obrona przed nożem?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pewnie chlopakom chodzilo o:
Przemek_W
Ja na bazie własnego doświadczenia i ludzi przeze mnie szkolonych twierdzę, że JJ jest bardzo skutecznym systemm walki świetnie nadajacym się do samoobrony i szkoleń specjalistycznych gdzie pacjenta z kosą można załatwić gołymi rękami.
A potem juz poszlo po calosci i wszyscy zapomnieli co kto pisal ... potem sie zacietrzewili ... nie zauwazajac ze w sumie to maja te same zdanie na ten temat a prowokator przestal brac udzial w dyskusji
Napisano Ponad rok temu
Sa z grubasza 3 scenariusze...
Pierwszy:
atak furiata z piana na pysku, glebokie szerokie, silne pchniecia/ciecia. Mozna przewidziec i nawet blok krzyzowy (ktory nie jest wcale taki marny jakby sie moglo wydawac) moze uratowac zycie. Sutuacja wielce prawdopodobna w zyciu.
Drugi:
Dwoch ludzi, jeden wyciaga pokazuje noz i zaczyna walczyc z zimnym wyrachowaniem. Mozliwosci obrony - bliskie zeru. Sytuacja malo prawdopodobna w zyciu.
Trzeci:
Atak ukrywany do ostatniej chwili. Broniacy nie zobaczy noza tylko poczuje. Reakcje obronne - zero. Wielce prawdopodobne w zyciu...
To oczywiscie teoria. Przy drugim scenariuszu nie udalo mi sie obronic nigdy. Przy pierwszym - 6 razy na 10. Trzeciego nie cwiczylem...
Napisano Ponad rok temu
a ile osob trenuje SW dluzej niz pare lat? praca - uczelnia - zony - dzieci.. i konczy sie czas - a zostaje waska grupka zapalencow..
i czemu caly czas jak mowimy o walce daje sie przyklady ludzi z jednostek specjalnych, czarnych pasow cwiczacych dlugie lata itd..?
a gdzie ci zwykli szarzy uczniowie SW ktorzy cwicza sporadycznie od kilku lat - ale ktorzy stanowia wiekszosc takich sekcji?
ja rozumiem ze macie spore doswiadczenie z trenowaniem mundurowych - ale to nie o nich tutaj mowimy !! tylko o dzieciakach ktore mysla ze sa niesmiertelni bo im trener pokazal pare technik na treningu mowiac ze sie na luzaku obronia jak ich ktos napadnie z nozem, palka or smth..
Bo po latach przerwy czesto te osoby wracaja i cwicza nadal
Dlaczego mowimy o osobach zaawansowanych ? - bo kiedys to one byly tymi dzieciakami - ale dojrzaly, myslenie im sie zmienilo. Wiem to z osobistego doswiadczenia bo pierwsze samodzielne sekcje zaczalem prowadzic w 1987 r i czesc z nich nadal cwiczy i pelni wysokie funkcje w roznych sluzbach mialem czas na ich obserwowanie.
Wlasnie mowimy o osobach z doswiadczeniem bo osoby ktore dopiero co zaczely cwiczyc lub cwicza pare latek zawsze uwazaja sie za najlepszych nie wazne czy w sztukach walki czy w innym sporcie.
Ale to ci doswiadczeni zaczynali tez od uczenia sie tych nierealnych rzeczy i dzieki swiadomosci ich wykonywania MOZE (wcale nie musi) im sie to udac.
Ich swiatopoglad czesto weryfikuje zycie lub zawody i dopiero wtedy moga zaczac naprawde cwiczyc.
Nie majac tych obciazen psychicznych w postaci niesmiertelnosci.
Trenowales floret to powinienes wiedziec jak zawody moga zweryfikowac wiedze o wlasnych umiejetnosciach 8)
Napisano Ponad rok temu
pewnie chlopakom chodzilo o:
Przemek_W
Ja na bazie własnego doświadczenia i ludzi przeze mnie szkolonych twierdzę, że JJ jest bardzo skutecznym systemm walki świetnie nadajacym się do samoobrony i szkoleń specjalistycznych gdzie pacjenta z kosą można załatwić gołymi rękami.
A ja sie z tym zgadzam - dlaczego ?
Bo nie znam innego stylu tak wszechstronnego i potrafiacego wyszkolic ludzi do wykonywania roznych prac - jak na razie mimo wprowadzania roznych systemow do roznych ugrupowan wiekszosc opiera sie na jj. Da na pewno wieksze szanse obrony niz np dadza zapasy ale nie znaczy ze da pewnosc.
To inni przypisali temu tekstowi gwarancje skutecznosci w kazdej sytuacji.
