Skocz do zawartości


Zdjęcie

Walka w pociągu ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

budo_paeł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 942 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
i potem wyskoczyc przez okno na stacji :lol:
  • 0

budo_saudade
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 217 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice / Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
Nie trzeba przez okno. Diamentem wycinasz spory otwór w szybie w drzwiach i wychodzisz.

Trzeba sobie w życiu radzić, nie? 8)
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?

Bo przeciez ich nie pozabijales. Ale... nadal jedziesz z nimi np. jeszcze godzine lub dwie. To jest sporo czasu, zeby zebrali sie do kupy i w koncu skutecznie zaaranzowali rewizyte.
K_P


Nie..? No to trzeba wyprosic ich z pedzacego pociagu :) *




*ostatnio gram duzo w punishera
  • 0

budo_hauer
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 67 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Van puR

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
wolverine, ja miałem akcje z 6 w pociagu. Jka sie obudziłem to 3 było przy drzwiach i świecili mi latarka w oczy, a 3 kolejnych było juz w środku - w poblizu okna przeszukiwali współpasażera. Mnie sie nie czepili bo ja i taki drugi koles wyglądaliśmy na wojaków jadących na/z przepustki. Tylko jeden z nich powiedzial mi "...ty lepiej sobie siedź". I co bys zrobił ? Ja siedziałem...
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
też bym siedział.
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?

Tylko jeden z nich powiedzial mi "...ty lepiej sobie siedź". I co bys zrobił ? Ja siedziałem...


Jakbyś nie siedział, to byś leżał. Na OIOMie lub jeszcze dalej ....
  • 0

budo_qlfi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 560 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
Sorry za archeologię ale
Widzę że temat zmierza w stronę z której właśnie chchałem zapytać,

ja rzadko jeżdżę i nigdy sam, ale jak widać w kupie siła i jak wejdzie 6 karków to zastraszą każdego, dlatego mam pytanie co wtedy? Co po fakcie? zadzwonic po Sokistów? jak to wygląda?

czy może jest jakiś telefon alarmowy w takich sytuacjach? Czy są jacyś sokiści na pokładzie? czy tylko na stacjach?

Proszę o odpowiedź
  • 0

budo_złooo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 447 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
Wygląda to zgoła chujowo.

Po fakcie cholerny żal i uczucie bycia wyruchanym.

Sokiści rzadko bywają na pokładzie. Chyba, że mają cynk. Ale żyjemy w takim kraju, że mogą mieć też cynk od tych sześciu, żeby przypadkiem na pokładzie nie być ...

Na pokładzie są konduktorzy, ale bardzo się boją i nie wytykają nosa z pierwszego przedziału.

Pociągi zatrzymują się, jeśli nie na mniejszych stacjach (pośpieszne) to na światłach. Tam tych sześciu wychodzi z łupami i pewnie transport też mają nagrny. Nie łudź się, że jadą razem z Wami do (dużej) stacji docelowej.

Także dzwonić nie warto nawet bo raczej ich nikt nie dorwie. Zgłoś konduktorom albo już na stacji docelowej idź do SOK.
  • 0

budo_rossomak
  • Użytkownik
  • Pip
  • 42 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-ch/Wrocek

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
No to moje 3gr. :D :D :D
Z kolega często szlajamy się pociągami, a to do MRU a to np.do Radomia na Air Show. Rok temu jechaliśmy właśnie tam. Pociąg nocny. Obydwaj mielismy taki sam zestaw. Szturman z boki i gaz w żelu, a mimo to nie kozaczyliśmy. Władowaliśmy się do przedziału niedaleko konduktorów (któży jak co i tak g...o pomogą), obydwaj pod okno. Poniewaz akurat jechała z nami matka kolegi (do kumpeli w Radomiu) to jechaliśmy we trójkę. Na kolejnych stacjach widząć, żę tak Kobieta niebała się jakiś krótko ostżyrzonych łebków w glanach, bojówkach i wogóle na czarno (znaczy nas :) ) dosiadali się kolejni ludzie. Zanim zaczeła się zabawa było nas 5. Około 12 w nocy pomiędzy bodajże katowicami a radomiem zaczeło się. Jakaś beganina na korytarzu, krzyki (ratunnku, K**a!!, pomocy, etc). Oczywiście się nie ruszyliśmy z miejsca. We dwóch na jakąś grupkę nie mieliśmy zamiaru się rzucać. Po prostu wyjeliśmy noże i po gazie. Dobrze że matka MIG-a uspokoiła współasażerów.... Po jakimś czasie do przedziału zajżała sympatyczna, pełna sznytów mordka jakiegoś kolesia. I tak przez kilka sekund patrzylismy się na faceta a on na nas. Sprzęt mieliśmy w ręce, wzrok pt. NIE RUSZ BO ZABIJE. Koleś znikną i o dziwo mieliśmy potem spokój. W radomiu dowiedzieliśmy się że jakiś pięciu kolesi skroiło prawie cały pociąg oprócz naszego przedziału. Po tym zdarzeniu zrezygnowalismy z nocnych połączeń chyba że jedziemy w 5-6 os. Jak któryś z nas bezwzględnie noca musi tłuc się pkp, to bieże jakies 2m łańcucha i kłódke- wiadomo po co. Od uchwytu w drzwiach do stelazu na bagaże, na sztywno zapiąć i mozna spać spokojnie. Nikt się nie bura do takiego rozwiązania. Pozdro.
  • 0

budo_rossomak
  • Użytkownik
  • Pip
  • 42 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-ch/Wrocek

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
ps.do "genialnych patentów" z zamykaniem na klamkę od drzwi tego zamka w prawym górnym rogu. Jakiś czas przyjrzałem się temu i to się otwiera od środka i OD ZEWNĄTRZ. Pozatym ci co obrabiają to tez nie debile i mają tzw "kwadraty" czyli klucze konduktorskie do przedziałów, zatem to zabezpieczenie odpada. Dlatego obstaje przy łańcuchu.
A co do walki, to znajomy fighter opowiadał mi że jest szansa na korytarzu -bo jest ciasno i o ile ktoś nie wyrośnie za plecami to masz naogół solo. I mozna koleścia napier*** walnąć mu gazem, czy "ożenić z kosą". W przedziale jak właduje się 2-3 gości to niema szans... Przyprą do siedzenia i zmasakrują. Tyle co mówił znajomy (pozdro załoga z Iraku -Chłopaki na Mi-24 :D :D :D ).
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka w pociągu ?
Nie miałem osobiście akcji w pociągu (na szczęście!)

Pewne wyobrażenie daje o tym trening sytuacyjny. Kilka lat temu (6?) wynajęliśmy ze 2 wagony w Białymstoku. I tam odbyła się cała impreza - trening. Różne warianty, różne ilościowo składy osób, jeszcze po ciemaku bo była zima a one były odłączone.

Uważam, że dało to jakieś wyobrażenie co do np. miejsca w jakim się znajdujemy. Np czy mozna wstać w przedziale jak ktoś się na Ciebie zwali, jak komus wychodza kopnięcia i uderzenia wobec siedzącego w ciasnym pomieszczeniu itp.

To było szkolenie ESDS, ale wiem ze Kravka też sie do takich przymierzała (nie wiem czy je realizowali)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024