Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nóż - wyrzutek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
73 odpowiedzi w tym temacie

budo_mat s
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 652 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Freistadt Warschau

Napisano Ponad rok temu

Nóż - wyrzutek
OK, panie i panowie. Załóżmy, że jesteśmy w (prawie) idealnym świecie i każdy ma ten SWÓJ sprzęt. Wymarzony. Wyostrzony. Itp.
I jesteście w knajpie. Zaczyna się rozróba, ktoś dostaje kosę. Zanim się dopchaliście do wyjścia, przyjeżdża policja (dlatego ten świat jest PRAWIE idealny). Każdy, przy kim znajdą teraz nóż, ma w polskich realiach po prostu PRZEJEBANE (przepraszam za mięso).
I teraz pytanie: czy w takich okolicznościach wyrzucilibyście swojego Konusa/Sebenzę/Mission/Lochse czy kto tam co gładzi pod stołem dla uzyskania seksualnej satysfakcji?
Mój znajomek kiedyś w takiej sytuacji wypierdzielił Ka-Bara i widział go potem na stole na komendzie, gdzie wszystkich przesłuchiwali...
Dlatego też chciałem podnieść temat sensowności noszenia na codzień jakiegoś drogiego ostrza... Jeśli miałbym wywalić nóż za powiedzmy 100 zł, walka z myślami trwałaby pewnie z 5 sekund. Ale już takiego np Konusa? (Nie mam i nie planuje, bo za drogi).
Teraz łatwo jest powiedzieć "Wywalam bez zastanowienia". Ale w rzeczywistości? Znacie każdą ryskę na ostrzu, pamiętacie kiedy powstała. Swędzi, bo się nie chce zagoić. I co? Ciepnąć pod ławkę? Jak to tak?
  • 0

budo_qkiel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
chyba przejebane ma ten, ktory ma krew na rekach/nozu
bez paranoi, noz jest w pelni legalny, za jego posiadanie nie idzie sie siedziec, conajwyzej za uzycie
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
Ja tam po knajpach sie nie szlajam, bo niestety zmuszam sie do abstynencji, ale gdyby trafila mi sie taka sytuacja jak opisales - jasne ze bym nie wyrzucil. Skoro nie uzylem, skoro nawet nie wyjalem noza, nie ma sie czego obawiac.
  • 0

budo_logan3
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 726 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jarosław

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
Jak nie użylem to sie nie przejmuje tylko spokojnie sie trzymam swojej wersji,prędzej czy pozniej ktos moze skojarzy ze brak sladów krwi,dziwna rana nie koniecznie powstala poprzez uzycie takiego typu noza,czy w koncu ewentualni swiadkowie zajscia.Kosztuej to co prawda troche czasu na komendzie na tłumaczeniach,ale raczej bym sie z nożem nie rozstał,bez względu na to czy to Sebenza czy mały Victorinox,zreszta wyrzucenie noża jest niejako przyzaniem sie do winy,zawsze ma sie to szczescie ze ktos zobaczy lub cos podbnego i dopiero wtedy trzeba sie gęsto tłumaczyc
  • 0

budo_mckane
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
Ja bym w zyciu nie wywalil Konusa czy Benchmada.
  • 0

budo_kiedi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 88 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
Prawda jest taka, eżeli wchodzę już do knajpy, to bez sprzętu, który w najlepszym razie czeka w samochodzie. Prawda jest taka, że na codzień noszę to, czego wyrzucenie nie będzie wymagało więcej niż 5 sekund namysłu. Zastanówcie się jednak nad inną stroną tego zagadnienia: Wyrzucamy nóż, jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś to zobaczy i uprzejmie doniesie, że taki gostek (nasz opis :cry: ) wyrzucał po kryjomu jakiś nóż (brak opisu noża :evil: ). Automatycznie zostajemy zatrzymani i tłumaczymy dlaczego pozbyliśmy się sprzętu, skoro jesteśmy niewinni? A może jednak to narzędzie "zbrodni",a ja to przestępca? W najlepszym razie mamy utrudnianie śledztwa.....
  • 0

budo_wojtas13
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1573 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olesno

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
Nie mam w zwyczju bywać w miejscach, gdzie mogłoby się takie coś wydarzyć. Ale gdyby nawet, to nie wyrzuciłbym noża. W końcu nic nie zrobiłem i wcześniej czy później by na to wyszło.
  • 0

budo_robin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 472 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
Na takim nozu jest masa twoich sladow, odciski palcow, zapach, DNA (szczegolnie tych co gola sobie nozem wlosy :) ). Jesli ktos by zginal w takiej knajpie policja znalazla by sprawce, akurat wspolczynik wykrytych zabojstw maja niezly. Wyrzucanie noza uwazam za naiwnosc albo wrecz glupote - zidentyfikowano by wlasciciela i musialby sie dodatkowo tlumaczyc.
  • 0

budo_blacha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Puławy

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
panowie
fajnie mi sie to czyta
ktoś z was keidyś był w podobnej sytuacji ??

