Skocz do zawartości


Zdjęcie

zaginiony temat SEKTY


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
49 odpowiedzi w tym temacie

budo_peter
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 523 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

zaginiony temat SEKTY
ja z takim gupim pytaniem
gdzie sie "zgubil" temat o sektach???
czyzby cenzura????
czyli wystarczy postraszyc admina "wymiarem sprawiedliwosci" i juz robi w gacie??????


DO DUPY Z TAKIM FORUM
  • 0

budo_vigo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 374 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Bojkot przeprowadzasz :wink:

Faktycznie go wcieło a jeszcze dzisjaj czytałem... O co chodzi? :X
  • 0

budo_wu xia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 551 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
No brawo :) i już nikt nie dowie się o co NAPRAWDĘ chodzi :evil: ale pewnie i ten temat zaraz zniknie :cry:
  • 0

budo_gnliou
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Ja się dowiem po za forum.
A skoro tamto znikło to niech i to zniknia!
  • 0

budo_gnliou
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
miało być "to niech i to znika!"
  • 0

budo_wu xia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 551 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY

Ja się dowiem po za forum.
A skoro tamto znikło to niech i to zniknia!

a to czemu? chyba mamy w naszym kochanym kraju ninjia 8O
a na poważnie to bardzo przykre jest co wyrabiacie :evil:
z tym tematem i z tym forum
niech owy pan wypowie się uczciwie w temacie a nie straszy sądami!
po ch................... jest w końcu to forum :)
i jeśli gość jest ok to nie ma problemu
( prawdziwa cnota krytyk się nie boi)
a chodzi o dzieciaki, które chcą mieć WZÓR, i wiarę w człowieka!!!!!!!!
  • 0

budo_goblins
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 103 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Goblinowo

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
wystarczylo ze poszedlem do sklepu po bulki a tu posty skasowane :roll:
S.H wystarczajaco sie "chyba" wypowiedzial skoro admin wywalil temat a szkoda.
  • 0

budo_appletiger
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
no to tak kontrolnie w ramach przypomnienia:

Witam,

Jakiś czas temu padło na tym forum pytanie czy sekcja Kung-fu może być porównana do sekty.

Na pierwszy rzut oka można pokusić się o takie porównanie – grupa zdyscyplinowanych osób , spotyka się regularnei i pozyskuje wiedzę od „mistrza”. W miarę zwiększania swojego starzu, członkowie pozyskują wiedzę która nie jest dostępna dla osób postronnych. Mistrz narzuca pewne zasady które są przestżegane przez wszystkich członków grupy. Z biegiem czasu grono przyjaciół członka takiej grupy może się zawęzić tylko do osób podzielających taki sam system wartości – kolegów i kolerzanek z sekcji Kung Fu.

Jednak taki argument po dłuższej analizie nie powoduje że sekcja Kung –Fu może zostać zaliczona do „sekty”. Podobne zachowania można zauwarzyć w Policji, w Wojsku, i każdej innej strukturze społecznej w której istnieje pewna chierarchia. Nawet Kościół Katolicki można zaliczyc do pewnego rodzaju sekty.

Jednak na Śląsku istnieje pewna grupa ludzi związanych bezpośrednio z Kung-Fu których można śmiało zaliczyć do sekty w pełnym znaczeniu tego słowa.

Przez ”SEKTĘ” rozumiem grupę ludzi podporządkowaną jednej osobie która kontroluje przepływ informacji pomiędzy członkami i wywiera na nich wpływ stosująć różnego rodzaju manipulacje i zagrywki psychologiczne.

Członkowie sekty szpiegują się nawzajem i są skłucani przeciwko sobie. Sekta kreuje wyraźny i ostry podział „MY-ONI”. Mistrz i jego słowa są święte a Mistrz nieomylny. Prawdziwy sens sekty jest ukryty przed jej członkami i dołączając do niej nie ma się pełnego obrazu jej działania. Sekta wykorzystuje swoich członków finansowo a jej jawne działania są jedynie przykrywką dla psychicznego podporządkowania i wyzysku finansowego członków. Wszystkie korzyści czerpie „Mistrz”. Członkowie danej grupy dzielą się na wtajemniczonych i niewtajemniczonych co uzasadnia okłamywanie osób niewtajemniczonych w ramach „celów wyższych” znanych jedynie wtajemniczonym uczniom. Sekta posiada cały szereg tajnych obrzędów i rytuałów które nie są znane osobą postronnym. Tych charakterystyk jest oczywiście więcej ale wymieniłem tylko te główne które rozróżniają jakąkolwiek zorganizowaną grupę ludzi od sekty.

