Trochę teorii: Jak Cię pies atakuje to zwiń się w "żółwika: i się ni erusza, pies sobie kiedyś pójdzie. Jak pies atakuje Ci nogę, to się nie ruszaj, jeśli masz pasek, torebkę,jakąś linkę, szybko przewić podpsiąszyją i psa uduś(zła pasek, linkę mocno i klęknij psu na karku). Jak niemasz niczegodo duszenia to złąp psa mocno obiema rękami za szuję do tyłu, przybij jego głowę do ziemi iuklęknij na niej możliwie mocno, to albo kark złamiesz albo go udusisz. Jaki się pies wyrwie to nawet nie zdążysz się w "żółwika" zwinąć.
Dobrze że dodałeś to słowo klucz "teorii". W praktyce niestety to nie działa. Mówię o żółwiku . Niestety tą bzdurę kilka lat temu rozdmuchała policja, a ludzie do tej pory w to wierzą.
Co do akcji z linką, to my mówimy o jamniku czy amstafie? bo już się gubię
Poza tym w temacie amstaff
(Zakładam że o takiego psa chodzi, dresy innych nie kupują. Z amstaffem dres to jest gość, generalnie szczeniaka można kupić poniżej 100, a przypuszczam że już między sobą sobie dają za darmo. Na pitbulle dresików nie stać)
nie jest żadym psem obronym. Amstaff generalnie jest psem do walki z innymi psami, podobnie jak pitbull, tyle że pitbull z założenia (w rzeczywistości różnie bywa) nie powinien być agresywny wobec ludzi, u amstaffa tego "założenia" nie ma.
Po za tym z tą agresją u tych dresiarskich amstaffów to bym nie przesadzał, te psy coraz częściej chowają się za swoich właścicieli niż atakują.
Kiedyś szedłem z moim piesem i musiałem akurat przejść przez stado dresów + amstaffa. Gówniarze myśleli, że ich pies się rzuci na mojego i będą mieli ubaw, niestety dla nich, mój piesior warknął, szczeknął, a tamten się schował za ktoregoś dresika i tyle było z ich akcji.
Potem za plecami usłyszałem "Ale była by awanturka"
Ale niestety w temacie psich mutantów pomimo krzywienia rasy amstaff nie należy popadać w euforię i przyjmować za pewnik że za każdym razem mamy do czynienia z psem tchórzliwym. Trzeba się pilnować, a w ogóle to temt był już wałkowany.
pozdarwiam