Skocz do zawartości


Zdjęcie

New England Aikikai Spring Memorial Seminar


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

budo_bb_zuk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
Jak tylko nadażyła by się okazja, bez wachania pojechał bym na staż z mistrzem Chibą, nie zważając na ryzyko utraty zdrowia :P .
  • 0

budo_soma
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 596 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
A po co taka dyskusja? Niektórzy lubią wyzwania a inni towarzystwo wzajemnej adoracji.
Wolny rynek wyborów.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Czy trzeba się posługiwać prostymi analogiami do wielkich artystów malarzy, którzy kreślą rzeczywistość kilkoma ruchami pędzla, czy architektów, którzy potrafią jednym pociągnięciem narysować okrąg, który nie trzeba poprawiać cyrklem?

Gosciu, a czy im ta umiejetnosc spadla z nieba? A moze tacy sie urodzili? :roll: :twisted:

Tak. Geniusz artystyczny trzeba dostać z urodzenia, tego nie da sie wyuczyć nawet dziesiątkami lat ciężkiej pracy.
Nie chcesz tego przyjąć bo przekreśla Ci to drogę do mistrzostwa?

Rzeczywistosc jest taka, ze nawet ci najzdolniejsi wlozyli w to dziesiatki lat mozolnej pracy, setki tysiecy nieudanych rysunkow, tylko ze ty oceniasz ich po rezultatach jak juz byli niezwykle wycwiczeni. :?

Oczywiście, ich geniusz wyrażał się w odrzucaniu własnej pracy, wiedzieli że rysunek jest nieudany, to znaczy, że wiedzieli jaki ma być, posiadali wyczucie błędu. Dzięki temu ich sztuka podlega stałemu rozwojowi i oczyszczaniu. To nie jest tak że ktoś z zewnątrz może powiedzieć genialnemu malarzowi że źle rysuje, on sam to ocenia. Z tym zmysłem trzeba się urodzić. Jeśli się takiego daru nie posiada pozostaje wsłuchiwać się w to co mówi ktoś, kto go ma. Ale w takim wypadku poziom geniuszu jest nieosiągalny.

Na tym samym polegala slynna Dziadkowa spontanicznosc i prostota technik. 60 lat codziennego, ciezkiego treningu na tatami.

Myslisz ze po 5, 10 czy 20 latach treningu bedziesz w stanie robic to co Dziadek po 60 latach? 8O 8O Albo jestes naiwny albo to wina kalifornijskiego sloneczka :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl:

A tego nie wiemy i się nie dowiemy. Swoją drogą fajna spontaniczność - codzienny trening przez 60 lat. 8) Raczej rytułał i rutyna.
  • 0

budo_spid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 713 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
Ta dziewucha jest sama sobie winna. Trzeba być zupełnym nowicjuszem, żeby dać sobie złamać nadgarstek przy nikyo. Przecież regułą jest, że przy najlżejszym nawet nacisku ze strony Tori kolana Uke się uginają. To nie jest jakieś tam udawanie Uke tylko ochrona przed urazem
Z drugiej strony, jeżeli na treningach Chiby regularnie zdarzałby się takie historie, to chyba o czymś by to świadczyło.
  • 0

budo_petrus
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa/Bielsko Biała

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

...Trzeba być zupełnym nowicjuszem, żeby dać sobie złamać nadgarstek przy nikyo. ....



Pozwole sie nie zgodzić:

Nikyo to dźwignia bardzo szybka/krótka jesli wykona się ją szybko to ciało UKE po prostu nie zdązy zareagować żeby sie ochronić - oczywiście Uke klęknie ale już ze złamanym nadgarstkiem. Chyba że Uke wie że dxwignia bedzie zakładana w b. szybki sposób to w tedy zaczyna klekać zanim Nikyo zacznie działać - ale czy to ma sens w momencie gdzy człowiek uczy sie poprawnego wykonania?
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Ta dziewucha jest sama sobie winna. Trzeba być zupełnym nowicjuszem, żeby dać sobie złamać nadgarstek przy nikyo. Przecież regułą jest, że przy najlżejszym nawet nacisku ze strony Tori kolana Uke się uginają. To nie jest jakieś tam udawanie Uke tylko ochrona przed urazem
Z drugiej strony, jeżeli na treningach Chiby regularnie zdarzałby się takie historie, to chyba o czymś by to świadczyło.


