Skocz do zawartości


Zdjęcie

New England Aikikai Spring Memorial Seminar


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

przeciez to zadna sztuka zlamac komus nadgarstek w nikyo. kazdy idiota to potrafi. ten chiba powinien miec zakac publicznego nauczania. uszkodzil juz bowiem kilkudziesieciu ludzi.

bujin, ja tam bylem i widzialem, sensei nie zrobil tego specjalnie, skad masz takie pomysly 8O :? Prosty przypadek. Chiba sensei cwiczy zupelnie inne aikido niz to do czego ty jestes przyzwyczajony....Jego uke nie musza udawac, "chodzic" czy "podazac za ruchem" czy skakac ku uciesze gawiedzi...... Musza za to sie ratowac, chronic sie, poprzez odpowiednie przesuwania wlasnego ciala, czucie co sie dzieje podczas techniki, i utrzymywac non stop kontakt z tori, podobnie jak to sie dzieje np w judo czy w innej SW. Sprobuj zagapic sie podczas sparringu w obojetnie jakiej SW i konsekwencje sa takie same, choc przeciez nikt naprawde nie chce cie uszkodzic :roll: :twisted:

Chiba sensei cwiczy Budo a nie gawedzenie w klubie socjalnym, i sa tego jakies konsekwencje.
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Dalem mu sie udusic ze dwa razy, zeby nie tworzyc atmosfery wspolzawodnictwa,


Relacje fajne, ale przynajmniej byś się nie ośmieszał takimi stwierdzeniami jak powyżej :wink: , bo znając Ciebie Szczepan to walczyłes do utraty przytomności :) :)

Pancer (któremu się nie chce parterować :wink: )
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

sympatyczna niewiaste spotkalem we wlasnym wiezowcu

Dobrze ci sie powodzi. Wlasne dojo, wlasny wiezowiec. Gratulacje! 8) :wink:
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

uke nie musza udawac, "chodzic" czy "podazac za ruchem" czy skakac ku uciesze gawiedzi...... Musza za to sie ratowac, chronic sie, poprzez odpowiednie przesuwania wlasnego ciala, czucie co sie dzieje podczas techniki, i utrzymywac non stop kontakt z tori, podobnie jak to sie dzieje np w judo czy w innej SW. Sprobuj zagapic sie podczas sparringu w obojetnie jakiej SW i konsekwencje sa takie same, choc przeciez nikt naprawde nie chce cie uszkodzic :roll: :twisted:

Chiba sensei cwiczy Budo a nie gawedzenie w klubie socjalnym, i sa tego jakies konsekwencje.


No widzisz, to takie proste, zawsze tak mówiłem. Jest tylko jeden niuans - trzeba dać uke szanse i zachować umiar. Co za problem postawić kogoś na bańce w koshinadze, albo złamać łapę przy dźwigni. Wyżej nerek nie podskoczysz, jak dokręce za szybko i za mocno to niemożliwym będzie dostosowanie się ciałem - bezpieczne odebranie techniki. Zwyczajnie mniej czasu zajmuje skręt biodra czy tenkan od obiegnięcia tori dookoła, nieprawdaż? Taki lajf. A może Chiba nie rozumie aikido :lol:
Jeżeli gdziekolwiek widze miejsce na filozofię-nie-robienia-krzywdy to włąśnie tu - mogę, ale daję możliwość bezpiecznego wyjścia. Choćby po to by dalej ćwiczyć.
Jak Chiba ma skłonności sadystyczne, to jego sprawa. Zgrywa cwaniaka, bo z pozycji shihana gra i jest pewny, że mu nikt nie odda? :twisted: Ciekawe co zrobi jak sie ktoś kiedyś wk...wi i mu wyj...bie. :roll:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Relacje fajne, ale przynajmniej byś się nie ośmieszał takimi stwierdzeniami jak powyżej :wink: , bo znając Ciebie Szczepan to walczyłes do utraty przytomności :) :)

Pancer (któremu się nie chce parterować :wink: )


W aikido nie ma walki :P
ps. jak tam twoja noga, wyleczona?

