Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szkoły tai-chi w Gdynii


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
52 odpowiedzi w tym temacie

budo_oldman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 210 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii

A moze ty robisz za duzo pompek :D


robię ile trzeba - jeszcze się żadna partnerka nie skarżyła

Czy te formy niskie to sa tylko po to zeby ruch byl szerszy czy tez przypadkiem nogi tez maja wzmacniac?


mmm... nie wiem... nie jestem w przciwieństwie do Ciebie alfą i omegą... może żeby ćwiczyć technikę w skrajnych pozycjach... tak tylko za innymi powtarzam

I po co sie np. nisko w zang zhuang czasem stoi. Nawet jest tak to wymyslone ze kto moze ten coraz nizej staje

...też nie wiem - dla mnie zhan zhuang to nie jest wyścig kto szybciej tyłkiem ziemi dotknie.

a przeciez wszyscy tyle samo powinni stawac bo do wzmacniania nog co innego sluzy- co?- nie piszesz.

...mam Ci plan treningowy układać... nie chce mi się bo i tak się do tego nie zastosujesz

Mozesz tez podac ksiazke gdzie fachowcy od taiji robia przysiady- skoro sie mamy odczepic od tych pompek :D


Jak nie pompki to przysiady... nie znasz innych ćwiczeń?? No dobra może nie jest to fachowiec od taiji ale sporo można się od niego nauczyć... "Trening i metoda walki" - (Benny Urquidez) i może jeszcze żeby o taiji było "Qigong dla zdrowia i sztuk walki" (Yang Jwing-Ming) może rozdział pt. Statyczne Formy Wai Dan. nie będzie tam Twoich ulubionych przysiadów ale może znajdziesz tam coś dla siebie.

Ja ci powiem szczerze ze jak poszedlem na taiji to mialem taka wydolnosc ze robilem 500 przysiadow w jednej serii, powoli ale jednak



współczuje Twoim kolanom

naprawde ja mysle ze wszystko co jest do nabycia z zakresu wytrzymalosci miesnia mozna nabyc tym co jest juz w taiji bez jakis zewnetrznych pomyslow.


nie ma jak złoty środek ani nadmierne ćwiczenia fizyczne (500 przysiadów... jestem pod wrażeniem) ani ciągłe rozluźnianie nie prowadzi do celu (cholera i znowu nieopacznie użyłem słowa cel) trzeba jedno i drugie robić
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii

mmm... nie wiem... nie jestem w przciwieństwie do Ciebie alfą i omegą...

Dobra. Chodzilo mi o to ze napisales ze forma nie sluzy do wzmaciania nog i talii dokladnie napisales tak:

Cwiczenie formy po to by wzmocnić nogi to strata czasu, są poprostu lepsze metody wzmocnienia nóg talii...

wiec szczerze ciekawi mnie jakie to metody i podkresle ze chodzi mi o takie metody ktore sa przydatne w taiji a nie Urquidezowi, Wallaceowi czy Norrisowi.

nie ma jak złoty środek ani nadmierne ćwiczenia fizyczne (500 przysiadów... jestem pod wrażeniem) ani ciągłe rozluźnianie nie prowadzi do celu (cholera i znowu nieopacznie użyłem słowa cel) trzeba jedno i drugie robić

Pewnie ze tak, mi chodzilo tylko o to ze w taiji jest na tyle cwiczen wlasnych tego stylu ze nie trzeba tego uzupelniac przysiadami/pompkami/krokodylkami/czym tam chcesz. Jednak jesli ktos uzupelnia to ja nigdy nie powiem ze to zle, o ile te metody zewnetrzne nie beda glowym rozwiazaniem na wzmocnienie - bo to beda metody co nie dokladnie do tego samego sluza
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii
Panowie, namieszaliście ;)

Odnosnie potrzeby robienia treningu siłowego w MA, to nawet nie będę sobie strzępił ozora i klawiatury, bo po co on jest i czemu służy wiadomo. Jak ktoś jeszcze nie wie, to na forum judo jest znakomity artykuł na ten temat.

