Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7276 odpowiedzi w tym temacie

budo_agutto
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

danielw2208 kolego: gazy stosowane przez policje są owszem sprawdzone ( jak SABRE) ale nie najsilniejsze jak chodzi o szeroko pojetą obronę osobistą dla zwykłych ludzi. Te policyjne mają za zadanie jedynie skutecznie i szybko obezwładnić zatrzymanego celem jak najszybszego doprowadzenia do komisariatu. Zbyt długa"reanimacja" zatrzymanego po uzyciu gazu to kłopoty dla policji. l.




Działając w obronie własnej, chcemy powstrzymać (odeprzeć) atak i uciec. Po np. 10 min. napastnik już raczej nas nie znajdzie - wątpię aby szukał. Do obrony nie musi być gaz używany przez "służby specjalne" o mocy obezwładniającej napastnika na długi czas. Tak myślę, poza tym - rzucenie przy pomocy gazu napastnika na glebę na długi okres czasu, może być uznana za przekroczenie granic obrony koniecznej. :roll:
  • 0

budo_danielw2208
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 278 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

danielw2208 kolego: gazy stosowane przez policje są owszem sprawdzone ( jak SABRE) ale nie najsilniejsze jak chodzi o szeroko pojetą obronę osobistą dla zwykłych ludzi. Te policyjne mają za zadanie jedynie skutecznie i szybko obezwładnić zatrzymanego celem jak najszybszego doprowadzenia do komisariatu. Zbyt długa"reanimacja" zatrzymanego po uzyciu gazu to kłopoty dla policji. Dlatego SABRE są lubiane i sprawdzone przez policje i do ich celów idealnie się nadają. Ale np.siły specjalne , gdzie czesto dochodzi do spięcia sam na sam, uzywaja już znacznie silniejszych gazów typu HI-POWER itp. My szaraczki musimy raczej uzywać gazów najsilniejszych tzn do SELF DEFENCE bo z reguły nikt nam nie pomoże Chcesz kupować KO czy inny niemiecki szajs to kupujesz, chcesz mieć coś extra kupujesz Hi-Power albo Fox czy Police Magnum OC-17. Wybór zawsze nalezy do ciebie bo każdy z tych gazów ma swojego klienta. Poza tym, cudów nie ma czyli jest tak, że ile płacisz tyle masz.

Każdy ma trochę racji. Testowałem na sobie "niemiecki szajs" czytaj Umarex, taniego Kolterka i właśnie Sabre. Wyniki testu:
Kolterek za 12zł 2mln SHU 1% OC żel strumień efekt dość mocne pieczenie, lekkie duszenie, objawy ustąpiły po kilku minutach.
Umarex Police 12zł 10% OC Efekt podobny jak w Kolterku trochę większe duszności (bardziej chmura niż strumień) i trzymało mnie z 15-20min!
Sabre Red mocne pieczenie, lekkie duszności, gaz o konsystencji ja wiem ... jak kisiel i trzymało mnie najdłużej jakieś 30 minut
Do czego zmierzam? Po każdym z tych gazów nie byłbym w stanie nikogo gonić, może gdyby stał ktoś blisko to sięgnął bym go ręką ale nic więcej!
Może gdybym był naćpany gaz działał by słabiej, ale niekoniecznie. Twierdzę że jak dla mnie "średnia"półka gazów do samoobrony wystarczy. Dla tych bardziej opornych i agresywnych na dokładkę parę kopów (mam buciki z blaszkami HE HE)
Napisał ktoś że strumieniem może nie trafić to może piana? Pozdrawiam
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Działając w obronie własnej, chcemy powstrzymać (odeprzeć) atak i uciec. Po np. 10 min. napastnik już raczej nas nie znajdzie - wątpię aby szukał. Do obrony nie musi być gaz używany przez "służby specjalne" o mocy obezwładniającej napastnika na długi czas. Tak myślę, poza tym - rzucenie przy pomocy gazu napastnika na glebę na długi okres czasu, może być uznana za przekroczenie granic obrony koniecznej.


Agutto: moim zdaniem czas obezwładnienia nie ma tu żadnego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie to czy rzeczywiście bronisz się się przed bezpośrednim i bezprawnym zamachem. Kolega Cizzia pisał tu kiedyś że gaz pieprzowy jest i tak najbardziej humanitarnym sposobem odparcia ataku, bo w przeciwieństwie do noża, batona itp. nie powoduje żadnych trwałych skutków ubocznych - i trudno się z tym nie zgodzić.
Nie sądzę żeby jakikolwiek prokurator był na tyle upierdliwy, żeby postawić Ci zarzut przekroczenia granic obrony koniecznej tylko dlatego, że napastnik leżał na glebie 45 a nie 10 minut.
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Działając w obronie własnej, chcemy powstrzymać (odeprzeć) atak i uciec. Po np. 10 min. napastnik już raczej nas nie znajdzie - wątpię aby szukał. Do obrony nie musi być gaz używany przez "służby specjalne" o mocy obezwładniającej napastnika na długi czas. Tak myślę, poza tym - rzucenie przy pomocy gazu napastnika na glebę na długi okres czasu, może być uznana za przekroczenie granic obrony koniecznej.