Mowa o stylu i jego twórcy omawianym już na tym forum – Shih Ming Tag Lung Pa.

Styl ten jest wymysłem jednego człowieka. Nie było by to jeszcze samo w sobie powodem do alarmu. Podobnych styli, wymyślonych współcześnie przez jedną osobę, jest wiele - jak chociażby dobrze znane w Polsce wojskowe systemy typu „combat”.

Co wyróżnia SMTLP i czyni ten twór niebezpiecznym jest ideologia która się za nim kryje. Styl ten buduje otoczke która nie wytrzymuje nawet najbardziej powierzchownej analizy historycznej oraz logicznej, jednak jest wystarczająca żeby wciągnąć w nią kilkanaście osób.

Całość została wymyślona na początku lat 90 przez Sławka H. jako sposób na zarabianie pieniedzy i spełnienie swoich ambicji. SMTLP jest według niego stylem Kung Fu praktykowanym od tysięcy lat w Tybecie, będącym protoplastom NinJitsu i innych systemów „wewnętrznych”. Do Europy SMTLP przybył za pośrednictwem emigracji Tybetańskiej, a pan H. zapoznał się z nim w latach 80 w Gliwicach gdzie podobno zaczynał ćwicząć „Kobudo” pod okiem niejakiego Andrzeja. Człowiek ten jak twierdzi jest częścią większego „systemu”.

Członkowie SMTLP nie biorą udziału w jakichkolwiek turniejach lub zawodach. Ich jedynym celem w życiu jest oddanie się słurzbie dla „mistrza”. Polega to przedewszystkim na pracowaniu w firmach związanych z panem H. Firmy te prowadzą działalność którą można nazwać jedynie wyrafinowanym mechanizmem oszustw i wyłudzeń.

Uczniowie są sterowani przez tego człowieka w 100%. Mieszkają tam gdzi on im karze, pracują bez wynagrodzenia przy jego domu i nie tylko, a ich życiowe decyzje są ograniczone wyłącznie do tych aprobowanych przez „Mistrza”. Pan H. kontroluje karzy aspekt ich życia, z dietą i ubiorem włacznie. Uczniowie – w większości wywodzący się z stosunkowo biednych rejonów Śląska, gdzie brak jest innych alternatyw i perspektyw – ćwiczą w nadzieji na wstąpienie do „systemu” – tajemniczej i wszechobecnej organizacji kryjącej sie podobno za SMTLP. Takowy „system” oczywiście nie istnieje. Po kilku latach „służby” jak nazywa się trening SMTLP – następuje zazwyczaj rozczarowanie i odejście od Mistrza. Ale na miejsce starych uczniów przychopdzą nowi.

Nowym uczniom pan H. opowiada że „starzy” uczniowie nie byli godni i okazali się zbyt słabi – system ich odrzucił – więc nowi starają sie być „lepsi” od starych uczniów. Tą lepszość starają się udowodnić mistrzowi poprzez jeszcze większe oddanie – stawiają się do wyłącznej dyspozycji „Mistrza” który przede wszystkim wykozystuje to do swoich interesów prywatnych.

Cała wiedza zawarta w SMTLP jest owiana tajemnicą i posiada wiele sprzeczności - podstawowe to fakt że stosowane jest nazewnictwo chińskie a nie tybetańskie. Flaga szkoły i jej nazwa zapisana znakami chińskimi nie przetłumacza się na SMTLP i generalnie jest „bez sensu” – niemalże przypadkowy zbiór znaków.

Uczniowie pozyskują wiedzę na wyższych stopniach wtajemniczenia – pan H. jest podobno na 5 stopniu a najbardziej zaangażowani uczniowie na 1 i podchodzą do testów na 2 stopień który pozwoli im na uczestniczenie w „systemie”. Obecnie centrum SMTLP znajduje się we Francji a obozy szkoleniowe gdzie odbywa się trening paramilitarny – w Maroko.

Pan H. pozyskał swoją wiedze od niejekiego „Andrzeja” – osoby której żaden z uczniów nie widział – gdyż zabrania tego reguła SMTLP.

Pan H. podobno był kilkakrotniew w Tybecie gdzie nawet miał okazję odwiedzić mityczną Szambalę. Również był podobno weteranem wojny w Jugosławi – szkoda tylko że zdjęcia które pokazuje swoim ucznom jako oryginały z wojny, można również zobaczyć w popularnym w Częstochowie sklepie z demobilem. Pochodzą z Pustyni Błędowkiej a nie z Jugosławi.

W chwili obecnej treningi SMTLP odbywają się pod przykrywką TY-GA Karate – szkoda tylko że Pan Gary Waśniewski – załorzyciel TY-GA, nic o tym nie wie.

Co rok, organizowane są przez SMTLP obozy paramilitarne na ktrórych przekazywana jest wiedza wychodząca daleko poza ramy jkakiegokolwiek stylu walki – obsługa broni i operacje w terenie – obozy organizowane są na „żywca” bez jakichkolwiek uprawnień lub ubezpieczeń...

Wymieniać można by naprawdę długo. Podsumowując, SMTLP jest wymysłem jednego człowieka który robi wodę z mózgu młodym ludziom którzy stają się w zupełności od niego uzależnieni. „System” nie istnieje – obietnica dołączenia do elitarnej grupy utrzymuje uczniów przy mistrzu. Jest to obietnica której on nie ma możliwości zrealizować.

Same techniki SMTLP są interesujące i zapewne skuteczne – nie można tego negować, jednak uczniowie nigdy nie dostają okazji na weryfikacje nabytych umiejętności w otwartym sparingu z innymi szkołami / systemami.

Cały „system” SMTLP jest zlepkiem technik i innych styli bazujących na Wing Tsun. Do okoła tego jest budowana niesamowita otoczka – zaczerpnięta z książek i filmów, będąca w 100% wytworem wyobraźni jednego człowieka.

Chciałbym otwarcie ostrzec wszystkich przed tą „szkołą” KungFu– SMTLP nie jest niczym oprócz sekty.
  • 0

budo_gnliou
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Ale się uśmiałem :lol: .
Co za pierdoły tu piszą.
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
To nie czytaj, albo nie komentuj skoro nie rozumiesz
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Panowie, tak dla porządku przypominam, że regulamin forum mówi o nie prowadzeniu prywatnych wojen 8)
I chociaż na pierwszy rzut oka post Apple Tigera wygląda dość przekonująco, to jakby na to nie patrzeć czyjeś dobre imię zostało tam naruszone. Jak widać AT jest dość pewny swego, skoro wkleił posta jeszcze raz, ale nie mamy żadnej pewności na ile jest to poparte dowodami, a na ile może to być zwykła uraza do człowieka czy sekcji.
Ja też bym oczywiście wolał, żeby pan Huczała jakoś się ustosunkował do tej wypowiedzi, ale o ile widziałem zapowiedział, że wybiera do tego celu drogę sądową. I na tym trzeba było ewentualnie zamknąć temat, natomiast niekoniecznie przenosić go do archiwum. Zresztą w razie czego, żeby był dowód w sądzie i tak go trzeba będzie odkopać ;)
A tak zacznie się od początku :(

K.
  • 0

budo_vigo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 374 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Ciekawe co z tego wszystkiego wyjdzie? Pan Huczała coś nie chce komentować. Wątpie żeby naprawdę do sądu podał, ale jeżeli to zrobi to może więcej konkretów z czasem pojawi się na tym forum.

Nie ma tego złego...
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY

Panowie, tak dla porządku przypominam, że regulamin forum mówi o nie prowadzeniu prywatnych wojen 8)


A jaka to prywatna wojna ? Zwykła (może trochę subiektywna) ocena szkoły, styłu i szefa tejże szkoły :)
  • 0

budo_bonpa
  • Użytkownik
  • Pip
  • 17 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Skierował Ktoś do mnie bezpośrednio pytanie, więc odpowiem na nie. Po kolei

