Szkoły tai-chi w Gdynii
Napisano Ponad rok temu
Po drugie: Czym nazywasz informacje z drugiej ręki i czemu nie miałyby być wiarygodne? Moim zdaniem więcej prawdy o danej szkole i treningach jakie się w niej odbywają można się dowiedzieć właśnie od ludzi, którzy zetknęli się z nimi osobiście niż z wysmażonych na szybko, często nieprawdziwych informacji umieszczanych na stronach internetowych (które zresztą najczęściej tworzone są właśnie przez ludzi prowadzących bądź ściśle związanych z prowadzącyni zajęcia - a gdzie obiektywna ocena?)
Napisano Ponad rok temu
Pozdrówka
Napisano Ponad rok temu
Jakby to powiedzieć delikatnie...
Panie i Panowie - czy jest na forum ktokolwiek, kto potwierdziłby rewelacje pana Katsumoto na temat metodyki zajęć w gdyńskim oddziale YMAA? Bo z tego co mnie się udało doczytać, to są to rewelacje z tzw. drugiej ręki
To raz.
Rewelacje drogiego pana Katsumoto pochodzą nie tylko z drugiej ręki ale i z z trzciej albo i dalej. A nie zdziwiłbym się jakby się okazało że ów pan znów coś wymyślił na podstawie śpiewu ptaków co jest jego ulubonym zajęciem rekompensującym brak treningów.
Dwa - zupełnie nie rozumiem, w czym komukolwiek przeszkadza fakt, że adept Taiji zrobi sobie od czasu do czasu parę pompek czy chwilę pobiega- powiedziałbym, że może mu to nawet na zdrowie wyjść Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że taki adept co od czasu do czasu poświęci trochę uwagi ww czynnościom ma większe szanse w tzw. walce niż ten, co tego nie robi, a tylko "skrajnie bojowo" robi formę i tui shou
.
Znam Maćka (z obozów i seminariów) i szanuje go za to że jego trening nie jest "ezoteryczny" i taki totalnie "wewnętrzny" (w złym tego słowa znaczeniu). Taiji robi się ciałem i jak to kiedyś powiedziała moja instruktorka choćbyś miał nie wiadomo jaką technikę to jak nie masz nogi to piłki nie kopniesz. Brzuszki, pompki i reszta ćwiczeń fizycznych to nic złego. Wzmacniają ciało pozwalają ćwiczyć "dłużej", uodporniają na kontuzje... W zasadzie nie ma treningu wewnętrznego bez zewnętrznego i na odwrót.
Jeśli komuś to przeszkadza to niech nie ćwiczy i poszuka sobie szkół gdzie po treningu wychodzi się rozluźnionym i świerzo pachnącym... czego panu Drogi panie Katsumoto serdecznie życzę
Napisano Ponad rok temu
Moja koleżanka tam cwiczyła i została wyżucona bo trener jej nie lubił,mówiła ze na treningu normalna siłówka jak na normalnych treningach kung fu,a to chyba nie o to chodzi w treningach tai chi,sam nigdy nie ćwiczyłem ale bardzo dużo razy widzialem po tym wnioskuje,że to powinno byc inaczej
Pozdrówka
Następny - któremu się nie udało kariery w YMAA zrobić i teraz coś go męczy.
A czego się Twoja koleżanka spodziewała? "Emitowania zielonej energi z czubka"*? Czasami (a nawet bardzo często) pojawiają się na Taiji ludzie którzy nie są w stanie wytrzymać zwykłej rozgrzewki i mają żale że "siłówka" że "za ostro" i że po miesiącu to jeszcze formy nie potrafią zrobić. I jeszcze na trenigach głośno wyrażają z tego powodu niezadowolenie wcale się nie dziwie Maćkowi że jej "nie lubił" jeśli to prawda jest oczywiście. ( w co szczerze wątpie)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Spoko ale jak robisz duzo pompek i bezposrednio po tym cwiczysz taiji to wyczucie ciala bedzie gorsze na zmeczonym miesniu- bedzie on tez zbity. Zasadniczo taiji jest wyjatkowo techniczne wiec nie powinno sie poprzedzac treningu technicznego silowym. Tak samo powinno byc w innych dyscyplinach, na zmeczonym miesniu nie cwiczy sie techniki. Technike cwiczy sie po rozgrzewce potem ew. silowka.Brzuszki, pompki i reszta ćwiczeń fizycznych to nic złego.
