W zeszłą sobotę - niedzielę spotkaliśmy kolejny raz na stażu z głównym nauczycielem naszej szkoły shihanem Andre Cognardem. Warszawa przywitała nas słońcem, ciepłem, pogodą, obniżeniem kosztów taksówek i niestety smutną wiadomością....Papież, nasz wielki rodak umierał

Na stażu było nas mniej więcej tyle samo osób, co w zeszłym roku, około 70. Przedstawiciele szkół stylu aikido Kobayashiego z całej Polski i nawet kilka osób z Białorusi, ale niepowiązanych z naszym szanownym kolegą Panzerem :wink: , ale poczekajmy, kropla drąży skałę...oraz jeden inostraniec, któy odwiedził nas na jednym treningu - nasz vortalowy olbrzym: Jeżyk

Sensei uśmiechnięty, pełen werwy i poruszający się sprawniej niż w zeszłym roku, a także siadający już w seizan. A lekarze mówili, że już nigdy nie będzie ćwiczył :? , cóż wszystko jest możliwe, czego zreszta dowodzi sensei ucząc się pilotować samoloty.
Były pewne problemy z tłumaczeniem


Staż zaczęliśmy od technik z ataku rio te tori, sensei podkreślał bazę aikido szkoły Kobayashiego i mówił o tym, co je odróżnia od innych styli aikido (dla internetowych wojennych podżegaczy - nie mówił, o tym że jest lepsze, mówiło różnicach, o tym, co podkreslał ś.p. shihan Kobayashi, taki ładny obrazek relacji uczeń-nauczyciel...)
Po południu przerobiliśmy kilka technik z powiązanych ze sobą grup: stateczyną pracę z katate rio te tori, kokyu-ho, stateczna praca kaeshi z dobrze założonego nikyo. Kilka interesujących obserwacji można było wyciagnąc z tego przekazy, szczególnie osoby bardziej zaawansowane. Na a potem przyszedł czas na niektórych, 3 egzaminy: 1 na 1 dana, 2 na czwartego. Egzamin na 1 dana bardzo dynamiczny, kolega Konrad naprawdę szybko się rusza, a w seizan, to chyba jest najszybszy w tej federacji oczywiście



Potem dwa egzaminy na 4 dany: naszego jedynego, kasłającego i roznoszącego zarazki (i co jeszcze


Dobra, muszę lecieć na trening, reszta później lub może ktoś za mnie dokończy...