Skocz do zawartości


Zdjęcie

Damast od Blachy - definicja abusowania...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
98 odpowiedzi w tym temacie

budo_jumbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2040 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Damast od Blachy - definicja abusowania...
Przy robieniu poniższych testów, nie ucierpiał żaden okap. Po prostu chcieliśmy zrobić prawdziwy abusse! :) :)

Przy ostatniej okazji spotkania, Blacha dał mi do testów nóż z damastu. Mowa o nożu o którym już było pisane:

http://budo.net.pl/v...t=34800&start=0

Już na spotkaniu nóż troszeczkę dostał po kościach, ale tak naprawdę nie była to nawet gra wstępna.

Nóż wylądował u mnie. Ciężki, duży, kawał łomu. W ręku leży dziwnie, ni to toporek, ni to nie wiadomo co. Projekt nie za bardzo udany, ale tutaj chodziło o to, jak się sprawować będzie sam damast.

Najpierw standardowe i proste testy. Rąbanie drewna, walenie w drewno, rzucanie nożem, upuszczanie na beton, uderzanie rękojeścią o metalowy słupek... czyli na dobrą sprawę czynności, których na codzień się nie robi. No i w sumie, nikt tego nie robił. Bo zawsze żal i strach, że się nożyk popsuje.

Po tej serii testów, na damaście pokazały się otarcia, krawędź tnąca nieruszona, ostrość spadła trochę, ale nadal można nim kartkę przeciąć. No to kolejne zabawy, czyli wbijanie noża w drewno i wyłamywanie na boki, uderzanie fałszywym ostrzem o beton, wbijanie noża w deskę i wyłamywanie, przebijanie sklejki. Te testy również nie odbiły się znacząco na ostrzu. Otarcia damastu, tak że wzór czasami zanika, krawędź tnąca bez zmian, ostrość spadła dość znacznie.

Już w tej chwili można było powiedzieć, że to kolejny (po Tlimowym) damast, który poza ciekawym wyglądem, charakteryzuje się jeszcze tym, iż jest w pełni użytkowy. Damast mocny, sprężysty, odporny na złamania itp. Słowem - miód!

Ale nadarzyła się fajna okazja. Otóż Guldan jechał na jakiś wypad i postanowiłem dać mu nóż do zakatowania. Zaznaczyłem, że nie ma takich rzeczy, których nie może z nożem robić, także nawet jak mu przyjdzie do głowy położenie go na szynach kolejowych - niech to po prostu zrobi. W końcu raz że test, a dwa - abusse.

No i nóż pojechał. Po niecałym tygodniu spotykamy się i ...

Nóż dostał w kość. Nie, właściwie to nie w kość, ale w dupę. Począwszy od normalnych prac, przeszedł testy, których nie zrobił jeszcze nikt. Przeszedł testy takie, jakie powinien przejść nóż, który często nazywany jest mocnym. Przeszedł testy takie, jakie świadczą o wytrzymałości noża, a nie krojenie krzaków i krojenie mięsa nożem o klindze pięciocalowej i mówienie, że jejku jaki to mocny nóż...

Nóż miał okazję sprawdzić się przy:

- wbijanie noża obuchem siekiery w drewno,

- uderzanie obuchem siekiery w fałszywe ostrze,

- rąbanie cegieł,

- uderzanie obuchem siekiery w nóż, podczas gdy klinga wspiera się na cegle,

- uderzanie czubkiem noża w cegłę,

- obciążenie noża pod osobą ważącą około 100 kilogramów,

- rzucanie nożem w betonowe płyty,

- rąbanie betonowych płyt,

- uderzanie jelcem w celu jego uszkodzenia....


i....

Jak widać będzie na poniższych zdjęciach, nóż dawał sobie radę i to bardzo przyzwoicie.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Czubek noża odłamał się na długości 4 mm przy próbach wbijania noża w cegły.

Krawędź tnąca wręcz maksymalnie wytrzymała, bo przy takich próbach, szczerbiła się jednak dość słabo.

Nóż złamał się po serii takich testów, iż można go zakwalifikować do naprawdę bardzo mocnych noży. Tutaj nie było gawęd, iż nóż jest mocny, bo pociął ser, porąbał kijek 2 cm, czy też przeciął konserwę. To była seria testów, która miała pokazać wytrzymałość damastu i zresztą pokazała. Celowo dążyliśmy do zakatowana noża, by pokazać jego możliwości. Jestem głęboko przekonany, iż mało który nóż sprzedawany seryjnie mógłby stanąć z nim w szranki. Cóż, chyba iż ktoś podejmie się i zrobi porównawcze testy.

A jak chodzi o złamanie. W sumie złamanie wygląda dziwnie. Otóż od czoła, widać w środku klingi małe, podłużne szczeliny. Nie wiadomo, czy jest to wina złego kucia, czy też błędów hartowania. A z teg co mówi Blacha, hartowany był najprostszymy metodami, z powodu uszkodzenia pieca do hartowania. Nie znam się na tyle na stali, by móc takie coś określić. Myślę, iż fotki pokażą o czy mówię:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Teraz nóż pojedzie do właściciela i twórcy, by mógł dokładnie obejrzeć uszkodzenia.