Teraz jak to się ma do Taiji czy też tzw. styli wewnętrznych? Mają ci adepci być silni, czy nie? Mają cwiczyć siłowo, czy nie? I jeżeli już to jak?

W znakomitej większości wypadków adept Taiji powie nam w tym momencie, że owszem, adept ma umieć używać siły, tylko "to nie jest taka siła z mięśni, ale ze struktury". No i piknie, do jakiegoś stopnia jest to prawda. Tyle, że jakoś jak się człek zetknie z tymi bardziej zaawansowanymi adeptami, albo mistrzami, to okazuje się, że ten, no... silne kurna skurczybyki są zazwyczaj. I to nie tylko, jak łapkę pod odpowiednim kątem ustawią ;)
Mało tego, większość z nich zaleca wykonywanie ćwiczeń siłowych! W "K-KF" o ile dobrze pamiętam pojawił się kiedyś artykuł któregoś z chenowych masterów, gdzie opowiadał on o ćwiczeniu z przyrządami - kamieniami, hantlami, i tym podobnym towarem.

Ukyo, sprytnie przekierowałeś dyskusję z tematu pompek na nogi ;)
Odnośnie ćwiczenia nóg, to ja się z Tobą zgadzam, że nie ma potrzeby ćwiczyć ich dodatkowo poza treningiem tajczowym, bo Taiji ma to do siebie, że akurat nogom daje w dupę strasznie. Zwłaszcza mięśnie czworogłowe ud pracują tam bardzo mocno. Tu z doświadczenia mogę powiedzieć, że na yiquanie mniej pracują uda (spadło mi po ładnych parę cm w obwodach ud), za to dużo bardziej obciążamy łydki.
Natomiast ta nieszczęsna "góra" jest jakby to powiedzieć znacznie mniej "zadbana" w treningu, zwłaszcza, jeżeli nie ćwiczy się cięższą bronią. I tu te parę pompek na pewno nie zawadzi. Odpowiadając na Twoje pytanie nie, nie robimy ich dużo. Jedna krótka seria w ramach rozgrzewki, jeżeli mamy zajęcia sparringowe czy workowo/tarczowe, albo więcej swobodnego tui shou.

Problem po prostu polega na tym, że "luzować" trzeba mieć co ;) Większość ludzi ćwiczących taiji są to goście, którzy nie mieli wcześniej do czynienia ze sportem. Takie "wuefowe kaleki" ;) Luźni to oni są z natury, bo są zwyczajnie i po prostu słabi ;) Owszem, na pewno wzmocnią się znacznie poprzez trening formy i zz, ale przy sparringach czy tui shou będą mieli po prostu kłopoty wynikające z tego, że ich ciało nie jest dostosowane do takich obciążeń treningowych. Po prostu brakuje im przyzwoitego treningu ogólnorozwojowego. I w tym momencie jego elementy po prostu muszą się w treningu pojawić, bo w przeciwnym wypadku zwiększa się zwyczajnie ryzyko kontuzji.
Ja w czasie pobytu w Chinach plułem sobie w brodę, że nie przygotowałem się lepiej siłowo do tego wyjazdu (nie było takiej fizycznej możliwości niestety), bo moje barki bardzo boleśnie odczuwały kilka rund swobodnego tui shou z chińskimi kolegami na koniec dnia. Krótko mówiąc wyglądało to tak, że wracałem z parku trzymając prawą łapę jak na temblaku i nie byłem nią w stanie ruszać przez jakieś 30-40 minut.
A, przepraszam, jest jeszcze druga grupa ćwiczących. Są to albo byli sportowcy, albo ludzie o tzw. dobrych warunkach fizycznych - zazwyczaj tacy "ciężcy" atleci. I oni zazwyczaj skupiają się przede wszystkim na rozluźnieniu, bo nabyta w czasie uprzedniego treningu siła wystarcza w ćwiczeniu z pozostałymi adeptami. Paradoksalnie to ta właśnie sytuacja daje możliwości do szybszego rozwoju niż uprzedni typ, bo delikwent już jest silny, teraz tylko musi się nauczyć z tej siły korzystać. Ci poprzedni muszą się też powzmacniać i nie uciekną od tego na którymś tam etapie, żeby nie wiem co.
Tak samo jest z budowaniem kondycji niezbędnej do sparringów. Bieganie jest po prostu najprostszą dostępną metodą, zatem czemu z niej nie skorzystać? Chyba, że widzisz w tajczowej metodyce jakieś ćwiczenia umożliwiające wypracowanie wytrzymałości ogólnej, którego ja nie dostrzegam - jeżeli tak, to podaj go proszę.
U nas zaleca się bieganie, skakankę i łażenie po górach (nie zaniedbując oczywiście trenigu podstawowego).