1. Gdzie SH nauczyl sie / zapoznal sie ze stylem SMTLP?
Nie mam pojęcia

2. Czy SH kiedykolwiek byl w Tybecie?
Nie mam pojęcia

3. Czy SH kiedykolwiek byl w Ameryce Poludniowej?
Nie mam pojęcia

4. Czy SH kiedykolwiek byl w Jugoslawii?
Nie mam pojęcia

5. Czy SH kiedykolwiek był we Francji, gdzie podobno znajduje sie glowny osrodek SMTLP?
Nie mam pojęcia

5. Kim jest "Andrzej"? W latach 80-tych to był podobno jego nauczyciel?
Nie mam pojęcia

6. Dlaczego w otoczeniu SH nie ma ZADNYCH rowiesnikow ktorzy podobno w tym okresie trenowali razem z SH?
Nie mam pojęcia, zadaj to pytanie Sławkowi

7. Dlaczego wszyscy uczniowie SH z klubu Wudang, odeszli od niego w latach 97-98?
To pytanie myślę że może dotyczyć bezpośrednio mnie i jezeli chcesz odpowiem ci na nie jezeli przestaniesz być anonimowy.

8. Czy SH kiedykolwiek był w Maroko - gdzie podobno znajduje się "poligon "systemu"?
Nie mam pojęcia

Tego by było na tyle. Spędziłem w legalnie zarejestrowanym klubie Wudang ponad 10 lat, b. dobrego czasu. I nikt temu nie zaprzeczy, ani tego nie podważy.
Gdybym miał możliwość cofnięcia sie w czasie o kilkanascie lat, chętnie zrobił bym to samo.
Bo patrząc na całość tego okresu to było warto. Były rzeczy głupie i bez większego sensu, (mogło się tego nazbierać przez 10 lat) ale co z tego?, dzisiaj to nie ma znaczenia.
Dużo sie od Sławka nauczyłem. I mam nadzieję że cały czas pozostajemy przyjaciółmi.

Dzisiaj Sławek robi swoje, ja swoje.
On dalej ćwiczy, ja dalej ćwiczę.

Każdy sam sobie wybiera drogę którą chce iść i to jego sprawa.

Pozdrawiam.
  • 0

budo_vigo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 374 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY

7. Dlaczego wszyscy uczniowie SH z klubu Wudang, odeszli od niego w latach 97-98?
To pytanie myślę że może dotyczyć bezpośrednio mnie i jezeli chcesz odpowiem ci na nie jezeli przestaniesz być anonimowy.


Dużo tu jest osób, których dane są powszechnie znane. Im odpowiedz, ja poczytam :D . Po co ci dane tego kto Tobie zadał to pytanie :?:
  • 0

budo_jasiu
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ruda Śl

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Myślę, że bonpa ma prawo wymagać od swego rozmówcy zrzeczenia się prywatności opowiadając o swoich barzdzo osobistych sprawach jakimi są powody rozstania jego z Slavo.

Znam zarówno Slavo jak i bonpa. Ćwiczyłem tam przez pewien okres czasu. Podobnie jak bonpa (myślę że wielu innych ludzi tam ćwiczących sądzi podobnie) nie oceniam czasu tam spędzonego za zmarnowany. Poznałem tam wielu wartościowych ludzi z którymi do dziś utzrymuję kontakt. Przez ten czas dobrze się bawiłem. Robiłem rzeczy z sensem jak i rzeczy głupie. Nie czuję się pokrzywdzony a wręcz przeciwnie.

Zastanawia mnie Apple Tiger, w jaki sposób skrzywdził cię Slavo, że próbujesz zniszczyć jego wizerunek. Nie przemawia do mnie argument że chcesz ustrzec innych przed działalnością pana S.H. Z tego co sie orientuję w tej chwili prowadzi bardzo małą grupke osób i raczej nowe osoby się tam nie pojawiają. Nikt tych osób nie zmusza do pozostawania w tej grupie (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo).Nie widzę więc sensu odstraszania kogokolwiek, tym bardziej że wątek o jego działalności był już poruszany i osoby szukające informacji pewnie by do niej dotarły.

Odnośnie kwestii: Andrzeja, historii systemu, działalności poza krajem, wyjazdów S.H. nie mam żadnych wiarygodnych informacji.
  • 0

budo_warhead
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4469 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Ja tylko tak przelotem :) przeczytalem wszystkie teksty o tej szkole i nauczycielu jakie sa na Budo .. i smiac mi sie chce :)
Tutaj na budo zna sie kazdego instruktora wiadomo gdzie zaczynal i gdzie dalej uczy ... moze tak ten Pan by przedstawil podobne dane o sobie ?