Zrezta samo taiji ma doskonale wlasne metody na wzmocnienie miesni, sa formy z mieczem, niskie pozycje w ktorych mozna stac, kula itd. pompki sa tu lekko zbedne.
No chyba ze na trening przychodzi material tak niewyrobiony fizycznie ze nie jest w stanie zrobic 5 pompek albo stanac dluzej niz 5 sekund na ugietych nogach - troche widzialem ludzi co np. stale zang zhuang robili na prostych nogach zablokowanych w kolanach - wtedy jak najbardziej kilka pompek, brzuszkow, przysiadow nie zaszkodzi.
Napisano Ponad rok temu
...Zasadniczo taiji jest wyjatkowo techniczne wiec nie powinno sie poprzedzac treningu technicznego silowym.
nie bardziej niż inne sztuki walki i trochę treningu jeszcze nikomu nie zaszkodziło... ogólnie ciału musisz zmacniać tak by było wstanie się rozluźnić mimo zbitych mięśni. Poprostru tą granicę trzeba od siebie oddalić. Czasami przed centrowaniem robimy trochę pompeczk i wtedy jak mięśnie są zmęczone to łatwiej się na technice skupić.
Zrezta samo taiji ma doskonale wlasne metody na wzmocnienie miesni, sa formy z mieczem
No sorry - forma z mieczem nie do tego służy, kula ok choć też nie do końca (zresztą przyznaj że potrzebne jest przygotowanie fizyczne do ćwiczeń z kulą) a niskie pozycje nie wzmocnią Ci np mięśni brzucha przy których bez których JIng może się dla CIebie bardzo boleśnie skończyć), - w zasadzie w Taiji nie ma żadnych specjalnych technik pracy nad ciałem... ciało to ciało
No chyba ze na trening przychodzi material tak niewyrobiony fizycznie ... wtedy jak najbardziej kilka pompek, brzuszkow, przysiadow nie zaszkodzi.
no i widzisz... nie mówię że to ma być katownia... ale nie wiem jak ty ja mam siedzącą pracę za biurkiem i jak większości z nas odbrobina treningu siłowego dobrze robi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Spokojnie:) Ja tylko chciałem się dowiedzieć czegoś na temat Tai-Chi. Z tego co słyszę to najsolidniej w tym rejonie przedstawia się szkoła pana Pawłowskiego.
A co do sporu :wink:
Dzięki tak szerokiej wymianie poglądów, zarówno przeciwników jak i zwolenników pana Ciesielskiego mam chyba szerszy pogląd na całą sytuację niż gdyby wypowiedziała się tylko jedna osoba.
Nikt chyba przy zdrowych zmysłach nie liczy na to że "będzie promieniować zieloną energią" no chyba że pojedzie na Ukrainę w wiadome miejsce czy też na to że po paru miesiącach osiągnie mistrzostwo czy tez nawet po paru latach (i to ćwicząc 2 razy w tygodniu).
Jednak ja chciałbym zapisać się na zajęcia gdzie pod czujnym okiem instruktora bede mogł robić postępy rozluźniając ciało i z czasem ucząć się pracować z wewnętrzną energią chi. Natomiast mysle że parę pompek (jeśli wystąpi taka potrzeba) bedę mógł zrobić w domu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hehe zalezy ile wazy miecz:) Natomiast samo robienie dobrze formy wzmocni talie i nogi znacznie a one sa najwazniejsze.No sorry - forma z mieczem nie do tego służy,
Ja tam wiesz, jak za duzo za biurkiem siedze to sobie znajduje jakas robote charytatywn, worki ponosic, odrodek buddyjski wyczyscic:) Zreszta mam biuro na 5 pietrze starej kamienicy, jak zbiegne 10x dziennie po schodach to styka:)
Wiesz o co chodzi, kopniecie mawashi moze byc zle ciagniete, bez biodra itd a jak wejdzie to jakis efekt bedzie. Z taiji moim zdaniem troche jest inaczej.nie bardziej niż inne sztuki walki i trochę treningu jeszcze nikomu nie zaszkodziło...
