Skocz do zawartości


Zdjęcie

jak to SF uratowało mi d...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

jak to SF uratowało mi d...
Jadę sobie wczoraj kulturalnie rowerkiem, jest już ciemno, ulica oświetlona, aż tu nagle z boku wybiega wielkie czarne bydlę [znaczy pies], goni i szczeka. Miałem akurat w ręku latareczkę SF [wiecie - bawiłem się po drodze] i odruchowo "strzeliłem" w napastnika. Biegł za mna, po przeciwnej stronie niż reka z latarką więc nie bardzo mogłem wycelować [na drodze jeszcze lód] a tym bardziej nie mogłem "odpłacić" pieskowi za bezinteresowne zainteresowanie moją osobą [zresztą nie wiem, czy bym próbował]. Ale ... nie ugryzł mnie :!: czyli sukces, pobiegł tak szczekając jakieś 10-15 metrów i zrezygnował [myslę, że widział tylko światłość więc nawet nie wiedział co ugryźć].
Co ciekawe jak juz odpuścił i złapałem ręką z latarką za kierownicę, to zauważyłem że jest zapalona [włącznik "click"] - czyli adrenalina się wydzieliła :wink: - poczułem się jak postac w filmach akcji która po zastrzeleniu bardzo złego napastnika ciągle naciska spust chociaż nabojów już nie ma.
Oczywiście można sobie gdybać czy gdybym nie miał latarki to by mnie ugryzł czy nie, tak jak można gdybać, czy gdyby ratownicy nie sprowadzili człowieka z gór to by sam sobie poradził czy nie [czytam ksiażkę o TOPR więc jestem w temacie] ale ... dla mnie latarka spełniła swoje zadanie - było to niezbędne albo nie było, ale efekt się liczy - żadnych strat w mojej osobie.

Dzisiaj tez jechałem, jest taki mały [prawie że znajomy] piesek który mnie zawsze goni [i też próbuje podgryźć]. Jadę [latarka w ręce] , piesek wbiega na nasyp , podjeżdżam do niego i ... po oczach ... :twisted:

cisza

...

mijam go i wyłączam latarkę,
zaczyna mnie gonić i szczekać, zapalam ...

szczeka ale zwalnia,
gaszę .. przyspiesza,
zapalam - zwalnia i rezygnuje ...

i tak to chyba dziala


[tym razem nie kliknąłem wyłącznikiem czyli emocje jakby mniejsze :wink: ]
  • 0

budo_nix
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 621 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Racibórz - Rybnik - Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...
no niezle :) sprawdze to ale nie na mojej suni, bo zbyt piekne ma oczy na to zebym ja razil :)
  • 0

budo_kangoo owner
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1269 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...
Gratuluje pomysłu i zimnej krwi !

Choć mam wrażenie ,że nie zawsze to może zadziałać . Wzrok nie jest najważniejszym zmysłem psa . Podejrzewam jednak ,że silne światło "z nikąd" zdezorientowało psisko ,co zawsze jest lepszym wyjściem niż próba walki z czworonogiem lub robienie mu krzywdy.

PS- kup latarze nowe baterie -zasłużyła :wink:
  • 0

budo_cassini
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1739 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kresy

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...

Choć mam wrażenie ,że nie zawsze to może zadziałać . Wzrok nie jest najważniejszym zmysłem psa . Podejrzewam jednak ,że silne światło "z nikąd" zdezorientowało psisko

Chyba masz rację psisko po prostu zbaraniało.
  • 0

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...
spoko - latara ma tyle zapasowych baterii, że teraz tylko spłaca i spłaca ...

ale chyba oślepiony pies nie trafi paszczą w poruszający się cel nawet używając innych zmysłów ? albo trafi nieszczęśliwie ...
  • 0

budo_cassini
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1739 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kresy

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...

spoko - latara ma tyle zapasowych baterii, że teraz tylko spłaca i spłaca ...

ale chyba oślepiony pies nie trafi paszczą w poruszający się cel nawet używając innych zmysłów ? albo trafi nieszczęśliwie ...

Pewnie trafi raczej nieszczęśliwie :)
  • 0

budo_ov_darkness
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1044 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Mroku...

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...
czyli mordą między szprychy..
bloody mess :twisted:
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...
a wlasciciel pewnie obok stal i jaral szlugi rechoczac z przedstawienia :evil: ....no ale gkozi wyszedl bez szwanku wiec to najwazniejsze!
  • 0

budo_dvorkin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 135 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Otwock

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...
Nikt nie lubi jak mu się da po oczach strumieniem ostrego światła. Psy nie są tu wyjątkiem, oślepione wiele nie zrobią,
chociaż znam osobiście psa, który jeszcze kilka lat temu ( już staruszek ) za takie coś dogoniłby cię, i zeżarł latarkę ( niewykluczone że razem z ręką ) :D , a tak na marginesie to podobno równie skuteczne są gwizdki ultradźwiękowe .
  • 0

budo_kajk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 181 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100lica

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to SF uratowało mi d...
To juz kolejny przypadek obrony przed agresywnym czworonogiem przy pomocy latarki o ktorym slysze. Zawsze ponoc pies w pierwszym momencie glupieje i nie wie co ma ze soba zrobic.

A ja mam taki gwizdek do przywolywania psa, rzeczywiscie, zwierz reagowal na niego dosc zywiolowo. Kot tylko byl zaciekawiony, a szczura to wogole nie obchodzilo :-)
A rozumiem, ze ten gwizdek do obrony to na jakiejs innej czestotliwosci, znaczy sie bardziej nieprzyjemnej dla psa nadaje? :-)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024