51 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sanjuro yojimbo]

Temat bardzo podobny do tematu Kselosa, ale jednak dotyczy czegoś całkiem innego, zatem zakładam osobny topic.


Czego można nauczyć się trenując okinawskie style karate? Co daje trening karate? Jakie daje konkretne umiejętności?

Nie pytam złośliwie!
Przez kilka lat tenowałem karate. Teraz trenuję co prawda głównie inne sztuki walki, ale do karate na pewno kiedyś w pełni wrócę. Myślę też, że właśnie karate będzie sztuką walki, na którą w pierwszej kolejności zapiszę moje dzieci.
Dlaczego? Hm...

Dla porządku dyskusji ograniczmy się do stylów okinawskich lub im podobnych (czyli 'postshotokanowych').


Przykładowo na judo można nauczyć się obaleń, walki w zwarciu, skutecznych rzutów zwłaszcza z wykorzystaniem kurtki przeciwnika, nieco parteru, duszeń i dźwigni. można nauczyć się wykorzystywać to w walce. Dodatkowo kształtuje się sprawność i siła.

Na zapasach z grubsza to samo, tyle, że bez duszeń, bez dźwigni, za to obalenia są w większej liczbie dostosowane do walki bez kurtki.

Na muay thai można nauczyć się dobrze kopać. Także kolanem i w klinczu. Nieźle uderzać. I stosować to w walce.

Na bjj dusić i łamać kończyny. Sprowadzać do parteru. No i stosować to w walce.

A na karate?

[budo_szec-hter]

Hmm.. U mnie w sekcji wszystkiego po troche + kilka innych rzeczy I nadal jest to shotokan ćwiczym mało ale jednak walke w parterze sporo dźwigni i samoobrony Kopania itd ...

[budo_washi]

To moze odpowiem troche przewrotnie

Przez kilka lat tenowałem karate. Teraz trenuję co prawda głównie inne sztuki walki, ale do karate na pewno kiedyś w pełni wrócę. Myślę też, że właśnie karate będzie sztuką walki, na którą w pierwszej kolejności zapiszę moje dzieci.

Dlaczego?? ............ pomysl przez chwile........ No wlasnie teraz juz chyba wiesz dlaczego

[budo_laser]

hmm, dziwne pytanie.

Zauważ jak wielu mistrzów różnych sportów wali zaczynało od karate. Daje ono świetna bazę według mnie. Do samoobrony wystarcza samo, jak chcesz się potem zając sportem jakimś da ci ono świetną bazę.

[budo_wesley]

Jak dla mnie, karate okinawskie jest poprostu dla doroslych.
Wg. mnie karate jest ostatnia (prawie) sztuka walki na ktora chcialbym zapisac mojego dzieciaka. Wlasnie judo, zapasy czy bjj oprocz nauki techniki walki, rozwijaja rowniez cechy fizycznie, co w mlodym wieku jest bardzo wazne.

Okinawskie karate jest:
- twarde
- stateczne
- nie wymagajace duzej sprawnosci fizycznej* (gibkosci, wytrzymalosci itd)
*mowie tu o cechach, ktorej potrzebuja rozwijajace sie dzieciaki. Nie twierdze, ze karate nie wymaga, zednego wysilku i nie buduje w nas odpornosci i sprawnosci fizycznej.

Twierdze, ze Okinawskie Karate jest dla doroslych!

[budo_laser]

hmmm, dziwne, może w goju tak to wygląda?

U mnei sztywno cały czas nie jest, i an materacach są treningi, i ogólnorozwojówka, moze nie az tyle co na zapasach ale jest...

[budo_andy kk]

Sam ćwiczę karate kyokushin, przez pewien czas prowadziłem zajęcia z grupą dzieci. Mamy również w Stalówce sekcję judo (nawet ćwiczą w tych samych godzinach co my, tyle że na innnej sali). Gdybym miał porównywać, to jednak judo jest lepszą dyscypliną dla dzieci, jeśli chodzi o rozwój cech motorycznych

[budo_sanjuro yojimbo]

Jak dla mnie, karate okinawskie jest poprostu dla doroslych.
Wg. mnie karate jest ostatnia (prawie) sztuka walki na ktora chcialbym zapisac mojego dzieciaka. Wlasnie judo, zapasy czy bjj oprocz nauki techniki walki, rozwijaja rowniez cechy fizycznie, co w mlodym wieku jest bardzo wazne.

