20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wesley]

Coraz czesciej, zdarza mi sie prowadzić zajecia dla dzieci w wieku ok 9-14 lat. Powoli zaczynaja mi sie konczyc pomysly na "gry i zabawy" :wink:
Podzielcie sie pomyslami, czym mozna jeszcze urwisow zaciekawic? Dodam, ze sa to zajecia karate... wiec niestety nie mamy dostepnej maty.

Z gory dziekuje :-)

[budo_laser]

hehe, u mnie w sekcji tez więkrzość to dzieciaki. Zauważyłem że dobrze jest miesac im trening siły, techniki i inne tak żeby nei zdążyły się znudzić. U nas sa materace więc im przerowy robie, rzuty proste i szczerze to im się zawsze najbardziej podoba

[budo_randori]

może w "kopnij najmłodszego"

[budo_do hoang viet]

Ja jako dwunastolatek,Sensei trakktuje mnie dobrze,lecz Sempai już nie.

[budo_volt]

Ja jako dwunastolatek,Sensei trakktuje mnie dobrze,lecz Sempai już nie.

8O Ty po polsku do nas zawijasz ?

[budo_oliffka]

W moim klubie dzieci zasinteresowane są głównie wszelkimi odmianami berka. Często dają się skusić na ćwiczenia z materacami. Według mnie świetnym sposobem rozgrzewki jest piłka nożna.

[budo_mradu]

14latkowie to juz nie takie dzieciaki i sadze, ze mozna im (14latkom) prowadzic normalne treningi.

[budo_mariuszk]

polecam książkę "Zabawy i gry ruchowe" - Roman Trześniowski lub o podobnej tematyce.
Kilkaset gier i zabaw nie tylko dla dzieci. Idealna baza wyjściowa

[budo_smoke]

pamiętam kiedyś na treninngach kyokushin, pogrywalismy sobie czasami w rugby ...
dwa materace położone, na końcach sali jako bramki, do których należało przyłożyć piłkę (najlepiej flapa, czyli po polsku - piłkę z małą ilością powietrza ), oczywiście dwie drużyny, no i zasady jakie tylko chcesz ...
bardzo fajnie to wspominam po kilku latach ...

[budo_robertp]

Coraz czesciej, zdarza mi sie prowadzić zajecia dla dzieci w wieku ok 9-14 lat. Powoli zaczynaja mi sie konczyc pomysly na "gry i zabawy" :wink:

Instruktor kręci pasem naokoło, trzeba doskoczyć i go klepnąć unikając trafienia.

Lisek - wszyscy mają zdjęte pasy, jest wydzielone miejsce ( nora) tam lisek jest nietykalny, gdzie indziej liska wolno walić pasem. Lisek skacze na jednej nodze i stara się swoim pasem kogoś zamienić w liska (reszta dwunożna). Za walnięcie liska w norze "zliskowienie"

Berek "biodrowy", żeby kogoś zberkować, trzeba go pchnąć bioderkiem.

[budo_do hoang viet]

Ja jako dwunastolatek,Sensei trakktuje mnie dobrze,lecz Sempai już nie.

8O Ty po polsku do nas zawijasz ?

A o co chodzi

[budo_moro]

berek: samolot, na jednej nodze/ w podskokach/ na czworakach itp, tzw "trzeciak" (moze byc w kole, moze byc po calej sali gdzie pary dobieraja sie spontanicznie)
gra w kosza bez kozlowania, z pilka w rekach mozna zrobic maks 3 kroki i nalezy podac (tak samo mozna pilka do nogi, 3 kroki i podanie noga z podrzutu)
zabawy w parach: ze srodka sali do przeciwnej sciany- przepychanie zapierajac sie barkiem, plecami, rece na barki itd; w podporze przodem naprzeciw siebie klepniecia w dlonie przeciwnika, w staniu bokiem do siebie w zgodnych pozycjach chwyt za przedramie i taki balans/ ciagniecie itd aby wytracic przecwnika z rownowagi tj przegrywa ten kto oderwie noge od ziemi, "walka" na klepniecie w okreslony punkt (np lopatke, tylna czesc uda itp mozna robic mieszane pola trafien) zeby bardziej zmotywowac cwiczacych przegrany w kazdej konkurencji robi np 5 pompek.
jezeli osob jest niewiele mozna zrobic druzynowe wyscigi na jakims sprawnosciowym torze prezszkod ze wszelkimi slalomami, podskokami, przewrotami (o ile sa materace) itd...

[budo_moro]

zabawa w lustro- chyba wiadomo o co chodzi? jedna osoba robi cokolwiek, cwal bokiem, podskoki, przysiady, pompki.. co tylko chce a druga naprzeciw niej nasladuje.

[budo_gizmo]

Tzw. "ranny berek" - osoba złapana łapie się za część ciała, w którą została klepnięta, i dopóki kogoś nie złapie, musi się trzymać (oczywiście dzieciaki za wszelką cenę będą starały się klepnąć kolegę np. w piętę albo w kolano ;-) )

Berek w kółku - uczestnicy leżą na brzuchu w dużym kole, można biegać w środku i dookoła, jeśli uciekający położy się przy osobie leżącej, następuje zmiana uciekającego. Jeśli jest parzysta liczba uczestników, można położyć ich po dwie osoby, wóczas jeśli ktoś położy się przy parze, zaczyna uciekać osoba, która leży po drugiej stronie powstałej trójki...

