
Aspivenin-na jad
Napisano Ponad rok temu
w dodatku w przypadku pogryzienia, podrapania , zabrudzenia rany wyssałbym tym trochę krwi tak na wszelki wypadek - zawsze w jakims stopniu zmiejszy ryzyko komplikacji
do kogoś kto pisał wcześniej o skuteczności - to najlepsza metoda na ukąszenie czegoś jadowitego bo usuwa część [oby wiekszą] jadu, skuteczniejsze jest tylko uniknięcie ukąszenia
wg mnie warto mieć jedno takie cuś na grupę przy wycieczkach w nieznane i niezamieszkane
Napisano Ponad rok temu
Co prawda (niby) ukąszenie żmiji dla dorosłego człowieka nie jest śmiertelne, ale dla dziecka (właśnie dwu, trzy latka!) i owszem. Dla niektórych dorosłych zresztą też. ....Co do kleszczy - cóż... znałem takich co zmarli na choroby przenoszone przez kleszcze. Wyssanie kleszcza jest pewniejszym sposobem i daje większą gwarancję, że się nam nie "zżyga", niż przy wykręcaniu go.
Z tego co wiem to w szpitalu po ukaszeniu nie podaja zadnej surowicy a jedynie jest sie na obserwacji.
A co do kleszczy to jak sie dobrze ulokuje to znajdzesz go dopiero po kilku dniach.A zareczam Ci ze wirusy chorobotworcze nie potrzebuja tyle czasu na przedostanie sie do organizmu.
No i kleszcza nie glaszcze sie po jajach tylko "pach" i wyrywa.I na pewno sie nie zrzyga.
Ja tam nikomu nie zabraniam nosic roznych cudow.GPS-a tez wezcie coby sie w strasznych gorach nie pogubic.Ale jak zobacze kogos na szlaku wyciagajacego se kleszcze strzykawka to naprawde usmieje sie.
Kurde jak mysmy kiedys w PRL-u mogli w ogole funkcjonowac i szalec po dziczy bez tych wszystkich wynalazkow?Ze nas amba nie wciela to az dziw....
Ech dzisiejsza mlodziez....

Napisano Ponad rok temu
OłówNooooo... Szczegolnie, ze o odtrutke na ugryzienie 6-cio metrowego krokodylka raczej jednak trudnoSprobuj pojechac z tym wynalazkiem do Australii i traf na jakiegos gada.
Gwarantowana 100 % umieralnosc.:twisted:

Hehe to akurat najbardziej mile zwierzatko....
Na 10 najbardziej jadowitych wezy na swiecie 9 zyje w Au.Plus pajaki ,meduzy,osmiornice.Oczywiscie wszystko jadowite...
Ta pompka...to bym se najwyzej pryszcze mogl wysysac....
Napisano Ponad rok temu
niech sobie bedzie, na pewno komus pomoze, chocby sama pewnosc ze ma takie cos w plecaku, a my sie obejdziemy bez tego.
wyluzuj chlopie

Napisano Ponad rok temu
Nie zgubiles sie nigdy w gorach? A duzo i czesto chodzisz? Moze tylko po szlakach? Tak tylko pytam...Ja tam nikomu nie zabraniam nosic roznych cudow.GPS-a tez wezcie coby sie w strasznych gorach nie pogubic.
Ja w tym nie widze nic smiesznego...Ale jak zobacze kogos na szlaku wyciagajacego se kleszcze strzykawka to naprawde usmieje sie.
Ntech... idac tym tokiem myslenia... moze wypieprzmy wszystkie gore-texy, vibramy, polary, latarki diodowe, noze z nowoczesnych stali... bo za PRLu wszyscy obchodzili sie bez tego :roll:Kurde jak mysmy kiedys w PRL-u mogli w ogole funkcjonowac i szalec po dziczy bez tych wszystkich wynalazkow?
To jest dzial poswiecony gadzetom... i jesli nie jestes ich milosnikiem... to... moze po prostu wyluzuj jak juz Fredi powiedzial?
A ta pompka jest calkiem ok IMHO, moze tylko ciut przydroga...
Ostatnio w Biesach mielismy okazje widziec sporo roznych gadow i gdyby ktorys z nich mnie ukasil... chetnie bym widzial taki gadzet w kieszeni.
Napisano Ponad rok temu
Na 10 najbardziej jadowitych wezy na swiecie 9 zyje w Au.Plus pajaki ,meduzy,osmiornice.Oczywiscie wszystko jadowite...
Ta pompka...to bym se najwyzej pryszcze mogl wysysac....
w sumie już sam się przyznałeś ile masz lat ...