To wlasnie z JJ zapozycza techniki samoobrony wiekszosc systemow i jest ono jednym z tych systemow ktore daja choc nadzieje na przezycie
PrzemekW nigdzie na napisal ze daje on 100% szanse na wygrane - a jak dla mnie lepsze jest 2 % niz 1 % -( ale prawdziwy mezczyzna ponizej 40% nie uzywa )
Ale jesli ktos uwaza ze po kursie samoobrony wykorzysta nauczana obrone to jest idiota
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale potem zamienilo sie to w honorowa dyskusje bo jedni nie zrozumiali znaczenia tego zdania a drudzy potraktowali to jako atak na JJ
Przeciez macie to samo zdanie na ten temat
Napisano Ponad rok temu
Trenowales floret to powinienes wiedziec jak zawody moga zweryfikowac wiedze o wlasnych umiejetnosciach 8)
pamietam jak bola siniaki po wrzutkach na plecy
Ale jesli ktos uwaza ze po kursie samoobrony wykorzysta nauczana obrone to jest idiota
przypomnialo mi to pewna pania ktora uczyla pewnego systemu combatopodobnego na podstawie 2 tygodniowego kursu ktory przeszla w Izraelu.. lol
dobrze ze nie daja jeszcze papierow instruktora po kursie korespondencyjnym -
takim jak np [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Trzeci:
Atak ukrywany do ostatniej chwili. Broniacy nie zobaczy noza tylko poczuje. Reakcje obronne - zero. Wielce prawdopodobne w zyciu...
To oczywiscie teoria. Przy drugim scenariuszu nie udalo mi sie obronic nigdy. Przy pierwszym - 6 razy na 10. Trzeciego nie cwiczylem...
Dzialania kolegi na bramce mogly by dotyczyc sytuacji 3
Zawsze atakowal w niepewnej sytuacji reke ktora jest w kieszeni uniemozliwiajac jej wyciagniecie - zreszta podstawowa zasada w ochronie imprez 8)
Niedopuszczenie do sytuacji 3
W sytuacji drugiej zwieksza szanse (nie pisze ze daje gwarancje skutecznosci ) sciagnieta marynarka w reku, pasek ze spodni, garsc piachu, czy tez inna rzecz ktora mamy pod reka - walka w realu to nie szlachetny sparring na sali jednego uzbrojonego drugiego nie.
Napisano Ponad rok temu
dobrze ze nie daja jeszcze papierow instruktora po kursie korespondencyjnym -
takim jak np [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
"EGZAMINY I CERTYFIKATY
W kolejnych zeszytach kursu znajdziesz przykładowe wymagania egzaminacyjne na każdy z 10 stopni uczniowskich Taekwondo - kup. Zaliczenie wymaganych na danym poziomie umiejętności oznacza zdobycie pasa w odpowiadającym temu poziomowi kolorze. Do egzaminów możesz przystępować w trakcie kursu oraz po jego zakończeniu. Egzaminy odbywają się w Poznaniu, pod okiem mistrza Taekwondo - autora kursu. "
kurde no - jednak mozna....
placisz i masz pas.. ide sie zapisac
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem moze nieprzytomny jestem z rana w pracy ... ale wg. mnie czlowiek czytajacy to moze odniesc wrazenie ze JJ to swietny system swietnie nadajacy sie do zalatwienia golymi rekami faceta z nozem. Nie napisane jest ze najprawdopodobniej czy tez ze daje realny cien szansy
Ale o co sie sprzeczac ? - jest swietny podlug tego co jest dostepne na rynku.
Na windowsy kazdy narzeka i jest to fatalny system, ale kazdy uzywa bo tak naprawde nie ma lepszego systemu bo na system nie sklada sie tylko jego stabilnosc ale i prostota obslugi i dostepnosc oprogramowania
Ja uwazam ze Microsof robi najgorsze a zarazem najlepsze oprogramowanie i jest to mozliwe w odniesieniu do jednego programu
Napisano Ponad rok temu
bo w koncu od JJ wlasnie zaczalem moja przygode z SW..
i nawet te weekendy by mi niby pasowaly na Smolnej
zobaczymy.. jak z platnosciami? rozumiem ze dla "kolegow z Budo" jakas znizka?
Napisano Ponad rok temu
A prawde mowiac na Smolnej to raczej sama walka wrecz bez sprzetu.
Zawsze sobie mozna przyjsc 1-2 zajecia za darmo i pocwiczyc
W soboty wiecej sparringow a w niedziele techniki.
Napisano Ponad rok temu
ale u nas tez nauczamy nierealnych technik
A prawde mowiac na Smolnej to raczej sama walka wrecz bez sprzetu.
