99 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bodaiju]

Byłem, widziałem ćwiczyłem. Gdyby mnie spytano jak oceniam staż w skali ocen od 1-6 to dałbym za organizację 4.9 za wartość techniczną 4.0. I nie jest to broń Boże krytyka Sensei Isoyama. Po prostu mam uczucie niedosytu. Po prostu zabrakło mi tego czegoś, co nawet trudno ubrać w słowa. Może wszystko za szybko się działo. Może za mało powtórzeń. Może to, że nie wszystko przyswoiłem. Oczywiście zrzucam to na kark swoich zdolności percepcyjnych. I do nikogo nie mam pretensji, żeby było jasne. To, co mnie wkurza z okazji róznego rodzaju stażów, że znajda się ludzie, którzy sa bardziej japońscy niż rodowici Japończycy. Z całym szacunkiem…nie wiem czyj to był pomysł…ale zamiast słuchać o technice kłaniania się czy stawać z lewego kolana czy z prawego (zresztą można przeczytać to w publikacjach książkowych) to osobiście wolałbym poćwiczyć. Zastanawiałem się czy nie będzie przy okazji ceremoniału parzenia herbaty, bo w sumie to też nierozerwalny element tradycji japońskiej. Ale zastrzegam to są moje osobiste odczucia. Gdy porównuje dwa staże ten z Krakowa z Chrystianem Tissier i ten warszawski z Hiroshi Isoyama to rzuca mi się jedna podstawowa różnica. U Chrystiana mamy właściwie podstawowe elementy etyki japońskiej. Te w sumie w moim odczuciu niezbędne, podkreślające charakter tej sztuki walki oraz jego korzenie. Wybaczcie, jeżeli kogoś urażę, ale groteskowo…naprawdę…ja to tak widzę…wygląda Europejczyk, który na siłę chce zrobić z siebie Japończyka. Mam na myśli ceremoniał otwarcia stażu jak i kończenie poszególnych bloków. Brakowało mi jeszcze w tym wszystkim mantr i innych elementów shintostycznych. Chociaż klaskanie to tez element ceremoniału shintoistycznego.
Ponadto….i nie chce tu wywoływać kolejnej wojny na słowa…ale wydawało mi się, że jeżeli to oficjalny staż PFA, to władze związku powinny wylewać siódme poty by pokazać młodszym od siebie, jak należy ćwiczyć. A nie wyjść na 10 min z kanciapki tylko po to by dać się sfotografować i to w dodatku tylko w sobotę. Jeżeli np. zdrowie nie pozwala, albo inne sprawy wagi państwowej to dać komunikat na forum. Szanowne koleżanki i koledzy, w niedziele nie będę mógł z wami być razem z czego jestem niezwykle smutny. Tego typu gest byłby podejrzewam mile widziany w śród braci Aikidoków i ucinałoby złośliwe komętarze w zarodku.
Proszę, żebyście nie traktowali mojej wypowiedzi jako przejaw agresji czy osobistych urazów, a raczej jako podsumowanie szkolenia na temat etykiety jaka ma obowiązywać w Dojo. Bo łatwiej dużo mówić niż samemu robić. Pozdrawiam.
I jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim tym którzy przyczynili się w jakikolwiek sposób, że w moich oczach staż był udany.

[budo_yuna]

Ja jestem bardzo zadowolona. Teorie na temat siadania, wstawania itp wcale mi nie przeszkadzaly, byly dobrym uzupelnieniem - przeciez nie bylo tego az TAK duzo. Kazdy lubi co innego, ale proporcje byly chyba w miare normalne

