Filozofia SW
Napisano Ponad rok temu
"filozofia ktorej sztuki walki jest najciekawsza?"
PZDR
Napisano Ponad rok temu
cała reszta to pierdoły
zreszta podobnych tematów kilka juz było
Napisano Ponad rok temu
A mi chodzi wlasnie o te pierdoly
Napisano Ponad rok temu
otoczka tzw "filozofii" w SW pochodzi z kultury, na gruncie ktorej owa SW powstała i w istocie dyskusja o tej "folozofii" nie powinna byc poruszana w kontekście SW tylko w kontekście kulturoznawczym.
Owa "filozoficzna" nadbudowa jest sposobem na wcisnięcie SW w społeczną egzystencję, ale dotyczy nie tylko SW, ale każdego członka danej społeczności. Nie ma mozliwości mówienia o "filozofii" czy właściwiej "etyce oraz estetyce" SW samej w sobie - jak napisałem są one "etyką oraz estetyką" calej kultury - także kucharzy i śmieciarzy, a nie tylko tzw. wojowników.
Wiele osób pisało, że SW są dla nich drogą samodoskonalenia psychicznego, hartowania charakteru itp - takich dróg jest mnostwo i robienie z SW jakiejś wyjatkowej drogi jest błędem.
Istota sztuk walki jest walka, a szlachetność, upór, wytrwałość, szacunek dla innych itd sa dobrami ogolnymi, nie zaś wyłączna właściwościa SW.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cynik tak nie dokonca sie z toba zgodze bo np. Japonia jest m.in karate i aikido a maja rozne filozofie czyli tak nie dokonca maja powiazanie z ludzmi ktorzy nie cwicza.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tylko że większość sztuk walki miała według swoich założeń filozoficznych kształtować takie właśnie cechy charakteru jak szlachetność, szacunek dla innych etc...z tego co pamiętam to nawet Kano twierdził że technik Judo do perfekcji możę się nauczyć jedynie człowiek prawy i szlachetny.Istota sztuk walki jest walka, a szlachetność, upór, wytrwałość, szacunek dla innych itd sa dobrami ogolnymi, nie zaś wyłączna właściwościa SW.
Tak IMHO na temat filozofi danej sztuki walki najwięcej mieli do powiedzenia założyciele danego stylu, a potem kończyło się jak w Aikido gdzie Ueschiba stwierdził na koniec że nikt go nie zrozumiał. A poszczególnie instruktorzy, albo sobie wyrabiali jakąś własną filozofię na bazie tego czego ich samych uczono, albo tak jak pisze cynik olewali całe te pierdoły i skupiali się na samych technikach.
Napisano Ponad rok temu
PZDR
Napisano Ponad rok temu
.[/quote"]
no to się Kano mylil
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
filozofią SW jest umiejętne stosowanie przemocy wobec bliźnich cała reszta to pierdoły
Jak dla mnie najciekawszą i najbardziej życiowom filozofie przedstawia capo... w życiu trzeba balansować niezadko nad granica dobrego i złego
Ćwicz w pocie czoła - ot i cała filozofia SW
Tak zdecydowanie piszecie... tylko czy macie racje? Nie znam sie na filozofii ani sie tym za bardzo nie interesuje, ale na temat filozofii VVD moglbym strzelic maly referacik. I nie sadze, by to byly pierdoly.
Sztuki walki maja swoja filozofie, poniewaz ich instruktorzy maja pewnien swiatopoglad i chca go przekazac swoim studentom. Jestes pewien Cynik, ze swiat sztuk walki traktuje swoja filozofie jak pierdoly? Idz przed treningiem pogadaj z grupa sadzac kurwy i opowiedz jak przyjebales jakiemus gosciowi ktorego potem obrobiles tak zeby to slyszal instruktor, a potem zglos sie do niego i zapisz sie do sekcji.
Z drugiej strony, ja np. nie chcial bym cwiczyc u kazdego. Jesli bym sie np. dowiedzial, ze moj instruktor to jakas gestapowska gnida, to nie chcial bym u niego cwiczyc, chocby nie wiem jak skutecznym combatowcem byl i jak mordercze techniki znal.
