KOBIETA-TRENER
Napisano Ponad rok temu
Ja jako zawodnik mogę powiedzieć tyle, że może i czasem mam ochotę powiedzieć - mam już dość...ale kiedy stoję na podium zawodów z złotym medalem na szyi, to widzę ile te wszystkie treningi dają i jakie mają znaczenie...i wtedy wiem jaki należy się szacunek trenerom za ich wkład na nasze sukcesy...
Pozdrawiam :wink:
Ps.
Ale generalnie tak jak napisał Misiek2 mam wszystko w d***e :wink:
Tylko, że jak się biorę za treningi, to robię to solidnie i regularnie...
Napisano Ponad rok temu
Ania jest raczej dobrym trenerem - przygotowanym do zajęć bez zbędnej improwizacji.
Otóż właśnie w kwestii tej "zbędnej improwizacji" miałem nieco inne odczucia. Wielokrotnie miałem wrażenie, że ćwiczenia są dobierane losowo, na zasadzie "zajechać ich - i to jak najszybciej". Przykładowo: jumping, kaczuszki, podskoki obunóż, pompki, pompki japońskie, pompki damskie, pompki krótkie, bieg, wyskoki do klatki piersiowej, przysiady, skipping, delfinki... Ma to sens? Zapewne. Ale jeśli wszyscy mają serdecznie dosyć przy pompkach japońskich, to sens maleje z każdym kolejnym ćwiczeniem.
Dalej uważam, że treningi w jej wykonaniu nie są improwizacją
Nie wiem czy wiesz, ale Ania dostała ekstra podziękowania za prowadzenie treningów, po których jej dziewczyny stały na pudle Mistrzostw Polski.
Pozdrawiam
Misiek2
Napisano Ponad rok temu
Anim mogl ruchac caly dzien, byl wczesniej chory, mial sraczke. I zawsze jezeli on nie moze a ktos inny daje rade to mamy odchodzic od planu?
Nie. Jeśli ktoś inny daje radę, to absolutnie mamy nie odchodzić od planu.
Ale jeśli wszystkie inne ktosie rady nie dają, to znaczy że coś z tym naszym planem musi być nie tak.
W malopolsce jest wielu takich a Ty nawet ich na oczy nie widziales ani nazwisk wiekszosci z nich nie znasz a uwazasz sie za specjaliste.
W którym momencie powiedziałem, że uważam się za specjalistę? Parę postów wcześniej napisałem, że znam się na programowaniu komputerów, nie na prowadzaniu treningów. Napisałem również, że wkurzają mnie rozgrzewki nieprzemyślane, bez wcześniejszego rozgrzewania stawów, oraz takie których jedynym celem jest zajechanie ćwiczących w ekspresowym tempie. Mam chyba prawo do własnego zdania, nie? Do niewiedzy również. Jeżeli uważasz że nie mam racji, to wytłumacz mi dlaczego, odnosząc się konkretnie do mojej wypowiedzi. Odpowiedź typu "no bo taka jest specyfika treningu sportowego" wydaje mi się trochę za mało konkretna.
Treningi w naszym klubie w grupie nastawiajacej sie na zawody były zawsze ciezki i takie beda. Jezeli ktos nie daje rady to powinien przejsc do grupy nizej gdzie jest nastawienie na przygotowanie adaptacyjne organizmu do wysiłku. Zreszta wystarczy popatrzec na wyniki naszych zawodnikow, one mowia same ze siebie.
Masz całkowitą rację. Jestem wielkim zwolennikiem takiego podejścia, ciężkich treningów oraz wyczerpujących ćwiczeń wytrzymałościo-siłowych. Zresztą wyniki mówią same za siebie.
Tylko że ja nie o tym mówię.
Piszesz o przetrenowaniu a nie wiesz nawet jakie sa jego skutki i mylisz go ze zmeczeniem ktore jest jak najbardziej pozytywnym objawem.
Czyli że przetrenowanie nie ma ze zmęczeniem nic wspólnego? Aj, to coś nowego... 8O
Tu własnie jest problem, poniewaz jak ktos trenuje i prowadzi trening to zaniedbuje cwiczacych. Jezeli bys kiedys prowadzil trening albo zajmowal sie metodyka treningu to bys o tym wiedzial.
