93 odpowiedzi w tym temacie

[budo_el presidente]

Witam.

Do napisania tego tematu skłoniły mnie dwie sytuacje:
1. W zaprzyjażnionej sekcji karate jeden z instruktorów przyszedł na zajęcia pijany, nie wiem dokładnie ile miał promili. Ćwicząc z jednym z młodszych dzieciaków podobno lekko go 'uszkodził'. Próbował załagodzić całą sprawę, ćwicząc z nim przez resztę treningu i zartując. Jego stan sprawił nietety, ze pod koniec zajec dzieciak znów płakał.
2. Na zajęciach judo, jedna z zawodniczek, była też lekko pijana i na pewno nie były to piwa. W rezultacie jej techniki były mniej skordynowane i a ich wykonanie groziło kontuzjami- gorzej rzucała, źle upadała itd.

Naprawdę moim zdaniem brak wyobraźni :roll:

A co Wy sądzicie o takich sytuacjach?

[budo_longquan]

1. Co to za sekcja? IMO totalna porazka skoro dopuszcza takie sytuacje.
2. Powinna miec lagodniejsze udpadki chyba co ?

[budo_el presidente]

obiecałem, że nie powiem.

Tak laska była bardzo rozluźniona, nawet zaczeła się rozbierać i ćwiczyła bez górnej cześci gi. Miala na sobie tylko taki krótki czarny, obcisły top. Była atrakcją treningu.
Tylko co z tego, raz po rzucie wykonanym przez nią inna dziewczyna mało sobie rąk nie połamała :roll:

[budo_batmanhq]

JAk kiedys zobacze mojego trenera pijanego na treningu to zmieniam sekcje .

[budo_ripper]

Chrzanić taką sekcję, ja bym to rozgłosił niech smród idzie w Polskę...

[budo_picachu]

Jak ktos nie traktuje powaznie trenujacych to po co jego powaznie traktowac - dowidzenia i tyle

[budo_el presidente]

Instruktor nie był głównym prowadzącym, od czasu do czasu przychodzi potrenować i czasem coś pokazuje.

dla wyjaśnienia i informacji w celu unikniecia podejrzeń: to NIE BYŁA sekcja którą mam w stopce.

[budo_psycho boy jack]

osoby nietrzezwe powinny byc wyzucane z zajec w trybie natychmiastowym i wycierac mate przez miesiac po kazdym treningu.

jezeli osoba nietrzezwa jest trener sekcji to powinien zostac ukarany w jakikolwiek sposob. usuniecie z sekcji nie jest zlym pomyslem bo ja osobiscie bym nie kontynuowal zajec w takim klubie.

ps.
co do tej dziewczyny to ja bym zrezygnowal z rzutow i meczyl z nia parter

[budo_vesmir]

wiecej by mnie tam nie zobaczyli

[budo_harry]

"Parter" mówisz... to teraz tak się nazywa?

[budo_psycho boy jack]

"Parter" mówisz... to teraz tak się nazywa?

tak - glownie praca w (jej) gardzie i techniki z (jej) dosiadu.
wciaz mowimy o judo prawda?

[budo_harry]

Pewnie, że tak
A tak wracając do tematu... za moich czasów, czyli jakieś 10 lat temu, to było nie do wyobrażenia żeby ktokolwiek nawalony przyszedł na trening. Ale czasy sie zmieniają :roll:

[budo_doomdoom]

Moze po prostu oni zle skumali jak robic rozgrzewke przed treningiem? :wink:
A tak powaznie to rzeczywiscie lipa i brak szacunku dla cwiczacych, nie wspominajac o regulaminie Dojo...
Ehh "swiat schodzi na psy"...

[budo_łowca]

Do El Presidente,

Jeśli chodzi o pierwszą sytuację (pijany instruktor pobił dzieciaka), to na przyszły raz nie pisz i nie rób dymu jak nie masz gruntownych informacji. Nie byłeś tam i nie wiedziałeś sytuacji na własne oczy. Wiadomości masz z drugiej ręki, od jednej osoby, nie zadałeś sobie nawet trudu potwierdzić ich u innych osób i samego zainteresowanego dzieciaka. Jeśli sprawa byłaby tak poważna jak to przedstawiasz to rodzice dziecka na pewno by zareagowali (choćby przyszli na trening wyjaśnić sprawę z instruktorem), tymczasem nic takiego nie miało miejsca a dziecko nadal przychodzi tam trenować.

Proszę Cię, jeśli następnym razem będziesz wysuwał jakieś oskarżenia to zrób chociaż to minimum i zbierz opinie od paru osób a nie od jednej. A najlepiej nie pisz w ogóle jeśli sam danej sytuacji nie widziałeś.

