Skocz do zawartości


Zdjęcie

obrona przed nożem?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
239 odpowiedzi w tym temacie

budo_przemek.w.
  • Użytkownik
  • Pip
  • 13 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:skierniewice

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
Taki oklepany temat a tak ładnie się rozkręcił :D
Martius i Rosłoń nie odnosicie wrażenia, że przekonanie młodych do skuteczności JJ w tym konkretnym temacie przypomina walke z wiatrakami. Po przeczytaniu tych wszystkich postów nabieram przekonania, że fachowcem nie jest ten co ma doświadczenie wypracowane przez lata pracy na macie i wsród ludzi w różnych sytuacjach lecz ten co wiecej poczytał książek, materiałów na www itp. oraz sparował na gąbki i flamastry :)

Pozdro

  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?

Trener twardo mi powiedzial, zebym zapomial o jakiejs obronie jak ktos celuje do mnie z broni.


to masz madrego trenera :)

I moge zadac Ci male pytanie? Wierzysz w Boga?


ciezkie pytanie.. wiem ze sie wierzy albo nie - ale nie umiem ci odpowiedz po prostu na to pyt w tym momencie



Taki oklepany temat a tak ładnie się rozkręcił


no.. nie ma to jak kontrolowana wymiana pogladow na 10 zakladek ktore nic nie wniosly tak de facto ;)

..że przekonanie młodych do skuteczności JJ w tym konkretnym temacie przypomina walke z wiatrakami.


tylko ze ja uwazam JJ za bardzo skuteczna SW i jakbym mial czas to z checia bym do niej wrocil :) za fachowca sie nie uwazam - mowie co widzialem po prostu w roznych sekcjach i co mnie w tym razilo (skupianie sie na nauce form, nierealnych technik, wpajanie przekonania o niesmiertelnosci swoim adeptom itd..) - ale nie odnosze tego do Martiusa i Roslona - bo u nich na treningu nie bylem.. jeszcze nie bylem :)

a sparring na gabki i flamastry pomaga uswiadomic nie takim jak Martius letalnosci noza - ale mlodym ktorzy mysla ze po 3 latach JJ* (tu wstaw dowolna SW) ze zwiaza kazdego w supel i polamia mu kolana nawet jak tylko wyskoczy do nich z nozem..

clear? :D
  • 0

budo_y3ti
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 356 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pruszków / Wawa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?

sparował na gąbki i flamastry Smile


A Ty na prawdziwe ostre noze sparowales??? 8O

Martius i Rosłoń nie odnosicie wrażenia, że przekonanie młodych do skuteczności JJ w tym konkretnym temacie przypomina walke z wiatrakami.


Ani Rosłoń ani Martius nigdzie nie napisal o skutecznej obronie przed nozem. Martiusowi na slowo wierze - gdybym mu nie ufal to nie odwiedzal bym go w kazdy weekend w Warszawie. Roslon tez wiele dlugich lat ciezko pracowal na macie - wiec jesli cos mowia to chyba nie dlatego, aby ponabijac sie z innych.

Czy istnieje szansa obrony przed nozem - istnieje, nie mam najmniejszej watpliwosci.
Czy potrafilbym sie obronic przed nozem - nie i z doswiadczenie wiem ze ladnie na brzuch przyjmuje pchniecia.

Jesli (odpukac) bede miec przykra sytuacje z nozem to napewno bede najpierw kombinowal aby gdzies szybko uciec. Nawet do glowy mi nie przyjdzie, aby bawic sie w Stivena Segala (czy jak tam sie pisze jego nazwisko) i machac przeciwnikiem na lewo i prawo (co nie znaczy, ze to jest niemozliwe).

Jesli bede w sytuacje bez wyjscia to wtedy tez na 100% bede probowal sie bronic i wykorzystac te wszystkie techniki przed nozem jakich mnie uczono. Jak bede miec do wyboru:
- pchniecie w brzuch
- 0,01% albo i mniejsza szansa obrony, warto sprobowac przeciez i tak moge zginac i tak. Co mi zalezy - ludzie w totka wygrywaja, zawsze szansa jest ;)

Po co cwiczyc te wszystkie "nieskuteczne" techniki? Aby byc lepszym, a moze w przyszlosci beda skuteczne lub skuteczniejsze.

Zreszta jak mi trener mowi, spierdzielac a nie walczyc z nozownikiem to bede spierdzielal.
Trener wie lepiej niz ja. Wiele razy sie przekonalem ze ludzie z doswiadczeniem, duzym doswiadczeniem maja racje, nawet jak ja mysle inaczej. Podkreslam z duzym doswiadczeniem.

