17 odpowiedzi w tym temacie

[budo_navyseal]

Musze z przykroscia oznajmić ze Swamp Raty kompetnie zawładneły mym umysłem (bardziej niz Busse, Strider czy CRK)

Jaki zestaw byście wybrali składajacy sie z 2 noży. Mały w kydexie na miasto, a duzy do lasu. Zastawiałęm sie nad Battle Rat+Howling Rat lub Camp Tramp+Howling Rat.


Tylko czy rzeczywiscie potrzebana jest ta 9,5" calowa klinga czy wystarczy 7,5" aby wykonac wiekszosc prac obozowych, a moze to mania. że chcemy nóże które sa " bigger, better, and badder... " ???

[budo_kubek]

Jak dla mnie, to Camp tramp, mimo mniejszej długości klingi jest super. Przy tej grubości i masie nadaje się na toporek, a jednocześnie jest na tyle "mały", że można nim żarełko robić. Swoją drogą u mnie leży w szufladzie, bo nie potrzebywam aż tak mocnago ( i drogiego noża ) coby drewno na ognisko porąbać, albo oczyścić teren pod namiot.

[budo_navyseal]

Kubek a czego uzywasz,jesli nie Camp Tramp ??

Swamp Raty maja zajebisty stosunek jakości(walorów użytkowych) do cenny i to mi sie w ich szczególnie podoba.

[budo_kubek]

Mam RAT7 od Ontario, i to mi zupełnie wystarcza, a jako małe dodatki noszę Vicka "Nomad" i "Arclite" od Camilliusa.

[budo_navyseal]

Jak bys miał porownac Camp Trampa z Rat-7(Weglowka czy D2 ) to ktory nóż do jakch prac ? Mi sie wydaje ze Camp Tramp to urodzony wół roboczy :-)

[budo_kubek]

RAT7-1095. Spory, ale lekki nóż. Środek ciężkości na styku klingi z rękojeścią ( szybki i poręczny do delikatnej roboty ). Stal rozsądnie twarda 56-58hrc, przyzwoicie trzyma krawędź i dość łatwo się ostrzy ( przy użyciu prostego drobnoziarnistego kamyczka zrobisz z niego brzytwę ). Dobry do wycinania nadrzecznej łoziny, gorzej z poważnym rąbaniem, trzeba sobie czasem pomagać drewnianym pobijakiem. Pokrycie klingi pozostawia trochę do życzenia. Łatwo się rysuje, ale są to powierzchowne otarcia i po wymyciu noża zwykle zanikają, a jeśli nawet będą to głębsze rysy, to śladów rdzy ciężko się dopatrzeć, bo powłoka jest gruba i dzięki porowatej powierzchni stali nie tworzą się odblaskowe rysy podatne na korozje.
Rękojeść z mikarty, twarda i nie amortyzuje wibracji, dość łatwo ulega zabrudzeniu. Ale łatwo można ją odświeżyć przy pomocy papieru ściernego.
SR Camp Tramp. Nóż znacznie większego ciężaru. Grubsza klinga i punkt balansu przesunięty w kierunku sztychu. Niby nie wiele, raptem o jakieś 2cm, ale przy masie noża powoduje to, że nożyk nie chodzi tak szybko w ręku. Z drugiej strony jest bardziej efektywny do rąbania pniaków. Trudniej nim również kroić pomidorki i robić kanapki. Przyczyną jest większa grubość klingi i przesunięty punkt balansu.
Stal na klindze rewelacyjna. Na stronie producenta piszą, że to 52100 na sterydach i to jest prawda. Twardość rzędu 60hrc połączona z łatwością ostrzenia. Jednak o goleniu zapomnij. Dość łatwo uzyskać ostrość roboczą, jednak zrobienie z niego brzytwy, to żmudna i długa robota ( w warunkach polowych ). Pokrycie klingi, bardziej odporne na uszkodzenia niż w RACie, jednak jak już uda się uszkodzić, to leci na całej grubości, do gołej stali.
Rękojeść z gumowatego materiału zwanego respiren c. Fajnie amoryzuje wstrząsy, jest miękka w dotyku, zimą nie ma problemu z przymarzaniem dłoni, odporna na większość rozpuszczalników, nie przewodzi prądu i jest brzydka jak kupa nosorożca. Nie wchłania brudu, jak mikarta i łatwo ją wymyć.
Generalnie, noże są podobnej wielkości. SR jest jakieś 6mm dłuższy. RAT jest delikatniejszy i mnie wystarcza. SR jest cięższy i taki bardziej hard core. RAT jest również o jakieś 50$ tańszy. Jeśli RAT jest dla Ciebie zbyt cienki, to wyślij mi PW. Mam SR do opchnięcia.

