Skocz do zawartości


Zdjęcie

Taka sobie balerina


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Taka sobie balerina
Rozpocząłem ten temat interesującym artykułem z Aikido Journal, który przetłumaczyłem, by dać szansę tym malkontentom, co to się nie wypowiadają, bo nie chce im się czytać po angielsku. A piję także do tego, że raz stwierdziłem, ku oburzeniu coniektórych, że techniki aikido są w zasadzie bardzo proste, i w końcu nie chodzi o to, w aikido, by się ich nauczyć i wiedzieć jak się je wykonuje. Trzeba je przyswoić, by móc reagować podświadomie.


Balet jako Sztuka Walki.
Autor Ellis Amdur, 8 grudnia 2005,
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

OK, to może nie jest o aikido, ale jest to bardzo ciekawa przypowieść, i w sumie, nie wiedziałem gdzie indziej ją przytoczyć. Moja żona jest byłą solistką znanego American Ballet Theater, i to w oczywisty sposób zawęża grono naszych przyjaciół - miałem więc okazję poznać wielu najbardziej znanych tancerzy i tancerek ostatnich dziesięcioleci. To w sumie, wspaniali ludzie, którzy swoją pasję opłacili własną krwią, potem i rozlicznymi kontuzjami, ktore towarzyszą na codzień tej sztuce. Balet, w wielu przypadkach, przypomina koryu, charakteryzuje bardzo wysoki poziom wyszkolenia, rygorystyczna tradycyjna dyscyplina, jak i otwartość na inowacje.

Kilka miesięcy temu, zaprosiliśmy z żoną na obiad Elaine, jedną z jej przyjaciółek, jeszcze jedną wspaniałą byłą solistkę baletu, która opowiedziała nam historię ze swego życia, która zasługuje na uwagę szerszej publiczności. Tak więc, spróbuję opowiedzieć ją, jej słowami.

Po moim rozwodzie, pomyślałam sobie: "Oto jestem po raz pierwszy bez mężczyzny, w moim dorosłym życiu. Nie mam nikogo, kto by mógł mnie chronić." Nie chodzi o to, czy faktycznie miał on okazję to robić, ale o to, że zawsze fascynowały mnie sztuki walki. Zdecydowałam wziąść kilka lekcji, by nauczyć się walczyć. Zakupiłam zatem to pocieszne ubranko, zwane - gi, prawda? Otrzymałam z tym biały pasek i rozpoczęłam lekcję w pobliskim klubie Tae Kwon Do. Na początku, padło polecenie "OK, rozpoczynamy rozgrzewkę". Pomyślałam sobie wtedy: "W porządku, to rzecz, którą przynajmniej potrafię robić." Zbliżyłam się zatem do ściany i rozpoczęłam rozgrzewkę pionowym szpagatem. Nagle się zorientowałam, że wszyscy zamarli, porozchodzili się w grupy i usłyszałam szepty: "Ona jest z innego klubu." Nie miałam pojęcia o co im chodzi i kontynuowałam to co robiłam, ale oni, w dalszym ciągu, jakoś dziwnie mi się przyglądali.

W końcu instruktor oznajmił, że bedziemy następnie ćwiczyć bardziej zaawansowane techniki, a ponieważ nikt, jak dotąd, nie wykonuje ich poprawnie, zajmie to całą lekcje. Dla początkujących była rada, by powtarzali za innymi, jak tylko mogą najlepiej.

