Skocz do zawartości


Zdjęcie

walka z karateką


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
62 odpowiedzi w tym temacie

budo_saruman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
Miałem kiedys sparing (bez sprzetu, gołe pięsci i stopy, strefa ataku ponizej głowy) z kolegą cwiczącym karate kyokushin. Poczatkowo mialem problem, musialem sie wycofywac pod naporem silnych niskich kopniec (ap, dollyo). Pozniej zlapalem sposob, zchodziem gwaltownie z linie ataku, manewrujac, stopowałem yopem, lecz nie wdawalem sie w dluga wymiane poniewaz zostawalem przepychany do tylu (jestem lekki). Jak pozniej uslyszalem od kolegi, ze u nich na sparingach maja za cel przec na przod do wypchniec jak najdalej przeciwnika, nie mozna sie cofnąc. Opisuje akurat ten przypadek, nie mowie ze wszedzie tak trenują. Reasumujac, walczac z karateka trzeba sie wykazac zwinnascia w innym wypadku bedziemy wypychani mocnymi i twardymi technikami typowyymi dla karate. Nalezy takze odrzucic zasady light-contakt (3 szybkie kopniecia) na rzecz fulla (1 mocne).
  • 0

budo_zelvaboi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec/Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
temat widze nie ruszany ponad rok :) . ale jak ostatnio poogladalem na ksw jurasa to nabralem szacunku do tkd wiekszego niz kiedys. chociaz juras wpycha tam tez parter - jakies tam elementy bjj. trenuje dwa lata kk (po drodze z dwoma przerwami 4-5 miesiecy z powodu pracy ) i tak sobie mysle, ze poza stereotypami to jest tu troszke prawdy. ale moje spostrzezenia sa takie (po rozmowie z kolega z tkd):
garda - czesto ponizej linii glowy, ale glowa nisko (cos jak bokserzy) na tyle by w ulamek sekundy schowac sie za garde, nie na linii brzucha. brzuch jest przygotowany na przyjecie mocnych ciosow (cwiczymy do bolu przyjecie na brzuch) - piesci + kopniecia: mae geri, ushiro geri, etc. wiec karateka sie nie boi w brzuch oberwac bo nie powinno go to ruszac (oczywiscie sa granice wytrzymalosci :) ). garda chroni w kk przedewszystkim gore korpusu, glowe, nerki - musi byc przygotowana na chwyty do kontry lokciami, przegarniecia, bloki i uderzenia - wiec czesto dlonie sa otwarte a zaciskane tylko wtedy kiedy trzeba. bardzo bolesny moze byc bliski kontakt z karateka dla taekwondowca.
kopniecia - silne obrotowe mawashi + ushiro. ogolnie kto sie podlozy to nie przezyje. ale kwestia obrony. karateka uczy sie bronic takie cos (stad sporo siniakow na piszczelach i rekach) - czesto kontruje prosto z obrony - ciosy maja charakter ciagly (to cos wlasnie z tym nacieraniem na przeciwnika - nie ma prawa odpoczac). kombinacje, np: 2x low kick, prawy, od razu mawashi na lewa nerke i do tego ushiro prawa noga na leb. jak sie nie polapiesz to w ciagu 2-3 sekund obrywasz tak, ze nie zalapiesz kiedy cie wyniesli. w fullcontact (tu wyjasnienie male o co z tym chodzi dla niektorych) i knockdown kopniecia sa przeciagane z duza sila - idzie sie cala masa ciala. jak wazysz np. 90kg to wyobraz sobie, ze prawie cala mase wkladasz w noge ktora wali w przeciwnika :) . jest jeszcze lightcontact - ten przypomina troszke tkd (przynajmniej to co widzialem) - po kopnieciu wracasz od razu do pozycji. przy fullcontact mozesz sie obrocic o 360 stopni nawet czasami jak cios nie wejdzie a dobrze machniesz - wiec trzeba to robic szybko.
piesci - ogolnie slusznie ktos zauwazyl, ze wielu adeptow kk trenuje dodatkowo boks (my tez :) ) - ale oyama podlepil do karate wlasnie boks (tajski), streching i pare innych rzeczy. stad udezenia sa precyzyjne i glowa dobrze chroniona - wiec kopanie na glowe karateki udaje sie tylko z duzego zaskoczenia i z bliska - podstawa treningow jest unikanie takich uderzen przez przegarniecia, bloki i zejscia (w tym ostatnim karatecy sa bardzo sprawni).
parter - ogolnie porazka - kk w parterze nie istnieje i o ile sie nie cwiczy ekstra jakiegos judo czy bjj (u nas mamy takowe zajecia dodatkowo) to mozna zapomniec o walce.

z mojej wiedzy wynika, ze podobnie wytrenowany tkd i kk powalcza chwile, ale kk jest skuteczniejsze. jednak jezeli tkd przetrwa pierwsze kilka minut gradu ciosow to jest nastawiony na mniej wyniszczajaca walke i im dluzej ona trwa tym ma wieksza przewage. czesto zawodnicy kk za szybko wylewaja z siebie ostatnia krople potu i pozniej maja problem z tempem walki. ci bardziej doswiadczeni (szczegolnie w 80+ kg) wola "potanczyc" z przeciwnikiem chwile i wypunktowac go na raty i pod koniec rundy (albo calej walki) dokonac masakry - z takimi trudniej wygrac. jednak wiekszosc traci sily szybciej i to najpowazniejsza wada.

i tak wszyscy (tkd i kk) wtapia bez znajomosci bjj :D . hehe.

to oczywiscie wyniklo z tego jak nas postrzega tkd a jak my trenujemy kk. oczywiscie sekcje moga sie roznic. poza tym mam do czynienia z kk tylko dwa lata (chociaz calkiem owocne i z dobrymi zawodnikami w klubie).

pozdro all tkd i kk.
  • 0

budo_tigeru
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 326 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
Na klawiaturze jest taki klawisz (a nawet dwa) "Shift". Możesz nim zrobić wielką literę. A gdy wielka litera znajduje się po kropce naprawdę duuużo łatwiej się czyta.