Nie wiem. Może. Zapewne. No, skoro tak mówisz...
Ja jakoś jestem przyzwyczajony do tego, że trener ćwiczy ze wszystkimi (ci z "tradycyjnych" stylów właśnie tak robią). I wiem, że wtedy ćwiczenia wyglądają zupełnie inaczej, ponieważ gość sam po sobie widzi które stawy jeszcze trzeba dogrzać, ile i jakich ćwiczeń jeszcze jest w stanie zrobić, itd.
Ania zawsze zaczyna od truchtu podczas ktorego sa krazenia ramion, glowy, sklony itd. Chyba ze dla Ciebie to nie jest rozgrzanie stawow. A dzampingi sa zawsze na końcu cwiczen silowych.
To akurat nie jest prawdą. Doskonale pamiętam, jak się kiedyś wkur*ałem, gdy robiliśmy całe seryjki (jumpingi, przysiady, kaczuchy) na nogi, bez wcześniejszego rozgrzania stawów kolanowych i skokowych (I W TYM MOMENCIE MÓWIĘ O TRENINGACH, NA KTÓRE SIĘ NIE SPÓŹNIŁEM - możesz nie wierzyć, ale parę takich było).
Nigdy nie zdarzyło mi sie robic chodzenia na rekach bez rozgrzania nadgarstkow czy tez rozciagniecia, tak samo z szyja.
Mnie też nie (I'm not THAT stupid). Chociaż parę razy musiałem sobie rozgrzewać te stawy rozgrzewać samemu, bo prowadzącemu trening jakoś się zapomniało (uwaga w nawiasie - tak jak w akapicie powyżej).
Oprocz Ciebie nikt na moim treningu na to nie narzekal a zawsze pytam ludzi i rozmawiam z nimi o treningu ktory prowadzilem.
Po pierwsze, nie przypominam sobie abym gdziekolwiek pisał coś o Twoich treningach. Po drugie, nie przypominam sobie abyśmy kiedykolwiek rozmawiali o treningu który prowadziłeś. Zapewne z tej prostej przyczyny, że nigdy nie miałem żadnych uwag do Twojego treningu (chociaż gdybyśmy kiedyś na ten temat porozmawiali, być może nie byłoby całej tej dyskusji na forum publicznym).
Po trzecie - nie narzekam, tylko asertywnie prezentuję swoje stanowisko.
Napisano Ponad rok temu
Dalej uważam, że treningi w jej wykonaniu nie są improwizacją
Może masz rację. Chociaż ja miałem wrażenie, że te ćwiczenia były dobierane dość losowo - przy faworyzowaniu tych najcięższych, oraz skupiających się na tych samych partiach mięśni. Cel naczelny zadania: całkowita eksterminacja wyznaczonych obiektów w możliwie najkrótszym przedziale czasowym.
Napisano Ponad rok temu
Ja jakoś jestem przyzwyczajony do tego, że trener ćwiczy ze wszystkimi (ci z "tradycyjnych" stylów właśnie tak robią). I wiem, że wtedy ćwiczenia wyglądają zupełnie inaczej, ponieważ gość sam po sobie widzi które stawy jeszcze trzeba dogrzać, ile i jakich ćwiczeń jeszcze jest w stanie zrobić, itd.
Tak się składa, że u tych "tradycyjnych" ćwiczyłem i cwiczę (i pewnie ćwiczył będę, bo do sportu to ja byłem za stary jak zaczynałem ) i zupełnie się z twoim Drow stwierdzeniem nie zgadzam. To znaczy, rzeczywiście zdarza się, że prowadzący ćwiczą z uczniami. Natomiast w żadnym razie nie jest to regułą. Mało tego, powiedziałbym, że ci co lepsi czuwają nad przebiegiem treningu patrząc z boku (jak w sporcie), sprawdzając czas, ustawiając rundy, itd. Tak jest po prostu o wiele efektywniej. Aha i przychodzą na trening z rozpiską, co będą robić. Oczywiście plany długofalowe treningu się różnią, bo my w zawodach nie startujemy, zatem periodyzacja pod kątem konkretnych imprez odpada z punktu.