Co mogę jeszcze napisać z mojej strony...

Damast od Blachy, do kolejny damast, który szczerze mogę polecić jako doskonały material na nóż. Nóż (tak jak w wypadku Tlimowego) jak najbardziej użytkowy. Mówiąc krótko... jak Blacha będzie coś sprzedawał, to warto się zastanowić, czy kupić seryjnie produkowane ostrze z "kosmicznej" stali, której jeszcze nikt nie poddał solidnym testom bo się boi, czy też kupować produkt od Tlima, czy też za pośrednictwem Blachy.

Polski knifemaking nabiera realnych kształtów. Coraz więcej ludzi odważnie pokazuje swoje prace, pokazują się ciekawe projekty, niebanalne wykonania i wykończenia. Chyba nadchodzi czas, że miast seryjniaka, warto pomyśleć o zakupie czegoś rodzimego. Raz - że kupując znamy osobę która nóż zrobiła a co za tym idzie, całą historię robienia noża, a dwa - warto chyba pomyśleć o promowaniu polskich wyrobów, nie tylko na łamach forum w formie zdjęć.


I jeszcze na zakończenie...

Jeżeli ktoś życzy sobie przetestowania noża, poznańska grupa jest gotowa chwycić go w swoje ręce i uczciwie pokazać, co takowy nóż potrafi. :)

Dziękuję Yahoowi i Guldanowi za pomoc przy testach!!
  • 0

budo_brisban
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:I znow wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
Ja &^#% , ale nie sprawdziliscie czy kroi ser i mieso ? Czyli test nie spelnia wymogow unijnych :)
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
Rewelacja.

Gratulacje tak dla tworcy, jak i testerow Dołączona grafika Dołączona grafika
  • 0

budo_kamboras
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 823 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
"poznańska grupa" przestraszony
ale w sumie bardzo czekałem na raport z działań grupy poklon
to trza przemyśleć
  • 0

budo_roberto
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świecie n/Wisłą

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
z całym szacunkiem dla testujących ... o ile jestem w już stanie zrozumieć walenie obuchem , rąbanie cegieł , walenie nożem w betonową płytę itd. to może ktoś mi wytłumaczy co chciano udowodnić poprzez złamanie tego noża.... :?: :?: :?:

i jeszcze jedno z ciekawości spytam jaka jest grubość tego noża ?
  • 0

budo_tlim
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 474 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
Rany Julek przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony przestraszony
  • 0

budo_golmen
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 541 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:mysłowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
8O chłopaki - mam do przetestowania funkel nowy kilof. Ale nie wiem czy w Poznaniu jest ZOO coby elefanta do testów wyporzyczyć :)

fajna zabawa - wrzućcie to na jakies zagraniczniaki !!! Teraz Polska
  • 0

budo_yahoo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 140 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
A wszyscy mówili że to ja jestem Killerem jak zaczołem walić obuchem w grzbiet... ciekawe copowiedzą ja zobaczą co z nim Guldan zrobił.....
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...

z całym szacunkiem dla testujących ... o ile jestem w już stanie zrozumieć walenie obuchem , rąbanie cegieł , walenie nożem w betonową płytę itd. to może ktoś mi wytłumaczy co chciano udowodnić poprzez złamanie tego noża....


dolaczam sie do pytania, bo jedyne co przyszlo mi na mysl to pokazanie, ze tak naprawde kazdy noz mozna zlamac...
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
O ile Cliff Stamp, pan ktory lubi lamac noze, testuje podpierajac sie w miare mozliwosci dokladnymi pomiarami, dajacymi jakies podstawy do powielenia testu...i na tym bazuje opinie dotyczaca stali(nie kazdy musi sie z nim zgadzac ale przynajmniej wiadomo co i jak z jaka sila etc) to tutaj widze bezsensowna destrukcje noza. Rzucajac z calej sily w zelbetonowe plyty i skaczac raz po raz po nozu zajedzie sie KAZDA stal. Przylacze sie do pytania Roberto:
Co mial pokazc ten test?
Agresywna probe przeforsowania swoich produktow? Moze pozwolmy ze rynek oceni ile te noze sa warte, dlaczego sprzedaz stoi na tym a nie innym poziomie. Zeby udowodnic ze damast jest uzytkowy trzeba bylo rozjebac ten noz? Ja bym uwierzyl na slowo, albo w ostatecznosci po "normalnych" testach ktore moze nie brzmia dumnie "abjusing" ale mowia duzo wiecej o samym nozu, jako calosci. Chlopaki, sadze ze za duzo ten test nie pomoze w wyborze noza ze stali u osob ktore maja juz jakies pojecie jakie sa jej przyblizone granice wytrzymalosci. Poza tym jest cos takiego jak wykonanie i design i to jest glownym pstryczkiem dlaczego noz schodzi. Moje 3 gr.
  • 0

budo_smoke
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1960 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
no Panowie, klasa poklon ...
a może ktoś wam przyśle jakieś busse, albo coś w ten deseń do przetestowania ? :rofl: ...
  • 0

budo_jumbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2040 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...

dolaczam sie do pytania, bo jedyne co przyszlo mi na mysl to pokazanie, ze tak naprawde kazdy noz mozna zlamac...


