Szkoda kasy na to badziewie.
A on i tak robi popelinę, na oko widać.
:wink:
Napisano Ponad rok temu
Szkoda kasy na to badziewie.
A on i tak robi popelinę, na oko widać.
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli o mnie chodzi to najzwyczajniej szkoda by mi było czasu i kasy na coś, co uważałbym za kompletnie pozbawione sensu.
Napisano Ponad rok temu
no, przynajmniej uke nie robia blyskotliwego fiflaka bo mistrz machnal od niechcenia dlonia, jak to sie dzieje w niektorych innych stylach :wink:Szkoda kasy na to badziewie.
W ogóle powoli dochodzę do wniosku że wszelki rozwój w aikido jest niezależny od staży.
Głównie dlatego że rozwój ten zależy od własnych zapatrywań, nie ma obiektywnego mierzalnego wyniku.
Jakie ma znaczenie czy niedziałająca technikę, uczącą bezsensownych odruchów z bezsensownych ataków, z bezsensownymi zakończeniami pokaże ci pan A czy pan B? Kwestią przyjętej konwencji i widzimisie jest przyjęcie tego czy tamtego za swoje i słuszne.
A on i tak robi popelinę, na oko widać.
Napisano Ponad rok temu
jesne daruj sobie. Ale nie zapomnij wypisywac potem na forum jakie to badziewie gosciu prezentuje. W ten sposob szybko i bez wysilku zbudujesz sobie potezny autorytet jako znawca aikido.Dlatego ten staż sobie daruję
No chyba, że Szczepan zechce wyoślić mi na czym polega cała ta tajemnica leżąca w technikach zaprezentowanych na powyższym filmiku w taki sposób, że nie będę mógł się oprzeć i pojadę na staż. Szczególnie interesuje mnie element realności w sytuacji kiedy gość wisi trzymany za ręce i nogi przez 4 mężczyzn po czym czymś w rodzaju konwulsji rozrzuca ich po macie niczym dobrze trafione kulą kręgle
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sebol, jak wiesz, Japonczycy prawdziwych sekretow nie pokazuja publicznie. Przewrocic 4 ludzi to zabawa dla 5 kyu - zaden sekret. Dlatego to sensei moze prezentowac na pokazie. Cwiczac z sensei'em uczysz sie przewracac nawet 10 ludzi, a goscie w hakamach musza przewrocic co najmniej 15.
Co do mnie, nie udalo mi sie przewrocic wiecej jak 25.
Napisano Ponad rok temu
A ile żarówek wkręcają naraz goście w hakamach?Sebol, jak wiesz, Japonczycy prawdziwych sekretow nie pokazuja publicznie. Przewrocic 4 ludzi to zabawa dla 5 kyu - zaden sekret. Dlatego to sensei moze prezentowac na pokazie. Cwiczac z sensei'em uczysz sie przewracac nawet 10 ludzi, a goscie w hakamach musza przewrocic co najmniej 15.
No co ty, dawali ci się, a ty nie dałeś rady? A może każdy był kulturystą mającym po sto kilo żywych mięści i dlatego dwudziestu pięciu tylko?Co do mnie, nie udalo mi sie przewrocic wiecej jak 25.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sebol, jak wiesz, Japonczycy prawdziwych sekretow nie pokazuja publicznie...
Napisano Ponad rok temu
Dobre pytanie. Jak sobie na nie odpowiadasz?to po co w ogóle zajmować się czymś, co nie działa, jeden udaje, że robi technikę, a drugi udaje, że go boli i pada?
Po co ludzie chodzą do teatru? Dlaczego teatr jest zły? dlaczego mam popadać w alkoholizm?pisałeś niedawno, że to teatr. po co się bawić w ten teatr? lepiej pójść do knajpy i się urżnąć z kolegami. Tutaj przynajmniej nikt nic nie udaje.
Napisano Ponad rok temu
To straszna taniocha wciskać biednym ludziom, że jest inaczej.To jest straszna taniocha krytykowac powszechnie szanowanego shihana, siedzac bezpiecznie za biurkiem, i pozostajac anonimowym expertem.
