15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mieszko]

po kilku dniach treningu expanderem stalo sie cos co mnie troche wystraszylo..
przy cwiczeniu "rozciaganie expandera nad glowa" - rozkladanie ramion.. wystrzelila jedna guma.. dobrze ze mialem ją z tylu glowy.. az strach pomyslec jakbym wygladal gdybym "celowal" w siebie.. zaczep trzymal, ale ta kulka z gumy sie wysliznela.. i BACH!!!

chcialbym jakos to zabezpieczyc. nie wiem czy to byl pojedynczy przypadek, czy moze sie powtorzy.. gumy mam jak jakas detka, wiec zadne dziurawienie nie wchodzi w gre. moze by jakas dratwa owinac te gumy na koncach.. a wczesniej jakiegos kleju tam kapnac - tylko zeby gum nie uszkodzic.

zdarzylo sie wam cos takiego? jak sobie z tym poradzic?

[budo_^hast^]

Kiedys mialem taniego expandera (plastykowe zaczepy). Rozsypal sie po tygodniu normalnego treningu.
Kup cos solidniejszego moim zdaniem.

[budo_kubuś puchatek]

Takie jest i moje zdanie. Ja wiele lat temu w Niemczech kupilem ekspandor (sprezyny, nie gumy), o swietnych zaczepach do raczki i caly czas bezpiecznie sluzy. (Fakt, skore czasami przyszczypie).
K_P

[budo_lubomir]

przy sprężynach trzeba uważać żeby klaty nie zdepilować

[budo_mieszko]

ja kupilem w supermarkecie.. kosztowal 19.90.. jak mi sie rozlecial to przerzucilem sie na sprezyny.. mam jedne z zestawu - sprezyny i pare innych rzeczy..
i jedne stare - kupilem kiedys od ruskich na targu.. kosztowaly 30 tys zlotych!!!

teraz za 30 tys zl to kupilbym chyba expander ze zlota !!

w GO SPORT widzialem expandery za 29.9 - guma taka jak do trzymania paczek na bagaznikach dachowych w autach..

a do tematu.. jakies moze wezelki porobie.. skroci sie wprawdzie calosc, ale bedzie mi ciezej cwiczyc.. i bezpieczniej.. poki co - sprezyny

[budo_rip]

mam stary rosyjski ze sprężynami, do tej pory sie nie urwał i raczej nie zamierza..a że czasem może "uszczypnąć"..trudno .twardym trzeba być.

[budo_sirvaleq]

Też mam sprężynowy, pewnie starszy ode mnie. I cały czas wygląda jak nowy, sprężyny się nie wyrabiają w ogóle. Uszczypie, tak jak wszyscy powiedzieli, ale trudno. Nic za darmo.

[budo_mieszko]

hehe..!!

az zaluje ze ten gumowy kupilem..
pomysle nad zabezpieczeniem i bedzie OK.
jest jeden niezaprzeczalny plus - przynajmniej zaczalem doceniac expander.

i tak na marginesie.. jak ktos cwiczy expanderem.. cwiczycie 2-3razy w tyg czy jak? robicie serie do zmeczenia? czy okreslona ilosc powtorzen?
ja robie 3 serie na maxa (a nie jest to duzo) - 3x w tyg (w dniu treningu SW w klubie; okolo godziny po treningu.)

[budo_spid]

Podziwiam za odwagę ćwiczenia czymś takim. Kumplowi ostatnio odlewali dwie jedynki, bo mu expander spod stopy wyleciał prosto w twarz.

[budo_sandokan]

Mi tez raz podczas rozciagania nad glowa pekla plastikowa raczka od gumowego expandera i dostalem "strzal" tuz za uchem. Skonczylo sie na wielkim siniaku, ale i tak pokazaly mi sie na chwile "gwazdy" przed oczami.

Identyczne ekspandery sa nadal do kupienia w prawie kazdym sklepie sportowym np. w Go sport - lepiej ich unikac i kupic model ze sprezynami.

[budo_słoniak]

Opatrywałem kiedyś oka trafione z espandera. Trzeba jednak postawić na solidność wykonania.

[budo_kane]

mialem gumowy z plastikowymi raczkami...wywalilem po tygodniu mocniejszego urzytkowania

[budo_sanjuro yojimbo]

Ja mam sprężynowy, solidny. Ale nawet na nim jest obrazkowa instrukcja obsługi.
Narysowano i przekreślono kilka niebezpiecznych ćwiczeń, coby ich nie robić. Tak, na wszelki wypadek. Nie wolno np. rozciągać go przed twarzą, nad głowę itp.
Cóż, widocznie nie na wszystkich są naklejane takie obrazkowe instrukcje obsługi... :wink:

A generalnie to nie ma chyba bezpiecznych rozwiązań, jesli chodzi o sprzęt do treningu siłowego.
Sztanga może przygnieść (co mię kiedyś spotkało). Sztangielka upaść na palec u nogi. 8O Drążek może się zarwać razem z ćwiczącym (co spotkało kiedyś moją siostrę ) Itp. Itd.

W sumie to pompki chyba najbezpieczniej robić...

[budo_sirvaleq]

Niby tak, ale robienie pompek jest wtedy bardzo egoistyczne, bo co z innymi? Ktoś może np. się o ciebie potknąć! :twisted:

Zwyczajnie trzeba przed treningiem pomyśleć nieco, wypracować sobie jakieś własne BHP ćwiczeń i się go trzymać. Jeśli się wszystko sprawdzi i ćwiczy rozsądnie, można uniknąć większości przykrych wypadków.

[budo_petar]

kiedyś jako szczeniak rozciągałem taki tani eskander od rusi kupiony, ze spreżynami. Diabeł tkwił w uchwytach- obracały się nadzwyczaj lekko. Któraś seria, łapy drżą, jeszcze troszkę, zaraz dociągnę...

uchwyt obrócił mi się w zmęczonych palcach (a rozciągałem go za plecami) i dostałem na odlew zza plecków prosto w pysk.
au

[budo_mariaczi]

Też się swojego czasu depilowałem sprężynami , a jak zacząłem chodzić na judo, kupiłem sobie fachową gumową taśmę (jakieś 5 m x 20 cm) do ćwiczenia wejść itp. Po złożeniu można jej było z powodzeniem używać jak ekspandera (zero twardych części latających z prędkością Mach 2). Nie wiem, czy jeszcze to sprzedają - było w specjalistycznym sklepie dżudowym.