Po przeczytaniu tych wszystkich postów nabieram przekonania, że fachowcem nie jest ten co ma doświadczenie wypracowane przez lata pracy na macie i wsród ludzi w różnych sytuacjach lecz ten co wiecej poczytał książek, materiałów na www itp. oraz sparował na gąbki i flamastry Smile


I co w tym dziwnego? Polecam artykuly, wypowiedzi na usenecie, faq 14-sto letnich programistow-chackerow co tez wiedza lepiej. Nie w jednej swietej wojnie bralem udzial,
nie raz sie ostro wojowalem i dowodzilem swoich racji - i czy to cos zmienilo?

Zawsze wygra ten, kto umie dogadac, kto potrafi argumentowac i kto ma jakis autorytet - tyle. To nie jest zycie to jest internet - gdzie kazdy moze umiescic swoja radosna tworczosc.
I dobrze, bo wiedza wylewa sie drzwiami i oknami - jednak wiedze ta najpierw trzeba zweryfikowac, a to tylko potrafi ktos kto ma duze doswiadczenie - w SW to nie jestem ja - jednak wiem co potrafie i co jest dla mnie skuteczne.

Ze nie potrafie latac nie znaczy to, ze inni tego nie lataja.
Ze nie jestem silny, nie znaczy to, ze czlowiek nie moze pociagnac ciezarowki.
Ze nigdy nie widzialem Boga, ani nikogo kto go widzial, nie znaczy ze jego nie ma.
Ze nie potrafie sie skutecznie obronic przed nozem, nie znaczy to ze cos takiego nie istenieje.

Z kopernika tez sie wszyscy smieli jak powiedzial ze ziemia krazy wokol slonca a nie na odwrot. Tez walczyl z wiatrakami, a zycie jak zwykle wszystko zweryfikowalo, weryfikuje i bedzie weryfikowac
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
coraz bardziej poetyckie te posty sie robia :D
  • 0

budo_marek_max
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?

Spytajmy malego ucznia matematyki, ktory chodzi do 3 klasy podstawowki zeby powiedzial ile to jest:

2 - 3 = ?

Podrapie sie po glowie i powie Ci, ze go oszukujesz bo nie da sie od liczby mniejszej odjac wiekszej. Na to uczen z gimnazjum powie ze


I ok, ale odejmowana 3-2 uczy się go na kartce papieru a nie każe wydrapywać dłutem w kamieniu a później pokazuje, że istnieje papier... Co to za wywód w ogóle? Chodzi o wpajanie złych odruchów! W matematyce jest tak, że uczysz sie dobrych odruchów od początku, że minus przenosi się do nowego wiersza a znak równości jest na końcu i początku linijki. Nikt nie mówi, że "na początku zamiast znaku równości będziemy rysować domek bo to będzie dla dzieci łatwiej".
  • 0

budo_bjj
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
Witam wszystkich

Tak sobie czytam ten ciekawy topic i nasuwa mi się jedno- że aby cokolwiek mieć szansę zrobić należy to powtarzać, powtarzać, powtarzać i powtarzać i nie rok, dwa, pięć, ale więcej i to w taki sposób, który nie będzie przez 15 lat polegał na ciągłym "pseudo" ataku nożem np. z góry.
Po latach treningu pojawiają się automatyczne odruchy (dot. to oczywiście wszystkiego w treningu), i aby były one od początku takie jak należy, trzeba ćwiczyć pod odpowiednim okiem.
Nikt przecież nie daje gwarancji na skuteczną obronę, ale jak napisał Martius, lepiej mieć
1 lub 2 % szansy aniżeli 0% w sytuacji podbramkowej. Jakiś czas temu, gdy byłem po ok 5 latach treningu podarowano szramę na nadgarstu przy bloku wznośnym age uke i od tego czasu sam inaczej zacząłem podchodzić do noża bo wcześniej uczono jakoś inaczej, może tak jak to większość z Was widziała przez kilka lat na różnych sekcjach? Często sami w pewnym momencie zaczynamy weryfikować to czego się uczymy.


pzdr
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
POdoba mi sie ta dyskusja. Chyba najlepsza do tej pory bez obrazania sie i wyzywania a rzeczowa (prawda Panie Przemku W? ) ...