Okinawskie karate jest:
- twarde
- stateczne
- nie wymagajace duzej sprawnosci fizycznej* (gibkosci, wytrzymalosci itd)
*mowie tu o cechach, ktorej potrzebuja rozwijajace sie dzieciaki. Nie twierdze, ze karate nie wymaga, zednego wysilku i nie buduje w nas odpornosci i sprawnosci fizycznej.

Twierdze, ze Okinawskie Karate jest dla doroslych!

W wieeeeeelu punktach się z Tobą nie zgadzam!

[budo_piotr85]

no jedynie co do gibkosci i wytrzymalosci mialbym zastrzezenia....to ze okinawanskie style sa twarde nie wyklucza wcale tych elementow...

[budo_sanjuro yojimbo]

Jak dla mnie, karate okinawskie jest poprostu dla doroslych.
Wg. mnie karate jest ostatnia (prawie) sztuka walki na ktora chcialbym zapisac mojego dzieciaka. Wlasnie judo, zapasy czy bjj oprocz nauki techniki walki, rozwijaja rowniez cechy fizycznie, co w mlodym wieku jest bardzo wazne.

Okinawskie karate jest:
- twarde
- stateczne
- nie wymagajace duzej sprawnosci fizycznej* (gibkosci, wytrzymalosci itd)
*mowie tu o cechach, ktorej potrzebuja rozwijajace sie dzieciaki. Nie twierdze, ze karate nie wymaga, zednego wysilku i nie buduje w nas odpornosci i sprawnosci fizycznej.

Twierdze, ze Okinawskie Karate jest dla doroslych!

Mam chwilę to się ustosunkuję dokładniej
Na karate mniejsze ryzyko kontuzji (niż np. podczas walk w judo) czyni je lepszym (pod tym akurat względem) dla dzieci.
Brak rywalizacji sportowej i walki o bycie lepszym sprawia, że karate nie rozwija agresji i nie wywołuje frustracji dziecka.
(No i nie ma ryzyka, że trener zacznie mu podawać jakieś środki mające 'zwiększyć jego szanse na zawodach'...)
Dobra sekcja rzwinie cechy motoryczne takie jak gibkość. Trochę poprawi ogólne wygimnastykowanie. Na pewno poprawi siłę.

Karate może nie wymaga na pewnym poziomie dużej sprawności (bjj zresztą także nie wymaga), ale sprawność jest w każdej sw bardzo pożądana i trenuje się na karate także aby ją uzyskać. Rozciąga się. Pada. Fika koziołki. Ćwiczy koordynację. A co do wytrzymałości, to karate kształtuje ją w baaardzo dużym stopniu. Przynajmniej powinno...

Zatem jak dla mnie jest i dla dorosłych i dla dzieci (choć treningi tych grup muszą się oczywiści znacznie od siebie różnić).

[budo_sanjuro yojimbo]

...
Dlaczego?? ............ pomysl przez chwile........ No wlasnie teraz juz chyba wiesz dlaczego

Ależ ja wiem, dlaczego JA...

Pytam: dlaczego ewentualnie WY?
Czego WASZYM zdaniem można się pożytecznego nauczyć trenując co tradycyjniejsze karate?

[budo_sanjuro yojimbo]

hmm, dziwne pytanie.

Zauważ jak wielu mistrzów różnych sportów wali zaczynało od karate. Daje ono świetna bazę według mnie. Do samoobrony wystarcza samo, jak chcesz się potem zając sportem jakimś da ci ono świetną bazę.

Bazę ogólnorozwojową - to oczywiste.

Co do samoobrony - zgadzam się w 100%.

Ale podchodząc bardziej analitycznie - chodzi mi o konkretne, przydatne umiejętności techniczne, które Waszym zdaniem ono daje. Które dało Wam.
Może nawet o jakieś przykłady?

[budo_laser]

nie do końca rozumiem o co ci chodzi, myśle ze wszystkie sztuki uderzane dają podobne umiejętności, pytanie kto woli marchewke a kto seler.

[budo_wesley]

hmmm, dziwne, może w goju tak to wygląda?

U mnei sztywno cały czas nie jest, i an materacach są treningi, i ogólnorozwojówka, moze nie az tyle co na zapasach ale jest...