Prorock: dziekuje! :)

Randall: nie wiem jak ci to lepiej wytlumaczyc, w tym co sensei robi nie ma zadnego cwaniactwa. To jest czlowiek szczery do bolu.
Sensei jest znakomitym pedagogiem i Nauczycielem. Moga ci sie jego metody nie podobac, ale polecam wziecie udzialu choc w jednym stazu, sam zobaczysz. Do Francji samochodem nie masz daleko, a on tam prowadzi staze. Takich jak on na swiecie juz nie ma wielu. A nie wiadomo jak dlugo jeszcze bedzie mogl nauczac.
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
Chiba to znany w swiecie sadysta. jego poziom aikido nie ma nic do rzeczy. facet, ktory uszkodzil podczas prezentacji kiludziesieciu ludzi nie moze byc normalny.
ze zdrowotnego punktu widzenia lepiej jest cwiczyc aikido a la Yamaguchi sensei niz to. ile szczepan miales kontuzji dotychczas?
mnie by troche bylo zal zdrowia na tolerowanie na sobie sadyzmu Chiby sensei.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Chiba to znany w swiecie sadysta. jego poziom aikido nie ma nic do rzeczy. facet, ktory uszkodzil podczas prezentacji kiludziesieciu ludzi nie moze byc normalny.
ze zdrowotnego punktu widzenia lepiej jest cwiczyc aikido a la Yamaguchi sensei niz to. ile szczepan miales kontuzji dotychczas?
mnie by troche bylo zal zdrowia na tolerowanie na sobie sadyzmu Chiby sensei.

ze zdrowotnego punktu widzenia lepiej jest cwiczyc New Age aikido niz aikido a la Yamaguchi. Oraz pic piwo - dobre na nerki, czy czerwone wino - dobre na serce 8)

Nie mozna osiagnac wysokiego poziomu w SW bez kontuzji. Zobacz ile kontuzji maja najlepsi sportowcy swiata - czy dlatego ze ich trenerzy sa sadystami??? :roll:

Jestes bardzo naiwny, Bujin, to proste: poniewaz popychasz cialo do skrajnych wysilkow, nic dziwnego ze czasami cos nawali. A bez takiego przekraczania swoich limitow nie mozesz rozwinac nic nadzwyczajnego.
  • 0

budo_spid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 713 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Zrob tak jak my: emigracja dla cwiczenia aikido!

Ty tak zrobiłeś, czy tylko zażartowałeś teraz?
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Nie mozna osiagnac wysokiego poziomu w SW bez kontuzji. Zobacz ile kontuzji maja najlepsi sportowcy swiata - czy dlatego ze ich trenerzy sa sadystami??? :roll:

Jestes bardzo naiwny, Bujin, to proste: poniewaz popychasz cialo do skrajnych wysilkow, nic dziwnego ze czasami cos nawali. A bez takiego przekraczania swoich limitow nie mozesz rozwinac nic nadzwyczajnego.

Gdybym Cię Szczepan nie znał z tego forum, to bym po prostu napisał, że bredzisz. Sparingi, kontuzje, popychanie ciała do skrajnych wysiłkow? Coś nie widać tu zrozumienia dla najbardziej istotnej, moim zdaniem, idei Aikido, która wyraża sie w słowach Dziadka: "Naucz się i zapomnij." Stąd właśnie Jego niechęć do wszelkich demonstracji, czy też współzawodnictwa. Czy trzeba się posługiwać prostymi analogiami do wielkich artystów malarzy, którzy kreślą rzeczywistość kilkoma ruchami pędzla, czy architektów, którzy potrafią jednym pociągnięciem narysować okrąg, który nie trzeba poprawiać cyrklem? Czyżby ta słynna synteza technik Ueshiby, sprowadzająca je do kilku podstawowych, używanych w różnych formach, nic nie daje do myślenia? Właśnie chodzi o to, by nie próbować, tylko przyswoić. Błednie interpretowana przez wielu zasada unifikacji ciała i umysłu sprowadza się przeciez właśnie do tego, że ciało zareaguje właściwie, kiedy zostanie wykształcony odruch warunkowy.
  • 0

budo_markam
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 138 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Ninjitsu

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Zobacz ile kontuzji maja najlepsi sportowcy swiata - czy dlatego ze ich trenerzy sa sadystami???