Zawsze sobie mozna przyjsc 1-2 zajecia za darmo i pocwiczyc
W soboty wiecej sparringow a w niedziele techniki.
jak bez sprzetu jak na stronie macie jak byk:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
obrona przed krzeslem
Napisano Ponad rok temu
W Wawie jest spoko (duza sala) jednak mala salka w Piastowie ma swoj niepowtarzalny klimat
A co do krzesla to pamietam kiedys trener przyniosl krzeslo na mate, aby cwiczenie bylo bardziej realistyczne
A co do Microsoft i rodziny Windows to na stabilnosc mozna bylo klnac, ale kiedys. Teraz MS niezle wzial sie do roboty i nadrobil. Pozatym kazdy chwali inne systemy np. Linuksa (bo tak mowia inni - to jak tutaj z tym nozem) a nie czytaja juz bugtracka i nie wiedza jakie krzaczki czesto sa w kernelu... A i MS ma to do siebie ze np. taki Exel - tez wszystko pieknie i latwo, clik&play a jak sie wczytamy w dokumentacje (albo helpa) to okazuje sie ze to niezla maszynka. Tak samo jest ze wszystkimi windowsami.
Windows to bardzo dobry system. Kazdy klnie - bo inni klna. Przypominaja mi sie czasy Windows95 i owczesnej mody na cracking i faq wszystkich "hackerow" co pisali o cracowaniu a o assemblerze wiedzieli tyle co student pierwszego roku informatyki... I oczywiscie kazdy kto to czytal myslal tak jak i oni - bo byli wiekszoscia
I tak jest ze wszystkim. Ze sztukami walki tak samo. Czesto jest tak bo tak mowia inni. To jest wlasnie sila przekonywania i presja grupy. Spytaj sie ludzi jaki jest najlepsza SW jesli chodzi o stojke. Wiekszosc odpowie, ze tajski boks - to co, ze sztuke ta ledwo na oczy widzieli (gdzies na zawodach, na filmie).
A wracajac do obrony przed nozem. Kiedys smiano sie z ludzi, ktorzy probowali latac. Kazdy z was zapewne widzial te smieszne filmiki jak zbiegal czlowiek ze skrzydlami z gory smiesznie podskakujac po czym rozbijal sie grzies o jakies drzewo lub tez upadal na tylek
A dzis co sie okazuje. Ze czlowiek moze latac - dzis to nawet jest naturalne. Idea stala sie mozliwa - zmienilo sie tylko narzedzie. Przedtem byly to skrzydla, bo czlowiek chcial latac jak ptak, a teraz to jest samolot.
Przed karabinem (mowie teraz o takim np. z XVIII w.) tez nie bylo obrony. Mogles skakac, biec, uciekac a kulka i tak Cie dogonila. Az wreszcie ktos wynalzl kamizelke kulo odporna. Idea jest mozliwa - zmienilo sie (tylko troszke) narzedzie.
Tak samo jest z nozem. A moze skuteczna i realna obrona nie polega na przechwyceniu reku, zalozeniu dzwigni. A moze to sypniecie piaskiem w oczy, moze to machanie kurtka, a moze to cos zupelnie innego.
Oczywiscie kazdy moze teraz napisac, ze jesli trafimy na doswiadczonego nozownika, ktory bedzie chcial nas zabic to nawet nie zauwazymy jak noz wyciaga. Ale to rownie dobrze moze byc tak, ze ktos do tego nozownika moze podbiec z tylu i zdzielic go w lep, rzuc w niego cegla, zastrzelic - sytacja tak samo mozliwa jak spotkanie doswiadczonego nozownika.
Na koniec powiem tylko tyle, ze kiedys tez sie smiano z ludzi, ktorzy mowili ze mozna poleciec w kosmos, ze mozna latac lub robic przelewy czy zakupy przez internet.
Potrzeba matka wynalazcow
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z twojego tłumaczenia można wywnioskować, że początkujących uczy się jakiś bzdur nieprzydatnych, a tak 2, 3 dan dopiero poznaje "realny" atak nożem...
Dziwne, bo ja sądziłem, że uczy się ludzi po to aby coś potrafili, a nie po 10 latach powiedzieć, że "Panowie - pamiętacie ten atak nożem od góry co go ćwiczyliśmy 3x w tygodniu... zapomnijcie, to się nie uda zastosować"...
