zaginiona legenda Bruce'a Lee ;-)
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
byl to fim Hongkong domunetlany o historii kina w HK i byl wywiad z Rajmondem Chow ktory nie ukrywal swojej sympatii do Bruca ale jednoczesnie podkreslal ze Bruce byl przede wszytskim aktorem z niesamowita haryzma i ze pierwsza reklamowke krecil jak mial 5 lat a sztuki walki zaczal duzo pozniej. Poza tym zdradzal ze po pierwszym dniu krecenia Big Bossa rezyser chcial wyrzucic Bruca bo: "on sie nie umial bic" dopiero interwencja Rajmonda ktory przylecial specjalnie do BAngkoku gdzie krecono fiim uratowala Bruca. POza tym byla uwaga ze wszyscy kaskaderzy ktory znim krecili ten film nayzwali go " MR Three Kicks" bo tylko tyle ich umial :wink:
tylko Brucowcy mnie teraz nie zabijcie :wink:
Napisano Ponad rok temu
moglbys podac jakis tytul?jak jestesmy przy Brusie to cos napisze co wczoraj uslyszalem/obejrzalem i mysle ze bardzo sie tym wielbicielom Brusa naraze
zgadza siebyl to fim Hongkong domunetlany o historii kina w HK i byl wywiad z Rajmondem Chow ktory nie ukrywal swojej sympatii do Bruca ale jednoczesnie podkreslal ze Bruce byl przede wszytskim aktorem z niesamowita haryzma i ze pierwsza reklamowke krecil jak mial 5 lat a sztuki walki zaczal duzo pozniej.
moze nie chodzilo tu doslownie o jego umiejetnosc walki co raczej kaskaderki. bruce chcial pokazac w filmie zupelnie cos innego niz dotychczas pokazywano w produkcjach made in HK. kopniecia akurat byly jego atutem aklasyczny styl Ving Tsun nie byl az tak widowiskowy: stad kpiny wsrod innych utalentowanych kaskaderowPoza tym zdradzal ze po pierwszym dniu krecenia Big Bossa rezyser chcial wyrzucic Bruca bo: "on sie nie umial bic" dopiero interwencja Rajmonda ktory przylecial specjalnie do BAngkoku gdzie krecono fiim uratowala Bruca. POza tym byla uwaga ze wszyscy kaskaderzy ktory znim krecili ten film nayzwali go " MR Three Kicks" bo tylko tyle ich umial :wink:
co do reszty nie mam zdania. niech sie wypowiedza eksperci.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
moglbys podac jakis tytul?jak jestesmy przy Brusie to cos napisze co wczoraj uslyszalem/obejrzalem i mysle ze bardzo sie tym wielbicielom Brusa naraze
ogladalem to w chinskije telewizji, film byl po chinsku, nie mam pojecia jaki bedzie tytul angielski
moze nie chodzilo tu doslownie o jego umiejetnosc walki co raczej kaskaderki. bruce chcial pokazac w filmie zupelnie cos innego niz dotychczas pokazywano w produkcjach made in HK.
jasno podkreslone bylo ze chodzilo o umiejetnosci walki, przeciew w tym czasie wielu jak to nazywasz kaskaderow bylo mistrzami kungfu, pary choylefutowcow, chow gar
kopniecia akurat byly jego atutem aklasyczny styl Ving Tsun nie byl az tak widowiskowy: stad kpiny wsrod innych utalentowanych kaskaderow
chyba tu cos pomyliles... przeciez on w big boss kopal roundhousy i boczne i obrotowke i byly nawet wczoraj te fragmenty wiec musze sie zgodzic - ostatnie cobym powiedzial ze te kopniecia byly jego atutem patrzac na ekran.... i tychze kopniec nie ma tez w vt za to wtedy i teraz tez filmy z HK obfitowany w wysokie kopniecia,
zreszta to nie byl film o Bruce tylko historii filmu z HK i w jego strone szly uklony za jego prace aktorska, jego zachowanie na ekrenie bo inni znani z tego okresu byli nieco drewniani... sorry mimiki to sie nie moglo podobac na zachodzie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wlasciwie musialbys podac jakies szczeguly, ja widzilem wywiady z Norrisem (swoja droga Norris rzeczywiscie startowal i wygrywal w zawodach all style karate, tak jak sprawdzal sie w nich Bill Wallace, Kaman, Urquidez i inni wielcy tamtych czasow a jakos Brus sie nigdy nie zebral i nie wystartowal) no i wracajac o tematu, Norris wypowiadal sie bardzo pochlebnie o Brusie jako o milym czlowieku i wybitnym aktorze ale podkreslal ze nigdy z Brusem nie walczyl, co najwyzej wymieniali techniki i tu tez Norris twierdzi ze to raczej Brus czerpal od niego w zakresie kopniec.Ja będę Bruce'a bronił Pewnie słyszeliście nie o jednym, a o wielu przypadkach w których różni fighterzy próbowali się z Brucem. Wyniki tych walk według ich własnych wypowiedzi, były podobne.
