Co chciales osiagnac w ten sposob ironizujac ?
On nie ironizuje. Pisze, że są sytuacje kiedy musisz podjąć walkę gołe ręce vs nóż.
Napisano Ponad rok temu
Co chciales osiagnac w ten sposob ironizujac ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No wlasnie psychika ... o tym caly czas rozmawiamy ... a ja dalej twierdze ze cwicze walki na gabki i nic innego nigdy nie twierdzilem ... moj udzial w tej dyskusji jest zbedny
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Kros kto widzial niektore nasze pokazy wie ze nieraz uzywane sa na nich ostre noze ktore naprawde moga zrobic duza krzywde.
Napisano Ponad rok temu
Nie napisaliśmy, że nie warto próbować...przynajmniej ja nie pisałem. Nie warto się uczyć bezsensownych "obron". I w moim mniemaniu - jestem bezpieczny po drugiej stronie noża, chyba, że ktoś wyjmie broń palną/zaatakuje od tyłu itd. A przynajmniej tak bliski bezieczeństawa, jak to tylko możliwe.
dlatego proponujemy walkę atrapami - bardzo wiele wyjaśnia...m.in. dlaczego przechwyty, bloki itp. są mało realistyczne.
Mowisz ze moge nie miec czasu na zdjecie plecaka... Jestes pewien ze ty zawsze mozesz sie poddac albo uciekac?
A co to ma do rzeczy?
Wyobraż sobie, że dam się wyprowadzić, np. na zewnątrz... Bo nie wiem, co może mi ten ktoś zrobić jak mu się nie podoprządkuję, a z nożem raczej nie wygram...Dasz sie pod grozba noza wyprowadzic z np. dworca centralnego nie wiadomo gdzie?
Być może zdąże zwiać, jeśli ni będę ograniczony przestrzenią i nie będzie to kompletne zaskoczenie.Bo nawet jak ktos wystartuje do ciebie z 5 metrow, to raczej nie zdazysz mu zwiac bez starcia.
Napisano Ponad rok temu
jak zlodziej podchodzi z nozem do pary z wozkiem (czy ciezarnej..) to nie poto zeby ich wyrznac tym nozem ale zeby ich skroic.. wiec oddajesz kase i juz
a jak nie ma zony itd - to biegniesz tak szybko jak sie da..
a 1% ? oczywiscie ze lepiej go miec cwiczac - ale cwiczyc XX lat zeby miec 1% zamiast 0% ?
to ja naprawde wole oddac i komorke i zegarek i portfel.. bo to ciagle 99% smiertelnosci w takim starciu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
bierzesz odpowiedzialnosc za ew wypadki podczas pokazow?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co do twojego opisu "fachowej" obrony ktora wykonasz, to wydawalo mi sie, ze wlasnie takiej obrony sie uczy i o podobnej obronie wszyscy pisza... Tylko jak dla mnie tu jakas sprzecznosc powstala - z jednej strony nie ma obrony przed nozem i jej cwiczenie jest niebezpieczne, bo stwarza falszywe przekonania - z drugiej wy jednak macie "rozsadna" wersje obrony, tylko w ju jitsu, kung fu itd naucza sie jakichs jej pokracznych wersji. I jak zrozumialem z poprzednich postow, chcecie kazdemu udowadnaic w sparringu, ze kazda proba obrony przed jest bezsensowna. To teraz juz nie wiem - czasem trzeba sie bronic, tylko cwiczenie tego jest bez sensu? :nie:
Jakie to proste... A ja myslalem, ze "zlodziej" moze miec inne zamiary. Dla przykladu:
Wiesz po to sa wszelkiego rodzaju ubezpieczenia i polisy tak dla instruktorow jak i cwiczacych.
Zreszta w takiej czesci pokazu i tak nie bierze udzialu pierwsza lepsza osoba z sekcji.