no może nie z nożem ale z tonfą czy czymkolwiek podobnym
ktoś wyrwał nogą od krzesła w barze
przyjeżdżają psy i wszyscy którzy coś mają lecą pod pałe, najpierw wpierdol, kajdanki i komenda potem myślą czy dobrze zrobil iczy nie.
Uważacie że po tym jak ktoś kogoś w knajpie ożenił kosą podchodzi do was przemiły pan policjant i pyta grzecznie czy macie nóż a wy odpowiadacie że macie ale to nie wy dźgaliście kosą bo na waszym nie ma krwi. Pan policjant przyznaje racje salutuje i zostawia was w spokoju.

ktoś sądzi że tak to by sie odbyło ??
od razu pała, kajdanki i wpierdol na komendzie
krew można wytrzeć - żaden argument dla policjanta
masz nóż a kogoś ożenili więc jesteś pierwszą podejrzanąosobą

ich jebie kto zabiłnaprawde - Ty masz nóż więc jesteś na miejsu jako oskarżony
po chuj bedą szukali winnego skoro mają na meijscu zabójstwa kolesia z kosą

wystarczy czasem mniej żeby pójść w polsce siedzieć a przynajmneij mieć zdrowo przejebane.

Nie oszukujmy sie - nawet jakby nam w efekcie nic nei zrobili to noża nei odzyskamy.
A nic miłego na pewno nam sie nie przytrafi

ja bym wyjebał kose tylko wcześneij ją wytarł.


Badania DNA ?? przy zadźganiu kogoś nożem w knajpie w jakiś zadupiastym miasteczku ?? :lol: :lol:
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
W sumie juz zostalo uzasadnione, czemu wyrzucanie noza to sredni pomysl.

Nie ma mowy - chyba, ze to mnie by sie przydarzylo kogos pociac, ale tez nie bardzo wiem, gdzie bym mial miec okazje.

Podobnie nie wyrzucilbym swojego sprzetu, gdyby w lokalu doszlo do gwaltu i przyjechalaby policja.
  • 0

budo_robin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 472 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek

Badania DNA ?? przy zadźganiu kogoś nożem w knajpie w jakiś zadupiastym miasteczku ?? :lol: :lol:


Spoko, najpierw gadka - szmatka, potem jakby sie nie udalo - inne sposoby. Jest duza presja na wykrywanie zabojstw. Szczegolnie teraz kiedy patrzy sie policji na rece bo pare razy dala powaznie cielska.
Porownanie noza i nogi od krzesla albo - powiedzmy - kufla :twisted: jest chybione, to inny kaliber. Swojego noza bym nie wyrzucil wlasnie po to, zeby nie sciagac podejrzen.
Aha, kwestia grzecznosci - nie wiem dla czego ale nigdy nie spotkalem sie z nieuprzejmoscia funkcjonariuszy, nawet jak bylem kompletnie pijany :lol:
  • 0

budo_kangoo owner
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1269 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
Nie wywalę ! Podejrzewam,że łatwiej mieć "czysty" nóż w kieszeni ,niż tłumaczyć się z dziwnych zachowań i wywalania narzędzia .

BTW - nie bywać w podejrzanych miejscach ,a jak co zawsze jest noga od stołu lub krzesło. :twisted:
  • 0

budo_logan3
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 726 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jarosław

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
wywalenie jest w sumie rownoznaczne z przyznaiem sie do winy,bez względu na nasze intencje
  • 0

budo_wronx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 460 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
Blacha, nie rozsmieszaj mnie. Juz w latach pradawnych (czyt. "przed osiemdziesiatymi i wczesniej") policja (milicja) dysponowala srodkami pozwalajacymi na stwierdzenie, czy na nozu byla krew, nawet jesli noz ten lezal pare tygodni w wodzie.

Jak jest zadyma, to jesli ktos znajdzie czasm na tak dokladne wytarcie i wymycie noza, to z pewnoscia bedzie mial tez czas na pozbycie sie go (nawet ukrycie, niekoniecznie wyrzucenie), albo wykombinowanie wyjscia z obiektu.

Wyrzucanie w takiej sytuacji noza to glupota. Co ma powodowac, ze mialbym zachowac sie jak potencjalny winny?

Jak juz wsponiano, noz jest w Polsce dozwolony.

