Witam ponownie. Wlasnie przeczytalem odp na moj post i spiesze z kilkoma wyjasnieniami. W zadnym wypadku nie probowalem podbudowac swojego ego, nie chcialem tez nikogo pobic, okaleczyc ani ponizyc. Nie chcialem tez udowodnic wyzszosci stylu nad innym, co swiadczy usmieszek konczacy post. Jezeli ktos odebral to inaczej, to oswiadczam
ze jestem zwolennikiem teori o walczacym
czlwieku. Wielu ludzi widzialem, cwiczacych rozne sztuki walki, noszacych rozne stopnie (a tu mozna sie rozwodzic:) i wiem, to co wiedza wszyscy trenujacy przekrojowo.
Jesli chodzi o poziom tutejszego MT i KB to nie mam pojecia jaki jest na MT i KB, ale walczyli po prostu bez rewelacji. Arsenal KB+kolana+lowkicki+lokcie+klincz. Tak bylo w teorii, bo w praktyce ograniczali sie do KB+low, bez lokci, a do klinczu sie im cos nie udawalo dochodzic - jak juz doszli to marnie to wygladalo.
Moze bylem tylko na paru treningach i faktycznie nie wszystko widzialem, ale wydaje mi sie ze umiejetnosci prezentowane przez asystentow powinny odwzorowywac poziom szkoly.
Kopniecie na kolano i uderzenia zamachowe (sauchoi, kapsau, pekchoi) i stopowanie kolana to nie zlosliwosz, ale odruchy. Zdaje sobie sprawe z tego, ze moga mnie i innych drogo kosztowac, ale czasami sie mozna zorientowac po fakcie
My takie techniki w clf cwiczylismy dosc intensywnie, wiec sila rzeczy weszlo w nawyk.
Trenowalem clf na Slasku i musze powiedziec, ze trening znacznie roznil sie o tego opisanego wyzej. Wiekszosc treningu poswiecalismy na wykonywanie technik (roznego rodzaju, z nastawieniem na skutecznosc), nastepnie laczenie je w kombinacje tzw. sarnsau. Swoja droga niezle combosy z tego wychodza
Z arsenalu noznego wszystkie techniki kicka (lub wiekszosc), plus masa innych kopniec, lokcie i kolana (duzy nacisk). Rece clf to potega. Uderzenia bokserskie, mocna praca bioder i barkow, daleki zasieg (oczywiscie w razie potrzeby skracany), uderzenia zamachowe w roznych plaszczyznach. Takie kombinacje cwiczylismy na tarczach, workach i w sparingach. W zadanowkach tez. Na koniec treningu czasami walkowalismy formy, ale juz nikt nie mial sily
Glowna roznica w poruszaniu sie miedzy clf i kb jest to, ze w clf sie nie skacze a raczej 'szura' po podlozu, jakby zacierajac slady swoich stop
Pozycja jest bardziej stabilna, mniej czasu sie spedza w powietrzu, i mozna wyczuc grunt walczas na ulicy, np. na lodowisku clf rzadzi
Rozpisalem sie, juz koncze.
pozdrawiam
mas