K.
  • 0

budo_oldman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 210 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii

Panowie, namieszaliście ;)


mea kulpa :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: - przyznaje się

U nas zaleca się bieganie, skakankę i łażenie po górach (nie zaniedbując oczywiście trenigu podstawowego).



qrde a mnie skakanka zabija

thx za dobry post (ot język giętki we tych słowach zawarł co myślała głowa)- chciałem tylko powiedzieć że ćwicząc formę chciałbym być już do niej przygotowany wytrzymałościowo i siłowo wtedy więcej z formy skorzystam.

Zawstydzony :oops: kompletnością powyższej wypowiedzi kończę swój udział w tej dyskusji
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii
:oops: Dobra Krszysiu zakasowales dyskusje ktora szla juz w strone glupiej sprzeczki, dzieki mnie glownie :oops:

chciałem tylko powiedzieć że ćwicząc formę chciałbym być już do niej przygotowany wytrzymałościowo i siłowo wtedy więcej z formy skorzystam.

To oczywiscie prawda, ja kiedy mam przerwy zbyt duze to potem nigdy nie robie formy tylko najpierw kilka tygodni same cwiczenia podstaw zreby nogi, poczucie rownowiagi i wychucie ciala sie ustatkowalo. Zreszta sama forme robie (raczej robile w obecenj sytuacji) rzadko cala, bardziej jako fragmenty.
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii

Tak samo jest z budowaniem kondycji niezbędnej do sparringów. Bieganie jest po prostu najprostszą dostępną metodą, zatem czemu z niej nie skorzystać?

Najprostsza metoda jaka znam jest zmuszanie sie do oddychania nosem podczas sparingow, nie jakos maksymalnie ale po prostu starasz sie jak najdluzej oddychac nosem, spokojnie i rowno. Kondycje w Berlinie robilem tak ze na sparringu sparowalem az do wyczerpania, chwila odpoczynku i dalej. Ale przyznam sie z reka na sercu ze musialem zrzucic kilka kilo zeby poprawic kondycje, bo same treningi nie wystarczaly.

Jeszcze miedzy bogiem a prawda dodam ze moim zdaniem na "ulicy" kondycja nie jest potrzebna, starcie trwa moze 2-3 minuty i jest sie na adrenalinowym dopaleniu. Potrzebna jest natomiast potem jak sie goni albo ucieka:)
  • 0

budo_krzyst
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1354 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii

Najprostsza metoda jaka znam jest zmuszanie sie do oddychania nosem podczas sparingow, nie jakos maksymalnie ale po prostu starasz sie jak najdluzej oddychac nosem, spokojnie i rowno. Kondycje w Berlinie robilem tak ze na sparringu sparowalem az do wyczerpania, chwila odpoczynku i dalej.


OK, ale w ten sposób robisz już wytrzymałość specjalną ;)
Pewnie że potrzebną, ale najpierw ogólną trzeba mieć i tu bieganie jest jak znalazł, zwłaszcza dla ludzi, co pierwszy raz od 15 lat ruszyli się zza biurka.

Ale przyznam sie z reka na sercu ze musialem zrzucic kilka kilo zeby poprawic kondycje, bo same treningi nie wystarczaly.


Ja też :?
Tylko ja zwalałem >20 ;)

Jeszcze miedzy bogiem a prawda dodam ze moim zdaniem na "ulicy" kondycja nie jest potrzebna, starcie trwa moze 2-3 minuty i jest sie na adrenalinowym dopaleniu. Potrzebna jest natomiast potem jak sie goni albo ucieka:)


I tu się zgadzam w pełni :)
Niestety często ten argument jest używany na zasadzie, że "nie trzeba kondycji robić, bo na ulicy to praę sekund i po japkach" - tylko kufa mało kto uwzględnia, że to, żeby to "parę sekund" było ewentualnie na naszą korzyść, to się trzeba napocić na treningach znacznie. I to de facto do tego nam ta kondycja jest potrzeba, żebyśmy w ogóle mogli efektywnie trenować. O uciekaniu po akcji nie wspomniawszy ;)

K.
  • 0

budo_pawequ
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 50 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii
A to moze i ja wrzuce taka zlota mysl. Ze rozluznienie najbardziej wychodzi przy calkowitym upadku miesnia ze zmeczenia. :) :) :)
No i wtedy trzeba naprawde duzo sily wewnetrznej, zeby kontynuowac trening.
Stad wziely sie style wewnetrzne. :)

Pozdrawiam
  • 0

budo_ktoś
  • Użytkownik
  • Pip
  • 35 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii

OK, ale w ten sposób robisz już wytrzymałość specjalną
Pewnie że potrzebną, ale najpierw ogólną trzeba mieć i tu bieganie jest jak znalazł, zwłaszcza dla ludzi, co pierwszy raz od 15 lat ruszyli się zza biurka.

Z moich doświadczeń wynika że taichi samo w sobie buduje wytrzymałość. Kiedy zacząłem ćwiczyć taichi przestałem bawić się w bieganie , pompki i inne rzeczy siłowe. Po 3 latach postanowiłem sprawdzić swoją wytrzymałość w czasie biegu - pomyślałem że będę biegł aż się bardzo zmęczę. Przebiegłem 30 km po terenie lekko pagórkowatym w średnim tępej i mi się znudziło - wielkiego zmęczenia jakoś nie było. Jedna uwaga biegłem wykorzystując to co się nauczyłem w taichi, nie napinałem mięśni, używałem nazwijmy to umownie miękkiej siły i inne rzeczy.
Kiedy jednak napinam mięśnie szybko przychodzi zmęczenie stąd wniosek że tradycyjne ćwiczenie mięśni np. na siłowni ma się nijak do tego co ćwiczy się w taichi. To zupełnie co innego, inna siła. To samo kiedy stoi się w pozycjach - można stać korzystając z siłą mięśni a można inaczej przez rozluźnienie.
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii
Taaaaaaaaa.... to trzba było odrazu maraton zaliczyć :)
A tak poważnie to jak miałem 7 lat to jeszcze w bajki wierzyłem :)
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii
Trzeba tylko przy bieganiu cale czi walic w nogi :)
Tak powaznie to po taichi przychodza lepsze nawyki oddechowe, troche mniej spiec itd. Natomiast w moim akurat przypadku w biegach dlugodystansowych nastapilo lekkie pogorszenie.
  • 0

budo_krvavy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii
Ekhm... chciałem zauważyć, że temat dotyczy szkół Tai Chi w Gdyni :) Swoją drogą też chętnie dowiedziałbym się, która z nich jest warta polecenia, bo próbuję małżonkę namówić na rozpoczęcie treningów. O ile mnie pamięć nie myli to swego czasu w III LO miał sekcję tai chi Jarek Koza, ale chyba już się tym nie zajmuje. Wolałbym nie spalić się ze wstydu jak wyślę ją na trening, żeby trochę wycisku dostała, a tam zaczną jej pierdolić o kosmicznych energiach i jedności z wszechświatem :lol: 8O
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Szkoły tai-chi w Gdynii
Z czystym sumieniem polecam szkołę Sławka Pawłowskiego :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024