75 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mradu]

przylaczam sie do pytania Dark'a - mistrzu, nauczaj nas, kiedy wolno nam uzyc klamki?

[budo_kinkong]

[quote="DARK
to nam wyjasnij...
..[/quote"]

wyjaśniałem - musi być zagrożenie, ale zagrożenia nie można samemu wywoływać.

był taki przykład w wwie - w 1993 szedł pijany policjant po Brzeskiej z giwerą w łapie i się wydzierał:jebać psy?jebać psy ? - ja was zaraz zajebię ...

na swoje szczęście nikogo nie postrzelił,bo go wrzucili do fury chłopaki od Edka Misztala i zawieźli do domu - ale właśnie gdyby ktoś się na niego rzucił i on by kogoś postrzelił (dziś - nie mówię wtedy - wtedy toby zrobili że....pijani bandziory , z wyrokami po 25 lat w 50 napadli na dzielnego funkcjonariusza - i pewnie by medal dostał)

i to jest właśnie jaskrawy przykład wywoływania zagrożenia...

i dla mnie przykład tego z dziekanowa jest podobny...

[budo_kinkong]

przylaczam sie do pytania Dark'a - mistrzu, nauczaj nas, kiedy wolno nam uzyc klamki?

a po co Wam to ?
przecież i tak nie używacie...

[budo_cassini]

Przypadki użycia broni palnej przez policjantów reguluje ustawa o Policji w art. 17 ust 1:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Postępowanie policjanta przy uzyciu broni palnej reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21 maja 1996 r. w sprawie szczegółowych warunków i sposobu postępowania przy użyciu broni palnej przez policjantów:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zauważcie, że to znacznie różni się od uzycia broni palnej w obronie koniecznej.

[budo_dark]

KK:
Tak samo jak my nie wiesz co dokladnie sie stalo i bazujesz na mediach.
ja uwazam ze mimo wszystko gosc co jest gliniarzem czyli innymi slowy przedstawiciel wladzy - powinien miec wieksze prawa i przywileje do uzycia broni(co chyba jest jasne?) tym bardziej ze w tej sytuacji nie bronil tylko siebie...mialby sie zatrzymywac po to by ich prowokowac majac w aucie chore corki? No stary....
A twoj przyklad z pijanym pajacem nie na miejscu bo nijak pasuje do tej sytuacji....

[budo_kinkong]

A ja nadal uważam - a znam tamte rejony -że on sam wywołał problem...

jeździłem tamtędy i furą i kiedyś motorem - zdarzało się że chłopaki grali w piłkę
jak mi się śpieszyło to łapałem paczkę z hakiem i wszytsko uciekało z drogi...
a jak mi się ....bardziej śpieszyło to skręcałem w boczną i potem jeszcze raz - tam nie lecie jedna prosta droga tylko wiele poprzecznych i równoległych


więc ja jakbym jechał do szpitala to: coś blokuje drogę - poprzeczna,poprzeczna i jestem w pół drogi do szpitala,a nie tracę czas na stawanie gadanie...

dobra lecę pakować - dla mnie EOT

[budo_druss]

Ta,już to sobie wyobrażam,córka nie przytomna,facet jedzie do szpitala widzi ludzi którzy bezprawnie blkują ulicę i zamiast najprostszej czynnosci (prośba żeby łaskawie ruszyli dupę) kombinuje ''aha,jeśli skręcę w lewo,potem na rodzie w prawo,a koło sklepu spożywczego skręcić jeszcze raz w prawo i powinienem dojechać"

A potem rzeczywiście zadziałał syndrom CHWDP :cwaniaczki myśleli,że mogą bezkarnie ''spuścić'' mu wpierdol ,bo oni są gangsta,grają w piłkę i byle pies nie będzie im mówić co mają robić. :roll:

Pozdrawiam

ps.Kinkong przeszedłeś te badania o których trąbią w telewizji,czy jak większości zdajesz klamkę na komendę ?

Pozdrawiam

[budo_robertp]

a jak mi się ....bardziej śpieszyło to skręcałem w boczną i potem jeszcze raz - tam nie lecie jedna prosta droga tylko wiele poprzecznych i równoległych
więc ja jakbym jechał do szpitala to: coś blokuje drogę - poprzeczna,poprzeczna i jestem w pół drogi do szpitala,

Albo wykopujesz samochód z zaspy. O porze roku też pamiętaj.
No i nie każdy musi znać okolicę.

[budo_shamad]

Kingkong ja bym to podciagnal pod stan wyzszej koniecznosci, co o tym sadzisz ? A jak bylo naprawde to wiedza tylko sami zainteresowani...