ale powiedz nam Mistrzu - jak nie z tą pompką to co byś zrobił jak by cię coś ukąsiło w Australii??
[dodawać ,że nie ma odtrutek na wszystko, część musi być przechowywana w chłodnym miejscu, część ma ograniczony termin przydatności, a część jest tylko trochę mniej groźna od jadu węża więc ryzykuje się i podaje - no więc co byś zrobił?]
Napisano Ponad rok temu
Ta pompka...to bym se najwyzej pryszcze mogl wysysac....
w sumie już sam się przyznałeś ile masz lat ...![]()
![]()
![]()
Bardzo pochopne wnioski na podstawie blednych przeslanek
Pryszcze maja nie tylko nastolatki...

ale powiedz nam Mistrzu - jak nie z tą pompką to co byś zrobił jak by cię coś ukąsiło w Australii??
Zadzwonilbym jak najszybciej sie da na pogotowie lub podyktowal szybko testament.
(No moze zrobilbym se szybko laske za pomoca tej pompki - ostatnia w zyciu

Jakbys poczytal sobie na temat australijskich wezy to przyznasz mi racje
Moze pomoge [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nie jestem przeciwnikiem tego urzadzanka.Ot po prostu uwazam je za malo skuteczne i te przekonanie wyrazam.Mam prawo.
A inni moga se nosic cala karetke pogotowia w plecaku.Tez maja prawo.
A teraz zadanie domowe... odrobina fizyki.
Urzadzonko dziala na zasadzie podcisnienia i wywolanego tym krwotoku jako ze cisnienie wewnatrz ustroju jest wyzsze.
To teraz zastanowcie sie co sie stanie z kleszczem i jego miekka pupcia?
Napisano Ponad rok temu
Co do Aspivenin ( czyjaktotam 8) ) to jest ok bo poręczne, natomiast kosztuje sporo jak na kawałek plastiku, ale i to jest oczywiste :wink:
Natomiast patentowcy nie odkryli ameryki tylko zastosowali system gdzie sie zmienia kierunek i za to się płaci.
Jak się komus podoba to ok, ale jak ktoś wygodnicki zauwazył strzykawkę omijamy bo niewygodne 8) natomiast Aspivenin trzeba jednak też naciskac przez 3 minuty, wiec....