Poza tym nadal czekam na linki do zdjec z drugiego i trzeciego bloku

[budo_feanor]

no dobra to teraz krótka opinia obserwatora ze szkoły Kobayashi

Byłem na trybunach tylko na pierwszym bloku treningowym czyli w sobotę rano. Sensei Isoyama zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Wszystko co robił było płynne i działało. i mimo, że widać było że sensei ma jakieś problemy z poruszaniem się (troszkę utykał) to robił zarówno techniki w tachi waza jaki suwari waza. Z tego co widziałem to zauważyłem, że sensei skupił się raczej na podstawach i to na dźwigniach. Na rzuty, mimo większej sali niż Gwardia, nie było miejsca. Ale pokazał też kilka rodzajów kotegaeshi czy irimi, irimi nage.
No i przy pewnych technikach widoczny był tajemniczy ruch meguri!!! przestraszony Więc może niektórzy do tego dojrzewają :wink:
Sensei Isoyama mówił też o tym jak ważne jest ciągłe doskonalenie swojego Aikido.
Było też trochę śmiechu gdy po ćwiczeni jakiegoś tenkanu zapytał się czy zrozumieli o co chodzi, wszyscy jak jeden mąż krzyczą, że tak. Sensei tak po nich popatrzył: I don`t think so
Pouczał nie tylko jak się wstaje z seiza ale też, że dla siedząc nie trzymamy założonych rąk na piersiach, bo to go obraża oraz nakazał aby wszyscy siedzieli zgodnie z hierarchią stopni. Hierarchi może nie było, ale przynajmnie siedziały najpierw hakamy, a potem kimona.

Ogólnie moje wrażenia były bardzo pozytywne i nawet troszkę chyba żałowałem, że przynajmniej na jeden trening nie poszedłem...

[budo_shannar]

A niektorzy zamiast byc na stazu to mi psuli humor p****** bzdury w studio Polsatu Sport na temat rzeczy o ktorych nie maja pojecia

:?

[budo_szczepan]

Pouczał nie tylko jak się wstaje z seiza ale też, że dla siedząc nie trzymamy założonych rąk na piersiach, bo to go obraża ..

Taka luzna uwaga, nie majaca na celu atakowania waszego stylu, ale czy u was instruktorzy nie trzymaja notorycznie wlasnie rak zalozonych na piersiach? Nie raz widzialem to u J.W oraz innych wysokich ranga aikidokow?

[budo_szczepan]

Ponadto….i nie chce tu wywoływać kolejnej wojny na słowa…ale wydawało mi się, że jeżeli to oficjalny staż PFA, to władze związku powinny wylewać siódme poty by pokazać młodszym od siebie, jak należy ćwiczyć. A nie wyjść na 10 min z kanciapki tylko po to by dać się sfotografować i to w dodatku tylko w sobotę..

10 minut??????????????? 8O 8O 8O
No szok w trampkach :roll: :? Raczej cwicza symbolicznie..........
Mowisz tu o El Presidente????

Jakze kontrastuje to z zachowaniem wysokich ranga instruktorow z relacji Pmasza z Letniej Szkoly od Chiby sensei.......

[budo_markam]

Właśnie wróciłem do domu Mnie się staż bardzo spodobał, choć duszno i ciasno było na sali.

[budo_irimi]

Bardzo dobry staz.

[budo_franekz1]

Bardzo dobry staz.

Jak nakbardziej.

Mnie pokazal ze korzenie Aikido sa jedne i chyba biali najbardziej podkreslaja roznice.

--
Pozdro Piotrus

[budo_franekz1]

Bardzo dobry staz.

A task przy okazji czy ktos ma zdjecia z zakonczenia (wreczanie prezentu przez dzieci). Poszukuje bardzo (moj mały był tam!!).

[budo_franekz1]

10 minut??????????????? 8O 8O 8O
No szok w trampkach :roll: :? Raczej cwicza symbolicznie..........
Mowisz tu o El Presidente????

Jakze kontrastuje to z zachowaniem wysokich ranga instruktorow z relacji Pmasza z Letniej Szkoly od Chiby sensei.......

Tomek Sowinski (skarbnik) cwiczył cały czas.

[budo_irimi]

Ja mam zdjecia jak malenstwa niosa prezent Ja mam! Bardzo mily moment! Sensei chcial zostac nawet kidnaperem :wink: Maluchom na pewno wyprawa do Japonii by sie spodobala

[budo_franekz1]

Ja mam zdjecia jak malenstwa niosa prezent Ja mam! Bardzo mily moment! Sensei chcial zostac nawet kidnaperem :wink: Maluchom na pewno wyprawa do Japonii by sie spodobala

A mozna dostac?
Np. mailem?

[budo_feanor]

Pouczał nie tylko jak się wstaje z seiza ale też, że dla siedząc nie trzymamy założonych rąk na piersiach, bo to go obraża ..

