4 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jehuchannach]

Wchodziłem do tramwaju i nagle stwierdziłem, że nie mogę zgiąć nogi. W szpitalu dowiedziałem się tylko tyle, że jest to wysiłkowe zapalenie stawu kolanowego - mimo iż zasypałem lekarza pytaniami, nie był zbyt rozmowny i prawie w ogóle informacji mi na ten temat nie udzielił. Później 3 tygodnie chodzenie o kulach, podczas kontroli usłyszałem jeszcze, że "łękotka prawdopodobnie tylko się podwinęła".

Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś mi powiedział, skąd to zapalenie mogło się wziąć (wsiadałem do tramwaju) i czy mogą się z tym wiązać jakieś problemy w przyszłości, na co uważać, jak sobie ew. pomóc.

Pozdrawiam.

[budo_vampirek]

jak Cie tak niespodziewanie na 3tyg uziemilo to proponuje wydac te pewno nie cala stowe na dobrego specjaliste. a jak juz sam kombinujesz to raczej encyklopedii zdrowia czy czegos w tym stylu szukac, a nie pytania co mi jest.

[budo_jehuchannach]

Nie kombinuję, tylko pytam. A co do stówy na specjalistę - nie każdy ową stówę posiada niestety.

[budo_jehuchannach]

Cóż, odzwu za dużego nie ma...

[budo_mameha]

Cóż, odzwu za dużego nie ma...

No, coż ... Odpowiedź na Twoje pytanie sprowadzałaby się do postawienia diagnozy, a tego nikt rozsądny tutaj nie zrobi. Chyba że zależy Ci na dyskusji rodem z magla:

- Bo, wiecie sąsiadko, mnie tak już trzeci miesiąc a to strzyka w plecach, a to pod łopatką, a to w barku ..
- No to pewnie macie pierdziela wędrującego ...