Poza tym ja raczej tylko Contraila przy sobie "na codzien" nosze, a toto ma 3 cale ostrza, wiec krzywde zrobic mozna, ale jak ktos sie porywa na czlowieka z kosa, to raczej z wieksza.
  • 0

budo_ever
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 165 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek

Na takim nozu jest masa twoich sladow, odciski palcow, zapach, DNA (szczegolnie tych co gola sobie nozem wlosy :) ). Jesli ktos by zginal w takiej knajpie policja znalazla by sprawce, akurat wspolczynik wykrytych zabojstw maja niezly. Wyrzucanie noza uwazam za naiwnosc albo wrecz glupote - zidentyfikowano by wlasciciela i musialby sie dodatkowo tlumaczyc.


wez mnie nie rozsmieszaj. jakis czas temu wlamano mi sie do samochodu i jedyne co mi ukradziono to wlasnie noz. zorientowalem sie (o tym nozu) po paru dniach i pojechalem na komende zglosic jego brak.
Przyjmujacy policjant zapytal po co to zglaszam skoro szanse znalezienia sprawcow sa bliskie zera, a wartosc noza nie byla zbyt duza. Wyjasnilem, ze zlodziej moze kiedys tym nozem kogos zadzgac, a potem bedzie na mnie (odciski palcow, DNA - te sprawy).
Policjant spojrzal na mnie jak na kosmite po czym zaczal mnie przekonywac, ze 'sie nie da'.
odciski palcow - baaardzo trudno. DNA? a co to?
Ja ze swojej strony wiem, ze sie da - jak sie chce. Ale moje kontakty z policja pokazuja dobitnie, ze im sie nie chce i ida po najmniejszej linii oporu. czyli - znajdujemy gostka z nozem i mamy ofiare z rana cieta? winny! wlamanie do samochodu? nie da sie zabezpieczyc zadnych sladow. itp.
  • 0

budo_ever
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 165 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek

Blacha, nie rozsmieszaj mnie. Juz w latach pradawnych (czyt. "przed osiemdziesiatymi i wczesniej") policja (milicja) dysponowala srodkami pozwalajacymi na stwierdzenie, czy na nozu byla krew, nawet jesli noz ten lezal pare tygodni w wodzie.


pare tygodni w wodzie i slady krwi? a mozesz cos wiecej o tym napisac? bo dla mnie to brzmi bzdurnie.
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek

Ja ze swojej strony wiem, ze sie da - jak sie chce. Ale moje kontakty z policja pokazuja dobitnie, ze im sie nie chce i ida po najmniejszej linii oporu. czyli - znajdujemy gostka z nozem i mamy ofiare z rana cieta? winny! wlamanie do samochodu? nie da sie zabezpieczyc zadnych sladow. itp.


Ok to ja moze okaze sie teraz zajebistym idealista, ale smiem wierzyc, ze posiadanie noza w okolicy, gdzie ktos kogos zadzgal nie jest jedynym warunkiem, dla ktorego pojde siedziec do paki, jest chyba cos takiego jak motyw, swiadkowie etc.

Fakt, byc moze przyszloby mi sie tlumaczyc, ale sadze ze spokojnie bym sie z wszelkich podejrzen wybronil i raczej nie ma sensu wywalac noza za gruba kase z obawy o to.
  • 0

budo_ever
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 165 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek

Ja ze swojej strony wiem, ze sie da - jak sie chce. Ale moje kontakty z policja pokazuja dobitnie, ze im sie nie chce i ida po najmniejszej linii oporu. czyli - znajdujemy gostka z nozem i mamy ofiare z rana cieta? winny! wlamanie do samochodu? nie da sie zabezpieczyc zadnych sladow. itp.


Ok to ja moze okaze sie teraz zajebistym idealista, ale smiem wierzyc, ze posiadanie noza w okolicy, gdzie ktos kogos zadzgal nie jest jedynym warunkiem, dla ktorego pojde siedziec do paki, jest chyba cos takiego jak motyw, swiadkowie etc.


siedziec nie - ale pewnie 48h bys mial jak w banku. a moze i pare miesiecy aresztu?
nie takie cuda sie zdarzaly. szczegolnie jak jest presja na szybkie ujecie sprawcy.
  • 0

budo_eugene
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Moskwa/Rosja

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek
W lokalu, czy podobym miejscu, gdzie sporo ludzi, chyba wyrzucanie nie ma sensu. Natomiast gdzieś na odludziu, pod ciemną bramą, gdyby komuś se zdarzyło przeżyć po skutecznej samoobronie przy braku świadków...
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Nóż - wyrzutek

pare tygodni w wodzie i slady krwi? a mozesz cos wiecej o tym napisac? bo dla mnie to brzmi bzdurnie.

Może cos powiem (jako chemik i konsultant śmisznego Instytutu Analiz Sądowych)

A co chesz więcej na ten temat wiedzieć???
Woda jest kiepskim rozpuszczalnikiem zdenaturownego białka, a białko (krew) krzepnie (ścina się, lub mądrzej - koaguluje) już po ok. 3 minutach kontaktu z tlenem (powietrzem) (gdyby tak nie było, wykrwawił byś się np. po przygryzieniu wargi...) Co za problem pobrać mikro-próbkę skrzepu i przebadać????
Nie doceniasz techniki - ostatnio bawię się zabawką, która oznacza węgiel organiczny (TOC) w stężeniu ~10 ppb (0,000000001) atoma węgla na resztę.
A tak poza tym - trzymając się topicu - uwierzmy wreszcie, że żyjemy w państwie prawa, gdzie nie rządzi posterunkowy Piździak, tylko akty prawne. Bo inaczej - będzie Maksyk. Zawsze.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024