43 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mazepa]

Mam pytanie czy taki kij bedezie spełnial swoja role?Dł. ok 50 cm. z drzewa jesionowego (cokolwiek to jest).A moze cos innego polecicie?Sory pewnie taki temat juz był.

[budo_trumfel]

zależy w co grasz

[budo_kocyk]

sam raz do gry w " palanta" taka odmiana baseballu...

[budo_mazepa]

Nie no powaznie pytam.Potrzebuje do auta zeby bylo pod reka.Tzn chodzi mi o to czy taki drewniany nie rozwali sie za szybko jak pare razy walne w cos twardego np.

[budo_macias]

Lepiej kup taki,ktory ma "rekojesc" czyli czesc ktora trzymasz, wyraznie "szczuplejsza". Takim kijem latwiej sie...gra. Ten z foty jest pod tym wzgledem ciezszy w obsludze.

[budo_skiper]

Ja mam taką fajną laskę blokującą kierownicę w samochodzie, która też bez problemu pełni funkcję kija do gry

[budo_liczmistrz]

Polski baseball bez uzycia pilek...
Dobrze miec cos owinietego przy rekojesci poprawiajacego chwyt, zeby sie spocona dlon nie slizgala przy duzym stresie podczas... gry.

[budo_smoke]

aluminiowe 30 calówki polecam, poręczniejsze, zgrabniejsze, no i fajny dźwięk jest przy odbiciu tej no, piłki ...

[budo_mazepa]

Luzik moge sobie plastrem owinąc.Tylko mysle poprostu czy kupic to (14 zl na allegro) czy juz uzbierac na cos lepszego.Juz dawno mialem zamiar cos kupic i nigdy jakos czasu nie bylo.Ale dzisiaj w jeden dzien mialem dwie akcje ze tylko wyjsc i wyjebac debilom i naprawde stracilem nerwy.Stoje na swiatlach i idzie dwoch kolesi z laską przed autem.I sie huj gapi jeden i cos do mnie "na huj sie gapisz".No myslalem ze wyjde z siebie ale co bede wyskakiwał do dwóch zeby dostac.A tak prosze jak milo bym wyskoczył i chyba zajebał przynajmniej jednego.Minelo juz ze 4 godziny od tego zdarzenia a mnie jeszcze nosi.Byla jeszcze jedna akcja ale juz mi sie pisac nawet nie chce.

[budo_mazepa]

aluminiowe 30 calówki polecam, poręczniejsze, zgrabniejsze, no i fajny dźwięk jest przy odbiciu tej no, piłki ...

No sa tez i takie, tylko troche drozsze wiadomo.

[budo_przemcio]

Pałki rozkładane metalowe ,teleskopy.Popróbuj może w tym kierunku ,ale walić kogoś pałą na swiatałach za to ,ze cos tam pierniczy pod nosem :roll:

[budo_liczmistrz]

Przemcio dobrze gada.
IMHO z byle kim za byle co bym nie gral.

[budo_adamd]

Kurwa, popierdoliło się ludziom we łbach do reszty.

Chcesz lać pałą dresa co coś burczy pod nosem? Toś tyle sam wart co i on.

Ja pierdolę 8O

To subforum zostało założone, żeby ludzie wiedzieli jak się BRONIĆ przed takimi tłukami co za lekko im ręka sięga po pałę. A nie jako zbiór porad jak najlepiej dopierdolić kolesiowi, co przypadkiem zaparkował na moim ulubionym miejscu pod blokiem.

Źle się dzieje.

A taka pała tak w ogóle podpada pod ustawę o broni i amunicji. Mam nadzieję że sobie taką kupisz, dupnie Cię za nią przy najbliższej kontroli Policja, i zanim rozbijesz łeb przypadkowemu przechodniowi - pójdziesz siedzieć i znajdziesz trochę czasu żeby przemyśleć swoje życie.

[budo_vardi]

O taką pałkę może się policja przyczepić więc polecam kij golfowy - nie przyczepi się do niego policja, a jest za to skuteczny.

[budo_mazepa]

Zrobiłbym to troche inaczej.Majac pale po jego "na huj sie gapisz" odpowiedzialbym bo mam ochote lub cos w podobie i dalej bym sie gapił na niego.Jakby sobie poszedl to kij z nim jak nie to bym wyszedl i zrobil tak jak mowie.Wiem tez jak jest traktowany kij od baseballa i nawet troche sie zdziwilem ze mozna go na allegro np kupic tak sobie.
Poza tym kolego AdamieD gosc był trzeźwy i z premedytacja sie gapił huj jebany bo szedl ze swoja piekna dupą o kumplem i chcial pokazac jaki jest kozak niejako zmuszajac mnie do hamowania (bo powoli podjezdzalem do tych swiatel).Poza tym nie zycz zle drugiej osobie bo jeszcze kiedys cie to spotka.Ty bys pewnie powiedział przepraszam i pojechal dalej tak?Ja sie nic nie odezwalem i pojechalem dalej bo zaraz bylo zielone.A jakby nie było?Gosciu ciagle cos tam nawijał za mną.Wcale bym sie nie zdziwil jakby kopa w auto zajebał albo szybe chcial kamieniem rozwalic.Zreszta kazdy ma swoj rozum i robi tak jak uwaza nie musisz sie ze mna zgadzac.Tylko nie mow ze przesadzam bo po krotkiej chwili patrzenia sie na siebie zaczal nawijac jakbym mu psa potrącil.Uwierz tez ze szzcerze wole miec spokoj i nie zaczynac z nikim.Ale dzisiaj bylem Bogu ducha winien i nie szukalem zaczepki.

[budo_adamd]

Siedzialeś zapakowany w tonę stali. Gość Ci mógł naskoczyć.

No, ale skoro pała pozwoliłaby Ci na zachowanie spokoju w takiej sytuacji, to trzeba by przemyśleć zainstalowanie CKM'u na dachu. Wtedy ze spokojem przejdziesz przez dużo bardziej stresujące opresje, jak na ten przykład szczekający na samochód pies, albo baba wlekąca się przed Tobą 30km/h na pięćdziesiątce.

Sorry, to wszystko odbywa się w głowie.

[budo_mazepa]

Czy ja wiem czy mogl mi tak naskoczyc.Mowie ze jakby kopa w auto dał to co?Nawet gdyby tylko to zrobił to juz mam jakies straty materialne i wtedy tez mialbym odjechac ze spokojem?A moze na policje dzwonic?
Poza tym nie twierdze troche sie wkurwilem i pewnie trzezwo nie myslalem.Nie wiem ale ciebie nie wkurwiaja tacy ludzie np?To tylko ja mam tak cos z głową?

[budo_adamd]

Wkurwiają czy nie, liczy się to co z tym zrobisz. Rzucisz się na gościa z pięściami, czy się do niego uśmiechniesz? Zbluzgasz, czy otworzysz okno i z zakłopotaniem na twarzy spytasz czy nie mógłby Ci powiedzieć jak dojechać gdzieśtam.

[budo_mazepa]

Mimo wszystko chyba wole miec jednak kijek przy sobie.

[budo_adamd]

Jedna rzecz to mieć, a druga - opowiadać o tym że zapierdoliłbyś przynajmniej jednego z dwóch, bo krzywo patrzyli i bluzgali.

Nie czujesz różnicy?