Jest kupa dokumentow o brusie gdzie widac jak pracuje piesciami na worku, widac jak w worek kopie itd. i naprawde w tamtych czasach nie bylo to nic niezwyklego.
Napisano Ponad rok temu
Tak przy okazji; poczytajcie jego książki np. "Tao Kung Fu". Można z nich trochę wywnioskować.
ja przejrzalem ta ksiazke w ksiegrani i odlozylem bo mnie szkoda byla kasy na nia... nie wiedzialem tam nic powalajacego...
Napisano Ponad rok temu
TOMASZ, wątpię aby na osobach o dużym poziomie zaawansowania(wnioskuję po wypowiedziach), cokolwiek dotyczącego filozofii walki zrobiło powalające wrażenie. -To już oklepane( a jednak prawdziwe). Ale zwróć uwagę, że jego język jest prosty i to co pisze jest esencją filozofii walki. np. cyt."Trzeba być jak woda","Trzeba zachować równowagę" , i teksty typu "naszybsza i najpewniejsza broń przeciwko najbliższemu i najpewniejszemu punktowi na ciele przeciwnika" czy "techinki są jak łańcuszek z perłami(nie mylić z piwem ). Nie należy ich przerywać , bo łańcuszek się rozsypie(czyli stracimy okazję na atak i damy chwilę na pozbieranie przeciwnikowi). itp. itd.
Bruce miał jasne poglądy i nie starał się przekombinowywać wszystkiego "bo coś mu się ubzdurało". Pisał o tym co najważniejsze! i czego trzeba pilnować podczas walki i treningu; I TO MU SIĘ CHWALI. Osobiście uważam, że był wielkim WOJOWNIKIEM i filozofem propagującym prostotę oraz najważniejsze wartości dotyczące walki. Wielu ludzi miało go za pozera i wieszano na nim psy z czystej zazdrości(Skąd można mieć pewność, że Ci ludzie mówią prawdę?). Jakoś tak go lubię i szanuję jego wkład Bruce Rulesem :wink:
Napisano Ponad rok temu
Czy był dobrym fighterem?
Na pewno nie jednego z nas by porządnie sklepał.
Czy namiarę światową-według mnie nie.
Nie przy takim trybie życia.
Napisano Ponad rok temu
Czy był dobrym fighterem?
Na pewno nie jednego z nas by porządnie sklepał.
Czy namiarę światową-według mnie nie.
Nie przy takim trybie życia.
-Z ciekawości. Co było nie tak w jego trybie życia, co deklasowałoby Bruce'a jako fightera śwaitowej klasy?
Patrzac po jego ruchach i dynamice w walce, nie da się ukryć źe był szybki i miał bardzo dobrą motorykę.
Nie pomijajmy Siły. -Fantastycznie generowana z dynamiki ruchów(Żylasty też był). -To też widać. Dosłownie wstrzeliwanie energii. Perfecto.