Ci najlepsi sportowcy świata po zakończeniu kariery są kalekami, a ile trwa kariera sportowca? A przecież nam o to chodzi, żeby móc ćwiczyć Aikido jak najdłużej :wink:
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Randall: nie wiem jak ci to lepiej wytlumaczyc, w tym co sensei robi nie ma zadnego cwaniactwa. To jest czlowiek szczery do bolu.
Sensei jest znakomitym pedagogiem i Nauczycielem. Moga ci sie jego metody nie podobac, ale polecam wziecie udzialu choc w jednym stazu, sam zobaczysz. Do Francji samochodem nie masz daleko, a on tam prowadzi staze. Takich jak on na swiecie juz nie ma wielu. A nie wiadomo jak dlugo jeszcze bedzie mogl nauczac.

ze zdrowotnego punktu widzenia lepiej jest cwiczyc New Age aikido niz aikido a la Yamaguchi. Oraz pic piwo - dobre na nerki, czy czerwone wino - dobre na serce 8)

Nie mozna osiagnac wysokiego poziomu w SW bez kontuzji. Zobacz ile kontuzji maja najlepsi sportowcy swiata - czy dlatego ze ich trenerzy sa sadystami??? :roll:

to proste: poniewaz popychasz cialo do skrajnych wysilkow, nic dziwnego ze czasami cos nawali. A bez takiego przekraczania swoich limitow nie mozesz rozwinac nic nadzwyczajnego.


Szczepan, czy ty rozumiesz co napisałem :oops: :? :?: :?:
To oczywiste, że aby podnosić poziom, trzeba jechać na granicy możliwości, jak to lubisz określać "na krawędzi". Ale jeśli się tą granicę przekroczy, to kucha beton.
Ja na ten przykład mam do dwóch miesięcy rozwalony nadgarstek po sankyo. Powoli przychodzę do siebie, mogę już nawet pompki robić. Skutkiem tego było, że przez blisko 2 miesiące ćwiczyłem na 50% możliwości /przy okazji przeciążyłem lewą rękę/ Gdzie tu sens, gdzie logika? Najśmieszniejsze jest to że kontuzji można bylo uniknąć. Była przez głupotę /nie moją/. Teraz, co mądrego widzisz w tym że Chiba rozwali komuś staw podczas demonstracji? Zapewne mnóstwo go nauczy dzięki temu? /Poza oczywista nauką - nie ćwiczyć z nim więcej :twisted: / Takimi metodami można najwyżej doprowadzić się do niepełnosprawności, nie do mistrzostwa. :lol: To jak zacząć ćwiczyć podnoszenie ciężarów od zaliczenia przepukliny. 8)
Pzeczysz sam sobie, bo w dyskusji "Co zrobić by aikido uczyło obrony przed serią" /czy jakoś tak/ stawałeś mi okoniem, mówiąc że kwestią metodologii nauczania jest "realność" i że nie da sie tak ćwiczyć, bo było by to zbyt kontuzyjne - stawy by nie wytrzymywały takiego treningu na dłuższą metę - co zresztą jest prawdą.

Każdy znający sie odrobinę na anatomii i medycynie człowiek powie Ci, że wszystkie urazy bańki sie odkładają, każdy popsuty staw zostaje popsuty, stale naciągane ścięgna pozostają naciągnięte, to nie tak jak ze złamaną ręką u dziecka.
Argument ze sportu? Bredzisz. Sportowcy są hodowani na wyniki. Leci chemia i specjalne programy. Trafiają w kilka lat swojego złotego wieku i odchodzą. Potem płacą za wyniki bardziej lub mniej. A jak mają kontuzje to zazwyczaj tracą możliwości. Jeśli trafi się uraz w "złotym okresie" to pozamiatane. Jak jest zamieszana wielka kasa to można się poskładać i startować dalej, lecz dla zwykłego szaraka, zerwanie np. łękotki to bilet do domu.

Do Francji samochodem mam niedaleko 8O :shocked!:
:o :-) :D :lol: :rofl: :rofl: :rofl::rofl::rofl::rofl::rofl::rofl::rofl:
Blisko samochodem, to jest na drugi koniec miasta /pod warunkiem że się rezerwa nie świeci :D /. Do Francji, to jest za daleko o ładnych parę stów - zarówno w portfelu jak i na mapie.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Szczepan, czy ty rozumiesz co napisałem :oops: :? :?: :?:
To oczywiste, że aby podnosić poziom, trzeba jechać na granicy możliwości, jak to lubisz określać "na krawędzi". Ale jeśli się tą granicę przekroczy, to kucha beton.

bez cwiczenia ktore popycha cie do granicy wlasnych mozliwosci nie ma mowy o przesunieciu granicy, czyli nie ma mowy o wycwiczeniu "magii" przekraczania samego siebie. Bez takiego przekraczania nie ma mowy o wycwiczeniu porzadnego poziomu aikido.
Odnosi sie to zarowno do strony psychicznej jak i fizycznej.