.... Na cale szczescie to tez nie sa noze ktore tylko po przylozeniu juz przecinaja ubranie czy skore tylko ich ostrosc mozna uznac za zwyczajna
co robimy ? - mozemy wdac sie w szermierke z zawodnikiem i probowac przetrzymac i przyjmowac ciecia na bardziej osloniete czesci ciala - tak ciecia bo nie da ich sie uniknac gorzej jesli ktos stosuje tylko pchniecia - ktos nadejdzie i nam pomoze - przezylismy
Napisano Ponad rok temu
uwazasz ze ubezpieczenie sportowe na kwote powiedzmy 50tys zl w wypadku smierci lub trwalego kalectwa (tak - tez takie mialem) zrekompensuje rodzinie czyjas smierc bo trener kazal walczyc metalowymi, ostrymi nozami i doszlo do wypadku? uwazalem ze jednak jestes czlowiekiem z "glowa" ale ten post totalnie mnie zaskoczyl..
bo co - gumowy noz na pokazie jest mniej widowiskowy niz metalowy i mniej osob sciagnie ci do sekcji ? .... brak slow
i nie pisz tutaj banalow ze noz ktory nie jest naostrzony na zyletke nie jest grozny - bo wystarczy nadziac sie na tepym zeby umrzec..
i ktos tu jeszcze napisal o niemozliwosci ucieczki - wczesniej bylo opisane ze ucieka sie po wczesniejszym zajeciu uwagi przeciwnika - np jak wyciaga noz - to kopnac go, albo pchnac i dopiero zwiewac - a nie czekac na to az wyciagnie noz i stanie z nim na wprost nas.. niewiele osob ktore nosza noz umia go szybko wyciagac - szczegolnie jak jest slaba pogoda i mamy na sobie pare warstw odziezy..
ja jak mnie gonil gosc z nozem - ucieklem.. adrenalina dziala i sie szybko biega
moj kumpel udal ze wyciaga z plecaka portfel - rzucil gosciowi w twarz plecak i tez uciekl..
da sie - i nie ma potrzeby odrazu odstawiac supermana i rozbrajac goscia a potem tryumfalnie z zalozona dzwignia czekac na przyjazd policji zeby w blasku fleszy wyladowac na okladce "faktu".. lepiej miec caly tylek a nie miec plecaka niz dziure w brzuchu i na nagrobku "tu lezy bohater"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Martius napisal: a na koniec zaczynaja tworzyc wlasne wymysly
Nikt nikogo nie zmusza by uczestniczyl w tych "pomyslach" tym bardziej ze nikt nie pobiera za to oplaty ... sa tio spotkania ludzie ktorzy znaja siebie i lubia + czasmi ktos nowy zawita do nas - ludzie przychodza i im sie to podoba ... MOwisz Martiusie o przerwanych treningach ... ano nie kazdego jest stac i finansowo i czasowo by trenowal dalej to co lubi ... tym bardziej ze czasy nastaly jak najbardziej komercyjne i nie placisz to nie cwiczysz ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
no widzisz my jakos nie rozdajemy na pokazach ulotek nie powtarzamy publicznosci co chwila jak niektore zespoly ze jestesmy najlepsi a i tak na ilosc osob nigdy nie narzekamy
Wypadek moze byc zawsze idac ulica tez moze cegla spasc na glowe
to sa decyzje indywidualne cwiczacych a w szczegolnosc ze to robia juz osoby ze stazem instruktorskim.
Czlowiek musi rozwijac caly czas swoja sprawnosc a przede wszystkim psychike. Ludzie wdrapuja sie na wiezowce, skacza ze spadochronem, pedza na motocyklu 250 km/h, sluza jako tarcze dla nozownikow w cyrku czy musza to robic ? Nie robia to bo chca nawet jesli to jest ryzykowne.
Ludzie ktorzy przychodza pocwiczyc cwicza dwa trzy lata i pracuja tylko nad technika pomijajac psychike najczesciej odchodza bez wiekszych sukcesow potem skacza po roznych sekcjach a na koniec zaczynaja tworzyc wlasne wymysly
We florecie tez prawda ? 8)
Czytales uwaznie poprzednie posty ?? Zostawiasz wozek i dziecko jako opozniacz oczywiscie ?
Zapewniam Cie ze jak bym ja byl napastnikiem i chcial Cie zabic to kiedy bys sie odwrocil i nie przebiegl wiecej niz siedem metrow to szanse obrony mialbys takie jak bys zostal i sie bronil
Temat przeszedl do tego punktu ze co niektorzy uwarzaja ze sa sytuacje kiedy trzeba spojrzec smierci w oczy a co niektorzy maja tylko jedna wersje na wszystko dbalosc tylko o wlasny tylek.
Zeby cokolwiek w zyciu uczciwie osiagnac trzeba ryzykowac.
Napisano Ponad rok temu
Rozmowa schodzi na tematy osobiste i slowne wycieczki ... ja juz naprawde rezygnuje z rozmowy tutaj bo robi sie niezdrowo ....
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu