jak to SF uratowało mi d...
Napisano Ponad rok temu
Co ciekawe jak juz odpuścił i złapałem ręką z latarką za kierownicę, to zauważyłem że jest zapalona [włącznik "click"] - czyli adrenalina się wydzieliła :wink: - poczułem się jak postac w filmach akcji która po zastrzeleniu bardzo złego napastnika ciągle naciska spust chociaż nabojów już nie ma.
Oczywiście można sobie gdybać czy gdybym nie miał latarki to by mnie ugryzł czy nie, tak jak można gdybać, czy gdyby ratownicy nie sprowadzili człowieka z gór to by sam sobie poradził czy nie [czytam ksiażkę o TOPR więc jestem w temacie] ale ... dla mnie latarka spełniła swoje zadanie - było to niezbędne albo nie było, ale efekt się liczy - żadnych strat w mojej osobie.
Dzisiaj tez jechałem, jest taki mały [prawie że znajomy] piesek który mnie zawsze goni [i też próbuje podgryźć]. Jadę [latarka w ręce] , piesek wbiega na nasyp , podjeżdżam do niego i ... po oczach ... :twisted:
cisza
...
mijam go i wyłączam latarkę,
zaczyna mnie gonić i szczekać, zapalam ...
szczeka ale zwalnia,
gaszę .. przyspiesza,
zapalam - zwalnia i rezygnuje ...
i tak to chyba dziala
[tym razem nie kliknąłem wyłącznikiem czyli emocje jakby mniejsze :wink: ]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Choć mam wrażenie ,że nie zawsze to może zadziałać . Wzrok nie jest najważniejszym zmysłem psa . Podejrzewam jednak ,że silne światło "z nikąd" zdezorientowało psisko ,co zawsze jest lepszym wyjściem niż próba walki z czworonogiem lub robienie mu krzywdy.
PS- kup latarze nowe baterie -zasłużyła :wink:
Napisano Ponad rok temu
Chyba masz rację psisko po prostu zbaraniało.Choć mam wrażenie ,że nie zawsze to może zadziałać . Wzrok nie jest najważniejszym zmysłem psa . Podejrzewam jednak ,że silne światło "z nikąd" zdezorientowało psisko
Napisano Ponad rok temu
ale chyba oślepiony pies nie trafi paszczą w poruszający się cel nawet używając innych zmysłów ? albo trafi nieszczęśliwie ...
Napisano Ponad rok temu
Pewnie trafi raczej nieszczęśliwiespoko - latara ma tyle zapasowych baterii, że teraz tylko spłaca i spłaca ...
ale chyba oślepiony pies nie trafi paszczą w poruszający się cel nawet używając innych zmysłów ? albo trafi nieszczęśliwie ...
Napisano Ponad rok temu
bloody mess :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
chociaż znam osobiście psa, który jeszcze kilka lat temu ( już staruszek ) za takie coś dogoniłby cię, i zeżarł latarkę ( niewykluczone że razem z ręką ) , a tak na marginesie to podobno równie skuteczne są gwizdki ultradźwiękowe .
Napisano Ponad rok temu
A ja mam taki gwizdek do przywolywania psa, rzeczywiscie, zwierz reagowal na niego dosc zywiolowo. Kot tylko byl zaciekawiony, a szczura to wogole nie obchodzilo :-)
A rozumiem, ze ten gwizdek do obrony to na jakiejs innej czestotliwosci, znaczy sie bardziej nieprzyjemnej dla psa nadaje? :-)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
A co to za kurtka?...
- Ponad rok temu
-
Światełka do rowerów
- Ponad rok temu
-
Nowe LEDy
- Ponad rok temu
-
Petzl Myo XP - już jest!!!
- Ponad rok temu
-
Pygmy Falcon Maxpedition review
- Ponad rok temu
-
GPS!
- Ponad rok temu
-
spodnie/pas do turystyki
- Ponad rok temu
-
mundur
- Ponad rok temu
-
Plecaki wojskowe a turystyczne. Kto porówna?
- Ponad rok temu
-
Wiatrówka - Kałasznikow 4,5 mm
- Ponad rok temu