Blisko samochodem, to jest na drugi koniec miasta


Wez mnie nie rozsmieszaj. :roll: zaczynasz nabierac jakichs malomiasteczkowych schematow myslowych :(
Pmasz jezdzi tam regularnie, podlacz sie ktoregos dnia do niego, nie wydasz fortuny, to gwarantowane.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Ci najlepsi sportowcy świata po zakończeniu kariery są kalekami, a ile trwa kariera sportowca? A przecież nam o to chodzi, żeby móc ćwiczyć Aikido jak najdłużej :wink:

Nie mozesz osiagnac naprawde wysokiego poziomu w aikido (czy innej SW) bez kontuzji. Co nie oznacza ze bedziesz zmuszony zaprzestac cwiczenia, po prostu przystosowujesz cwiczenie do mozliwosci wlasnego ciala (nawet zredukowanych przez kontuzje)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Czy trzeba się posługiwać prostymi analogiami do wielkich artystów malarzy, którzy kreślą rzeczywistość kilkoma ruchami pędzla, czy architektów, którzy potrafią jednym pociągnięciem narysować okrąg, który nie trzeba poprawiać cyrklem?

Gosciu, a czy im ta umiejetnosc spadla z nieba? A moze tacy sie urodzili? :roll: :twisted:

Rzeczywistosc jest taka, ze nawet ci najzdolniejsi wlozyli w to dziesiatki lat mozolnej pracy, setki tysiecy nieudanych rysunkow, tylko ze ty oceniasz ich po rezultatach jak juz byli niezwykle wycwiczeni. :?

Na tym samym polegala slynna Dziadkowa spontanicznosc i prostota technik. 60 lat codziennego, ciezkiego treningu na tatami.

Myslisz ze po 5, 10 czy 20 latach treningu bedziesz w stanie robic to co Dziadek po 60 latach? 8O 8O Albo jestes naiwny albo to wina kalifornijskiego sloneczka :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :rofl:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

Ty tak zrobiłeś, czy tylko zażartowałeś teraz?

Tak wlasnie zrobilismy.
  • 0

budo_orchis
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 314 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław N51°04'26" E16°58'14"

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
Hmmm.. pewnie zaraz kilku bardziej doświadczonych kolegów na mnie naskoczy , ale co mi tam - sieć wszystko przyjmie :wink:

Podejdźmy do tematu inaczej: skoro powszechnie wiadomo, że Chiba sensei czasem uszkadza tego czy owego, to dlaczego u tego nauczyciela chce się uczyć tyle osób ? 11 dojo w Europie, nie wiem ile w Ameryce, no i pewnie trochę niezrzeszonych... przecież to kupa luda... jakiś powód być musi tego, że trenują w ten sposób. Przecież kto chce - może zmienić nauczyciela, organizację, dojo....
Więc może po prostu to co robi znajduje odbiorców, którzy nie uważają tego za sadyzm ? Może widzą w tym sens ? Ja widzę - i takie podejście mi odpowiada. Być może zmieni się to gdy kiedyś będę miał możliwość (czy raczej - jesli będę miał) być uke Chiba sensei. Ale dziś to co robi to dla mnie dobre Aikido.

Rzekłem :-)

BTW. Szczepanie - a tak swoją drogą - to ile było osób ?

pozdrawiam
W.
  • 0

budo_petrus
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa/Bielsko Biała

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
moje osobiste zdanie na ten temat jest takie że skoro sa różni nauczyciele prezentujacy wysoki poziom to tylko trzeba sie cieszyć bo dzieki temu kazdy ma wybór - jesli ktos lubi przekraczanie granic i łamanie rąk to idzie do Chiby (pytanie czemu nie na ulice albo na KravMage...albo jeszcze gdzieś indziej), a jesli ktos lubi pocwiczyc delikatnie to idzie tam gdzie ćwiczy sie z umiarem (niekoniecznie do gorszego nauczyciela poprostu do innego).