Napisano Ponad rok temu
Za kilka dni bede w seatle wlasnie na grobie Bruce'a Lee spelniajac takie swoje male marzenie sprzed lat.I jeszcze jedno wspomnienie jeszcze z polski .Mam przyjaciela ktory jak smiem przypuszczac posiada najwiekszy zbior filmow,zdjec ,artykulow jakie kiedykolwiek ukazaly sie ,czasem nawet zastanawiam sie czy nie zrobic z nim jakiejs malej wystawy tego co zebral przez lata przy okazji jakiejs budo gali .I jeszcze tak z humorem kiedys jak byl jeszcze "mlodym glutem" przebral sie za Bruca a swego brata za mnicha z shaolin do czego wykorzystal jakies przescieradlo i golac na zero glowe bratu a potem zaczal go tak okladac niemilosiernie zeby udowodnic ze bruce jest lepszy niz shaolinowscy mnisi.Na szczescie z odsiecza przyszla matka i uratowala "mnicha" Do dzis jak to wspominamy to lzy plyna.Ale tak byla sila oddzialywania Bruca na niektorych.
Napisano Ponad rok temu
Jego legendy nie przeskoczy nikt.
(Chyba że Leper).
Przyznaję się że dla mnie jego filmy było pożywką przez wiele lat.
No i przeczytałem jego książkę od "dechy do dechy" ze trzy razy.
Napisano Ponad rok temu
Pare postow wyzej napisano:
No wlasnie - to co wyzej napisalem. O kims mozemy powiedziec ze jest dobry badz zly fighter po ogladnieciu jego walk. Rickson Gracie byl dobrym fighterem. Vanderlei Silva jest dobrym fighterem. Bruce niestety nie skusil sie na publiczne zaprezentowanie swoich umiejetnosci a wybral kino - zatem uszanujmy ten wybor i traktujmy go jako aktora dobrego w tym co robilNo tak. Żadnych bezpośrednich dowodów na to że był świetnym fighterem nie mam.
Kogo znanego? Jakiegos Pana X, ktorego nikt nie zna? Dalej sie tworza mity i legendy.Co do walk to (jak już wspomniałem) ja słyszałem( -z relacji przyjaciół. -poszukam poparcia na ten temat), że sporo ich stoczył i oklepał chyba wszystkich.
Dokladnie. Nikt tego nie wie. To sa spekulacje itp. Jak wyzej napisalem - jemu nie zalezalo zeby pokazywac swoje umiejetenosci lub ich po prostu brakowalo - wolal zarabiac jako aktor w kinieŻe był kiepskim -Wy też nie macie( nie walczyliśmy z nim i nie widzieliśmy "prawdziwej" walki z jego udziałem).
Film ma to do siebie, ze dana scene powtarza sie tak dlugo az dojdzie sie do perfekcji. Inaczej nikt takiego filmu nie będzie ogladalJa też widziałem na jakiś filmach jak on ćwiczy i według mnie robił to niemal perfekcyjnie. Nawet na filmach made in hong kong(pomijając reżyserię walk) widać po jego niektórych ruchach(np. game of death -"okładanie chucka" na początku, a konkretnie seria bloków i uderzeń TO TYLKO PRZYKŁAD -NIEKONIECZNIE NAJLEPSZY), prędkość , dynamikę ruchów i generowanie powera.
Wlasnie - to tylko film i nic wiecej. Dlaczego niektorzy zaczynaja wnioskowac jakim byl fighterem ogladajac film? Film to film, rzeczywistosc to rzeczywistosc.Co prawda to tylko film, ale dziwne by było gdyby fighter o takich "parametrach" był cienki w walce.
Miske moglby oklepac nie jednemu ale w swietle obecnych MMA fighterow wypadlby blado.
Rownie dobrze mozna byloby wyciagnac wniosek, ze jak ktos zrobi ladny pokaz - polamie iles tam ceglowek, poskacze wysoko - to jest dobrym fighterem – bo ma „takie parametry”. Bzdura.
Heh - triki filmowe. To co wyzej pisalem – był bardzo dobrym aktorem i rezyserem. Potrafil swoja gra tak utwierdzic widza jak obecnie potrafi zrobic to David Copperfield z widzem. Trzeba wiedziec jak to robic. Sztuczki i triki z piescai to nie jest walka. Niektorzy tez potrafia zlamac iles tam ceglowek ale co to ma wspolnego z walka?Nigdy nie widziałem, żeby ktoś miał takie jak to mówię "parametry". W dodatku, tyle siły przy takiej budowie(film w którym z odległości 2" uderza gością pięścią(bez popychania!), a ten leci i leci...).