Najwazniejsze rzeczy powiedziane ;)

1. Widzisz noz uciekaj
2. Nie mozesz uciekac walcz i jak nadaza sie sposobnosc uciekaj
3. Jak widzisz noz to pewnie jest szantaz nozem wiec lepiej oddaj kase ale badz czujny.
4. NIkt nie jest kulo i nozoodporny ani nie zyje w Matrixie.
5. Wpajanie przekonania o skutecznej a nie mozliwej obronie przed nozem powinno byc karalne. ;)


Co do nierealnych technik wyniesionych z JJ. Sa czescia tradycji, sa przekazywane poczatkujacym by urozmaicac trening i wyrabiac w nich koordynacje ruchowa, na treningu kompleksowym JJ znaczy sie dla ludzi ktorzy chca sie tej MA poswiecic i to jest dobre. Co do technik obrony nozem mozecie zobaczyc na seminariach dla sluzb mundurowych, ktore stykaja sie z takim zagrozeniem na codzien. I nie polega to na przechwytach reki z nozem (gabka?) tylko na wyrabianiu pewnych nawykow, odruchow, ktore minimalizuja ryzyko zgonu, ktory i tak jest naprawde wysokie ... dlatego nie mowimy tutaj o skutecznej samoobronie ... naginajac mozna mowic o relanej ... a na pewno o prawdopodobnym przezyciu spotkania z nozownikiem samemu bedac nieuzbrojonym.

POzdrawiam
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?

Co ty szukasz instrukcji w internecie ? :)
Popytaj sie ludzi stojacych na bramkach zobacz ich szramy na rekach czy na ciele ale zyja i to jest najwazniejsze nie mieli nozy kiedy sie bronili.


sorry czy ty mowisz powaznie? nigdy nie widzialem szram na ciele ochroniarza, chyba zyjemy w troche innym swiecie.


Mowilem o ochraniarzach nie dozorcach 8)

Co do dyskusji:

Wsrod motocyklistow jest takie powiedzenie. - "w zyciu jest selekcja naturalna - niedostosowane jednostki uwazajace sie za motocyklistow i tak zycie zweryfikuje" 8)
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
Może cała ta dyskusja sprowadza sie do rozróżnienia różnych rodzajów ataku:
1. Atak prosty - silny atak , częto zamachowy, zmierzający "prosto" do celu, przeciwko takiemu atakowi moze byc skuteczna obrona blokiem (wznoszącym, krzyżowym) im silniejszy atak, tym większa "bezwładność" i tym mocniejsze zderzenie przedramienia (z "nożem") z blokiem, co daje chwilkę na przechwyt na założenie dźwigni (na nadgarstek, łokieć, klucza itp.)
2. Atak pośredni - polega na poprzedzeniu właściwego ataku zmyłką, albo na zmianie kierunku ruchu ręki podczas ataku - wykorzystuje odruchy wyrobione do obrony przed atakiem prostym - np. robię pozorowany atak z góry - a gdy broniący się wznosi ręce do bloku/przechwytu - to skraca sie atak i przejeżdża "nożem" po bloku, czy zmienia kierunek i atakuje odsłonięte obszary...
Wiedząc że ktos sie będzie bronił i wiedząc mniej więcej jaki ruch obronny zostanie wykonany - możemy łatwo to wykorzystac przeciwko broniącemu się - i NA TYM WŁAŚNIE POLEGA "NIESKUTECZNOSC" PEWNYCH ROZWIAZAŃ która wychodzi podczas treningu na atrapy
- inny jest atak - gdyż zamiast z dużą siła i bezwładnością atakowac korpus (co dałoby możliwość zastosowania wyuczonej obrony) -po zmyłce tnie się po rękach (czy głowie, jak Warhead - Pozdrowienia!)
3. Kontratak
- gdy brak jest elementu zaskoczenia (toczy sie sparing) - można łatwo skontrować, trafić "nożem" w atakującą rękę czy nogę
- jeżeli dojdzie do równoczesnego trafienia to "realnie" by sie to nie opłacało temu bez noza - np. trafię lewym w głowę a zostanę trafiony nożem w brzuch itp. dlatego uzbrojonej ręki nie można ignorować, trzeba sie starać coś z nią zrobić (przechwycić czy kontrolować)
Reasumując - techniki obrony są dostosowane do obrony przed atakiem prostym, gdy nie wiadomo, czy i jak sie będę bronił, gdy przeciwnik spodziewa sie raczej ucieczki, niz np. wejścia w przód z blokiem/przechwytem . Szansa na zrobienie coś przeciwko uzbrojonemu przeciwnikowi istnieje gdy działamy z zaskoczenia.
Natomiast ciezko mi sobie wyobrazic przyjęcie noża gdzieś w ciało (przedramiona?) by zminimalizowac straty (bo po jednym trafieniu napastnik będzie przecież atakował dalej i dalej az padniemy) - chyba że z równoczesnym, skutecznym atakiem (oczy?) czy ze zmianą kierunku i szyyyybką ucieczką...
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
czyzby skonczyl sie nam temat......? :-)
  • 0