Róznica polega chyba na tym że u "sadystów" Ci wytrzymali szybciej osiągną poziom "magii" ale zrobią to kosztem kilkudziesięciu osób którym stawy/nerwy nie wytrzymały. U "mięczaków" natomiast droga do "magii" jest dłuzsza i poziom mistrzowski jest tylko dla tych któzy są wytrzymali ale nie fizycznie tylko że tak powiem czasowo. A reszta no cóż znudzi się i odejdzie ale przynajmniej będzie mogła pisac ksiązki o "Magnetyźmie aikido" ;) .

Tak czy inaczej dobze że jest wybór i kazdy może ćwiczyć tak jak mu odpowiada!
  • 0

budo_wallace
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 567 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar
Mam mieszane uczucia co do metod nauczania Chiby. Z jednej strony zmuszanie ludzi do skrajnego wysiłku, aby mieli możliwość przekroczenia granic to esencja SW, ale z drugiej widzę osobę, która zbyt często robi poważną krzywdę swoim uke i to jeszcze z premedytacją - bo przy tak dużej liczbie kontuzyjności nie ma mowy tylko o przypadku.
Jeśli ludzie jeżdżą do niego i się na to godzą, to znaczy że im to odpowiada - ich zdrowie, a nie moje...
Nie wydaje mi się aby twierdzenie, że przekraczanie własnych możliwości wiąże się z łamaniem komuś ręki ... zmusić kogoś do skrajnego wysiłku to jedno, a połamać to rzecz zdecydowanie inna. Oczywiście kontuzje się zdażają - jeśli dużo ćwiczysz to jest szansa, że ktoś popełni błąd - czy uke, czy tori... ale nikt tego nie robi celowo. A jeśli tak jest to należałoby takiego delikwenta szybko spacyfikować.
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar

skoro powszechnie wiadomo, że Chiba sensei czasem uszkadza tego czy owego, to dlaczego u tego nauczyciela chce się uczyć tyle osób ? 11 dojo w Europie, nie wiem ile w Ameryce, no i pewnie trochę niezrzeszonych... przecież to kupa luda... jakiś powód być musi tego, że trenują w ten sposób.

Taaa Typowy bład rozumowania w stylu "milion much nie może sie mylić więc jedzmy g... " :roll: :wink:

Zeby było jasne to nie jest moja ocena senseia Chiby i jego metod treningowych (choć mi nie odpowiadaja) to tylko spostrzeżenie odnośnie tego rodzaju agumentacji. Jest wolny rynek i na wszystko znajda sie chętni bo jak pisał Gombrowicz "co jednemu pachnie to drugiemu śmiedzi" i vice versa

Ł (alterkrawędziowiec) :) 8)
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: New England Aikikai Spring Memorial Seminar


Szczepan, czy ty rozumiesz co napisałem :oops: :? :?: :?:
To oczywiste, że aby podnosić poziom, trzeba jechać na granicy możliwości, jak to lubisz określać "na krawędzi". Ale jeśli się tą granicę przekroczy, to kucha beton.

bez cwiczenia ktore popycha cie do granicy wlasnych mozliwosci nie ma mowy o przesunieciu granicy, czyli nie ma mowy o wycwiczeniu "magii" przekraczania samego siebie. Bez takiego przekraczania nie ma mowy o wycwiczeniu porzadnego poziomu aikido.
Odnosi sie to zarowno do strony psychicznej jak i fizycznej.

Bardzo pięknie powtarzasz coś, z czym obaj się zgadzamy, unkając jednocześnie odpowiedzi na konkretne argumenty przeciw zwykłemu przeginaniu pały.
Jak Wallace mądrze napisał

Nie wydaje mi się aby twierdzenie, że przekraczanie własnych możliwości wiąże się z łamaniem komuś ręki ... zmusić kogoś do skrajnego wysiłku to jedno, a połamać to rzecz zdecydowanie inna. Oczywiście kontuzje się zdażają - jeśli dużo ćwiczysz to jest szansa, że ktoś popełni błąd - czy uke, czy tori... ale nikt tego nie robi celowo. A jeśli tak jest to należałoby takiego delikwenta szybko spacyfikować.

Dlatego napisałem że gra cwaniaka - jego nikt nie spacyfikuje.

Szczepan, uzasadnij mi sens łamania ludziom łap przy pokazie.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024