Więc jest wersja dla "ubogich" stosowana od dawna. Lekka łatwa prosta tania i wygodna.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Robiłem na szybko, strzykawa powinna być conajmniej 5ml a takiej nie miałem. Sposobu użycia musicie sie domyślić bo te fote robiłem już na resztce akumulatorka, a nie mam ładowary pod reką.
Strzykawkę ścinamy, obrabiamy na równiutko pilniczkiem i przejeżdzamy szybko płomieniem zapalniczki, tłok na wysokości 3/4 przepalamy drucikiem,dla wybrednych- pojemność i skokowośc można dowolnie regulować, blokada z drucika ze spinacza.
Oczywiście im większa strzykawka tym większe ciśnienie tylko wypada zmniejszyć ssak.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Proponuję sprawdzić skuteczność przy ukąszeniu australijskiego parademnasia microlepidota - 100 mg jadu w jego gruczołach to śmiertelna dawka dla około 80 dorosłych ludzi.
no może warto - ciekawe ile procent jadu może usunąć taka zasysająca pompka zastosowana bezpośrednio po ukąszeniu
wg zawsze warto zastosować kilka wspomagających się metod
BTW - wiecie że nie każde ukąszenie zabija? czasami bestia nie ma jadu, czasami ukąsi ale jadu nie wstrzyknie
Napisano Ponad rok temu
Jednak nie czytales o wezach australijskich.Problem jest tego typu ze niektore nie wstrzykuja jadu do rany a splywa on po rowkach na zewnatrz zebow a po drugie ze jad rozprzestrzenia sie ukladem limfatycznym a nie krwionosnym.Proponuję sprawdzić skuteczność przy ukąszeniu australijskiego parademnasia microlepidota - 100 mg jadu w jego gruczołach to śmiertelna dawka dla około 80 dorosłych ludzi.
no może warto - ciekawe ile procent jadu może usunąć taka zasysająca pompka zastosowana bezpośrednio po ukąszeniu
wg zawsze warto zastosować kilka wspomagających się metod
Na stronie ktora Ci podalem powyzej jest rada dla pomyslowych dobromirow chcacych wysysac jad indianskimi metodami:
Do NOT cut or excise the area or apply an arterial torniquet! Both these measures are ineffective and may make the situation worse.
Tak wiec moim zdaniem powyzsze urzadzonko nie ma szans w przypadku spotkania z prawdziwym wezem lub zmija (nie zygzakowata).
Napisano Ponad rok temu
kleszcz porzyga sie dopiero jak go posmarujemy tluszczem, tudziez innym specyfikiem, a nie przy wyciaganiu.
Napisano Ponad rok temu
Jednak nie czytales o wezach australijskich.Problem jest tego typu ze niektore nie wstrzykuja jadu do rany a splywa on po rowkach na zewnatrz zebow a po drugie ze jad rozprzestrzenia sie ukladem limfatycznym a nie krwionosnym.
... a zęby są w ranie - co za różnica czy rowek jest na zębie czy wewnątrz zęba? jad wstrzyknięty w ranę i koniec
co za różnica którym układem się rozprzestrzenia skoro zaraz po ukąszeniu można odciągnąć jego część?? jakby nie patrzeć ma się wtedy mniejszy problem (o ile mniejszy to kwestia do dyskusji)
a kto mówi o nacinaniu ?? nacinanie pogarsza sprawę ponieważ za głębokie nacięcie ułatwi jadowi przedostanie się w głąb ciałaNa stronie ktora Ci podalem powyzej jest rada dla pomyslowych dobromirow chcacych wysysac jad indianskimi metodami:
Do NOT cut or excise the area or apply an arterial torniquet! Both these measures are ineffective and may make the situation worse.
Tak wiec moim zdaniem powyzsze urzadzonko nie ma szans w przypadku spotkania z prawdziwym wezem lub zmija (nie zygzakowata).
czyli nastawiasz się na leczenie objawów, tak? jak wąż walnie 100ml jadu to jego prawo, wtedy trzeba obandażować i do szpitala a oni dowalą pięciokrotną dawkę antytoksysy czy czegoś tam, potem może przeżyjesz, może nawet nie rozwali Ci wątroby czy czegoś innego... nie lepiej na początku spróbować to jakoś zminimalizować
te opisane przez nich techniki mają spowolnić przedostawanie się jadu w kierunku ważnych organów, sam się powoływałeś na fizykę - jak Ci się wydaje, czy wytworzenie podciśnienia w ranie przyspieszy czy opoźni transport jadu?
wg mnie zaraz po ukąszeniu warto postawić sobie taką "bańkę" a potem pomyśleć co jeszcze można zrobić [włącznie z bandażowaniem, przywiązywaniem ogona grzechotnika, przypalaniem , podłączaniem do prądu itp. :wink: ]
na pewno nie zaszkodzi
Napisano Ponad rok temu
Proponuję sprawdzić skuteczność przy ukąszeniu australijskiego parademnasia microlepidota - 100 mg jadu w jego gruczołach to śmiertelna dawka dla około 80 dorosłych ludzi.
no może warto - ciekawe ile procent jadu może usunąć taka zasysająca pompka zastosowana bezpośrednio po ukąszeniu
jak sie bedzies sprezal i stworzysz duze podcisnienie to wyciagniesz 98,75% jadu, czyli ilosc ktora zabilaby okolo 79 doroslych ludzi :wink: 8) :wink:
Napisano Ponad rok temu


Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oficjalnie masz racje, ale...wiecie co, jesli nie ma wsrod nas specjalisty od wezy, a z tego co widze to nie ma , to zakonczmy ta dyskusje bo to i tak nie ma sensu. sa rozne weze, rozne jady, roznie sie rozprzestrzeniaja, niektore szybciej inne wolniej, sa rozne substancje, roznie sie na nie reaguje, i rozne sa metody ratowania.

Jest taka ksiazeczka "Survival" (jakich pewnie wiele na rynku, ale ta jest mala, i w zoltej okladce i byla chyba jedna z pierwszych lepiej opracwanych na polskim rynku), a w niej temat wezy byl potraktowany dosc konkretnie (czyt.: praktycznie). Podzielono weze ze wzgledu na dzialanie jadu na 3 bodajze grupy (nie pamietam dokladnie, a kniga jest 1000km ode mnie), z czego jedna grupa obejmowala typowe weze wodne (chyba nawet typowo morskie), na jad ktorych nie bylo surowicy i delikwent ukaszony przez takie badziewie moze od razu spisywac testament (BTW - te weze przewaznie sa nieagresywnie i o atak na czlowieka trzeba sie na prawde postarac


Wiec moje konkluzje dotyczace pompki sa takie, ze jak kogos stac - moze sobie kupic i uzywac, ktos z zacieciem McGywera zrobi to sobie sam na poczekaniu jak mu bedzie potrzebne, a reszta niech nosi ze soba na wyprawy komorke i GPS do szybkiej lokalizacji w razie. I na wezach znac sie nikt nie bedzie musial.
BTW - grupy wezy utworzone w tej ksiazce mialy charakterystyczne, w miare latwe do rozpoznania cechy wspolne dla wszystkich gatunkow w obrebie grupy, po czym latwo bylo je sklasyfikowac. Ale klasyfikacja zaczynala sie od slow: "Najpierw zabij weza - ulatwi Ci to jego identyfikacje i podniesie morale." - jak dla mnie szkoda gada

Napisano Ponad rok temu
A co tych węży morskich , jak szybko rozprzeszczenia się jad tego gada w organiźmie , bo np w wypadku ukąszenia w dłoń możnaby uciąć co nieco :wink: zanim rozprzeszczeni się dalej , chyba wolałbym to niż spisywanie testamentu , no chyba że ukąsi w szyje to już byłby problem
:wink:
Napisano Ponad rok temu
a przy okazji kleszczy: znajomego capnęło to cholerstwo w interes... jakby wysysał pompką, to może i by sobie powiększył przy okazji;)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
FaceBook
10 następnych tematów
-
Tansze ale czy gorsze? [Pentagonlight]
- Ponad rok temu
-
Cutting proof gloves
- Ponad rok temu
-
Buty
- Ponad rok temu
-
Irackie skarpety
- Ponad rok temu
-
Latarka za 2 dychy...
- Ponad rok temu
-
Modul GPS do palma - help :)
- Ponad rok temu
-
Nalgene - czy ktoś u nas tym handluje?
- Ponad rok temu
-
Jaki zegarek
- Ponad rok temu
-
Radio na rower?
- Ponad rok temu
-
NAMIOT
- Ponad rok temu