budo_marek_max
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
A co tu mówić? Są ludzie, którzy nadal będą twierdzić, że potrafią uczyć skutecznej obrony przed nożem na bazie bloku wznoszącego i dźwigni. Że to trafiliśmy na słabego przedstawiciela JJ, albo że atak był profesjonalny, albo, że to dopiero zabawa, a jak będziesz miał x Dan to pogadamy o prawdziwej obronie...
Tak samo jak przedstawiciele vingtsun twierdzą ze są skuteczni w walce, a reguły UFC były tendencyjne bo nie można było dłubać po oczach... Zresztą polecam ten filmik, do znalezienia na kaaza lub dc++
  • 0

budo_sajan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 220 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
UUUuuu ale sie tamt rozkrecił dopiero teraz przeglądam : )
Do Przemka W. no mam 17 lat jestem głupi jak pien bo jestem smarkaty i terenuje od 3 godzin i takie tam . Ale to co oczy nie mam... a tak "Miszczu" Przmku W. pewnie trenujesz od plemnika i tam lepiej wiesz

Ps. Przepraszma za jezyk i wszystko pewnie teraz bede zaszufaldkowany "jako ten co sie naczytła albo nalsuchł itp, i teraz pucza
Ps2. ALe nic taki juz jestem biore pełne konsekwęcke za to cop napisłaem powyzej
Pozdrawiam 17-ltaków i starszych :)
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
Prosilbym o szacunek w rozmowie ... bo akurat Martius ze swoim doswiadczeniem i wiedza to jeden z niewielu ludzi ktorzy mogliby by "przezyc" nawet "gabkowe" ataki. A co do Przemka W to jego sprawa czy woli dyskutowac merytorycznie czy starac sie dogryzac rozmowcom niczego nie wnoszac do rozmowy.
  • 0

budo_przemek.w.
  • Użytkownik
  • Pip
  • 13 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:skierniewice

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
Sajan :D ale ty masz temperamncik :)
Jeśli ćwiczysz tak ostro jak pyskujesz to będzie z ciebie dobry budoka :D
Moja opinia jest serio żadna podpucha.

Warhead temat noża jest obecnie ukierunkowany na brak możliwości obrony gołymi rękami.
Opinia ta jest lansowana przez większość forumowiczów. Argument doświadczenia do nich nie dociera więc trudno tutaj wnosić coś konstruktywnego. Osobiście uważam że mamy doczynienia z czymś w rodzaju fobi. Mogę to zrozumieć bo sam byłem na szkoleniu gdzie ekspert Modern Ju Jitsu pokazywał takie żeczy, że ręce opadały szkolonym (kadra instruktorska Policji) to po tym co tu przeczytałem mogę się tylko domyślć co pokazuje się i czego uczy młodych ludzi.

Pozdro

  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
PrzemkuW nie mialem okazji sparowac atrapa kontra gole rece z ludzmi powyzej 20 letniego stazu w jakiejkolwiek MA. Sparowalem z maksymalnie do 10 - 12 rocznymi adeptami, ktorzy nie byli uczeni specjalnych zachowan przeciwko ostrzu z wynikiem wiadomym. Sam uwazam ze mam w miare dobry refleks w poroznaniu do ludzi niecwiczacych i na wszystkie sparingi jakie odbylem z ludzmi zupelnie niedoswiadczonymi ani razu nie udalo mi sie rozbroic przeciwnika i przy tym "przezyc". Wszystko zalezy od motywacji oraz sprytu atakujacego. Uwazam - jak juz Martius powiedzial, ze doswiadczenie pozwoli "przezyc" 1 - 2 ataki na 10 to i tak jest naprawde duzy margines statystyczny. Co zauwazylem wbrew opiniom niektorych ludzi bardzo latwo salwowac sie ucieczka od zagrozenia nozem co tez cwiczymy w trakcie naszych sobotnich spotkan. Mozliwosci obrony nie ma - zwyciestwem nieuzbrojonego jest przezycie konfrontacji i zostalo mi to podpowiedziane przez jednago bardzo doswiadczonego czlowieka ze jest mozliwe nauczyc sie pewnych zachowan pomagajacych w takich konfrontacjach dlatego juz nie neguje ze kazdy atak konczyc sie bedzie punktem. Czlowiek z gabka potnie w 99,9 % czlowieka bez gabki w reku to mi kiedys udowodnili ludzie, nic nie stoi na przeszkodzie bym ponownie zweryfikowal swoje poglady - nie jestem zamkniety we wlasnym swiecie, jak ktos mi pokaze ze ja sie myle przyjme to z pokora.