Stwierdzenie co najmniej demagogiczne i nic nie wnoszace. Taka poezja fighterska z ktorej nic nie wynika. Wiekszosc styli to zawiera w sobie.Ale zwróć uwagę, że jego język jest prosty i to co pisze jest esencją filozofii walki. np. cyt."Trzeba być jak woda"
No rzeczywiscie - strasznie madre. To spotkac mozna w kazdej sztuce walki.,"Trzeba zachować równowagę"
Ving Tsun (od czego zaczynal Bruce) - takze mowi: ze rownowaga jest bardzo istotna
A to juz jest czysto zerzniete z Ving Tsun - czyli z tego co cwiczyl - i tu nie ma jego jakichs super nowych, oryginalnych myslii teksty typu "naszybsza i najpewniejsza broń przeciwko najbliższemu i najpewniejszemu punktowi na ciele przeciwnika" czy "techinki są jak łańcuszek z perłami(nie mylić z piwem ). Nie należy ich przerywać , bo łańcuszek się rozsypie(czyli stracimy okazję na atak i damy chwilę na pozbieranie przeciwnikowi). itp. itd.
Reasumujac - Bruce jest mocno przereklamowany jako fighter niz byl w rzeczywistosci. Co on tam potrafil - to jego sprawa. Wazne - ze nie pokazal swoich umiejetnosci calemu swiatu i nie widze powodow, dlaczego go uwazac za super fightera itp.
Napisano Ponad rok temu
[/quote]
Nie zrozumieliśmy się chyba. To że posłużyłem się krótkim urywkiem z filmu, aby wyeksponować to, co akurat jest w tym urywku dobrze widoczne i mimo wszystko wymagające bardzo dużych umiejętności, to nie znaczy że tworzę mit w oparciu o urywek z komercyjnego filmu.
[quote name="budo_]
[quote]
No tak. Żadnych bezpośrednich dowodów na to że był świetnym fighterem nie mam.
Co do walk to (jak już wspomniałem) ja słyszałem( -z relacji przyjaciół. -poszukam poparcia na ten temat), że sporo ich stoczył i oklepał chyba wszystkich.
[/quote]
Kogo znanego? Jakiegos Pana X, ktorego nikt nie zna? Dalej sie tworza mity i legendy.
[/quote]
Napisałem jasno, że poszukam poparcia.
[quote name="budo_]
[quote]
Ja też widziałem na jakiś filmach jak on ćwiczy i według mnie robił to niemal perfekcyjnie. Nawet na filmach made in hong kong(pomijając reżyserię walk) widać po jego niektórych ruchach(np. game of death -"okładanie chucka" na początku, a konkretnie seria bloków i uderzeń TO TYLKO PRZYKŁAD -NIEKONIECZNIE NAJLEPSZY), prędkość , dynamikę ruchów i generowanie powera.
[/quote]
Film ma to do siebie, ze dana scene powtarza sie tak dlugo az dojdzie sie do perfekcji. Inaczej nikt takiego filmu nie będzie ogladal
[/quote]
Sprostuję: Miałem na myśli filmiki z jego publicznych pokazów( poszukam ich). I nie chodzi mi o kruszenie cegieł, czy łamanie desek.
[quote name="budo_]
[quote]
Co prawda to tylko film, ale dziwne by było gdyby fighter o takich "parametrach" był cienki w walce.
[/quote]
Wlasnie - to tylko film i nic wiecej. Dlaczego niektorzy zaczynaja wnioskowac jakim byl fighterem ogladajac film? Film to film, rzeczywistosc to rzeczywistosc.
Miske moglby oklepac nie jednemu ale w swietle obecnych MMA fighterow wypadlby blado.
Rownie dobrze mozna byloby wyciagnac wniosek, ze jak ktos zrobi ladny pokaz - polamie iles tam ceglowek, poskacze wysoko - to jest dobrym fighterem – bo ma „takie parametry”. Bzdura.
[/quote]
Po pierwsze: nie łamanie cegłówek tylko szybkość, mobilność i siła.
Po drugie: Skąd wiesz, że wypadłby blado? Bo ci z MMA straszniej wyglądają? Nikt z nas nie widział jak on walczy.