Agutto: moim zdaniem czas obezwładnienia nie ma tu żadnego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie to czy rzeczywiście bronisz się się przed bezpośrednim i bezprawnym zamachem. Kolega Cizzia pisał tu kiedyś że gaz pieprzowy jest i tak najbardziej humanitarnym sposobem odparcia ataku, bo w przeciwieństwie do noża, batona itp. nie powoduje żadnych trwałych skutków ubocznych - i trudno się z tym nie zgodzić.
Nie sądzę żeby jakikolwiek prokurator był na tyle upierdliwy, żeby postawić Ci zarzut przekroczenia granic obrony koniecznej tylko dlatego, że napastnik leżał na glebie 45 a nie 10 minut.
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Działając w obronie własnej, chcemy powstrzymać (odeprzeć) atak i uciec. Po np. 10 min. napastnik już raczej nas nie znajdzie - wątpię aby szukał. Do obrony nie musi być gaz używany przez "służby specjalne" o mocy obezwładniającej napastnika na długi czas. Tak myślę, poza tym - rzucenie przy pomocy gazu napastnika na glebę na długi okres czasu, może być uznana za przekroczenie granic obrony koniecznej.


Agutto: moim zdaniem czas obezwładnienia nie ma tu żadnego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie to czy rzeczywiście bronisz się się przed bezpośrednim i bezprawnym zamachem. Kolega Cizzia pisał tu kiedyś że gaz pieprzowy jest i tak najbardziej humanitarnym sposobem odparcia ataku, bo w przeciwieństwie do noża, batona itp. nie powoduje żadnych trwałych skutków ubocznych - i trudno się z tym nie zgodzić.
Nie sądzę żeby jakikolwiek prokurator był na tyle upierdliwy, żeby postawić Ci zarzut przekroczenia granic obrony koniecznej tylko dlatego, że napastnik leżał na glebie 45 a nie 10 minut.

Pozdrawiam
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Działając w obronie własnej, chcemy powstrzymać (odeprzeć) atak i uciec. Po np. 10 min. napastnik już raczej nas nie znajdzie - wątpię aby szukał. Do obrony nie musi być gaz używany przez "służby specjalne" o mocy obezwładniającej napastnika na długi czas. Tak myślę, poza tym - rzucenie przy pomocy gazu napastnika na glebę na długi okres czasu, może być uznana za przekroczenie granic obrony koniecznej.


Agutto: moim zdaniem czas obezwładnienia nie ma tu żadnego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie to czy rzeczywiście bronisz się się przed bezpośrednim i bezprawnym zamachem. Kolega Cizzia pisał tu kiedyś że gaz pieprzowy jest i tak najbardziej humanitarnym sposobem odparcia ataku, bo w przeciwieństwie do noża, batona itp. nie powoduje żadnych trwałych skutków ubocznych - i trudno się z tym nie zgodzić.
Nie sądzę żeby jakikolwiek prokurator był na tyle upierdliwy, żeby postawić Ci zarzut przekroczenia granic obrony koniecznej tylko dlatego, że napastnik leżał na glebie 45 a nie 10 minut.

Pozdrawiam
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
sorry za 4 posty ale coś mi to forum zamulało :oops:
  • 0

budo_agutto
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
[
Agutto: moim zdaniem czas obezwładnienia nie ma tu żadnego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie to czy rzeczywiście bronisz się się przed bezpośrednim i bezprawnym zamachem. Kolega Cizzia pisał tu kiedyś że gaz pieprzowy jest i tak najbardziej humanitarnym sposobem odparcia ataku, bo w przeciwieństwie do noża, batona itp. nie powoduje żadnych trwałych skutków ubocznych - i trudno się z tym nie zgodzić.
Nie sądzę żeby jakikolwiek prokurator był na tyle upierdliwy, żeby postawić Ci zarzut przekroczenia granic obrony koniecznej tylko dlatego, że napastnik leżał na glebie 45 a nie 10 minut.

