynku ?

[budo_ntech]

Strasznie smierdza takie koszulki i trzeba je czesto prac.Praktycznie po kilku zalozeniach.
Ja mimo ze posiadam jednak zakladam w ostatecznosci.Jednak bawelniane sa lepsze pod tym wzgledem.

[budo_fredi]

Rhovyl'on - smierdzi chyba najbardziej ze wszystkiego

najlepiej zabijaja zapachy materialy ze srebrna nitka.

osobiscie polecam bielizne Sportsimo - bawelna 65% i jedwab teksturowany 35%, miekkie, przyjemne, nie smierdzace, schnie wystarczajaco szybko i wystarczajaco cieple.

[budo_yacca]

Strasznie smierdza takie koszulki i trzeba je czesto prac.Praktycznie po kilku zalozeniach.
Ja mimo ze posiadam jednak zakladam w ostatecznosci.Jednak bawelniane sa lepsze pod tym wzgledem.

TYLKO pod tym, bo bawełna zawiera włókna celulozowe, które chłoną wode jak gąbka. I jak się spocisz i ochłoniesz, to fajniuśko ziąbi...

[budo_yacca]

Rhovyl'on - smierdzi chyba najbardziej ze wszystkiego

Hehehe - CIŚNIESZ KIT Ale się nie kłócę, bo i tak piorę po każdym użyciu

najlepiej zabijaja zapachy materialy ze srebrna nitka.

To ze wzgledu na bakteriobójcze działanie jonów srebra, czy jakoś tak...

osobiscie polecam bielizne Sportsimo - bawelna 65% i jedwab teksturowany 35%, miekkie, przyjemne, nie smierdzace, schnie wystarczajaco szybko i wystarczajaco cieple.

Dopóki nie przepocisz - wtedy robią się mokre, zimne i nieprzyjemne

[budo_gaweł ii]

Przy dużym wysiłku i dużej wilgotności np. na kajaku używam bieliznę termoaktywną z fleece Campusa. Mam jeszcze specjalną bieliznę bawełniana termoaktywna Sigmatex. Ale używam jej tylko rekreacyjnie. Jest miła w dotyku ale bardzo wrażliwa na zawilgocenie.

[budo_fredi]

osobiscie polecam bielizne Sportsimo - bawelna 65% i jedwab teksturowany 35%, miekkie, przyjemne, nie smierdzace, schnie wystarczajaco szybko i wystarczajaco cieple.

Dopóki nie przepocisz - wtedy robią się mokre, zimne i nieprzyjemne

gdyby tak bylo to bym tego nie pisal.
sprawdzaja mi sie o kazdej porze roku, a czasem po kilka dni musze nosic.

[budo_mcbren]

1. Wiecie jak się obecnie na forach turystycznych i to takich powąznych mowi na bawełnę: KILLER. Bawełnę mozna założyć na trening, kiedy wiem że zaraz po nim, zdejmę ją, póje pod prysznic i założę coś suchego na siebie. Bawełna nasiaka jak gabka potem i nie wydala go dalej. Woda w naszej koszulce powoli stygnie i mamy zimny kompres na ciele. Skutki to przeziębinia, korzonki, hipotermia, itd.
2. Koszulki smierdzą bo bakterie lepiej rozwiajają się na sztucznym tworzywie. Choć zależy to od rodzaju materiału, różne koszulki różnie smierdzą. Koszulki z nicia srebną też smierdzą. Co prawda w inny spośób (niektórzy twierdzą, że gorzy), ale z mniejszą intensywnością. Po prsotu pot nie rozłożony przez bakterie też śmierdzi.
3. Posidam kilka koszulek i w zasadzie wszystkie są ok:
- krótki rękaw ACCAPI, materiał tecnosoft
- długi rękaw, stary Alpinus, materiał polartec
- krótki rękaw, koszulka "iracka", materiału nie pamiętam, z dodatkiem nic srebnej
- krótki rekaw, bawełna z coolmaxem, QUELE, mimo zawartości bawełny działa niexle, tylko paskudnie śmierdiz po pewnym czasie
- długi rekaw coolmax z Lidla,
4. Koszulki z materiałów aktywnych to bardzo dobry zakup, sprzyjający naszemu zdrowiu i przetrwaniu w trudnych warunkach!

[budo_ov_darkness]

Ja mam kalesonki ex-temp'a od dwóch dni, fajne czarne, nie elektryzują się, na razie nie śmierdzą. Materiał ich własny chyba. Obkupilismy się z kumplami, bo tanio wyszło i zajebiście sięsprawdza. Jedyny minus to taki, że są za cienkie, ale nie było grubego Cuerdo na mnie :sad:
Szef i kilku stałych klientów chodzi w Cuerdo- polska firma bodajże z Legionowa. Szyją zajebistą bieliznę w dużym wyborze wzorów i dwóch grubościach, głównie czarną, ale jest też majtkowo niebieska dla kobiet. Materiał to Meryl Actisystem- pełna rewelacja, kosztuje toto stosunkowo niewiele 99-109pln w zależności od grubości. Zdecydowanie lepszy jest ten Meryl, niż w Berknerze, krój i ogólnie komfort noszenia też lepszy.