Hmm,... przecież wiecie, jestem tancerką. Kata, to przecież jakaś forma choreografii, nieprawdaż? Jako zawodowy tancerz, ty powinineś spojrzeć na dany ruch tylko jeden raz, i powtórzyć go bezbłędnie. Powiedziano ci w przeddzień występu, że jakaś tancerka zachorowała, a ty musisz zapamietać cały jej, dla ciebie nowy układ i ją zastąpić. Tak więc zaczęłam robić to co pokazywał instruktor, i oczywiście robiłam to lepiej niż cała klasa. Teraz to on zaczął dziwnie na mnie patrzeć i szeptać z innymi, co to mieli czarne pasy, i wtedy ta duża kobieta, mam na myśli, na prawdę DUŻA, z głową ostrzyżoną na jeża, podeszła do mnie i odezwała się: "Ty jesteś z konkurencyjnego klubu. Nie zgrywaj głupiej. Chcesz pewnie podpatrzyć nasze techniki." Ja powtórzyłam jej raz, i jeszcze raz, że jestem początkująca, ale ona odpowiedziała: "Nie próbuj nam tu wciskać ciemnoty, stawaj!!!" I mnie zaatakowała! Próbowała uderzyć! Próbowała mnie też kopnąć! Hmm... nie miałam wprawdzie żadnego pojęcia o tym, jak walczyć, ale uwielbiam filmy z Jackie Chen, więc, zaczęłam go naśladować we wszystkim, co tylko mi się przypomniało z jego filmów. Wprawdzie nie udało mi się ją dosięgnąć, ale jej to też się nie udało. Tyle co pamiętam, to to, że w pewnym momencie przeskoczyłam ją chyba. W rezultacie, jej twarz stała się naprawdę czerwona jak burak, i czy to z wyczerpania, w końcu prawie nie upadła. Ktoś podszedł do mnie i rzekł: "Myśle, że lepiej by było, byś teraz wyszła." Tak więc, zabrałam swoje rzeczy, opuściłam klub w swoim małym gi i udałam się do swojego auta. I taki był koniec mojej kariery w sztukach walki.

Autor: Napisał dwie książki: "Dueling with Osensei" i "Old School", jak również nakręcił film instruktarzowy na DVD: "Ukemi from the Ground Up."
  • 0

budo_sos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:urban territory
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
hahaahhaha :) :)
parodia czysta :D
co prawda nie wiem co to ma wspólnego z aikido ale dzięki za rozbawienie. :) klasyk
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina

hahaahhaha :) :)
parodia czysta :D
co prawda nie wiem co to ma wspólnego z aikido ale dzięki za rozbawienie. :) klasyk

A nie daje nic do myslenia...?
  • 0

budo_orchis
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 314 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław N51°04'26" E16°58'14"

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina

... Chcesz pewnie podpatrzyć nasze techniki...


:rofl: :rofl: :rofl: :rofl:
  • 0

budo_ellis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 750 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:krakow / warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina


Balet jako Sztuka Walki.
Autor Ellis Amdur, 8 grudnia 2005,
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Ja?? :wink:
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina

A nie daje nic do myslenia...?

Niewiele, to ściema przecież. Historyjka jak hariet porter.
  • 0

budo_emerque
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 249 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
A Ty Randall jak przychodzisz poćwiczyć coś nowego (nową SW) to nie zdarza Ci się być lepszym w powtarzaniu ruchów niż większość grupy (nawet tych średnio czy zaawansowanych)? Jeśli nie, to może R+B=P?
Skoro tyle lat już uczysz się panować nad swoim ciałem, to powinieneś.

Natomiast balerina, która:
1) jest super gibka;
2) panuje perfekcyjnie nad swoim ciałem;
3) ma doskonałą pamięć ruchową;
bez problemu może powtarzać ruchy (w formie kata) z karate czy taekwondo.

Co do tego paragrafu o walce, śmieszne ale przy tak doskonałym panowaniu nad swoim ciałem też możliwe.
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
Ja dlatego nie mam nic przeciw porównywaniu aikido do baletu :P :D

Ł. (mistrz Jeziora Łabedziego) 8)
  • 0

budo_sos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:urban territory
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
no daje do myślenia: sensei tej sekcji był troche stuknięty skoro pozwolił na bujke w dojo(bo jak inaczej to interpretować?). Dla mnie z tego właśnie powodu to zwykła bajeczka. Ale fakt faktem że lidze związani z tańcem czy baletem mieliby duże możliwości w sztukach walki. Tylko pamiętajmy, że oni tego nie mają od tak sobie, tylko poświęcili długie lata na to żeby te umiejętności nabyć.

