Pijani na treningach
Napisano Ponad rok temu
Potem jest forma sparingu. Najlepiej z dwoma. I tu tez się niewiele da oszukać. Precyzja ruchu, ocena odległości, koordynacja .... itp. Nakręcone na kamerę daje delikwentowi duzo do myslenia.
np. że te silne uderzenia były wolne i wcale nie za silne. Że sparujący tylko go dotykali w głowę i że uniki nie były takie zajebiste. Że wcale nie widac niektórych ataków. I wiele innych.
Tylko BHP było na pierwszym planie. Jeśli zachodziła obawa o zdrowie trenującego w jakimś ćwiczeniu to go nie wykonywano. "pijak" był osią tych zajęć, to o niego sie dbało i pod jego kątem ustawiono trening.
To był mój jedyny taki trening i więcej wcale nie pożądam. Dowiedziałem się dużo o swoich reakcjach. np jak dużo widzę z ataku w świetle stroboskopowym (wynajeliśmy salę dyskotekową ), jak się kiepsko broni na dole schodów (jesli koncepcja jest osłabiona ) Co było naprawdę a co mi się tylko wydawało. i inne.
Polecam jako przeżycie, niekoniecznie na dojo . I tylko z zachowaniem BHP i pod ścisłą kontrolą prowadzących eksperyment. I oczywiście nie dla każdego.
Mam nadzieję, że nie będzie głosów oburzenia.
ps. Dla informacji, ten trening nie odbywał sie w Polsce.
Napisano Ponad rok temu
a na tego trenera to słów mi brakuje.
Napisano Ponad rok temu
Generalnie jest bardzo sympatyczna, ładna, miła itd, bardzo dobrze się z nią trenuje, bo dziewczyna ma zapał i chęć do walki, nie boi się padać i dobrze rzuca, ale ten raz przesadziła :?
Napisano Ponad rok temu
ojej... ależ Ty miły, a mnie ona wydaje się trochę nachalna :wink: Chociaż teraz wiadomo jaki masz gust ale rzadko jest na treningach, chociaż Ty tez dobrze rzucasz, a jeszcze lepiej rzuca się Tobą nie bierz sobie tego zbytnio do serca...
buziaki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A wracając do meritum to uważam, że browarek przed treningiem jest idealny.
Działa na mnie jak doping.
Powinni tego zabronić.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
znas ztermin : grav wstępna :wink:
a powazniej..no cóż trener powinien jednak stać na straży moralności w sekscji przynajmniej podczas treningu a w szatni niech się juz dzieją różne rzeczy :wink:
Napisano Ponad rok temu
Wydarzenie autentyczne zasłyszane od gościa, który wtedy z nim sparował. Nie było to iaido. Celowo zmieniłem sztukę walki.
Uważam że metoda co nieco brutalna, ale nauczyła osobnika szacunku dla innych ćwiczących. Ale moim zdaniem instruktor postąpił słusznie. Z ostrą bronią nie ma żartów.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bardzo specyficzna sztuka walki, "dziwni" w sensie pozytywnym ludzie. Zagrożenie zdrowia duże. Częste kontuzje na skutek walk bronią "ostrą".
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie chce mi sie czytac tych glupot jakie wypisano w tym temacie (etykiety dojo itp) wiec powiem krotko: sam w zasadzie nie pije bo powaznie traktuje sport, to ze ktos ma inne podejscie i sport traktuje tylko jak kolejna dobra zabawe, pije, pali, budzi sie z kacem to jego sprawa. Nie dopuszczam za to mysli zeby ktos mogl pijany przyjsc na trening - to kompletny brak szacunku dla samego siebie. Trener ktory przychodzi pijany na trening z dziecmi jest glupim skurwysynem i powinien miec za to dozywotni zakaz prowadzenia trenigow.Witam.
...........
A co Wy sądzicie o takich sytuacjach?
Zawsze uwazalem ze o debili najlatwiej w tradycyjnych sekcjach (karate, JJ) i to co napisales dowodzi ze mialem racje.wiesiek wpadł na genialny pomysł aby przecwiczyc mawashi geri ( ale on to nazwał inaczej hehe jak zwykle po swojemu ale nazwy to juz inna historia). Geniusz polegał na tym ze mielismy kopac w jego "niezwykle twardy" brzuch. i gdy kopali młodzi było ok, bo go nie bolało, cyrk sie zaczoł gdy starsi mieli kopac i kolega kopnął go lekko niechcąc robic mu krzywde, wiesiek wydarł sie na niego " ze zabije go okrzykiem" i takie tam, kolega nie wytrzymał i kopiąc go drugi raz Wiesiek zrobił 3 kroki w tył cos pogadał pod nosem i sie złozył jak scyzoryk macgajwera ;]
Napisano Ponad rok temu
Wiadomo na kacu można przyjść ale bez przesady.Pić przed treningiem?!?! :twisted:
To już lepiej sobie odpóścić i zastanowić sie czemu ma to służyć :roll:
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam sie z Tobą w 100% trener który przychodzi pod wpływem na treningi to ŻADEN trener.Wiadomo wszystko jest dla ludzi ale z umiaremDla mnie to jest poniżej jakiej kolwiek wartości i godności. Ale wiem, że bałabym sie ćwiczyć z taką osobą, tylko trener może coś uczynić w tej sprawie, a jak terener jest podpity to niestety zmieniłabym sekcję
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
złote myśli w sztukach walki
- Ponad rok temu
-
Słomiane tatami
- Ponad rok temu
-
Kontuzja -Pomóżcie
- Ponad rok temu
-
Szkocja-Elgin-martial arts
- Ponad rok temu
-
nie wiem co wybrac! POMÓŻCIE
- Ponad rok temu
-
tragedia w lodzi
- Ponad rok temu
-
Pompki...pomocy.
- Ponad rok temu
-
Cytaty
- Ponad rok temu
-
Co dalej z turniejami?
- Ponad rok temu
-
ktos ma te rekawice do mma ?
- Ponad rok temu