Vovinam Viet Vo Dao ma swoja filozofie, ktora jest jakos tam przekazywana - glownie trzeba sie jej elementow uczyc przed egzaminami, bo srogi egzaminator moze sie o cos zapytac. Oczywiscie nikt nie uzna filozofii VVD za swoja tylko dlatego, ze cwiczy VVD. Po prostu uslyszy jakie zasady, podejscie do zycia i zachowanie sa oficjalnie uznawane za pozytywne w srodowisku ludzi cwiczacych VVD. Ale slyszac o nich, moze sie z czasem (nawet po dosc dlugim czasie) nad nimi zastanowic - i albo dojsc do wniosku, ze sie z nimi zgadza, albo uznac je za nierozsadne.
Zaczyna sie od samego poczatku - poznajac motto VVD: "Byc silnym to znaczy byc pozytecznym", uczac sie symboliki skladanego uklonu ("Stalowa reka na lagodnym sercu"), skladajac przysiege przy otrzymywaniu czarnego pasa (mowi ona o honorze, opanowaniu, wytrwalosci w cwiczeniach, pracy dla dobra swojej spolecznosci i przyszlosci Vovinam), znaczenia symboli na emblemacie przyszytym do vo phuc, poznajac "10 zasad" (cel trenowania VVN, zobowiazania wobec innych cwiczacych, szacunku do ludzi, szacunku do naszego stylu, szacunku dla ludzi cwiczacych inne style, pracy nad soba, uczciwosci, wytrwalosci, zachowania zdrowego rozsadku, zaufania do wlasnych sil, opanowania, dobroci) itd. itd. - poznaje sie "kulture" VVD i jego filozofie.
Mozna tak bardzo dlugo smucic, jak to kogos interesuje, to moze zaczac lekturke np. stad: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mowiac w skrocie, filozofia VVD mowi, ze prawdziwy rozwoj nie polega tylko na pracy nad szybkoscia i sila kopniec i uderzen. Ze Viet Vo Dao to nie tylko Vo ("Sztuka Wojenna"), ale tez Dao ("Droga" - w sensie filozoficznym). Po stronie "Vo" klasyfikuje sie umiejetnosci techniczne, wiedze o poslugiwaniu sie bronia, wytrzymalosc, sile itd., po stronie "Dao" zas np. nauke (zdobywanie wyksztalcenia), pro-spoleczna postawe, zasady etyczne itp. "Prawdziwy" VVDSinh powinien rozwijac sie calosciowo pamietajac o priorytetach w zyciu, bo inaczej ten jego rozwoj nie jest "prawdziwym" rozwojem.
Napisano Ponad rok temu
Także tzw. Filozofia SW jakakolwiek by ona nie była, nie przedstawia żadnej wartości dla przeciętnego człowieka. W tej dziedzinie - SW nie są w stanie nic zaoferować wartościowego. Jeśli więc ma się wybierać SW to nie ma sensu robić tego z powodu tzw. filozofii.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Filozofia SW jakakolwiek by ona nie była, nie przedstawia żadnej wartości dla przeciętnego człowieka. W tej dziedzinie - SW nie są w stanie nic zaoferować wartościowego.
Nie zgadzam sie z Toba. Sztuki walki uczą samodyscypliony, odpowiedzialności samozaparcia i tak odbieram ich filozofie wiec sadze ze sa w stanie coś zaoferowac przecietnemu czlowiekowi o ile tego przecietnego czlowieka stać na ciezki trening
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co więcej???
- Ponad rok temu
-
bjj vs mt
- Ponad rok temu
-
Cieszyn kluby??
- Ponad rok temu
-
Jak trenować nogi w MA?
- Ponad rok temu
-
Trening kopniec a zdrowe kolana
- Ponad rok temu
-
Olsztyn - help :)
- Ponad rok temu
-
SZCZECIN trening po puszczy
- Ponad rok temu
-
Łuk bloczkowy
- Ponad rok temu
-
Słyszał ktoś o WENDO?
- Ponad rok temu
-
kodachi
- Ponad rok temu