Natomiast odnośnie tego, że taki prowadzący, który ćwiczy razem z ćwczącymi wie lepiej, które stawy dogrzać, to jest wybacz żaden argument. Bo takie rozwiązanie ma więcej wad niż zalet. Bo wtedy rozgrzewka, czy jakikolwiek inny element tez jest dopasowany pod jedną osobę i prowadzony tak, jak jest tej osobie - czyli instruktorowi - wygodnie. Rozgrzewka zaczyna się czy kończy wtedy, kiedy rozgrzany jest instruktor, nie adepci. Co czasem oznacza, że adepci już padają na pysk, a czasami - że kończą rozgrzewkę "zimni" To ja już wolę takiego, co patrzy i podaje komendy z boku
Pozdrawiam i życzę owocnej dyskusji,
K.
Napisano Ponad rok temu
wesołego ALLELUJA :-)
Napisano Ponad rok temu
Tak sobie z zainteresowaniem czytam waszą panowie dyskusję (choć mam wrażenie, że zmierza ona w nie do końca bezpiecznym kierunku )
Teraz to masz przejebane, mreheheheheee.
Kimur to wiedział od razu... :wink:
To znaczy, rzeczywiście zdarza się, że prowadzący ćwiczą z uczniami. Natomiast w żadnym razie nie jest to regułą. Mało tego, powiedziałbym, że ci co lepsi czuwają nad przebiegiem treningu patrząc z boku (jak w sporcie), sprawdzając czas, ustawiając rundy, itd.
Napisałem to na podstawie moich osobistych doświadczeń. We wszystkich stylach które wcześniej ćwiczyłem (Jiu-Jitsu, Wing Chun, Capoeira) trener ćwiczył razem z nami. Przynajmniej podczas rozgrzewki.
Natomiast odnośnie tego, że taki prowadzący, który ćwiczy razem z ćwczącymi wie lepiej, które stawy dogrzać, to jest wybacz żaden argument. Bo takie rozwiązanie ma więcej wad niż zalet. Bo wtedy rozgrzewka, czy jakikolwiek inny element tez jest dopasowany pod jedną osobę i prowadzony tak, jak jest tej osobie - czyli instruktorowi - wygodnie. Rozgrzewka zaczyna się czy kończy wtedy, kiedy rozgrzany jest instruktor, nie adepci.
Trudno nie przyznać Ci racji. Pytanie tylko, co jest jest lepsze - sytuacja przedstawiona powyżej, czy też sytuacja w której trener nie zwraca najmniejszej uwagi na kondycję ćwiczących, patrząc tylko na to aby do końca zrealizować swój ambitny plan treningowy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Otóż właśnie w kwestii tej "zbędnej improwizacji" miałem nieco inne odczucia. Wielokrotnie miałem wrażenie, że ćwiczenia są dobierane losowo, na zasadzie "zajechać ich - i to jak najszybciej". Przykładowo: jumping, kaczuszki, podskoki obunóż, pompki, pompki japońskie, pompki damskie, pompki krótkie, bieg, wyskoki do klatki piersiowej, przysiady, skipping, delfinki... Ma to sens? Zapewne. Ale jeśli wszyscy mają serdecznie dosyć przy pompkach japońskich, to sens maleje z każdym kolejnym ćwiczeniem.
Moglbys nie byc na tyle beszczelny i napisac ze kolejnosc ktora podales jest wymyslona przez Ciebie. Bo po twojej wypowiedzi wyglada na to jak by to byl trening jaki prowadzi Ania.
Mam przed soba jeden z konspektow wedlug ktorego Ania prowadzi treningi i uwazam ze jest wszystko ok a cwiczenia sa jak najbardziej przemyslane.
Ale jeśli wszystkie inne ktosie rady nie dają, to znaczy że coś z tym naszym planem musi być nie tak.
Piszesz jakby non stop cala grupa padala na poczatku treningu. Jakos nie pamietam takiej sytuacji.
A tak na marginesie to w ostatnim wywiadzie Nastula napisal ze ze zmeczenia urywal mu sie film ale efekty tego bylo widac.
Odpowiedź typu "no bo taka jest specyfika treningu sportowego" wydaje mi się trochę za mało konkretna.