BTW: ten kawałek jak ją przeskoczyła był najlepszy :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
Mialem przyjemnosc cwiczyc aikido z paroma tancerkami baletowymi. Miodzik. Szkoda ze szybko sie wykruszaja..... :( :?
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina

A Ty Randall jak przychodzisz poćwiczyć coś nowego (nową SW) to nie zdarza Ci się być lepszym w powtarzaniu ruchów niż większość grupy (nawet tych średnio czy zaawansowanych)? Jeśli nie, to może R+B=P?
Skoro tyle lat już uczysz się panować nad swoim ciałem, to powinieneś.

No i co z tego?
Powtórzenie ruchu jest calkiem możliwe, przy czym nie będzie to taki sam ruch, tylko "przemyśliwany". Znaczy to tyle, że żadna baletnica nie powtórzy na pierwszym treningu tego co robią ludzi z black beltami na taekwondo, czy na innej ma, bo oni to robią automatycznie z prędkością światła, a ona, żeby panowac nad ruchem, będzie musiała myslec o wszystkim. Dodatkowo, wątpię by była w stanie zapamietac wszystkie detale, takie jak ustawienia stóp, kąt wyprowadzania itp. Bardzo dużo rzeczy do zapamiętywania. Nawet jeśli ktoś ćwiczy wiele lat i panuje nad swoim ciałem, jest to nowy rodzaj ruchu i nauczenie sie go wymaga czasu.

Natomiast balerina, która:
1) jest super gibka;
2) panuje perfekcyjnie nad swoim ciałem;
3) ma doskonałą pamięć ruchową;
bez problemu może powtarzać ruchy (w formie kata) z karate czy taekwondo.

Może imitować na zaskakująco wysokim poziomie, nie powtórzy tego tak jak ktoś, kto to od wielu lat robi.
Datego ta historyjka to bajka. Każdy zauważyłby róznice na pierwszy rzut oka. A już "robiła, to lepiej niż wszyscy" o taki LOL.

Co do tego paragrafu o walce, śmieszne ale przy tak doskonałym panowaniu nad swoim ciałem też możliwe.

Absolutnie nie możliwe. Kofrontacja: zawodnik po wielu walkach z innymi zawodnikami również znającymi sie na rzeczy vs osoba doskonale panująca nad swoim ciałem = wjeby dla tej ostatniej. Dlaczego?
Filmy z master Chanem to kult, gość był za młodych lat nie do wyjęcia, ale te układy działały, ponieważ je ćwiczyli i powtarzali dziesiątki razy, i nawet takiemu przechujowi jak Jackie nie wychodziło i były kuchy podczas kręcenia /scenki puszczane pod koniec filmu/. Wykonanie tego w sytuacji realnego ataku jest awykonalne ze wzgledu na wymaganą szybkość ruchu, czas ludzkiej reakcji oraz zdolności odruchowego reagowania na to co się dzieje. Ergo, fragment o walce jest całkowicie nierealny ponieważ:
- baletnica nie ma wpojonych w pamięć motoryczna bloków, zejść etc. przez to musi muślec o tym jaki ruch robic /i wiedzieć co zrobić, czego przecież nie wie - no chbya że odtwarza układy Jacki Chana - co samo w sobie jest niewykonalne/.
- baletnica nie jest przyzwyczajona do odruchowego reagowania na ataki, przez co zawsze sie spóźni z reakcją /i bang/
- baletnica nie jest przyzwyczajona i nie umie przyjmować ciosów /jeden dobrze trafiony i kucha/

Jak mówiłem wcześniej harjet portier.

Randall (zastanawiając się dlaczego aikidocy są skłonni łyknąć każdą bajkę :roll: )
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina

Mialem przyjemnosc cwiczyc aikido z paroma tancerkami baletowymi. Miodzik. Szkoda ze szybko sie wykruszaja..... :( :?


Nie dziw się, pewno im za dużo krawędzi zastosowałeś... :wink:

Pancer (pamiętający z rozrzewnieniem jak prowadził zajęcia dla aktorów i dla agnecji modelek :wink: :) )
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina

... Chcesz pewnie podpatrzyć nasze techniki...