Można zrobic nikio w takim tempie czy kierunku że uciec nie będziesz w stanie. Jak się jest doskonałym technicznie, jak Chiba, to nie jest najmniejszym problemem połamać łapę nawet najlepszemu uke. I on to robi, jest z tego znany.
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Ta dziewucha jest sama sobie winna. Trzeba być zupełnym nowicjuszem, żeby dać sobie złamać nadgarstek przy nikyo. Przecież regułą jest, że przy najlżejszym nawet nacisku ze strony Tori kolana Uke się uginają.


nie osmieszaj sie. nie mowimy o sytuacji, w ktorej uke reaguje zanim zaczales robic technike. w sytuacji ataku, dynamiki, intencji uke do zrobienia krzywdy tori, bardzo latwo jest w nikyo o kontuzje. nie wierzysz, jedz do pana chiby :) . tylko nie zapomnij sie ubezpieczyc.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
Sensei nie robi przy nikyo zadnych gwaltownych ruchow. Przeciwnie, ruch jest spokojny i plynny.
Taka krytyka jak wy (Bujin, Randall) tu piszecie to jest taniocha, i tak zaden z was sie nie odwazy pojechac z nim na staz zeby zobaczyc jak to jest naprawde, co najwyzej przy piwie pokrytykujecie to co on robi ogladajac video :roll: :lol:
Do tego sprowadzilisci wasze aikido, bezpieczne dywagacje teoretyczne :(
  • 0

budo_spid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 713 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

nie osmieszaj sie. nie mowimy o sytuacji, w ktorej uke reaguje zanim zaczales robic technike. w sytuacji ataku, dynamiki, intencji uke do zrobienia krzywdy tori, bardzo latwo jest w nikyo o kontuzje. nie wierzysz, jedz do pana chiby . tylko nie zapomnij sie ubezpieczyc.


Ale przecież ona wiedziała od początku, ze Chiba będzie robił nikyo i mogła się mniej więcej przygotować na to co ją spotka. Chyba że: A)zaparła się lub była rozkojarzona lub za wolno się obniżyła(bardzo prawdopodobne, znając naturę niewieścią)
B)Chiba to wariat i sadysta, który nie liczy się ze zdrowiem swoich uczniów.(mało prawdopodobne)

Nie widziałem Chiby z bliska dlatego nie wybiorę prawidłowej odpowiedzi.
  • 0

budo_spid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 713 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Chyba że Uke wie że dxwignia bedzie zakładana w b. szybki sposób to w tedy zaczyna klekać zanim Nikyo zacznie działać - ale czy to ma sens w momencie gdzy człowiek uczy sie poprawnego wykonania?


To nie ma sensu wcale, jeżeli ćwiczę sobie z partnem na moim poziomie, wtedy obniżam się dopiero jak poczuję jakiś ból, żeby partner wiedział że to działa. Jeżeli jednak nikyo chce mi założyć ktoś zdecydowanie bardziej zaawansowany, np. mój Sensei, który robi nikyo tak, że można się w jednej chwili za przeproszeniem zesrać z bólu to ja wtedy wolę dmuchać na zimne i reagować ze sporym zapasem, bo jeśli tego nie zrobię po dwóch technikach mam dość. Szkoda mi rąk.
  • 0

budo_petrus
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa/Bielsko Biała

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

To nie ma sensu wcale, jeżeli ćwiczę sobie z partnem na moim poziomie, wtedy obniżam się dopiero jak poczuję jakiś ból, żeby partner wiedział że to działa. Jeżeli jednak nikyo chce mi założyć ktoś zdecydowanie bardziej zaawansowany, np. mój Sensei, który robi nikyo tak, że można się w jednej chwili za przeproszeniem zesrać z bólu to ja wtedy wolę dmuchać na zimne i reagować ze sporym zapasem, bo jeśli tego nie zrobię po dwóch technikach mam dość. Szkoda mi rąk.


Własnie nie bardzo widze sens takiego uczenia żeby sie zesrac z bólu - przecież Nikyo jesli kąty sa dobrze ustawione boli już przy spokojnym wykonaniu - bez zbednego nadmiaru siły. Wystarczy wykonując spokojnie pokazać (delikatnie) że w tym miejscu zaczyna boleć i uke spokojnie zdązy sobie kleknąć mając przekonanie dlaczego kleka.

Jeśli nauczyciel wykonje techniki tak szybko że mozna sie... na osobach znacznie mniej doświadczonych to pojawia sie pytanie po co to robi? Może po prostu szybkością i swoja siłą chce okryc że nikyo nie jest wykonane tak jak być powinno - przeciez jak sie mocno szarpnie to przy takim ułozeniu ręki zawsze coś tam wyjdzie i zaboli. Nie chce nikogo krytykowac bo za cienki na to jestem - ale tak sobie tylko mysle. Ja wiem jak powinno wygladac nikyo (mysle ze nigdy jeszcze nie udało mi sie go wykonac tak aby być z tego wykonania w pełni zadowolony) ale wiedzę ta nabyłem dzieki cierpliwości i delikatnym demonstracjom mojego Sensei'a. Nie mam rozwalonych od tego nadgarstków i nigdy nie zesrałem sie z bólu - a mimo to wydaje mi sie ze wiem do czego dążyć.

Wykonanie "na pełnej prędkosci" ma sens tylko wtedy gdy obaj partnerzy są zaawansowani na tyle zeby sie na to zdecydować - a nie po to żeby zademonstrowac JA jestem lepszy/szybszy.

Takie jest moje zdanie!

Pozdrawiam serdecznie
  • 0

budo_spid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 713 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

przecież Nikyo jesli kąty sa dobrze ustawione boli już przy spokojnym wykonaniu - bez zbednego nadmiaru siły. Wystarczy wykonując spokojnie pokazać (delikatnie) że w tym miejscu zaczyna boleć i uke spokojnie zdązy sobie kleknąć mając przekonanie dlaczego kleka.


Otóż to. Mój właśnie tak to robi. Właściwie jak rękę do nikyo złapie ktoś zawaansowany, to nie musi już nawet naciskać. Z tym bólem to może trochę przesadziłem, ale JA(nie wiem czy inni też) wolę szybko się obniżć, aby odczuć jak najmniej bólu , gdyż jest on bardzo przenikliwy, jeśli chodzi o dobrze założone nikyo. Mój Sensei też zawsze robi nikyo delikatnie i nigdy na full, ale jeżeli nie chcesz się obniżyć i dalej stoisz jak słup na sztywnych nogach to bodziec staje się jest silniejszy. Jeśli się nie obniżysz to boli jak cholera. O to mi chodziło.

Koniec offtopa.
  • 0

budo_petrus
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa/Bielsko Biała

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

...O to mi chodziło.

Koniec offtopa.


Ok kumam i sie tym razem zgadzam :D
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
ad personam szczepan, ad personam. to taka taniocha... :wink:
cwiczylem u 2 uczniow chiby sensei. na szczescie krotko. koszmarne osobowosci z patologicznym nagroomadzeniem kompleksow.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Gosciu, a czy im ta umiejetnosc spadla z nieba? A moze tacy sie urodzili? :roll: :twisted:

Rzeczywistosc jest taka, ze nawet ci najzdolniejsi wlozyli w to dziesiatki lat mozolnej pracy, setki tysiecy nieudanych rysunkow, tylko ze ty oceniasz ich po rezultatach jak juz byli niezwykle wycwiczeni. :?

Na tym samym polegala slynna Dziadkowa spontanicznosc i prostota technik. 60 lat codziennego, ciezkiego treningu na tatami.

Nie powiem nic nowego, ale jeżeli już rzucasz rękawicę ... umiejętności nie spadają z nieba, to fakt. Ale jest też faktem, że na ich doskonalenie trzeba mieć czas. A to oznacza oddzielić plewy od ziarna. Twoje argumenty na temat dziesiątek lat doświadczenia Chiby i innych shihanow sa nie trafione, bo oni skończyli, tak naprawdę, doskonalić swoje umiejętności wlaśnie dziesiątki lat temu. 'Sadyzm' Chiby, to znana wokoło zasada niekompetencji, a jego treningi do granic wytrzymałości przeżyłem osobiście, i nie byłem nimi zachwycony. Wręcz sfrustrowany i faktycznie wyłączony przez kontuzje kolan i nadgarstków na jakiś czas. Zawsze tlumaczyłem to sobie wiekiem, ale młodzi też padali.

Jeśli już wracasz do moich analogii, to nie chce mi się wierzyć, że ich nie zrozumiałeś. Oczywiście nikt nie rodzi się malarzem czy architektem. Tak zwany talent pozwala wyróżnić jednych pośród pozostałych, ale wszyscy oni najpierw muszą nauczyć sie rzemiosła. Nauczyć się, to nie znaczy je stworzyć - architekturę, czy też styl malowania od początku. Tutaj Twój argument dotyczący Dziadka nie jest trafiony, bo uprawiamy Aikido, właśnie korzystając z dorobku jego życia. I tak trzymać, nie poprawiać mistrza, dostrzec piękno i sens tego co stworzył. Czemu właśnie nie być nośnikiem jego idei, z pokolenia na pokolenie, przyswajając te właśnie umiejętności bez próbowania, sparowania, treningów na krawędzi, kontuzji i tych wszystkich negatywnycyh doświadczeń ktore mamy sami, lub też czytamy o nich na tym, czy innym forum. Jeśli uprawiasz Martial Art, to spontaniczność na zawsze wybij sobie z głowy.

Już raz napisałem, nie ma żadnego argumentu na to, by komuś na treningu zrobić krzywdę. Tym bardziej na pokazie. W samej rzeczy, jeśli to zdarzyło się raz (i tylko raz) Ueshibie, to Go wcale nie usprawiedliwia. Chyba gdzieś sam się kajał w tej kwestii, ale źródla niestety nie wyciągnę z rękawa. O ile pamiętam, nie zdarzyło mi się na macie uderzyć kogoś przypadkowo, czy też sprawić komuś ból (nawet przy dźwigniach), bo etykieta w dojo, dla mnie, to nie jest tylko tradycja, ale przede wszystkim uwarunkowania aby takie rzeczy nie miały miejsca. Nie gramy tam, w końcy, w ping-ponga.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

ad personam szczepan, ad personam. to taka taniocha... :wink:
cwiczylem u 2 uczniow chiby sensei. na szczescie krotko. koszmarne osobowosci z patologicznym nagroomadzeniem kompleksow.

Ale ja nie pisalem zebys cwiczyl z uczniami Chiby sensei tylko z Mistrzem himself. :P

Chociaz patrzac z drugiej strony, jak juz jego uczniowie cie przerazaja, to faktycznie moze cwicz zen w ruchu, albo medytacje? :wink:
  • 0

budo_orchis
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 314 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław N51°04'26" E16°58'14"

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Taaa Typowy bład rozumowania w stylu "milion much nie może sie mylić więc jedzmy g... " :roll: :wink: [...] pisał Gombrowicz "co jednemu pachnie to drugiemu śmiedzi" i vice versa

No właśnie o to drugie ujęcie tematu mi chodziło. Jednym to może odpowiadać , innym nie koniecznie.