No przykro mi ale to troche za duzo pisania. Przyniose Ci kilka ksiazek to sobie poczytasz.
Piszesz o przetrenowaniu a nie wiesz nawet jakie sa jego skutki i mylisz go ze zmeczeniem ktore jest jak najbardziej pozytywnym objawem.
Czyli że przetrenowanie nie ma ze zmęczeniem nic wspólnego? Aj, to coś nowego... 8O
Nie napisalem ze nie ma nic wspolnego ale ze to sa dwie rozne rzeczy. W treningu staramy sie nie dopuscic do przetrenowania a zmeczenie jest normalnym objawem po wykonaniu ciezkiej pracy.
Ja jakoś jestem przyzwyczajony do tego, że trener ćwiczy ze wszystkimi (ci z "tradycyjnych" stylów właśnie tak robią).
Tu nic nie dopisze bo chyba wyczerpujaca odpowiedz dal KrzysT
To akurat nie jest prawdą. Doskonale pamiętam, jak się kiedyś wkur*ałem, gdy robiliśmy całe seryjki (jumpingi, przysiady, kaczuchy) na nogi, bez wcześniejszego rozgrzania stawów kolanowych i skokowych (I W TYM MOMENCIE MÓWIĘ O TRENINGACH, NA KTÓRE SIĘ NIE SPÓŹNIŁEM - możesz nie wierzyć, ale parę takich było).
Dobrze napisales pare. Na Twoje 4 lata treningu to nie za wiele.
Trucht nie rozgrzewa stawów skokowych i kolanowych?
Po pierwsze, nie przypominam sobie abym gdziekolwiek pisał coś o Twoich treningach. Po drugie, nie przypominam sobie abyśmy kiedykolwiek rozmawiali o treningu który prowadziłeś. Zapewne z tej prostej przyczyny, że nigdy nie miałem żadnych uwag do Twojego treningu (chociaż gdybyśmy kiedyś na ten temat porozmawiali, być może nie byłoby całej tej dyskusji na forum publicznym).
Nie przeszkadza mi to ze ten temat jest poruszony na forum publicznym. Zawsze znajdzie sie jakas osoba ktorej cos nie pasuje. Uwazam ze treningi ktore prowadzi Ania sa jak najbardziej wlasciwe i przemyslane. Gdyby tak nie bylo to nie prowadzila by obozow makroregionalnych z najlepszymi trenerami Judo i nie byla by powazana osoba w tym srodowisku.
Odnosnie rozmawiania o treningu to jakas godzine temu rozmawialem z Animkiem i mowil ze bardzo podobaly sie mu "rozgrzewki" Ani tylko ze bylo ich malo. Jakoś nie mowil ze nie byl odpowiednio "rozgrzany" do "rozgrzewki" i ze cwiczenia byly nie przemyslane.
Napisano Ponad rok temu
Trudno nie przyznać Ci racji. Pytanie tylko, co jest jest lepsze - sytuacja przedstawiona powyżej, czy też sytuacja w której trener nie zwraca najmniejszej uwagi na kondycję ćwiczących, patrząc tylko na to aby do końca zrealizować swój ambitny plan treningowy.
Ciekawe na jakiej podstawie dowiadujesz sie czy osoba prowadzaca trening zwraca uwage na cwiczacych czy nie?
Jeszcze nikt nie poprawil swoich wynikow (kondycja, sila itd) wykonujac caly czas taka sama ilosc ruchow, serii, czy cwiczac tym samym ciezarem.
Napisano Ponad rok temu
w piatek rano bez gadania,
bierz sie do jaj malowania,
maluj wszystkie bez wyjatku,
i te z majtek i te z wrzatku.
wesolych swiat, wesolego dyngusa i mokrych jaj - czy cos w trym stylu zyczy wujek kanasta
Napisano Ponad rok temu
Moglbys nie byc na tyle beszczelny i napisac ze kolejnosc ktora podales jest wymyslona przez Ciebie. Bo po twojej wypowiedzi wyglada na to jak by to byl trening jaki prowadzi Ania.