:rofl: :rofl: :rofl: :rofl:

Orchis, jeśli masz na myśli, że nie tłumaczyłem 'słowo w słowo', to faktycznie, użyto w orginale słowa 'steal', to znaczy ukraść. Myślę, że 'podpatrzenie', w tym wypadku, lepiej oddaje sens. To, na wypadek, gdyby o to Ci chodziło. Ale może się myle? :wink:
  • 0

budo_orchis
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 314 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław N51°04'26" E16°58'14"

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
Nie... chodziło mi raczej o to, że minęły już zdaje się czasy tajemnych zgromadzeń nauczających swoich sztuk w ukryciu... no chyba, że sie mylę :) :?:

Nie mówię tu oczywiście o obozach szkoleniowych dla terrorystów :roll:


W
  • 0

budo_gwyn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 825 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
Są dwie co najmniej rzeczy które bardzo mocno podważają wierygodność opowiastki:
a) sam fakt dopuszczenia do 'pojedynku'
B) 'kradzież'/podpatrywanie technik

Ad a) też to z filmu normalnie scenka, karate kid 4. Prześmieszna akcja na którą nie pozwoliłby normalny nauczyciel. Nienormalny może i by pozwolił, ale już sam fakt, że niby uczennica (krótko ostrzyżona i wielga, lol), bez pytania wyzywa do walki... Nawet nienormalny nauczyciel nie pozwoli na takie zlanie własnej osoby.

Ad B) TKD to styl sportowy, tam nie ma czego kraść ani podpatrywać. Znowu scenka jak z oldskulowego filmu z Hongkongu. Jackie Chan jak najbardziej na miejscu.

Pomijam już tutaj rzeczy o których pisał Randall. W złapanie kata jestem w stanie uwierzyć jeszcze, ale w praktyczne stosowanie trików z filmów z JC? Nie dość, że trzeba wiedzieć co robi się kiedy, to jeszcze odpowiednio reagować (odruchy). Plus 'obicie'. Nie ma lekko, ale ciekawa próba :) Pozdrawiam
Gwyn
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
Jak słusznie zauważył voivod, historia ta może dać wiele do myślenia. Absurdalna analiza Randalla nie prowadzi do niczego, ponieważ tytuł artykułu został wybrany z przymróżeniem oka. Nie starał bym się też kwestionować prawdomówności narratorki, ponieważ taka sytuacja mogła się zdarzyć. Ile to razy obserwowaliśmy krewkich adeptów sztuki, skorych do udawadniania sobie tego i owego. Niejednokrotnie bieg wypadków przerasta możliwości interwencji.

Moim zdaniem, chodzi o to, że balerina reprezentuje pewiem model fizycznego poziomu zdolności ruchowej, bez którego uprawianie MA mija się z celem, lub też czas określany na osiągnięcie celów, staje się po prostu nieokreślony. Już legendarne stały się relacje dotyczące uczniów O-Sensei, gdzie nie bez znaczenia, i zawsze to podkreślano - wywodzili się oni, czy też nawet byli wyselekcjonowywani, z innych MA. Tak zwany trening ogólnorozwojowy jest niezbędny, by opanować określone techniki. W moim przypadku, na przykład, mając duże doświadczenie w tym zakresie, jako były gimnastyk pierwszej klasy, czy też zawodnik judo, aby móc swobodnie wykonywać techniki aikido, musiałem poświęcić czas na przyswojenie sobie piruetów.

Niejednokrotnie podkreślałem, że wszelkie dyskusje o filozofii aikido, stają się dopiero 'zjadliwe' w gronie ludzi którzy reprezentują określony poziom techniczny. Ludzi, którzy maja poczucie pewności siebie, ten osławiony spokój wewnętrzny, tą widoczną na odległość życzliwość dla ludzi. To nie bierze się z nikąd. Z kolei, nie wystarczą słowa: ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Można ćwiczyć i się zaćwiczyć, beż żadnego rezultatu. Tutaj jest miejsce wspomnieć o sztandarowych hasłach Szczepana dotyczących Nauczyciela przez duże 'N'. Tutaj jest miejsce by porozmawiać o tym, w jaki sposób planujemy zajęcia, realizujemy nasze cele, by aikido naszych uczniów pozwoliło zasiąść z nimi przy jednym stole i porozmawiać o tym, co Morihei Ueshiba miał na myśli tworząc 'nową sztukę walki'.
  • 0