[budo_gambit]

A ja nadal uważam - a znam tamte rejony -że on sam wywołał problem...

jeździłem tamtędy i furą i kiedyś motorem - zdarzało się że chłopaki grali w piłkę
jak mi się śpieszyło to łapałem paczkę z hakiem i wszytsko uciekało z drogi...
a jak mi się ....bardziej śpieszyło to skręcałem w boczną i potem jeszcze raz - tam nie lecie jedna prosta droga tylko wiele poprzecznych i równoległych


więc ja jakbym jechał do szpitala to: coś blokuje drogę - poprzeczna,poprzeczna i jestem w pół drogi do szpitala,a nie tracę czas na stawanie gadanie...

dobra lecę pakować - dla mnie EOT

No patrz policjanta z bronią się nie przestraszyli, a Ciebie się bali. Idioci.

[budo_laser]

Ja pierdole !!!! KingKong, co ty gadasz!!!!! ??????

Jedzie policjant drogą, widzi grupkę typków, wysiada, pokazuje odznakę. Goscie lezą w jego kierunku i wykrzykują że mu wpierdzielą. Do jego auta podchodzą typy i gadają do żony. Ja bym od razu po nogach walił a nie w powietrze!!!!

[budo_kinkong]

hyh - nie wiecie że EOT znaczy że nie widzę już sensu wypowiadać się?

ostatni raz w tym temacie - może w ten sposób : ja nie wierzę że sytuacja wyglądała tak jak opisuje policjant....bo to dla mnie nielogiczne i już!

czemu mi zbiegali z drogi - może po prostu mieli do mnie respekt - czasem mi się tak zdarza 8)


nie rozumiecie subtelnosci - oczywiście gdy lecieli go bić miał prawo się bronić , nawet strzelać - ale moim zdaniem sam wywołał to że lecieli go bić - oceniacie go swoją miarą, a powinniście surowiej bo zgodnie z ustawą o policji powinien mieć szczególne predyspozycje psychiczne - a chyba żaden z was nie będzie mnie przekonywał że jego zachowanie było zgodne z procedurami psychologicznego oddziaływania na tłum, zażegnywania sporów itp

dla mnie finito - jak ktoś coś chce to na priw

p.s.
na stołecznej byłem, badań jeszcze nie skończyłem,ale powiedzieli żeby się nie przejmować bo będą mieli ze 2 miesiące poślizgu...

[budo_cassini]

hnie rozumiecie subtelnosci - oczywiście gdy lecieli go bić miał prawo się bronić , nawet strzelać - ale moim zdaniem sam wywołał to że lecieli go bić - oceniacie go swoją miarą, a powinniście surowiej bo zgodnie z ustawą o policji powinien mieć szczególne predyspozycje psychiczne - a chyba żaden z was nie będzie mnie przekonywał że jego zachowanie było zgodne z procedurami psychologicznego oddziaływania na tłum, zażegnywania sporów itp.

Rozumiem KK, że Ty lepiej jesteś zorientowany w temacie od policyjnego psychologa, który jak sobie przypominam wypowiedział się w tej sprawie.

[budo_kot behemot]

powinien mieć szczególne predyspozycje psychiczne -

Jeżeli ten policjant łapie grożnych bandytów z tzw. grup zorganizowanych, jeżeli pracuje w takim oddziale, jeżeli nie jest zwykłym krawężnikiem, to chyba ma???

[budo_sniffles]

Ciekawe czy jak ciebie by spotkalo cos takiego ze paru gosci chce cie skopac , byc moze zabic , a paru jeszcze dobiera sie do samochodu gdzie siedzi twoja cala rodzina to czy bys myslal o tych wszystkich gownach w postaci przepisow. Moge sie zalozyc ze po oddaniu strzalow ostrzegawczych i nie zareagowaniu na nie napastnikow przestrzelil bys im stopy. To on tam kurwa byl policjantem i to jego mieli sie sluchac , nawet jakby byl policjantem pracujacym w drogowce to w tej sytuacji i w tym czasie on ma spluwe w rece a nie ty , a zycie jest tylko jedno.

[budo_rzozio]

kingkong ma wiele racji
Ok, policjantowi sie spieszylo ale skoro sytuacji nie znamy dokladnie to trudno cos na pewno powiedziec. Po prostu wyszedl z samochodu i widocznie swoim zachowaniem ich podkurwil i tyle. Nie pisze, ze ich zachowanie bylo ok, ale druga strone trzeba rozumiec.