Kolejność jest wymyślona przeze mnie. Chociaż mógłbym dodać: ...no i tak to mniej więcej wyglądało. Ania ostatni raz prowadziła u nas rozgrzewkę jakiś czas temu. Siłą rzeczy nie jestem w stanie podać dokładnie jak wyglądały te ćwiczenia. Tak jak napisałem powyżej, miałem wrażenie że są one dobierane w taki sposób, aby nas maksymalnie zajechać. Kryterium jedyne i ostateczne.
Piszesz jakby non stop cala grupa padala na poczatku treningu. Jakos nie pamietam takiej sytuacji.
Ciekawe na jakiej podstawie dowiadujesz sie czy osoba prowadzaca trening zwraca uwage na cwiczacych czy nie?
(ot i masz... dowód nie wprost :wink: )
No przykro mi ale to troche za duzo pisania. Przyniose Ci kilka ksiazek to sobie poczytasz.
Jeśli nie da się tego przekazać w paru zdaniach, to ja dziękuję. Mam ciekawsze lektury.
Nie napisalem ze nie ma nic wspolnego ale ze to sa dwie rozne rzeczy. W treningu staramy sie nie dopuscic do przetrenowania a zmeczenie jest normalnym objawem po wykonaniu ciezkiej pracy.
Więc dlaczego uważasz, że nie widzę różnic między przetrenowaniem a zmęczeniem?
Napisałem że Animek mógłby mieć słabszą formę np. w wyniku przetrenowania. Biorąc pod uwagę ile gość zasuwa, jest to chyba dość prawdopodobny scenariusz.
Dobrze napisales pare. Na Twoje 4 lata treningu to nie za wiele.
Czy my teraz rozmawiamy o sposobie przeprowadzania rozgrzewki, czy o moim spóźnianiu się na treningi?
Mam takie dziwne wrażenie, że zamiast trzymać się tematu starasz się przywalić mi w każdy możliwy sposób.
Trucht nie rozgrzewa stawów skokowych i kolanowych?
O... Bardzo dobre pytanie.
Kiedy trenowałem JJ, trener stosował taką zasadę: "Nie biegamy, dopóki nie rozgrzejemy stawów kolanowych i skokowych". Więc trening zaczynał się od statycznej rozgrzewki stawów, dopiero później przychodził czas na bardziej dynamiczne ćwiczenia. Tak samo poranne biegi na obozach zaczynały się od rozgrzewki stawów, rozciągania, itd. Gdyby uważał, że trucht rozgrzewa stawy w stopniu wystarczającym, to żadna rozgrzewka nie byłaby potrzebna, tylko lecielibyśmy na żywioł przed siebie.
Ja tam nie wiem jak to dokładnie jest... Ale na ten przykład chętnie bym się dowiedział, czy gość miał rację. Oraz czy trucht rozgrzeje nasze stawy w takim stopniu, żeby chwilę potem robić jumping. Oraz czy to prawda, że jumping jest wyjątkowo szkodliwym ćwiczeniem dla naszych stawów kolanowych i że w zasadzie lepiej go w ogóle nie robić.
Zawsze znajdzie sie jakas osoba ktorej cos nie pasuje. Uwazam ze treningi ktore prowadzi Ania sa jak najbardziej wlasciwe i przemyslane.
To ja dla równowagi powiem jeszcze, że naprawdę nienawidziłem gdy Ania prowadziła rozgrzewki. OK, ja wiem że kobiety uwielbiają się znęcać nad facetami, zarówno psychicznie jak i fizycznie, ale to przechodziło moje najgorsze wyobrażenia. Moja wypowiedź jest tylko i wyłącznie oznaką mojej frustracji, która wynika z tego, że po 17 latach ćwiczenia (+ 12 dni) rozmaitych sztuk walki, nie jestem w stanie dostrzec sensu ćwiczenia, którego nie jest w stanie wykonać nawet najbardziej wytrzymały koleś w naszej sekcji.
Napisano Ponad rok temu
na treningach u ani nie wiem jak jest, ale u duda to raczej milo, a i ty radziu nie pamietam zebys narzekal. cos mi sie wydaje, ze ta dyskusja to tak na zgrywe
W zasadzie to tak, ale Dudek się zapieklił i jakoś tak samo poszło...
Happy Easter to you.
Napisano Ponad rok temu
No przykro mi ale to troche za duzo pisania. Przyniose Ci kilka ksiazek to sobie poczytasz.