POnadto szkolenie jednostek specjalnych i walki na ostra bron :) Rozumiem ze instruktor tego kung fu ktory jest takze w jego mniemaniu instruktorem walki nozem walczy treningowo na ostre noze ? ;)
Ja tam nie wiem moze mientki sie na starosc robie :) ale ostrego noza nie podnioslbym na kolege z treningow nawet po ty by zademonstrowac jakomkolwiek technike ;)

POzdrawiam
  • 0

budo_gi-na liou
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ruda Śląska

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY

Myślę, że bonpa ma prawo wymagać od swego rozmówcy zrzeczenia się prywatności opowiadając o swoich barzdzo osobistych sprawach jakimi są powody rozstania jego z Slavo.



W dyskusji takiej jak ta, gdzie mówimy o czyimś dobru osobistym i opinii, ma się prawo wymagać, by uczestnicy wypowiadający konkretne zarzuty pod czyimkolwiek adresem nie stali za anonimowym nickiem, ale mieli odwagę podpisać się własnym imieniem i nazwiskiem. Jest coś takiego co nazywa się odwagą cywilną, wy panowie AT i Goblins jej nie macie.


Znam zarówno Slavo jak i bonpa. Ćwiczyłem tam przez pewien okres czasu. Podobnie jak bonpa (myślę że wielu innych ludzi tam ćwiczących sądzi podobnie) nie oceniam czasu tam spędzonego za zmarnowany. Poznałem tam wielu wartościowych ludzi z którymi do dziś utzrymuję kontakt. Przez ten czas dobrze się bawiłem. Robiłem rzeczy z sensem jak i rzeczy głupie. Nie czuję się pokrzywdzony a wręcz przeciwnie.

Zastanawia mnie Apple Tiger, w jaki sposób skrzywdził cię Slavo, że próbujesz zniszczyć jego wizerunek. Nie przemawia do mnie argument że chcesz ustrzec innych przed działalnością pana S.H. Z tego co sie orientuję w tej chwili prowadzi bardzo małą grupke osób i raczej nowe osoby się tam nie pojawiają. Nikt tych osób nie zmusza do pozostawania w tej grupie (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo).Nie widzę więc sensu odstraszania kogokolwiek, tym bardziej że wątek o jego działalności był już poruszany i osoby szukające informacji pewnie by do niej dotarły.


Ja należę do tej małej grupki, i osobiście twierdzę, że wysuwane tutaj zarzuty ocierają się o absurd. Mieszkam w Katowicach i nikt nie kazał mi tam mieszkać.

Tak, spotykamy się na treningach, na których wiele mozna sie nauczyć, i za które NIC NIE PŁACIMY, jedynie Sławek poświęca nam swój czas. Średnia wieku naszej grupy to około 24 lata. Cały z trudem budowany mit o zarobkowym sekciarskim charakterze tego co robi Sławek pada właśnie w tym miejscu.

Wcześniej ćwiczyłem wiele rodzajów sztuk walki, szukałem swojej ścieżki, często u znanych i szanowanych instruktorów, ale dopiero tutaj znalazłem to czego szukałem. Rzetelną, skuteczną wiedzę, szacunek dla prowadzącego i ćwiczących, fantastyczną atmosferę. Poświęciłem temu kilka lat, i gdybym miał decydować, zrobilbym to jeszcze raz.

Tutaj nauczono mnie, jak być mężczyzną, człowiekiem i Polakiem. Tutaj nauczono mnie szacunku dla innych i dla siebie, dzieki mojej szkole stałem się tym kim jestem. I naprawdę nie jest ważne jak ona się nazwa, rukopasznyj boj czy Shih Ming, wasze akademickie spory na tym tle śmieszą mnie. Ważne co daje.

Tak, nazywam mojego nauczyciela "Mistrzem", ale nie dlatego że on tak chce (wręcz przeciwnie), lecz dlatego że nie znam innego sposobu, by zwracać się do niego z szacunkiem, jaki mu się należy.

Utrzymuję w miarę stałe stosunki ze starszymi uczniami, którzy już z nami nie ćwicza, i cieszą się oni należnym im szacunkiem (choćby Bonpa). Każdy z nich wybrał własną drogę, ale każdy z nich powie, że to kim jest zawdzięcza właśnie Sławkowi.