Pozdrawiam[/quote]


Człowiek bardzo oszołomiony (porażony) przez dłuższy czas, może np. wpaść pod auto, spaść ze schodów itp. czyli doznać poważnego uszczerbku na zdrowiu - związek przyczynowy szkody z zastosowaniem gazu, jest oczywisty (i to miałem na myśli). :X
  • 0

budo_adamooo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 405 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Jesli ktos kto mnie napadnie po zarwaniu gazem wpadnie pod samochod,zesra sie czy dostanie zawału to szczerze gówno mnie to obchodzi :roll: Nie chce nikomu zrobic krzywdy,ale nie popadajmy w przesade bo dojdzie do sytuacji ze bede musiał napastnikowi myć twarz lub pilnować aby biedaczek na slepo nie wylazł na ulice :o Sorry,ale jesli ktos mnie napada to nie mysle o tym czy chce tylko 5 zł,buraka czy ma ochote mnie zajebać i uzyje najmocniejszego gazu jaki dostane,a nie takiego byle tylko sie być moze obronić a "biedny"napastnik nie cierpiał za bardzo.
  • 0

budo_agutto
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Jesli ktos kto mnie napadnie po zarwaniu gazem wpadnie pod samochod,zesra sie czy dostanie zawału to szczerze gówno mnie to obchodzi :roll: Nie chce nikomu zrobic krzywdy,ale nie popadajmy w przesade bo dojdzie do sytuacji ze bede musiał napastnikowi myć twarz lub pilnować aby biedaczek na slepo nie wylazł na ulice :o Sorry,ale jesli ktos mnie napada to nie mysle o tym czy chce tylko 5 zł,buraka czy ma ochote mnie zajebać i uzyje najmocniejszego gazu jaki dostane,a nie takiego byle tylko sie być moze obronić a "biedny"napastnik nie cierpiał za bardzo.



Mnie też tylko o to chodzi, żeby broniący się nie miał niepotrzebnych kłopotów w związku z użyciem gazu do obrony.
  • 0

budo_adamooo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 405 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Nie warto sie nad tym zastanawiac bo inaczej trzeba by było stac i zbierac po twarzy :roll: Popchniesz to sie przewróci i walnie głową o chodnik,krzykniesz to dostanie zawału.Brońmy sie i juz,niech o konsekwencjach myśli ten kto napada,a nie ten co sie broni :)
  • 0

budo_danielw2208
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 278 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Mnie też tylko o to chodzi, żeby broniący się nie miał niepotrzebnych kłopotów w związku z użyciem gazu do obrony.[/quote]

Jeżeli przykładowo jestem z rodziną ( żona i dzieci) na spacerze i zostaniemy napadnięci to nie będę się zastanawiał czy sprawca/cy mogą wpaść pod auto, czy spaść ze schodów! A może mam się zapytać czy nie ma przypadkiem astmy???
Szczerze powiem że gówno mnie to obchodzi!!! Użyję wszystkich możliwych środków aby obronić rodzinę i siebie! Mam póżniej żałować że czegoś nie zrobiłem?
Pozdrawiam
  • 0

budo_danielw2208
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 278 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Nie warto sie nad tym zastanawiac bo inaczej trzeba by było stac i zbierac po twarzy :roll: Popchniesz to sie przewróci i walnie głową o chodnik,krzykniesz to dostanie zawału.Brońmy sie i juz,niech o konsekwencjach myśli ten kto napada,a nie ten co sie broni :)


ŚWIĘTE SŁOWA!!!
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Mnie też tylko o to chodzi, żeby broniący się nie miał niepotrzebnych kłopotów w związku z użyciem gazu do obrony.


Nie chcę uprawiać prawniczego bełkotu bo oczywiście każdy kontekst sytuacyjny jest inny - zacytuję tylko prof. Lecha Gardockiego, wybitnego karnistę:
"Wymaganie, by sposób obrony był współmierny do niebezpieczeństwa zamachu, nie oznacza, że między dobrem zaatakowanym przez napastnika a dobrem naruszonym w wyniku stosowania obrony nie może zachodzić dysproporcja (...) Jeżeli koniecznym sposobem obrony przed sprawcą zamachu na mienie okaże się złamanie napastnikowi ręki, jest to dopuszczalne prawnie działanie obronne. Podobnie, jeżeli dla obrony przed zgwałceniem konieczne będzie spowodowanie śmierci napastnika, napadnięta ma prawo to zrobić w ramach obrony koniecznej."
Tak więc karniści opowiadają się za w miarę szerokim rozumieniem uprawnień do o.k.