Jeśli nie da się tego przekazać w paru zdaniach, to ja dziękuję. Mam ciekawsze lektury.
Wiec proponuje zebys przemyslal to co nastepnym razem napiszesz albo doczytal na ten temat
Dobrze napisales pare. Na Twoje 4 lata treningu to nie za wiele.
Czy my teraz rozmawiamy o sposobie przeprowadzania rozgrzewki, czy o moim spóźnianiu się na treningi?
Rozmawialismy o tym ze prawie zawsze sie spozniasz i nie wiesz jaki jest poczatek treningu (malo widziales poczatkow treningow) poczatek treningu=rozgrzewka
Trucht nie rozgrzewa stawów skokowych i kolanowych?
O... Bardzo dobre pytanie.
Kiedy trenowałem JJ, trener stosował taką zasadę: "Nie biegamy, dopóki nie rozgrzejemy stawów kolanowych i skokowych". Więc trening zaczynał się od statycznej rozgrzewki stawów, dopiero później przychodził czas na bardziej dynamiczne ćwiczenia.
Na treningach Lekkiej Atletyki rozgrzewka prawie zawsze zaczyna sie od truchtu i dopiero w trakcie sa cwiczenia inne. Treningi te prowadzili miedzy innymi najlepsi trenerzy z Krakowa.
W zasadzie to tak, ale Dudek się zapieklił i jakoś tak samo poszło... Razz
A jak moglem sie nie zapieklic jak ktos wypisuje takie bzdury w skutek tego ze nie lubi jak kobiety przeprowadzaja rozgrzewki
Zawsze znajdzie sie jakas osoba ktorej cos nie pasuje. Uwazam ze treningi ktore prowadzi Ania sa jak najbardziej wlasciwe i przemyslane.
To ja dla równowagi powiem jeszcze, że naprawdę nienawidziłem gdy Ania prowadziła rozgrzewki. OK, ja wiem że kobiety uwielbiają się znęcać nad facetami, zarówno psychicznie jak i fizycznie, ale to przechodziło moje najgorsze wyobrażenia.
Mogles na poczatku napisac ze nienawidzisz rozgrzewek Ani i ze uwazasz ze kobiety znecaja sie nad facetami a nie krytykowac treningow przez nia prowadzonych i pisac ze sa zle przeprowadzone.
Napisano Ponad rok temu
To prawda, znęcają szczególnie na wszelakich treningach SW hmm... chociaż nie tylko :wink:ze kobiety znecaja sie nad facetami
No przecież od początku pisał że takich nie lubi :wink:Mogles na poczatku napisac ze nienawidzisz rozgrzewek Ani
Cały czas się zastanawiam, dlaczego widując się niemal co dzień w realu, prowadzicie tą wirtualną dyskusję, ku uciesze gawiedzi.
Dzięki, że poświęcacie tyle energi dla gawedzi i miłych świąt
Napisano Ponad rok temu
Jeszcze raz wesołych Świąt.
Misiek2
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kobieta prowadząca treningi ma wiele zalet - jak jest ładna, ma w sobie to coś - to samym widokiem może zapełnić salę - co jest bardzo istotne dla właściciela sekcji. :wink:
a to czy umie prowadzić trening czy dyktuje ćwiczenia z kartki,którą ktoś jej napisał jest już w takiej sytuacji mniej ważna.
Tylko że dla mnie w brazilianie - żeby kobieta mogła prowadzić trening w danej grupie ćwiczących to musi być zbliżona do nich siłowo/wydolnościowo (i być o klasę wyżej jeśli chodzi o technikę) lub być co najmniej dwie klasy wyżej jeśli chodzi o technike.