Taka luzna uwaga, nie majaca na celu atakowania waszego stylu, ale czy u was instruktorzy nie trzymaja notorycznie wlasnie rak zalozonych na piersiach? Nie raz widzialem to u J.W oraz innych wysokich ranga aikidokow?

Spoko Szczepan:) Jak najbardziej masz rację. Ja sam często tak siedzę. Ale tutaj to mi się wydaje kwestią narodowościową. isoyama powiedział że jego jako Japończyka coś takiego obraża. A że sensei Cognard czy Savegnago japończykami nie są więc to ich raczej nie obraża. Tak mi się wydaje przynajmniej.....

[budo_yuna]

To irimi:

Dolaczam sie do prosby frankaz1
Czy moglbys skontaktowac sie ze mna na e-mail [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]? Bylabym bardzo wdzieczna!

[budo_irimi]

Franek dawaj emila. Wysle fotke ino troche ja pomniejsze. Nietety daleko siedzialem a bylem na stazu bez tele (napisali ze wogole nie bedzie mozna robic fot senseiowi) czyli troche nieprzygotowany, wiec i zdjecie nie jest mistrzostwem swiata :?

[budo_franekz1]

Franek dawaj emila. Wysle fotke ino troche ja pomniejsze. Nietety daleko siedzialem a bylem na stazu bez tele (napisali ze wogole nie bedzie mozna robic fot senseiowi) czyli troche nieprzygotowany, wiec i zdjecie nie jest mistrzostwem swiata :?

pj (at) digiland.pl

[budo_yoshi]

Jeśli ktoś ubolewał nad nieobecnościa Sensei Hoffmanna na niedzielnym treningu to spiesze donieść (gwoli wyjaśnienia), że wyjechał rano na obóz z dziećmi. Nie można mieć wszystkiego..
Yoshi

PS.1 na naszej stronce wkrótce nowe fotki z popoludnia w sobote i niedzieli.
PS.2 rytuały shintoistyczne przed treningiem w Polsce zawsze mnie zniechęcaja. A na stażu to była juz wręcz farsa... 300 osob znienacka klaszcze, pociera rece...małpki w cyrku... bez obrazy..aikidowcy...bez obrazy...

[budo_irimi]

Hm... dla Europejczyka moze i farsa. Dla naszego Goscia byla to wazna czesc treningu. W tej kulturze wyrosl, wychowal sie. Czuje to i dla niego podciagniete rekawy, brudne kimono, pognieciona szarobura hakama to rzeczy niezbyt sympatyczne (dla mnie tez zreszta). Dla Niego dwukrotne uklony, klaskanie, etkieta z bokken czy jo, wstawanie z seiza to wazne elementy. Mysle ze nam korony z glow nie pospadaly, poczulismy troche "atmosfery" i nie stalo sie nic. W ten sposob wyrazilismy tylko szacunek dla Isoama sensei. Jutro kazdy z nas wroci do swojego dojo i bedziemy nadal cwiczyc aikido, a ze stazu bedziemy miec po prostu barwniejsze wspomnienia. Bierzmy dla siebie to co dobre i cieszmy sie tym. Mnie podobalo sie ze Isoyama sensei poza etykieta przywiazywal duza wage do nas, cwiczacych, do ludzi. To byla wazna rzecz by w imie etykiety nie zapominac ze na macie to czlowiek jest najwazniejszy. Tak ja to widze...

[budo_yoshi]

och Irimi...sama jestem wychowana w dość "tradycyjnym dojo":) więc zasadniczo popieram to co mowil Sensei. Dla mnie tez ważna jest etykieta. Mialam na mysli wylacznie to, ze jak 300 osob shintoistycznie klaszcze w dloni..z czego nikt nie jest shintoista (może się myle..ale raczej tak)...to jest to zwykły cyrk. A niech sobie Sensei klaszcze, niech sie kłania..to JEGO rytuał i religia...i dla neigo to ważne...ale on jest "stamtąd" )
Ciekawa jestem w ilu dojo teraz beda powtarzane te same rytuały bezmyslnie " bo sensej tak robił na stazu"...
o to mi chodzi...
Yoshi