51 odpowiedzi w tym temacie

[budo_yahara]

zeby szybko wupuscic technike w przud i duza sila musisz sie wyluzowac najpierw i nasamym koncu spiac wszystkie miescie (ale tylko na ulamek sekundy) na chwile i luz potem (tak jak szczal z bata szybko do celu i potem luz). Jak zaczesto sie bedziesz spinal to szybciej bedziesz sie meczyl i bedziesz mial miej sily. zeby to zrobic trzeba pocwiczyc troche i napewno musial byc troche kg z siebie zrzucic jesli lubisz to biegaj to tez ci pomoze zwiekszyc szybkos japewno i skacz na skakance tez:) pozdro

[budo_kitaro]

[budo_kitaro]

[budo_kitaro]

[budo_sanjuro yojimbo]

Czkawka, Kitaro?
Weź łyżeczkę cukru.

[budo_el presidente]

Więcej ćwiczyć...aż do utraty tchu, wtedy o spinaniu nie będzie mowy

Z czasów jak ćwiczyłem shotokan, pamietam taką metode treningu. Długo ćwiczyliśmy, aż do zmeczenia, potem techniki były wykonywane technicznie, a nie siłowo. Siły już raczej nikt nie miał. Uczy to oszczędności energii i niepotrzebnego spinania się. tak więc, trenuj, trenuj, trenuj.

[budo_macp]

tak więc, trenuj, trenuj, trenuj.

Heehe, ćwiczę, ćwiczę. Ostro dostaje po garbie od moich sensejow. Ostatnio prawie całkowicie wyeliminowałem z mojego karate napinanie łapek. Tylko krótkie spięcie brzucha + wydeszek. Praktycznie wszystko od początku. Szkoda, że /przez to/ pięści nie chcą się prawidłowo zaciskać. Hehhhe. Zobaczymy, co z tego będzie. Na razie ciężkawo.
Pozdro

[budo_vodniak]

hmm... Mysle, ze powinienes zobaczyc senseia Avi-Rokah. On po prostu to robi i tlumaczy to wlasciwie tego nie tlumaczac brzmi jak nonsens,ale takim chyba wlasnie jest Wydaje mi sie, ze jedyna metoda jest trening. No i oczywiscie maxyma Naszego senseia-to z kamieniem :-) Ja to generalnie po prostu staram sie robic.Najlepiej najpierw sprobuj bez rak, same biodra i cialo. Jak wiadomo wszystko zaczyna sie i jednoczesnie zalezy od poczatkowej akcji ciala. Jezeli ta bedzie prawidlowa to i reka sama "wyleci" nie powodujac przy tym napiecia innych, zbednych przy tym miesni. Chodzi tylko o to zeby ten kamien wiszacy na sznurku nabral okreslonej energii, ktora przeciez cos musi mu nadac. Jak wiadomo w tym przypadku nosnikiem tej energii jest cialo. Wiec mysle, ze zadne worki ani tym podobne nie beda pomocne. Po prostu cialo,odpowiednia miesnie wlaczoen w akcje i gotowe:D W sumie nie jest to odpowiedz na to pytanie,ale mysle, ze jedyna osoba, ktora na to pytanie odpowiedziec moze jestes Ty:D najöepiej znasz siebie i chyba to powinno byc wskaznikiem drogi Twojego rozwoju w tym kierunku. Swoja droga zawsze probowalem sobie wyobrazic ten sznurek i kamien:D ciekawa wizja... :wink: pozdrawiam

[budo_macp]

Pozdro vodniak dlugo cie tu nie bylo. Napisz kiedy bedziesz w polsce, moze na jakies seminarium sie zalapiesz.

[budo_el presidente]

Ja generalnie walcze otwartymi dłońmi, ale ty chyba wynika z tego, że dużo rzucam i chwytam. Jeśli chce uderzyć dopiero w ostatniej chwili zaciskam pięść.
Luz przyjdzie z czasem. Ćwicz na worku i patrz, luźno wykonana technika ze spięciem na końcu spowoduje, ze worek się zegnie, wykonana na spięciu spowoduje, ze zostanie odepchnięty.

[budo_vodniak]

hmm No tez Ciebie pozdrawiam Macp A skad Ty wiesz kto ja jestem W Polsce bede na pewno na swieta,moze juz przyjade 3 kwietnia,ale niestety na seminarium do Walcza sie nie zalapie A chcialbym, ale niestety studia nie daja mi takiej mozliwosci :? Ale pocwiczyc na trening na pewno wpadne Popiore was tam wszystkich, bo przeciez ktos w koncu musi pozdrawiam

[budo_bax bunny]

Hmmm z tym spinaniem to jest roznie Maciej =] Ja na treningach nie mam z tym problemu, jednak na egzaminie to sie strasznie spinam ...