Napisano Ponad rok temu
i nie neguje SW - po prostu uwazam ze koles z nozem ktory nic nie cwiczyl jest w stanie bez wiekszego problemu zabic lub ciezko zranic przedstawiciela SW z paruletnim nawet stazem a tym bardziej zwyklego goscia na ulicy.. i obrona przed tym jest bardzo trudna - nawet dla wyszkolonych ludzi - ze wzgledu na duza letalnosc takiej broni spowodowanej intuicyjna obsluga i powaznymi ranami ktore stosunkowo latwo (i przypadkowo) mozna zadac..
a jedyne co chcialem uzyskac w tym watku to to zeby ludzie cwiczacy SW ktorzy czytaja ten topic uswiadomili sobie fakt ze trenowanie X lat danej SW nie czyni ich niesmiertelnymi nawet jesli poznaja "techniki obrony przed noze" i im to wychodzi na sali bo noz jest smiertelnie niebezpieczna bronia.. i jesli maja wybor - walczyc albo oddac kase/uciec - niech wybiora to drugie bo juz nie jednego "bohatera" zapakowali w foliowy worek..
nic wiecej
Napisano Ponad rok temu
Te pomysly, zeby bronic sie marynarka, albo garscia piachu, albo "czymkolwiek" co jest pod reka - to mnie niezmiennie zaskakuja. Wychodzi na to, ze trzeba wobec tego nosic zawsze dwie marynarki jedna na sobie, druga w reku, w kazdej kieszeni garsc piachu (juz widze jak na jakiejs zaplutej betonowej ciemnej ulicy, wlasnie zostalem zaatakowany i znalazlem "wlasnie" garsc piachu, albo galaz idealnie przypominajaca batona, ktorym na codzien cwicze, ale go nie nosze, bo przepisy zabraniaja). Przeciez to absurd! Ludzie czasami w stresie nie potrafia wyciagnac noza, czy pistoletu mimo, ze tysiace razy to przetrenowali.
Fizjologia czlowieka nie zmienia sie w takim stopniu w jakim bysmy sobie tego zyczyli - dlatego nadal mimo komputeryzacji, nowoczesnego sprzetu - zolnierzom, policjantom etc. snia sie przestepcy z nozem w reku. Dlatego nie spodziewam sie, ze ktos wymysli skuteczne techniki przed atakiem nozem. Raczej mozemy jedynie w tej sprawie liczyc na wytwory techniki.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Z twojego tłumaczenia można wywnioskować, że początkujących uczy się jakiś bzdur nieprzydatnych, a tak 2, 3 dan dopiero poznaje "realny" atak nożem...
Dziwne, bo ja sądziłem, że uczy się ludzi po to aby coś potrafili, a nie po 10 latach powiedzieć, że "Panowie - pamiętacie ten atak nożem od góry co go ćwiczyliśmy 3x w tygodniu... zapomnijcie, to się nie uda zastosować"...
Umiejetnosc uwaznego czytania to wazna rzecz
Czy czlowiek moze powiedziec po co w podstawowce uczyli nas tabliczki mnozenia kiedy biore sobie kalkulator i zrobie dzialanie na nim ?. Po co uczyli nas alfabetu skoro teraz go nie uzywam i wiele osob nie potrafi juz teraz wyliterowac calego alfabetu. Tak nauczajmy od razu obrony na pelnej szybkosci a najlepiej zeby atakowal od razu doswiadczony nozownik.
95% osob nic nie skorzysta niczego sie nie nauczy b opo co kogos wysylac na wyklad na uczelni o rozniczkach jak on tabliczki mnozenia nie zna ?
Nie ma nieprzydatnych bzdur wszystko ma swoje znaczenie - nie mozna kogos na pamiec nauczyc kilku skomplikowanych zadan z matematyki na uniwersytecie. Bedzie potrafil rozwiazac kazde podobne zadanie ale nie bedzie on tak naprawde znal matematyki. Ludzie ktorzy sie kiedykolwiek obronili dopiero po czasie widza ze to co zastosowali nieswiadomie to jest to polaczenie kilkunastu technik powstale wlasnei na bazie ich i ich sprawnosci ogolnej. Czyli nie zastosowali konkretnej techniki a zarazem to co zastosowali to bylo cos na co miala wplyw ich wczesniejsza dzialalnosc w tym zakresie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ogólnopolskie Seminarium Jiu-Jitsu Goshin-Ryu w Tułowiach
- Ponad rok temu
-
Puchar Polski Juniorów w Zielonej Górze
- Ponad rok temu
-
Najfajniejzy pokaz jaki widzialem
- Ponad rok temu
-
Hakko Denshin Ryu Ju Jutsu
- Ponad rok temu
-
Najbardziej Obciachowe seminarium jakie widzialem
- Ponad rok temu
-
Gi
- Ponad rok temu
-
[*] [*] [*]
- Ponad rok temu
-
pokaz jiu jitsu
- Ponad rok temu
-
PUREBRED
- Ponad rok temu
-
O soto Gari z kopnięcim w łydke To nie jest juz O soto gari
- Ponad rok temu