[quote name="budo_]
[quote]
Nigdy nie widziałem, żeby ktoś miał takie jak to mówię "parametry". W dodatku, tyle siły przy takiej budowie(film w którym z odległości 2" uderza gością pięścią(bez popychania!), a ten leci i leci...).
[/quote]
Heh - triki filmowe. To co wyzej pisalem – był bardzo dobrym aktorem i rezyserem. Potrafil swoja gra tak utwierdzic widza jak obecnie potrafi zrobic to David Copperfield z widzem. Trzeba wiedziec jak to robic. Sztuczki i triki z piescai to nie jest walka. Niektorzy tez potrafia zlamac iles tam ceglowek ale co to ma wspolnego z walka?
[/quote]
To nie był komercyjny film, tylko filmik z pokazów w których gościnnie wziął udział.
[quote name="budo_]
[quote]
Ale zwróć uwagę, że jego język jest prosty i to co pisze jest esencją filozofii walki. np. cyt."Trzeba być jak woda"
[/quote]
Stwierdzenie co najmniej demagogiczne i nic nie wnoszace. Taka poezja fighterska z ktorej nic nie wynika. Wiekszosc styli to zawiera w sobie.
[quote]
,"Trzeba zachować równowagę"
[/quote]
No rzeczywiscie - strasznie madre. To spotkac mozna w kazdej sztuce walki.
Ving Tsun (od czego zaczynal Bruce) - takze mowi: ze rownowaga jest bardzo istotna
[quote]
i teksty typu "naszybsza i najpewniejsza broń przeciwko najbliższemu i najpewniejszemu punktowi na ciele przeciwnika" czy "techinki są jak łańcuszek z perłami(nie mylić z piwem ). Nie należy ich przerywać , bo łańcuszek się rozsypie(czyli stracimy okazję na atak i damy chwilę na pozbieranie przeciwnikowi). itp. itd.
[/quote]
A to juz jest czysto zerzniete z Ving Tsun - czyli z tego co cwiczyl - i tu nie ma jego jakichs super nowych, oryginalnych mysli
[/quote]
NIE PISAŁEM, ŻE ON TO WYMYŚLIŁ. Pisałem, że propagował te myśli, bo były bardzo ważne i nie kombinował z nimi.
[quote name="budo_]
Reasumujac - Bruce jest mocno przereklamowany jako fighter niz byl w rzeczywistosci. Co on tam potrafil - to jego sprawa. Wazne - ze nie pokazal swoich umiejetnosci calemu swiatu i nie widze powodow, dlaczego go uwazac za super fightera itp.[/quote]
Ja nie widzę też powodów żeby stwierdzić, że nim nie był.
Napisano Ponad rok temu
DRUGS!!!!!!!!!!!
Z tego co ja wiem to on tylko maryśkę zażywał; w dodatku jadł ją, żeby mu płuc nie niszczyła.
(żródło: -Film dokumentalny o Bruce Lee. -Tytułu nie pamiętam). Ćpanie konopii, oprócz niszczenia płuc nie ma aż tak silnych skutków, żeby go zdeklasować jako fightera.
Najlepiej sprecyzuj jakie dragi i skąd to wiesz. Wtedy może ktoś światły się wypowie na temat ich wpływu na organizm.
Pozdrówki
Napisano Ponad rok temu
Ćpanie konopii, oprócz niszczenia płuc nie ma aż tak silnych skutków, żeby go zdeklasować jako fightera.
Co ty chłopie pier...sz?? Sam się naćpałeś chyba tych konopii...
Napisano Ponad rok temu
@rosomak: w czasach Bruce'a nie bylo formul w jakich walcza Gracie czy Silva, wiec takie porownania maja dokladnie tyle samo sensu co porownywanie z nimi Zawiszy Czarnego... :?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ma bu artykul
- Ponad rok temu
-
Książka o qigong gratis!
- Ponad rok temu
-
Odp. do zablokowanego topicu SANDA.
- Ponad rok temu
-
Formy w parach
- Ponad rok temu
-
sanda
- Ponad rok temu
-
clip xingyi-xinyi
- Ponad rok temu
-
8 Demonów
- Ponad rok temu
-
Cardio Kung fu?
- Ponad rok temu
-
Pchające dłonie
- Ponad rok temu
-
Bagua weWrocławiu
- Ponad rok temu