Również o to chodziło. Nie ma noży niezniszczalnych i mam nadzieję, że ten test wreszcie da do myślenia ludziom.

Ale dzięki złamaniu, pokazały się te szczeliny w stali, a jest to w tym momencie ciekawostka dla twórcy tegoż noża. Powstało dzięki temu pytanie: czy nóż złamał się gdyż został przeciążony, czy też złamał się gdyż miał skazy. Dla twórcy noża ciekawą sprawą będzie również naoczne przekonanie się, jak wygląda jego dzieło w miejscu złamania, jak się stal zachowała.


A głownia miała 6 mm.
  • 0

budo_rybak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
Coz ja to widze jako probe sprawdzenia, co noz jest w stanie wytrzymac zanim sie go uda zniszczyc i wyciagnac z tego wnioski na przyszlosc - a nie pokazanie, ze sie zniszczyc "da wszystko", bo do tego akurat chyba nie trzeba nikogo przekonywac.

Przy okazji pokazaly sie niedorobki - to tez jest informacja dla tworcy chyba?

Ale niech sie "grupa poznanska" sama tlumaczy.
  • 0

budo_obol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 703 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wlkp

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
i to jest właśnie ABSOLUTNY ABUSSEEEEEEEEE
Poznań team = pogromcy mitów
po ich testach widać co nadaje się do naprawde cięzkiej pracy, co do wycinania krzaków, a co do gablotki
Moim zadaniem ten test wraz z angielskojęzycznym opisem powinien wylądować na amerykańskich forach. A może na niemieckim też ?? Rybak działaj :wink: Cliff Stamp byłby z nich dumny :wink: Jedynie strach, że uznani producenci hardcorowych noży zaczną ograniczać gwarancje polakom :)
poklon poklon dla testerów i twórców tego noża poklon poklon
  • 0

budo_bayer
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 378 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
No ładne cacko.
Miałem w ręce i był ładny teraz wiem że był też prawie nie do zajechania.
To potwierdza tylko że nie można jeździć do poznania z nożami. Bacha dał wam jeden a oddaliście mu dwa. :) :) :)
  • 0

budo_macieq
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 330 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
fajny teścik , dobrze nie nie testujecie tak wszystkich nozy :wink:
Jestem pełen podziwu dla twórcy jak i testerów za wniesiony wkład na stworzenie i zniszczenie :wink: tego damastu poklon
  • 0

budo_cynik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
Pewnie mnie zjebiecie ale mis ie w sumie ten test podoba :)

Kurde mialem toto w lapie i wygladalo na kawal solidnej kosy. Jak na "domowa robote" to wytrzymal ladne baty. Tylko kurna ja go kupic chcialem :)

Do ilu stopni sie wygial bez wyraznego uszkodzenia?

A tak swoja droga to ja dalej nie wiem czy tym nozem da sie szalas zrobic ;)

A w przygotowaniu mam tez niespodzianke wzwiazku z powyzszym pytaniem i abusse :)
  • 0

budo_mrozik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Oborniki Śląskie k. wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
A moim zdaniem przesadziliście - ja bym się solidnie wqrwił jakby ktoś odemnie kupił nóż a potem go za chwilę tak zakatował. Bez sensu test i wogóle. Można robić test noża hardcorowy, ale po co aż tak, przecież to aż się serce kraja jak takie coś widzę, bezsens totalny i nieposzanowanie czyjejś pracy.
  • 0

budo_thorneb
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 512 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Już Warszawa :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
Zadania, które postawiliście przed tym nożem są zupełnie oderwane od rzeczywistości.... może twórcy faktycznie na coś się przyda wiedza jaką zdobęcie po analizie noża, ale dla mnie ten test nic nie znaczy, bo nie używam noża w taki sposób na codzień....
  • 0

budo_guldan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1366 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Damast od Blachy - definicja abusowania...
czemu mialo sluzyc polamanie noza?
otoz po pierwsze chcialem zobaczyc jak bardzo bedzie ta stal sprezynowac, tudziez czy sie nie powygina. jak mocno sie wyginal tego nie wiem, nie mialem katomierza. szczerze bylem ciekaw jak bedzie wygladal zlamany damast, czy zlamanie bedzie spowodowane wada materialu czy jego zmeczeniem po calych testach. wniosek mi ciezko wyciagnac bowiem polamalem za malo damastow zeby stwierdzic jaka byla przyczyna jego zlamania. wydaje mi sie jednak ze wersja ze zmeczeniem materialu jest bardzo prawdopodobna, noz bowiem dostal naprawde duze obciazenia przed tym jak sie zlamal. nie mniej czekam z niecierpliwoscia na opinie jego tworcy.

a poza tym warto bylo pokazac co to znaczy abuse, a nie jakies cyniczne przebijanie okapow.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024