Jeżeli tak nie będzie - to nie będzie w stanie zaprezentować technik (bo technika nie zadziała).
a w ogóle to dziewczyna powinna raczej prowadzić treningi dla dziewczyn - mogłoby to zwiększyć liczbę pań na serio ćwiczących..
a odnosnie rozgrzewki - uważam że w bjj/mma rozgrzewka jest niezbędna -ale jej celem jest rozgrzanie - a jumpingi i inne wydolnościowe duperele są stratą czasu - bo cechy fizyczne lepiej wyrobi siłka i odpowiednio dobrane wspomaganie ,a wydolnosć :walka,walka i jeszcze raz walka. :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Wiec proponuje zebys przemyslal to co nastepnym razem napiszesz albo doczytal na ten temat
A ja proponuję, abyś zapoznał się z dalekowschodnimi technikami relaksacji (pratykowanymi np. w tradycyjnych sztukach walki) i nie unosił się tak z byle powodu. Moją niewinną (i nie do końca poważną) uwagę udało Ci się rozdmuchać do rozmiarów ogromnego problemu, nielojalności, niesubordynacji, dyskredytacji Twoich osiągnięć, totalnej krytyki Waszych metod treningowych i Bóg wie co tam jeszcze...
Cool down. Wdech, wydech. Policz powoli do 10. OK? 8)
Rozmawialismy o tym ze prawie zawsze sie spozniasz i nie wiesz jaki jest poczatek treningu (malo widziales poczatkow treningow) poczatek treningu=rozgrzewka
Akurat początków treningów to widziałem całkiem sporo, bo zjawiam się zazwyczaj równo z początkiem treningu (bad timing... prawdopodobnie taka wada genetyczna :? ). Regularnie spóźniam się tylko na sobotnie sparingi - no ale sobota w końcu została wynaleziona po to, żeby sobie pospać.
To ja dla równowagi powiem jeszcze, że naprawdę nienawidziłem gdy Ania prowadziła rozgrzewki. OK, ja wiem że kobiety uwielbiają się znęcać nad facetami, zarówno psychicznie jak i fizycznie, ale to przechodziło moje najgorsze wyobrażenia.
Mogles na poczatku napisac ze nienawidzisz rozgrzewek Ani i ze uwazasz ze kobiety znecaja sie nad facetami a nie krytykowac treningow przez nia prowadzonych i pisac ze sa zle przeprowadzone.
Akapit powyżej to niemal dokładny cytat z mojego pierwszego postu w tym wątku (zauważyłeś, prawda?)
Od początku mówiłem tylko o swoich subiektywnych odczuciach oraz moim osobistym nastawianiu do tych rozgrzewek.
Smacznego jajka (tylko nie sólcie za bardzo! sól niebezpiecznie podnosi ciśnienie... 8O ).
Napisano Ponad rok temu
To ja dla równowagi powiem jeszcze, że naprawdę nienawidziłem gdy Ania prowadziła rozgrzewki. OK, ja wiem że kobiety uwielbiają się znęcać nad facetami, zarówno psychicznie jak i fizycznie, ale to przechodziło moje najgorsze wyobrażenia.
Mogles na poczatku napisac ze nienawidzisz rozgrzewek Ani i ze uwazasz ze kobiety znecaja sie nad facetami a nie krytykowac treningow przez nia prowadzonych i pisac ze sa zle przeprowadzone.
Akapit powyżej to niemal dokładny cytat z mojego pierwszego postu w tym wątku (zauważyłeś, prawda?)
Chodzilo mi jeszcze o kolejne dwa posty, w ktorych zarzucales ze Ania prowadzi chaotycznie i nie przemyslanie trening oraz ze nie ma w nich "rozgrzewki" czyli sa zle przeprowadzone.
Nie moglem nie odpisac, poniewaz uwazam ze nie masz racji piszac takie rzeczy i w ogole nie wie skad to wziales.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
co robic w domu aby byc lepszym w bjj??
- Ponad rok temu
-
BJJ we Wrocku w godzinach popołudniowych??
- Ponad rok temu
-
Zdjecia z seminarium -Igor Gracie
- Ponad rok temu
-
Pozdrowienia z Sao Paulo
- Ponad rok temu
-
kto daje czarne pasy w bjj?
- Ponad rok temu
-
Kłopoty z uchem
- Ponad rok temu
-
Nowa Strona LINKE GOLD TEAM Szczecin
- Ponad rok temu
-
Roberto Atalla in Poland
- Ponad rok temu
-
WYNIKI WEWNĘTRZNYCH ZAWODÓW GRAPPLING KRAKÓW
- Ponad rok temu
-
Suspensor - tak czy nie ?
- Ponad rok temu