Murarz albo łapanka - w zależności od szerokości sali wyznaczasz 2 lub 3 osoby, które stają na środkowej linii i określasz strefę, w jakiej mogą łapać (zazwyczaj jest masę linii na podłodze, więc to nie problem). Na sygnał uczestnicy starają się przebiec na drugą stronę sali i nie dać się złapać. Złapani siadają na linii środkowej zmniejszając prześwit (nie można przeskakiwać nad nimi). Dla celów bezpieczeństwa określam od razu, że osoba przepychająca się lub przewracająca z mety liczy się jako złapana.

Sieć - odmiana berka polegająca na tym, że kolejne złapane osoby dołączają do łapiącego tworząc szereg i trzymając się za rękę. pozostałe osoby są "zagarniane" przez powstały zespół. Świetnie uczy współpracy...

Różnego rodzaju wyścigi - można wykorzystać np. przenoszenie łapy jako pałeczki sztafetowej.

Wybijanka - uczestnicy stoją w strefie środkowej boiska, dwie osoby rzucają w nie z obu stron miękkimi przedmiotami (piłka, rękawice). Trafiona osoba biegnie na koniec sali, wykonuje zadane ćwiczenie (pompka, przysiad) i wraca do gry.

To jest top-lista moich pokemonów :-)

Gizmo

[budo_moro]

ustwiasz wszystkich w szeregu, do dwuch odlicz, 2jki w tyl zwrot, wszyscy zaplataja sie ramionami w zgieciach lokciowych, kazda z drozyn idzie przed siebie, oczywiscie wygrywa ta drozyna ktorej uda sie przeciagnac przeciwnikow za wuyznaczaona linie.

dosyc szlaona wersja berka to berek w parach, czyli zlapac mozna tylko swojego kolege/kolezanke z pary i na zmiane.

tzw "lisek" pasy w dlon berka prezkazuje sie uderzajac pasem po udach, po prezkazaniu berek zanim zacznie gonic musi wbiec na materac lub jakies inne wczesniej ustalone pole, do tego czasu cala reszta moze go chlostac po nogach pasami.

[budo_suhy]

Do Hoang Viet

[budo_moro]

w formie wyscigow w parach mozna zrobic tez miedzy innymi takei cwiczenia: jedna osoba staje w szerokim rozkroku,pochyla tulow, opiera rece o uda, glowa w dol, wspolcwiczacy wykonuje prezskok przez 1 osobe odbijajac sie od jego barkow, wraca pod nogami, ktora para pierwsza zrobi po np 20 razy wygrywa,

dalej, szeroki rozkrok, 2 osoba przechodzi od tylu dolem, wstaje i raz lewa a raz prawa strona wraca na miejsce i tak w kolko

robienie "osemek" miedzy nogami.

zabawy 1 : 1, jedna osoba kladzie sie na brzuchu mniej wiecej w takiej pozycji jakby byla w trakcie przerzutu bokiem :wink: zadaniem drugiej osoby jest obrocic ja na plecy. broniacy sie ma jaknajsilniej przylegac do podloza,

inna wersja- lezacy jest absolutnie luzny a zadaniem 2 osoby jest postawic go na nogi :wink:

jedna osoba stoi w kleku podpartym, druga siada na plecy i jej zadaniem jest w miare mozliwosci nie dotykajac ziemi przejsc wokol plecow (zatoczyc 360 stopni wzgledem osi poziomej jaka wyznacza tulow.)

pozycja wysjciowa jak przy poprzednim cwiczeniu- osoba ktora kleczy nie odrywajac konczyn od ziemi balansuje cialem tak zeby zrzucic wspolcwiczacego.

[budo_wesley]

Dzieki Panowie!
Wlasnie o to mi chodzilo. Teraz juz dzieciaki maja wakacje, ale od wrzesnia mocno sie przygotuje .

Dalsze propozycje mile widzane
Pozdrawiam

[budo_tae tad]

Wes mam w domu duza ksiazke z takimi sztuczkami mozemy sie jakos ustawic to Ci ja podrzuce, bo lezy u mnie zakurzona

[budo_y3ti]

My to juz stare chlopy, ale tez czasem sie bawimy:

1) Dzielimy sie na 3 grupy. Jedna grupa idzie na drugi koniec maty. Zadaniem grup II i III jest rozlozenie na lopatki kazdego z czlonkow grupy I. No czasem trzeba dwoch albo i trzech aby w parter sciagnac jakis ciezki i silny czarny pasek

2) Jak kiedys na judo sobie chodzilem, to jak bylo paru takich brzdakow, to trener postury (jak to trener od Judo wagi 110+) tez sie bronil a te brzdace go jak szarancza obskakiwali
Duzo smiechu bylo, bo naprawde fajne rzeczy dzieciaki wymyslali

3) Nie wiem czy to dla dzieciakow jest dobre, ale starsi maja przy tym radoche. Ja strasznie nie lubie tych cwiczen, jak i calej akrobatyki (dlatego przewrotu dobrze nie umiem do przodu przez ramie zrobic )ale czasem na treningu budujemy takie rozne wieze i inne konstrukcje z ludzi. Np. jedna osoba lezy na plecach, nogi tak pod katem 90 stopni podpieraja osobe stojaca z przodu (nogi na plecy, posladki etc.). Trzecia osoba lapie druga za rece i staje na kolanach.

4) Ale najwiecej radochy sprawia zabawa "pobij trenera" Cos na podobie pkt. 2 z tym ze uderzac mozna otwartymi rekoma (no ale to jak jest nie wiecej niz 5 maluchow