[quote name="budo_RobertP"]Wydaje. Judo jest świetne i pewnie w przyszłym roku zapiszę na nie dzieci.[/quote]
A czemu nie na boks albo na zapasy? Powielisz swoje stare błędy?
Ponownie dasz się zwieść magii białego kimona? I dziatki swe, niewinne, na to samo narazisz?
Jak jesteś tak przekonany o miarodajności mma, to zapisz dzieci na bjj+tajski boks.
Dostrzegam tu pewną niekonsekwencję w rozumowaniu...
[quote]Były to pojedyńcze rozgłaszane pojedynki. A teraz możemy je obejrzeć.[/quote]
A porażki karateków w mma idą w dziesiątki??? Co Ty nie powiesz...
Ile ich widziałeś? Co to byli za 'mistrzowie', skoro nie skumali, że ich sztuka służy do samoobrony?
A mówią Ci coś nazwiska Howard i Hackney (pisownia własna ze słuchu :-) )? W porównaniu z bokserami i tajbokserami z pierwszych UFC wypadli całkiem nieźle... Możesz to sobie nawet obejrzeć...
[quote]A metodyka treningu sportowego w miejscu nie stała.[/quote]
A cóż takiego dodano do niej na przestrzeni tych lat, poza odżywkami i koksem, co każe Ci wątpić w sens uprawiania karate???
[quote]Wiesz, w dziale wu-shu był kiedyś film ze sławnego pojedynku mistrzów sprzed lat. W Aikido mogłeś zobaczyć pojedynek słynnego mistrza z operatorem amerykańskiej TV co zanim się brzucha dorobił judo trenował. I jakoś to co widziałem (żenada straszna) zupełnie nie przystawało do opiosów sprzed lat.[/quote]
Ale my tu Panie Dziejku, o karate sobie tak gadamy, a nie o aikido czy wu shu - zatem: co z tego?????
[quote]A już część walk międzystylowych to kpina (jak Ali vs zapaśnik) albo to "słynne" lanie kung-fu od tajów (tyle, że reprezentacja uniwerka dostała wciry od narodowej reprezentacji)[/quote]
A co to ma do zastosowania karate w samoobronie? Do idei samoobrony w karate? Do skutków karateckiego ciosu zadanego w samoobronie?
Czyżby NIC???
[quote]Obejrzyj film "Kubański boks" bywa na Discovery travel. Wiesz, że tam dzieciaki uczy się boksu tak, że nauczane są
wszystkie techniki defensywne i tylko jeden cios prosty.
Obicie mózgu jest wtedy bardzo trudne, a praca nóg, uniki, czucie dystansu i timeing bajeczne. Reszta technik jak urosną.[/quote]
To jest bardzo ciekawy argument. Aż żałuję, że nie jestem kubańskim oseskiem... ;-)
Ale odpowiedz mi tylko na jedno jedyne pytanie:
Czemu zatem nie zapiszesz swoich dzieci od razu na boks???[quote]Teraz możesz trenować boks niewyczynowo...[/quote]
Co też i staram się czynić, o ile czas tylko pozwala. :-)
[quote]...i nie sądze, żebo to groziło większymi urazami niż pieprznięcie o matę o szybkim seoi nage.[/quote]
To już tylko i wyłącznie od trenera zależy. Znałem takiego, który ustawiał w sparingach zielonych, drobnej budowy koeżków, z zaawansowanymi fanatykami-debilami. Potwornie byli potem ci biedni chłopcy obici. Jak była moja kolej na walki z nimi, to po prostu ograniczałem się do trzymania gardy i zejść, bo litość brała na sam ich widok. Po minach widać było, że umieją taki gest docenić... ;-)
[quote]Cieszę się, że wybrałem judo, teraz też bym wybrał (a potem może polazł do bjj). Ja nie chcę zamienić judo na boks[/quote].
Magia białego kimona? ;-) Nie lepiej właśnie zamienić na boks i zapasy? Są takie skuteczne... w internecie...
A poważnie - skłoniłeś mnie do zastanowienia, czy teraz, kiedy poznałem grappling, taja, boks, kicka, sambo, judo (choćby tylko w podstawach) - wybrałbym znowu stare, okinawańskie karate? Myślałem i myślałem, i wymyśliłem - wybrałbym!!!
Po prostu tego, czego przez te wszystkie lata nauczyłem się na karate nie nauczyłbym się na żadnej z tych sztuk walki. A chcę to umieć. Wiem, że to jest efektywne, w określonych sytuacjach i w razie czego się mi przydaje.
[quote]...Ale judoka umiejący unikać ciosów jak bokser jest w dużo lepszej sytuacji, gdy ktoś mu chce obić ryj. Tak jak judoka wiedzący jak atakuje bokser[/quote]
Oczywiście. A sądzisz, że judoka umiejący do tego obronić się karateckim blokiem i skontrować po karatecku jest w gorszej sytuacji, niż nie umiejący?
Inna sprawa, że tego się uczy ładnych kilka latek, coby działało.
A karateka umiejący walczyć po boksersku, judocku, tajsku - też jest w lepszej sytuacji niż nieumiejący. :-)
[quote]Nie wiedziałem, że wszystko w karate odkryto do śmierci Oyamy i Funakoshiego.[/quote]
Ojojoj... Warto o karate poczytać co nieco, zanim się w dziale karate będzie o nim dyskutować. ;-)
Najistotniejsze założenia techniczne i metodyczne tradycyjnego karate 'odkryto' już na jakiś czas (i to dość długi) przed urodzeniem Funakoshiego i Oyamy, nie mówiąc już o ich śmierci...