Pozdr
  • 0

budo_zelvaboi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec/Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
Sorki, za moja ignorancje, ale jak szybko pisze to nie zwracam na to uwagi. Ale nie robmy offtopic.
  • 0

budo_stern
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KS DRAGON
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
to też wtrącę kilka uwag z drugiej strony.
Jakiś czas temu odwiedzał nas kolega ćwiczacy wcześniej czas jakiś karate i posparowaliśmy sobie (obaj jesteśmy w plusie - choć ja jestem bardziej w plusie ;) ).

Spostrzeżenia z walki (było bez rękawic, więc siła rzeczy odpadły ręce na głowę, low-kicki stosował on, bo ja do tego nieprzyzwyczajony ;) ):

(Piszę tylko o jego sposobie walki i nie generalizuję):

Pierwsza walka po tym jak zaczął nas odwiedzać:
Kolega atakował wyłącznie w linii prostej. Miał dość silne techniki, natomiast miał spory problem z dynamicznym kopaniem w poruszaniu się.
Moja taktyka - cały czas schodzenie z linii ataku i wejścia z kontry - uciekanie na boki, albo stopowanie yop.
Walkę skończyły dwa zdarzenia. Jako, że on uparcie pchał się do przodu dostał dwit chagi w wątrobę, po którym odpoczął kilka minut na ziemi. Jak się zebrał to chciał walczyć dalej, ale dostał kolejnego yopa w brzuch i mu się odechciało.

Po kilku miesiącach trenowania, nauczył się kopania w poruszaniu się i nie było już tak łatwo (przestawiał się powoli na nasz sposób walki - szybkie odejścia, szybkie dojścia, wchodzenie z kontry).

również pozdrowienia dla wszystkich adeptów obu sztuk ;)
  • 0

budo_zelvaboi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec/Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
to chyba jedna kwestia trenera :) . u nas stawia sie spory nacisk na walke z szybkim odejsciami (szczegolnie rozne kombinacje zejscia w bok lub wrecz przejscia za przeciwnika) i to polaczone z kopnieciami z ruchu lub przeskoku. fakt, ze nasz sensei to pasjonat i nie ogranicza sie do kk - ale te rzeczy sa dla kk naturalne, wiec stosowac je trzeba.
co mi sie podoba w tym watku to fakt, ze ludzie nie pisza, ze to czy tamto lepsze tylko maja szacunek dla przeciwnika z innej sw. kazdy sie moze czegos nowego nauczyc. tylko, ze powoli sie wtedy robi mma :) .
  • 0

budo_stern
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KS DRAGON
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką

to chyba jedna kwestia trenera :) .


prawdopodobnie. przyznam, że ta jego nieumiejętnośc poruszania się w walce, jaką prezentował na początku mocno mnie zaskoczyła.
  • 0

budo_zelvaboi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec/Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
ja podpytam mojego sensei czy to jest w kanonie kk. w sumie w kata sie trenuje rozne przejscia i zejscia, ale one jednak wygladaja calkiem inaczej niz w walce.
  • 0

budo_stern
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KS DRAGON
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką

ja podpytam mojego sensei czy to jest w kanonie kk.


on na pewno cwiczyl karate, ale na pewno nie cwiczyl kk
  • 0

budo_cypis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką

… juras wpycha tam tez parter - jakies tam elementy bjj…

Czy po ostatnie KSW nadal uważasz, że są to tylko jakies tam elementy bjj :?:
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
dobra skoncz zanim zaczniesz bo sie offtop zrobi :wink:
  • 0

budo_zelvaboi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec/Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
oki... odpowiadam... jakies tam elementy -znaczy sie zna parter dobrze - moze zlych slow uzylem. a nie bardzo wiem o co chodzi w poscie sterna :D
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
chodzi o tego kolesia z karate z którym Stern walczył. :wink:
  • 0

budo_zelvaboi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec/Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
to skumalem :) - tylko kk to tez karate jakby nie bylo :) ... ja zakladam, ze chlopak moze cos bardziej tradycyjnego?
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
moze powiedzial ze nie cwiczyl Kyoka tylko nie powiedzial co :) :) ja tez mysle ze cos tradycyjnego :wink:
  • 0

budo_authority
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1851 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z codexu

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
szkoda ze niema tematu walka z aikidoką. :cry:
  • 0

budo_tigeru
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 326 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
To załóż w dziale Aikido "walka z taekwondoką" :wink:
  • 0

budo_authority
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1851 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z codexu

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
Oj nie chce tego robic, bo jeszcze żaden Tekłondończyk nie wygrał z Aikidoka :) I nie wypada sie tak wiesz nabijac z innych :wink:


Wracąjac do tematu to czy zalozenie jest ze Karateka trzyma sie 100% swojej wyuczonej MA ?
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką
Nic nie wiadomo :)
  • 0

budo_zelvaboi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec/Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: walka z karateką

Oj nie chce tego robic, bo jeszcze żaden Tekłondończyk nie wygrał z Aikidoka :) I nie wypada sie tak wiesz nabijac z innych :wink:


Wracąjac do tematu to czy zalozenie jest ze Karateka trzyma sie 100% swojej wyuczonej MA ?


jezeli to ma byc konfrontacja to chyba powinien trzymac sie tylko zakresu danej sztuki. jak na zawodach. ale to chyba sprawa umowna. inaczej sie robi juz mma :) .
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024