Moze za bardzo zasugerowalem sie stwierdzeniem Okinawskie Karate. Dla mnie ten termin przywoluje, skojarzenia z twardym, tradycyjnym systemem walki, ktorego mistrzami sa panowie w starszym wieku. Slysze Okinawskie Karate, widze Higaonna, Miyagi i innych starych mistrzow. Cwiczacych m.in w ten sposob [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Stad moja opinia... nie mowie, ze sluszna :wink:

Pozdrahwiam

[budo_budoka]

Obok umiejętności związanymi z samą walką, o których często piszemy, karate nauczyło mnie punktualności, systematycznej pracy, długotrwałego wysiłku, ale i mieć do siebie i swoich dokonań dystans. Kiedy nieraz wydaje mi się, ze już coś wiem, coś umiem, szybko okazuje się, jak bardzo jestem w błędzie. Nauczyło mnie mieć szacunek do siebie i do innych. Dało mi jakiś sens, pokazało, że życie to nie tylko kasa, jedzenie, spanie i p...anienki. Że można mieć jeszcze coś, co może być ważne. Pokazało, że nie wszystko można kupić, że na niektóre rzeczy trzeba naprawdę, długoletnio zapracować. Kiedy jesteś w kłopotach, bez pracy, kiedy masz wszystkiego dość, dojo jest tym miejscem, gdzie ma coś sens. Nauczyło mnie też inaczej oceniać ludzi i to, co mnie otacza. A nawet, może i coś więcej - gdyby nie karate, nie wiem, gdzie i kim bym był dzisiaj. Ale to inna historia. To dało mnie. Przez karate zacząłem rozumieć znaczenie "drogi", tego, co robię.
Myślę, że i w tym aspekcie warto spojrzeć właśnie na karate okinawskie. Jak wielu, zanim trafiłem do karate, próbowałem różnych sportów, w tym i sportów walki. Ale dopiero tu znalażłem to, co mi pasuje, a co nie jest sportem, ale ma sens. Dla mnie. Poza rywalizacją, walką o punkty. Ale walką o siebie.
Myślę, że warto własne dzieci posyłać na karate.

[budo_sanjuro yojimbo]

nie do końca rozumiem o co ci chodzi, myśle ze wszystkie sztuki uderzane dają podobne umiejętności, pytanie kto woli marchewke a kto seler.

No właśnie o to chodzi: Jaki jest ten 'seler' w karate? :wink:
A podobne nie znaczy takie same. Np. krycia się za bokserską gardą, ani walki pam raczej karate nie nauczy. Więc czego dokładnie nauczy?
A może też nauczy kilku rzeczy, jakich nie nauczy nic innego? Jakich?

[budo_sanjuro yojimbo]

...Slysze Okinawskie Karate, widze Higaonna, Miyagi i innych starych mistrzow.

Miyagi podobno kopał z wyskoku w sufit. Więc chyba był gibki i sprawny... :wink:

[budo_sanjuro yojimbo]

budoka - szacunek. Fajna wypowiedź.
Chodziło mi co prawda raczej o kwestię umiejętności technicznych, ale to o czym napisałeś też jest bardzo ważne. poklon

[budo_laser]

oczywiście nic poza karate nei nauczy zenkutsu !!!

w karate są fajne typowe dla neigo rzuty i podcięcia. Tego w innych sportach walki jest mało.

[budo_budoka]

Przepraszam, zrozumiałem to bardziej ogólnie.
Myślę, że w karate okinawskim pozostało szereg "dawniejszych" technik, w tej czy w innej, nieco przerobionej formie, ale zostało. Technik, których nie da się zastosować w walce sportowej, bezpośrednim kontakcie z partnerem. Style nazwijmy umownie "sportowe" eliminują wiele technik, bo mają inny cel, cel widowiska, pokazania, kto jest lepszy. Style okinawskie są bardziej "konserwatywne". Preferują "wprost" wiele postaw, technik i sposobów tradycyjnie wziętych w kihon od dawnych mistrzów. Może teraz bardziej anachronicznych, mniej widowiskowych, o bardzo ograniczonym zastosowaniu (nukite w krtań? Jezu, gdzie i jak i po co). Co kto lubi. Bardziej preferują rolę kata, które w stylach "sportowych" są mniej przydatne (no, może do tego, kto bardziej widowiskowo kata wykona i wygra rywalizację w tym zakresie). Kumite też jest bardzo zdeterminowane przez brak "mocnego kontaktu", ale to ma swój smak dla tych, którzy po prostu lubią ten styl. Można się spierać, czy wszystko, czego się uczymy jest efektywne w walce "ulicznej" czy "sportowej". Ale czy taki jest sens tradycyjnych stylów? Zawsze do wyboru pozostaje sport i samoobrona, Kravka itp. Rzecz wyboru i osobistego celu.