MuayThai na gali OLIMP - 18 marca 2005
Napisano Ponad rok temu
Cholera... cos się stało ?! Po prostu....ten 17 letni chłopak okazał się lepszy. Ale...dlaczego ?! Jak wchodził Maciek to mówiłem kolegom, którzy nie wiedzieli o co chodzi: "To taki wymiatacz, że hej !!!". A w duchu sobie myślałem "...tylko nie zabij chłopaka ". A potem.... hmmm. No ale tak w sporcie bywa. Taka jest magia sportu.
No i moim zdaniem...pierwsza walka z Białorusinem. Wynik chyba nie był taki oczywisty ? Co....jak myślicie ?
I jak do diabła było z ŁOKCIAMI !?!?!?!? Mirek mówił na treningach, że będą walki zawodowe bez ochraniaczy kolana+łokcie. A tu łokcie pojawiły się dopiero pod koniec obu walk. W pierwszej minimalnie...w drugiej więcej. I raczej wyglądało to tak jakby białorusin strzelił łokciem a Maciek potem też używał lokcia "bo co się będzie".
Jeżeli łokcie były dozwolone, to czemu na początku nikt ich nie używał... a jeśli nie byly dozwolone (ale chyba byly, tak ?) to czemu ...ehm...byly ?
I jak wam się podobało zachowanie tego pierwszego z Chinooka ?
Cholera...całym sercem byłem z Maćkiem.
respekt
...
Napisano Ponad rok temu
Aleksander Kutsen stylem bardzo przypominał mi najbardziej znanego zawodnika z Chinuk Gym Alexeya Ignashova(może oprócz wygłupów :wink: ). Dużo było w tej walce chaosu. Polak ładnie atakował ale gdy docodziło do klinczu był zamiatany przez swojego rywala. Generalnie Filip wygrywał wymiany lecz mało było w nich czystych ciosów.
Decyzja sędziów wydaje mi się słuszna.
Co do drugiej walki:
Pierwsza runda dosyć wyrównana. Natomiast w drugiej Maciek stopniowo był rozbijany przez Białorusina. Do jego koncepcji walki zaczęło się wdzierać dużo chaosu, pomimo tego, że Przemek mu podpowiadał - "rób swoje" :wink: . Po kolanie które zainkasował na głowę to już chyba był początek końca walki. Wydawało mi się, że chyba ledwo dotrwał do gongu. Farsa z ochraniaczem (to chyba nie tylko moje wrażenie), który jak mi się wydaje był w narożniku Maćka, była po to by on mógł dłużej odpoczywać. Lecz Gorbaczev zdecydował się walczyć bez ochraniacza (mocna rzecz 8O ). Po czym Maciek także wrzucił swój, lecz szybko Przemek przywrócił go do rozsądku i po chwili wsunął ponownie ochraniacz . W trzeciej rundzie Białorusin postawł przysłowiową kropke. Po łokciu(chyba), który sprowadził do parteru naszego zawodnika sędzia przerwał walkę i uważam, że słusznie.
Wielki respekt dla Macieja Skupińskiego, który po tylu knockdownach dalej chciał walczyć. Śmiem podejżewać, że większość zawodników nie byłaby w stanie utrzymać się na nogach.
Może zlekceważył trochę Białorusina, który na początku walki jakby trochę się go bał. Ale jak napisał Rhaven - taka jest magia sportu. Swoja drogą Gorbaczev to na prawde moim zdaniem (i pewnie nie tylko) wielki talent. Miał bardzo ładne kombinacje rękoma a także świetnie walczył w zwarciu kolanami i łokciami. A ten chłopak ma dopiero 17 lat 8O
Napisano Ponad rok temu
Szacunek dla Maćka
Napisano Ponad rok temu
...Zwłaszcza kiedy poklepał Go pocieszająco Saleta...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czytalem gdzies ze z LEBANEREM ma walczyc chcialbym to zobaczycSaletę teżniedługo poklepią pocieszająco...o ile w końcu zdecyduje się na wyjście na ring
Napisano Ponad rok temu
Już nie walka odwołana..to znaczy prawdopodobnie niegdy do niej nie miało dojść to tylko takie bicie piany było.Czytalem gdzies ze z LEBANEREM ma walczyc chcialbym to zobaczyc
Jednak jako kolega Saleta zachował się wzorowo.
Pozdrowienia dla Maćka Skupińskiego - następnym razem będzie lepiej.. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nieprawdopodobne kombinacje rekami i super praca lokciami i kolanami w zwarciu (zupelnie inna praca ciala niz u macka i drugiego polaka).
wg mnie sedzia mogl wczesniej walke przerwac i tez byloby sprawiedliwie. bialorusin totalnie rozbil macka. w momencie jak macka wywracal to ten upadal niemal bez wladu i za kazdym razem uderzal bardzo mocno glowa o ring co tylko pogarszalo sprawe. ale jest twardziej, chcial walczyc dalej.
w pierwszej walce wg mnie tez lepszy byl bialorusin ale nie tak wyraznie, a wiadomo, ze sciany sprzyjaja gospodarzom. chociaz walka tu byla bardziej wyrownana.
w k1 byla walka goscia z irokezem i drugim, ktory zlapal kontuzje i przegral. wg mnie gdyby walka toczyla sie dalej to irokez by polegl.
reszty nie pamietam :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Chyba odchodze z tego działu?
- Ponad rok temu
-
Bokserskie / Piąstkówki
- Ponad rok temu
-
Tyson uczy sie Muay Thai
- Ponad rok temu
-
ATW i mt...
- Ponad rok temu
-
Co sądzicie o tej sekcji?
- Ponad rok temu
-
Kickboxing w bydgoszczy
- Ponad rok temu
-
mt od razu po basenie
- Ponad rok temu
-
roundhouse a lowkick
- Ponad rok temu
-
Plan treningowy
- Ponad rok temu
-
Nowa www o Muay Thai z klipami
- Ponad rok temu