[budo_navyseal]

Moze znajdzie sie ochotnik i zwymiaruje mi Battle Misstress(Normalna wersja) lub Battle Rata

[budo_qkiel]

Battle Rat to tylko na wyjazdy ze stacjonarna baza (nawet Camp Tramp jest ciezki jak smok)
do lasu Howling pewnie wystarczy, mozna zawsze karepka na linewce sobie dopomoc (znaczy sie innym drewienkiem gruchnac) badz zabrac mala pile skladana

p.s.
to mowi zdrowy rozsadek, chciejstwo spowoduje natomiast, ze battlerat i tak u mnie wyladuje

[budo_cin]

Jeśli SET to tylko Battle Rat + Howling Rat. Camp Tramp jest super jako pojedynczy nożyk do wszystkiego - field knives. Set ma tą przewagę, że zawsze można go rozdzielić i Howlinga np. na miasto jako EDC taskać :twisted:

[budo_navyseal]

E co tu nie mówic, wszystkie mi sie podobaja wiec trzeba bedzie Battle Rata, Camp Trampa i Howling Rata zdobyć (czyt. zrobić)

[budo_misiakus]

Zastanawiam się nad zestawem:
Howling Rat + Paul´s Ratchet przy dwóch założeniach.
Mianowicie: "tasak" lepiej sobie radzi z pracami w drewnie (ciosanie i rabanie) od Camp Tramp'a. Camp jest raptem 10 gram cięższy ale to nożysko a nie toporeczek Więc przy specyfice polskich lasów, twardym drewnie powinien sobie niby lepiej radzić z robieniem ogniska lub wycięciem czegoś na szałas. Ma ktoś porównanie ?

Dwa - to zastanawiam się jak Howling Rat'em robiłoby się jedzonko ?
Mam bardzo mieszane odczucia co do tego noża po wzięciu go w łapy. 1 - same plusy jeżeli chodzi o ergonomię (rękojeść, trzymanie itp.) 2 - dość duże rozczarowanie na minus przy głowni ...
Jest bardzo wysoka jak na tak małą długość, że brzusiec jest wręcz karykaturalnie duży a do tego sama krawędź tnąca jest ... niewiele dłuższa od tej w Becker Necker'ze !!
Nóż przez to jest bardzo masywny i pewnie super wytrzymały ale jak tym się pracuje przy delikatniejszych pracach lub w kuchni ?
Ma ktoś z Was jakieś doświadczenia ?
Z góry dziekuję za podpowiedzi

[budo_piterm]

Jeśli już ma byś ten SR, to Battle Rat. A na dodatek np. Rinaldi TUK2 lub Prinlsoo Kudu Hunter do drobniejszej roboty. To byłoby całkiem niezłe wg mnie.

[budo_navyseal]

Ja do Rat Hachet jestem raczej sceptycznie nastawiony , czytałem ze jest poprostu za lekkie.

[budo_misiakus]

370g na coś podręcznego do okolicznościowych ognisk albo szałasu to mało ? 250-o gramowy SRK tutaj już sobie nieźle radzi
Nie szukam siekierki do produkcji drewna do kominka tylko czegoś do plecaka na jakieś kilku dniowe wypady lub biwaki.
A zastanawiam się czy Camp Tramp czy ten "tasak" do tego będzie lepszy

[budo_navyseal]

A zastanawiam się czy Camp Tramp czy ten "tasak" do tego będzie lepszy

Jeszcze lepszy bedzie Battle Rat lub Rat Daddy

[budo_misiakus]

Aha ... tylko kiedyś już uznałem, że powyżej 400gram to nóż mógłbym ze sobą targać na co ... 20ty wypad ? Już mini Ghurka Kukri Light mi ciążył Ja leniwiec jestem i żarłok ... wolę wziąść więcej żarcia albo wody niż cięższy nóż

[budo_navyseal]

Czym sie rózni Batle Rat od Tan Battle Rat ? Czy róznica tkwi jedynie w kolorystyce ?
Kiedy bedzie Tactical Battle Rat ??

[budo_qkiel]

roznia sie tylko kolorystyka
co do serii Tactical to jest tylko Ratweiler, a z reszta to sie jakos nie spiesza (znaczy sie nie wiadomo kiedy bedzie)