[budo_ciulkwens]

a co myslicie o koszulkach welnianych?

[budo_mcbren]

Wełna to chyba najlepszy aktywny materiał naturalny. Grzeje równiez jak jest mokra. Niestety ma wady:
- ta z owiec straszliwie gryzie (z merynosów podobno nie)
- kurczy się w gorącej wodzie i filcuje
- jest cięższa od nowoczesnych materiałów

Dodaej się ja obecnie do skarpet i robi się sweterki podszywane windstoperem. Do tego jescze dochodzą czapki i rekawiczki. Bielizny z wełną nie znalazłem, ale to ni oznacza że taka nie istnieje.

[budo_gaweł ii]

Ale w klimacie suchym i goracym bielizna bawełniana jest doskonała.

[budo_flybig69]

Polecam taką bieliznę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] sprawdzona w zimie ...i jedna z lepszych jakie miałem.

strona producenta [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_gkozi]

miałem różne ale dopiero jack wolfskin z tworzywa zwanego meryl nexten [ze srebrną nitką] mi podpasowała - wg mnie jest wielka różnica w porównaniu z bawełną czy innymi oddychającymi - godzina jazdy dziennie przez tydzień , albo dwa dni chodzenia po górach i nie ma problemu z zapachem , zdarza się za to że rzeczy noszone na nią zaczynaja pośmierdywać :? (polary nie, tylko jakieś sztuczne spodnie dresowe)

[albo mówiąc inaczej zdarza jej się nasiąknąć zapachem ale po jakimś czasie zapach znika , szczególnie to widać po zdjęciu i odłożeniu - srebro zabija bakteryjki z czasem]


wełna jest różna, jak drapie to ma za dużą średnicę włosa, merynosy są "łagodniejsze", do zalet dodałbym jeszcze niepalność

[budo_john_y]

Nie zgadzam sie z Tobą gkozi mam wolfskina golfik z merylu i jest tragiczny
- strasznie sie zaciaga po dwuch dnich chodzenia wyglada jakby mial dwa lata
- w porownaniu do berghausowego tech-t znazcnie duzo gorzej odprowadza wilgoc
- moze nie za mocno sie pocisz, ale ja swojego musze prac codziennie(no moze co dwa), nie ma mowy ochodzeniu przez tydzien.
Zdecydowanie odradzam wolfskina, duzo lepszy jest berghaus lub craft

[budo_gkozi]

mam dwa krótkie komplety [chyba od roku]

faktycznie jedna koszulka zaciągnęła mi się w jednym miejscu - nie nazwał bym tego strasznie ale też nie ma wielu okazji do zaciągania - zwykle noszę jeszcze coś na wierzch , i nie chodze przez kolczaste zarośla

jak sądzę Twój golfik też wchodzi pod jakiś polar czy coś - co tam może zaciągnąć?

co do odprowadzania wilgoci trudno mi powiedziec coś miarodajnego, widzę różnicę między bawełną a "termoaktywnymi" , widzę różnice w oddychalnośći i przewiewności między polarem bez kurtki a polarem + kurtka z membraną , ale ciężko mi porównać dwa podobne produkty [trzebaby zszyć połówki koszulek w jedną :) ]

mocno się pocę, pisałem o tygodniu ale noszenia 1-2 godziny dziennie [na rowerze] albo dwóch dniach chodzenia po górach i twierdzę, że o ile zdarza się jej "wanieć" kiedy ją ściągam [ale ciągle bez porównania mniej z tym co do tej pory testowałem , czyli bawełna i termoaktywne bez srebrnej nitki], to po jakimś czasie zapach wraca prawie do normy czyli lekko zalatuje jakby gumą

Ale tez z chęcią wypróbuję coś innego, postęp idzie do przodu itp. , najpierw spodobały mi się zwykłe termoaktywne, potem te z merylu, teraz ... kto wie [podrzuć jakieś linki jak możesz]

[budo_john_y]

co do zaciagania to sprzedawca w sklepie uprzedził mnie ze bedzie sie zaciagac i to dosyc mocno. Oczywiscie nosze ja pod windstopera tez wolfskina ( i tego bardzo sobie chwale) ale obojetnie czego sie dotkne koszulka zaciaga sie, poza tym nie codziennie sie gole tak wiec golf wyglada strasznie zdezelowany mimo iz koszulke mam dopiero około trzech miesiecy. Sprobuj tego moim zdanie duzo lepszy materiał [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]