Zresztą ustawa o broni i amunicji nie podaje dokładnych parametrów ręcznych miotaczy gazu, więc nawet gdybyś użył hi powera czy foxa i postawiono by Ci zarzut przekroczenia o.k., to powinno się wg mnie stosować zasadę in dubio pro reo (w razie wątpliwości na korzyść oskarżonego)

POzdrawiam
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Nie warto sie nad tym zastanawiac bo inaczej trzeba by było stac i zbierac po twarzy Rolling Eyes Popchniesz to sie przewróci i walnie głową o chodnik,krzykniesz to dostanie zawału.Brońmy sie i juz,niech o konsekwencjach myśli ten kto napada,a nie ten co sie broni Smile


Na całe szczęście zaczyna to chyba do prawników docierać :D
Pozdrawiam
  • 0

budo_agutto
  • Użytkownik
  • Pip
  • 25 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
A jednak, wiele osób waha się przed zakupem np. CS, który użyty z bliska, może pozbawić człowieka wzroku i - wybiera gazy pieprzowe. Spokój sumienia też jest ważny, jeżeli mamy do wyboru alternatywny środek obrony (ja mam pieprz i CS :D )
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Agutto – dla mnie też jest ważny, dlatego nie noszę wynalazków typu baton, kastet tylko przyzwoity OC :-)
A wracając jeszcze do samej ustawy o broni i amunicji – osobiście uważam, że przepis dotyczący miotaczy gazu jest stanowczo zbyt ogólnikowy. Substancje dozwolone (albo zakazane) powinny być wymienione z imienia i nazwiska tak, żeby nie było żadnych wątpliwości. Dzisiaj pod pojęcie „miotaczy gazu obezwładniającego” można na upartego podciągnąć wszystko – nawet te ukraińskie Kobry z CR, o których było głośno na forum parę miechów temu. Pozostaje liczyć na ludzki zdrowy rozsądek bo na szybką zmianę ustawy bym nie liczył.
Pozdrawiam
  • 0

budo_cezary_d
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 91 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

A wracając jeszcze do samej ustawy o broni i amunicji – osobiście uważam, że przepis dotyczący miotaczy gazu jest stanowczo zbyt ogólnikowy. Substancje dozwolone (albo zakazane) powinny być wymienione z imienia i nazwiska tak, żeby nie było żadnych wątpliwości. Dzisiaj pod pojęcie „miotaczy gazu obezwładniającego” można na upartego podciągnąć wszystko – nawet te ukraińskie Kobry z CR, o których było głośno na forum parę miechów temu. Pozostaje liczyć na ludzki zdrowy rozsądek bo na szybką zmianę ustawy bym nie liczył.


Moim zdaniem, nawet gdyby posiadacze gazów byli w stanie jakoś spójnie i wspólnie lobbować na rzecz zmiany ustawy o broni i amunicji to i tak lepiej tego nie robić - żeby ktoś nie wpadł na genialny pomysł np. ograniczenia gazów pieprzowych do 10% OC i CS do 1% itp. :)
  • 0

budo_fedormajk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 436 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)
Agutto: gaz uzywa sie jedynie w obronie a zapobiegawczo raczej jak nie ma świadków uzycia ( bałeś się ,że może atak nastapić ale to wiesz tylko ty). I nie ma co mówic: im silniejszy tym szybciej i pewniej zadziała. Taki Hi-Power i jego moc pełni też funkcję odstraszającą na pozostałych napastników lub ich kolegów itp. Słaby gaz powoduje, że napastnik szybko dochodzi do siebie i nawet jak szybko uciekniesz mogą cię znależć np. koledzy napastnika. Przy profesjonalnym gazie masz z nimi wszytkimi spokój na 40 minut albo dłużej.
Ale bynajmniej nikogo nie namiawiam na siłę na wydatek ok 150 - 200 zł. Po prostu wiem z doświadczenia ,że na własnym zdrowiu nie warto oszczędzać. W latach 90 tych po uzyciu jakiegoś niemieckiego gazu ledwo uciekłem przed zgrają łepków. Gdyby wtedy ich koleś dostał czymś konkretnym to by mnie przepraszali że weszli mi w drogę albo w nagorszym przypadku z dystansu poprzeklinali ...
  • 0

budo_zółtodziób
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 62 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Gaz obronny-mity a rzeczywistość (opracowania, filmy)

Moim zdaniem, nawet gdyby posiadacze gazów byli w stanie jakoś spójnie i wspólnie lobbować na rzecz zmiany ustawy o broni i amunicji to i tak lepiej tego nie robić - żeby ktoś nie wpadł na genialny pomysł np. ograniczenia gazów pieprzowych do 10% OC i CS do 1% itp. Smile


hehe :) No to byłoby totalne przegięcie w drugą stronę :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 16

0 użytkowników, 16 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024