Pozdrawiam,
Łowca

[budo_el presidente]

Pierwszą sytuację znam faktycznie z drugiej ręki, ale w miarę możliwości ją sprawdziłem. Poza tym nie napisałem, ze 'pobił'. Faktem jest natomiast, że był pod wpływem alkoholu. A to jest już wątpliwe moralnie. I nie usprawiedliwia go fakt, że jest skadinąd dobrym i cenionym, także przeze mnie, instruktorem.
Jeśli ktoś jest pijany to nie powinien przychodzić na trening niezależnie od tego czy jest instruktorem czy uczniem.

[budo_kriss]

Uważam, że prowadzący nigdy nie powinien prowadzić zajęć będąc "pod wpływem", a jeśli komuś się zdarza to powinien zmienić pracę.

Nie czepiam się opisanej sytuacji bo jej nie znam.

Z ciekawostek podam, że istnieją takie systemy i zajęcia gdzie niekiedy jedna z osób ćwiczących jest "podcięta". I nie chodzi mi o zajęcia z pijanego mistrza .

ma to na celu sprawdzenie poziomu odruchów u ćwiczącego i jest to powiązane z treningiem sytuacyjnym i odruchów. Dodam, że ten podpity jest pod baczną opieką pozostałych.

piszę o tym bo podczas zajęć w innym kraju uczestniczyłem w takim treningu.

Miałem wtedy wrażenie, ze cały trening jeść ściśle monitorowany pod kątem tego "pijaka" i nie był on pijaczkiem na zajęciach tylko osią tych zajęć. Potem była jego "ścisła" relacja co mu wychodziło, w jaki sposób a co w żaden sposób nie chciało.

przyznam, że taki okazjonalny eksperyment pod nadzorem, sporo mi wniósł (bo 3-go dnia była moja kolej ).

Znam moje ograniczenia w ruchu, postrzeganiu reakcji itd. Wiem jakie moje słabe strony widzieli ćwiczący ze mną (sparujacy i agresorzy) a mi się wydawało, że właśnie tam jestem mocny.


Co Wy o tym myslicie?

[budo_kubas§]

Jeżeli jest to zaplanowane i w takim celu jak napisałeś to ok, w sumie nawet interesujące, żeby zobaczyć co jest sie w stanie wykonać a czego nie. Ale takiego czegoś jak na początku opisał El Presidente nie można tolerować :roll:

pzdr

PS. Łowca nie opisał kto, gdzie więc nie rozumiem czego sie go czepiasz? trenujesz w tej sekcji czy to o Tobie mowa? :roll:

[budo_łowca]

W miarę możliwości sprawdziłeś? Nie wygłupiaj się, stary. Chyba że gruntowne poznanie faktów to teraz zapytanie jednej osoby? Jeśli tak to przepraszam. Bardzo .

Pozdro,
Łowca

[budo_el presidente]

Jeśli masz jakieś bliższe informacje to napisz na priv i wyjaśnij. Chętnie je poznam.
Ja do ciebie nie mogę nic wysłać, bo pojawia się wiadomośc, ze zablokowałeś otrzymywanie wiadomości.
Zajmij też proszę stanowisko co do bycia pijanym na treningu.

pzdr.

[budo_łowca]

Oczywiście, co do tego chyba się wszyscy zgadzają, nikt nie powinien uczestniczyć w treningu pijany, nie ma znaczenia czy jest to instruktor czy uczeń. Nie zamierzam tego kwestionować.

Chodzi mi tylko o to że nie powinieneś pisać czegoś na podstawie czyjeś relacji, nie weryfikując tego. Najlepsze wiadomości miałby ten dzieciak który ćwiczył z instruktorem. On mógłby ci opowiedzieć jak było. Jednakże brak reakcji rodziców i fakt że dalej posyłają dziecko na treningi może świadczyć o tym że może tylko niektóre osoby odebrały to w ten sposób. Poza tym każdy ma wolny wybór, jeśli uważa że coś jest nie tak, to nikt nikogo siłą na treningach nie trzyma. A jak dotąd nikt nie zrezygnował . Więc może jednak sprawę po prostu rozdmuchałeś i zrobiłeś z igły widły, bo nic się takiego naprawdę nie stało?
A pisząc że wiesz że takie coś miało miejsce (nie wiedząc na pewno) robisz niepotrzebnie zamieszanie. I chyba nie ma sensu dłużej ciągnąć tego wątku (przynajmniej w cześci dotyczącej tej konkretnej sekcji, bo ogólne rozważania to inna sprawa). Weź pod uwagę że mogłeś komuś niepotrzebnie zaszkodzić, a cała sprawa mogła nie wyglądać w rzeczywistości tak jak ci się wydawało.

Jeśli chodzi o priva to faktycznie mam zablokowanego, pisz na forum (w końcu od tego jest ten wątek, nie? .

Pozdrawiam,
Łowca