budo_el tigre
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 96 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
„Zdecydowałam wziąść kilka lekcji” – na pewno nauczyłaby się walczyć po paru lekcjach. Ściema. „będziemy następnie ćwiczyć bardziej zaawansowane techniki” Na pierwszych zajęciach? Jak można ćwiczyć bardziej zaawansowane techniki nie znając podstawowych (zakładam, że poszła na trening dla początkujących, innej wersji sobie nie wyobrażam - dla zaawanasowanych napewno ktoś by ją zlustrował jeszcze przed zajęciami, a tutaj totalne zaskoczenie, co to za kobieta). Ściema. „Kata, to przecież jakaś forma choreografii” W TKD nie ma kata. „Ty jesteś z konkurencyjnego klubu. Nie zgrywaj głupiej. Chcesz pewnie podpatrzyć nasze techniki.” Bez sensu – szkoła taekwondo jest jedna. Istnieja tylko dwie federacje, z tego co wiem nie ma żadnych odszczepów. Kolejna ściema? „Zaczęłam go naśladować we wszystkim, co tylko mi się przypomniało z jego filmów” kobieta – jak było powiedziane na początku – która nie miała nigdy styczności z walką nagle korzysta z całej gamy uników, zejść i kontr. Przepraszam, ale chyba to kolejny wymysł. „rezultacie, jej twarz stała się naprawdę czerwona jak burak, i czy to z wyczerpania, w końcu prawie nie upadła” – sam trenowałem TKD i wiem, że kondycja jest tam równie ważna, jak poprawne wykonywanie technik. Skoro dziewczyna miala czarny pas to musiała dysponować super kondycją i tak szybko by nie wysiadła. Co do wypowiedzi gościa – taka sytuacja mogła się zdarzyć na mniej niż 1%. Z całego tego artykułu faktem jest tylko to, że ludzie uprawiający(?) ćwiczący(?) balet są dobrze rozciągnięci.
  • 0

budo_pioetrek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina

„Ty jesteś z konkurencyjnego klubu. Nie zgrywaj głupiej. Chcesz pewnie podpatrzyć nasze techniki.” Bez sensu – szkoła taekwondo jest jedna. Istnieja tylko dwie federacje, z tego co wiem nie ma żadnych odszczepów.


Te dwie federacje posiadają prawdopodobnie różne regulaminy chociażby walk sportowych a co za tym idzie inne metody treningu. "Kraść" techniki i metody treningowe może trener ze słabego klubu przychodząc "incognito" na zajęcia do takiego, który zawsze i wszędzie zdobywa medale.

Pozdrawiam

Piotrek
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
El Tigre, proszę nie czepiaj się szczegułów i pomyśl o tym, co z tej historyjki wynika. Zwracasz uwagę na sprawy Ci bliskie i nie wczuwasz się w osobę, która była na treningu MA pierwszy raz, jedyny raz, i zarazem ostatni raz. Miała wyobrażenie o tym, jakie mają i inni. Wygląda, że łatwo się robi, ale i wygląda tak, bo za tym stoją lata treningu. Zatem branie kilku lekcji, dla osoby, dla której powtórzenie każdego ruchu jest dziecinadą, jest podejściem bardzo naturalnym. To, co pozostało jej w pamięci, jest także konsekwencją tego, co się stało. Niewykluczone, że szepty wokoło wytłumaczyła sobie w taki właśnie sposó (myśle tu o podglądaniu, czy też kradzeniu technik), bo nie posiadała wystarczającej wiedzy, otoczona medialnym tabu wokół MA. Nieoczekiwana konfrontacja, z kolei, czy to z czarnym pasem, czy też nie, mogła mieć podobny przebieg z wielu względów. To wcale nie dowodzi, że historia jest wymyślona.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Taka sobie balerina
O,o! Szczeguł, to nie szczegół. Za ortografię przepraszam.
M.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024