Jeśli chodzi o wszelkie kwestie typu brak uprawnien itd. to tego typu sprawy wyjaśnią się w sądzie, bo tam jest na to miejsce.

Moja jedna uwaga - jeśli Sławek wymyślił to wszystko, co tworzy naszą szkołę sam ( jak to sugeruje się w kilku miejscach) to uważam że jest genialny i z miejsca należy mu się Nobel. Jedną z form które wymyślił wygrałem turniej, gdzie startowali ludzie z wielu styli aikido, karate i kung fu. Tu przy okazji nie sprawdza się teza, że zabrania nam się startować w turniejach.

Drogi kolego Apple Tiger - widać, że coś Cię boli, i to bardzo. Zawiść? Jest u nas bardzo mądre powiedzenie - wątpliwości zaczynają się tam, gdzie kończą możliwości.

Twoje wypowiedzi nie maja na celu wymianę informacji czy umiejętności (do czego zapewne stworzono to forum) ale oczernienie Sławka. Po co?

Odnośnie kwestii: Andrzeja, historii systemu, działalności poza krajem, wyjazdów S.H. nie mam żadnych wiarygodnych informacji.


W tych kwestiach ja akurat dysponuję wieloma ciekawymi i wiarygodnymi informacjami, ale zanim się nimi podzielę, muszę wiedzieć z kim rozmawiam.

Pozdrawiam Bonpa, wszystkich Liou oraz dawnych członków Wudangu, i życzę owocnej praktyki.

Maciej Gocławski
  • 0

budo_hardcor
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
Ja również jestem członkiem (mimo że dopiero od niedawna) opisanej grupki, choć zaczynałem z wieloma innymi w klubie Wudang w Rudzie Śląskiej.

Od 4 lat ciężko ćwiczyłem, dzień w dzień dawałem z siebie wszystko, był to morderczy wysiłek. Wszystko to by w końcu być dopuszczonym do egzaminu, dzięki któremu mogłem stać się jednym z tych wspaniałych ludzi, stać się członkiem elity, radzącej sobie bardzo dobrze zarówno na sali jak i w życiu codziennym. Egzamin który przeszedłem był niezwykle trudny i jestem bardzo dumny ze zdołałem go zdać. Do samego końca nie wiadomo było czy mój wysiłek był wystarczający i czy poradzę sobie w dniu egzaminu. Ale okazało się że 4 lata ciężkich ćwiczeń pomogły osiągnąć to, do czego dążyłem i ze w końcu mogłem powiedzieć, że jestem uczniem Sławka, jestem częścią pewnej całości. Dzięki temu egzaminowi otworzyły mi się nowe drogi, którymi teraz mogę podążać. I tylko ode mnie zależy, co będę w życiu robił i to jest właśnie najlepsze, ponieważ tak mnie tu nauczono - człowiek sam decyduje jaka wybiera drogę. Może to być droga długa i kręta albo prosta, lecz niektórzy trafiają na drogę, która jest ślepa i wtedy zastanawiają się, co takiego jest źle i nie dopuszczają do siebie myśli, że oni obrali złą drogę tylko obwiniają za to wszystkich innych wokół siebie. Jeśli chodzi o wiedzę która posiadam, to całą otrzymałem od mojego nauczyciela, i za to jestem mu wdzięczny. Jej wartość jest bezsprzeczna, zainteresowanych zapraszam na salę.

Aha, i tak na marginesie – chciałbym uprzedzić pytania zainteresowanych i wyjaśnić, że nie jestem pod wpływem alkoholu czy narkotyków, nie jestem też zahipnotyzowany ani też nie stoi nade mną nikt z mojej sekty....

Robert Jankowski
  • 0

budo_jasiu
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ruda Śl

Napisano Ponad rok temu

Re: zaginiony temat SEKTY
[quote name="budo_jasiu"]
Odnośnie kwestii: Andrzeja, historii systemu, działalności poza krajem, wyjazdów S.H. nie mam żadnych wiarygodnych informacji.[/quote]

W tych kwestiach ja akurat dysponuję wieloma ciekawymi i wiarygodnymi informacjami, ale zanim się nimi podzielę, muszę wiedzieć z kim rozmawiam.

Pozdrawiam Bonpa, wszystkich Liou oraz dawnych członków Wudangu, i życzę owocnej praktyki.

Maciej Gocławski[/quote]


Czekam na kontakt (GG )

Adam Jasiński
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024