Napisano Ponad rok temu
Troche nie zrozumialem o co ci chodzi.To straszna taniocha wciskać biednym ludziom, że jest inaczej.
Co do sprawdzania umiejętności shihanów była mowa wcześniej.
Shihani jak tenże, to ludzie w pewnym wieku, już nie silni, już nie superszybcy.
Napisano Ponad rok temu
Twój pogląd zupełnie mnie dziwi.Szkoda kasy na to badziewie.
W ogóle powoli dochodzę do wniosku że wszelki rozwój w aikido jest niezależny od staży.
Podziwiam Cie Randall, masz jaja by to publicznie przyznać.Głównie dlatego że rozwój ten zależy od własnych zapatrywań, nie ma obiektywnego mierzalnego wyniku.
Całe szczęście Randall zostanie za XX-lat shihanem, który nie będzie wciskał ciemnotyTo straszna taniocha wciskać biednym ludziom, że jest inaczej.
To jest straszna taniocha krytykować powszechnie szanowanego shihana, siedzac bezpiecznie za biurkiem, i pozostając anonimowym expertem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ok założyłeś, to w jakim celu teraz uogólniasz?@Garry
Raczej nic się nie zmieniło.
Ale z ciekawości, załóżmy hipotetycznie, że shihan ćwiczy, że trafia na "złego uke", takiego jak ja, który oczekuje że będzie zmuszony do upadku. Technika nie działa. Reakcje mogą być różne, tak jak różni są shihani. Zmiana techniki, wybicie jedynek z partyzanta, jakaś inna niespodzianka, wykład o harmonii, wykład o technice typu treserskiego "dlaczego powinieneś stać tak i tak, wejść tak i tak", wykład typu "tradycyjnie to by był miecz i taka pozycja... ", czy co tam jeszcze innego.
To zależy czego oczekujesz. Ale masz racje bardzo dużo nauczycieli dużo gada (przoduje tu ulubieniec Jusi ), poradziłbym ci zatem byś znalazł nauczyciela, który albo nie gada, a jeśli gada to żeby oprócz tego gadania potrafił to o czym opowiada pokazać.W jakim stopniu nada to sens jazdy na staże?
Na stażach nie ma własnego widzimisie, chyba że to ty prowadzisz stażĆwiczenie wedle widzimisie swojego czy cudzego (owego nauczyciela który zjebie za myślenie i inwencję) różni się czymś?.
Napisano Ponad rok temu
że się posłużę w dalszej części cytatem...to po co w ogóle zajmować się czymś, co nie działa, jeden udaje, że robi technikę, a drugi udaje, że go boli i pada?
więc...?Jak sobie na nie odpowiadasz?
Przyjmujesz:
- jednak działa, kiedyś będzie działać, on się myli
czy też:
- nie działa i mam to w dupie (co w 90% jest racjonalizacją z zepchniętym gdzieś tam zdaniem nr.1)
jeśli nie lubię teatru, powiedzmy, w stylu Fredry, nie zmuszam się do chodzenia na sztuki oparte na jego dziełach, i nie tłumaczę sobie, że to rozwija moją wrażliwość. nie jestem masochistką. po co się zmuszać do czegoś, co w ogóle nie daje żadnej satysfakcji? to się nie trzyma kupy. to takie tłumaczenie sobie, że pociąga nas piękno ruchu czy czego tam jeszcze, jest racjonalizacją, żeby znaleźć uzasadnienie tego, co się robi.Po co ludzie chodzą do teatru? Dlaczego teatr jest zły? dlaczego mam popadać w alkoholizm?
pisałeś niedawno, że to teatr. po co się bawić w ten teatr? lepiej pójść do knajpy i się urżnąć z kolegami. Tutaj przynajmniej nikt nic nie udaje.
Napisano Ponad rok temu
Randall .... a jeśli tego nie lubisz i nie widzisz w tym większego sensu, to tego nie rób.
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 46 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu