da rade na punkty, opyka ich
Sosnowski tez mial dobra taktyke. Ale Kliczko wyczekal. W drugim segmence walki Albert juz nie byl taki szybki. To moga byc niedostrzegalne zmiany, zmeczenie, powtarzany rytm ktory przeciwnik zlapie i sie w niego wstrzeli, a potem jest tylko jedna akcja, ktora lamie caly boj.