Pozdrawiam
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
Trzeba rozroznic rozne sytuacje.

Nie mozna zakladac ze zawsze becie spec od noza czy tez nawet amator przygotowany na obrone przeciwnika. Nie zawsze bedzie to forma pojedynku gdzie z gory osoba nie uzbrojona jest na przegranej pozycji.

To samo przyjacielskie pojedynki nie odzwierciedlaja istoty sprawy bo nie mozna kolegi z atrapa potraktowac kujawiakiem w kolano aby byl mniej ruchliwy (albo wcale) ;) itp.

Ludzie nie znajacy sie na rzeczy myla czesto techniki ksiazkowe nie do stosowania w pojedynkach z technikami do walki rzeczywistej.

Te nieskuteczne techniki ksiazkowe czesto sa stosowane w sytuacjach akcji kiedy trzeba jakiegos wariata przestraszonego trzymanego na muszce i nie wiedzacego co ma zrobic (tak tak mozecie mowic ze trzymany na muszce facio pusci noz i polozy sie ale to bzdura bo w szoku czesto zaatakuje niezdarnie lub stoi i gra wazniaka a nasze prawo nie zezwala aby go odstrzelic) Czesto wtedy stosuje sie takie techniki aby go zakajdankowac. Tak samo jak wsciekla kobieta zaatakuje nozem kuchennym z gory czy tez patelnia ;)
To sa normalne sytuacje w pracy codziennej niektorych osob znacznie czesciej zdazajace sie niz walka szermiercza na dodatek z fachowcem taki bedzie wiedzial kiedy odlozyc noz jak jest na celowniku.

To sa wlasnie rzeczy dal takich osob a nie dla watazkow myslacych ze sobie pocwicza techniki i beda wygrywac w sparringach z osobami uzbrojonymi.
Ale oczywiscie maja znacznie wieksze szanse niz osoby wogole nic nie robiace tylko nadstawiajace sie do pchniec czy tez ciec znacznie wieksze to niewznaczy ze procentowo duze.

A ostatnia sprawa to co juz pisalem kiedy by wszystscy ludzie mysleli ze np cos ciezszego od powietrza nie moze latac to nadal bysmy do ameryki piechota chodzili a nie latali samolotem.
Odkrycia, wynalazki sa dzielem fantastow nigdy nie mowiacych o rzeczach niemozliwych to oni sa zrodlem napedowym gdyby nie bylo takich ludzi nadal bysmy byli w epoce kamienia lupanego :)
Zycie realne jest bardzo dobre dla swiata komsupcyjnego takiego jaki teraz mamy 8)
Ale realisci zycie przezywaja realnie i najczesciej nie przekraczaja przecietnej 8) :)
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?

Ale realisci zycie przezywaja realnie i najczesciej nie przekraczaja przecietnej 8) :)


a fantaści sztuk walki koncza z dziura w brzuchu..
bo tak jak sam pisales powyzej - zdrowy umyslowo "nozownik" wie kiedy odlozyc noz na ziemie jak jest na celowniku - tak samo zdrowy umyslowo czlowiek bez broni wie kiedy oddac portfel jak ma czubek noza przystawiony do piersi..
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?

- tak samo zdrowy umyslowo czlowiek bez broni wie kiedy oddac portfel jak ma czubek noza przystawiony do piersi..


Fachowiec nie przystawia czubka noza do piersi tylko laik 8)
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?

tak samo zdrowy umyslowo czlowiek bez broni wie kiedy oddac portfel jak ma czubek noza przystawiony do piersi..


Do piersi, hmm mógłbym zaryzykować. To akurat "dobre" dla mnie miejsce, a złe dla napastnika. Chroni je najwięcej ubrania, w kieszeni na piersiach jest portfel lub komórka (chętnie będę wyjmował), mostek i żebra dają szanse poślizgu ostrza przy rotacji ciała.
Nie mówię, że super kozak, ze mnie. Ale "wolę" do piersi niż do szyi lub brzucha.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: obrona przed nożem?
Mi sie wydaje ze to nie o to Dzeyowi chodzilo ... to bylo takie poetyckie przyrownanie do oczywistego faktu, kojarzonego przez kazdego nawet laika, aktu przemocy za pomoca noza.


POzdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024