Przemysław Słowiński - "Bestia. Historia Mike'a Tysona"
" I cała ziemia z podziwem spogladała na bestie.
I kłaniali się bestii, mówiąc:Któż podobny do bestii?
I kto będzie mógł z nią walczyć? "
Apokalipsa św.Jana (13 - 3) ----> Cytat otwierajacy ksiazke. ( w pierwotnym znaczeniu, cytat odnosił sie, opisywał Antychrysta, który zstępował na Ziemie).
Ktoś czytał? Ja skończyłem pare dni temu. Co można powiedzieć? Na pewno to ciekawa pozycja dla każdego, ksiązka pisana barwnie, żywo, choć z drugiej strony łatwo i przyjemnie się ja czyta.Zawiedzie się ten kto spodziewa sie filozoficznych rozważan na temat Tysona. Autor stara sie byc obiektywny, lecz za bardzo mu to nie wychodzi, wyraźnie jest po stronie "Bestii".Udowadniajac tym samym, obalajac mit krwiożerczego zwierzęcia wypuszczonego z klatki. Daje wyraźnie do zrozumienia, ze Mike jest i był cholernie zagubionym i rozgniewanym dużym-małym chłopcem, który tak bardzo tesknil za podstawowymi wartosciami jak: miłosc i ufnosc, choc nie zaprzecza iz Mike za młodu zgubił kontrole nad swoimi emocjami, idac dalej życiem, niemogąc jej odzyskać do dnia dzisiejszego.Autor mówi o wielu faktach, raczej w Polsce nieznanych, a na pewno nie dla laika, któremu Tyson kojaży się z wielki, czarnym wkurwionym facetem i z ...uchem Holyfielda. Czego mi brakuje w książce? Autor moim zdaniem troche za mało przytacza cytatów, postaw samego Mike wzgledem róznych ekstremalnych sytaucji z jego życia, Słowinski sam wyciąga wnioski, nie dajac za dużo miejsca dla interpretacji czytelników. To raczej historia Tysona oczami Słowinskiego, a szkoda, bo powinno byc w niej wiecej samego Tysona, a mniej Pana Przemysława. Niemniej ksiazka ciekawa, łatwa i przyjemna-taka na ziomowy wieczór.
Resumujac, ogólnie po przeczytaniu nasuwają sie trzy spostrzeżenia. Pierwsze. Tyson nie jest i nie był złym człowiekiem to nie to. Drugie. Mike poruszał, hipnotyzował masy i jako bokser i jako człowiek. Trzecie. King to kawał skurwy...
W skali szkolnej daje mocne: +4 . Cena 22 zł., warto.
Polecam także ksiażke o Tysonie Pana dr. Skotnickiego. Tyle, ze nieaktualizowana.
P.S
Temat łatwy, miły i przyjemny...lecz zapowiadam jeszcze przed Nowym Rokiem ostrą ofensywe na forum - w swoim stylu. Po ugadaniu sie z Moderatorem, staje sie bezdyskusyjnym uzurpatorem w dziedzinie boksu na forum, a moja tematy bedą z urzedu szkoleniowe.