BTW. Skoro Chiba sensei ma być sadystą - to proponuję zrobić pewien eksperyment statystyczny. Policzyć ilość uszkodzonych osób w ciągu całego jego nauczania (można to też podzielić przez ilość lat nauczania - wyjdzie wtedy średnia roczna), a z drugiej strony równania - postawcie sobie ilość wypadków i kontuzji w waszych dojo drodzy panowie.... ciekaw jestem wielce wyniku :)

Pozdrawiam
W.
  • 0

budo_spid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 713 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

'Sadyzm' Chiby, to znana wokoło zasada niekompetencji, a jego treningi do granic wytrzymałości przeżyłem osobiście, i nie byłem nimi zachwycony. Wręcz sfrustrowany i faktycznie wyłączony przez kontuzje kolan i nadgarstków na jakiś czas. Zawsze tlumaczyłem to sobie wiekiem, ale młodzi też padali.


Niezły morderca musi być z tego Chiby. Z tego co piszecie, można wywnioskować, że kto przetrwa treningi u Chiby przez dłuższy czas, może nosić miano "aikidockiego twardziela", o żelaznych stawach i kondycji. Coś jak oddział specjalny :D Spróbowałbym chętnie i takiego podejścia do Aikido.
  • 0

budo_adrych
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 55 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Ta dziewucha jest sama sobie winna. Trzeba być zupełnym nowicjuszem, żeby dać sobie złamać nadgarstek przy nikyo. Przecież regułą jest, że przy najlżejszym nawet nacisku ze strony Tori kolana Uke się uginają. To nie jest jakieś tam udawanie Uke tylko ochrona przed urazem
Z drugiej strony, jeżeli na treningach Chiby regularnie zdarzałby się takie historie, to chyba o czymś by to świadczyło.

NIe, nie jest regula. I wcale nie trzeba byc nowicjuszem zeby sobie zlamac reke.
Zreszta, po co ta cala dyskusja- 99% dyskutantow opiera sie w swoich wypowiedziach o to, co uslyszala/przeczytala od kogos, kto to uslyszal/przeczytal ... od kogos ...
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Sensei nie robi przy nikyo zadnych gwaltownych ruchow. Przeciwnie, ruch jest spokojny i plynny.
Taka krytyka jak wy (Bujin, Randall) tu piszecie to jest taniocha, i tak zaden z was sie nie odwazy pojechac z nim na staz zeby zobaczyc jak to jest naprawde, co najwyzej przy piwie pokrytykujecie to co on robi ogladajac video :roll: :lol:
Do tego sprowadzilisci wasze aikido, bezpieczne dywagacje teoretyczne :(


Jestem w pełni za tym by na macie dać tak w pizde, żeby ludzie zapomnieli gdzie są szatnie. Nie mam nic do metodyki walenia sie po ryju i robienia ogólnego kuku - pod warunkiem że jest to kontrolowane i nie powoduje trwałych konsekwencji - np. gipsu.
Ta babka będzie miała problemy z nadgarstiem już pewnie zawsze. Dostrzegasz jakieś etyczne konsekwencje takiego czynu? Jakby mi łapę połamał to bym mu zastosował imperatyw kategoryczny by I.K. i byłoby pozamiatane. 8)

Dalej unikasz odpowiedzi - jaki widzisz cel dydaktyczny w rozwaleniu komus stawu podczas demonstracji :?: .

Uwaga - zakładam że Chiba jest na tyle dobry technicznie by kontrolowac to co robi. Z założenia tego wynika że uszkadza ludzi z premedytacją. Oczywiście jest możliwe, choć mało prawdopodobne, że jest cienias i brutalnością nadrabia braki - chce być pewny ze techika wyjdzie :twisted: .
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024