mam za mala wiedze ale zawsze myslalem ze to dziala > najpierw sie ucze odpowiednio rozluzniac potem wzmacniam cialo dodatkowo - dlugi kij itd.ogólnie ciału musisz zmacniać tak by było wstanie się rozluźnić mimo zbitych mięśni
Czy w yiquan np. robia pompki i brzyszki?
ale wiadomo, ogolnie sie zgadzamy:wink: , taiji jest dla zdrowych, sprawnych ludzi, dawniej nie bylo problemu bo cos takiego jak praca za biurkiem nie istnialo zbyt.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
TROCHĘ TRENINGU FIZYCZNEGO JESZCZE NIKOMU NIE ZASZKODZIŁO..
(żeby już słowa pompka nie używać) - a dlaczego na treningach powinno być trochę takiej zaprawy .. z bardzo prostego powodu: bo ludzie czasami nie potrafią prawidłowo prostego skłonu zrobić a już rozciągania napewno. Jeśli instruktor jest dobry to ich tego nauczy no chyba że wg. was powinien to robić w domu .
Odruchy trzeba w ludziach wyrabiać, odruchy prawidłowego ćwiczenia...
hehe zalezy ile wazy miecz:)
miecze taiji nie były ciężkie i na pewno możesz wziąś kawał mela i machać możesz też wziąść sztangę zamiast kija i też tym machać ale to nie będzie taiji. Poprostu mylisz środeki do osiągnięcia celu z samym celem.
Cwiczenie formy po to by wzmocnić nogi to strata czasu, są poprostu lepsze metody wzmocnienia nóg talii... ćwicząc formę już powinieneś mieć silne nogi i talie i parę innych rzeczy...
Napisano Ponad rok temu
no wiesz ja tam expert nie jestem ale moge zerknac, taiji kilkaset lat ma, mysle ze rozne byly, mysle nawet ze te bojowe ciezsze byly niz te do cwiczen teraz beaziewie sprezynujace. A kij dlugi co to nim Chen Fake potrzasal?miecze taiji nie były ciężkie
no wiesz ja myslalem ze np niska forma to po to jest miedzy innymi zeby ta sile nabywac talii co do taichi jest. To jak ty chcesz ta sile nog nabywac? Przysiady robic? I po co ta niska forma jest? Zeby tak w wlaxce nisko chodzic czy zeby strukture robic ciala?Cwiczenie formy po to by wzmocnić nogi to strata czasu, są poprostu lepsze metody wzmocnienia nóg talii
Nono ty tu z celem nie wyskakuj bo celem to jest podobno jakas jednosc ze swiatem czy cos.Poprostu mylisz środeki do osiągnięcia celu z samym celem.
Napisano Ponad rok temu
:roll: tai-chi jest dla zdrowych Myslalem ze jest bardzo dobre dla kazdego kto chce to ćwiczyc i ma chęci. Jesli tak jest naprawde to moze sobie odpuszcze...
Napisano Ponad rok temu
Czy w yiquan np. robia pompki i brzyszki?
Robią. I biegać im się zdarza
K.
Napisano Ponad rok temu
no wiesz ja tam expert nie jestem ale moge zerknacmiecze taiji nie były ciężkie
polecam Chinese Swordsmanship - (autor Scott M. Rodell - gość uchodzi w tej dziedzinie za fachowca)
tu z celem nie wyskakuj bo celem to jest podobno jakas jednosc ze swiatem czy cos.
chyba za często sprzątasz w tych buddyjskich ośrodkach... walnij ze trzy piwa z żubrówką i zobaczysz co to jest jedność ze światem
Ukyo78 napisał:
Czy w yiquan np. robia pompki i brzyszki?
Robią. I biegać im się zdarza
K.
... a nie wolałbys się wzorem innych trochę porozluźniać
Napisano Ponad rok temu
A jesli to nie sekret to ile tych pompek, zebym wiedzial czy po 100 dalej robic? :wink:Robią. I biegać im się zdarza
A moze ty robisz za duzo pompek To zdradzisz mi jaki ten cel jest? Miszczem zostac? Pokonac wrogow strzalem jednym?chyba za często sprzątasz w tych buddyjskich ośrodkach...
To napisz mi jescze w temacie ktory sprytnie opusciles w moim poscie. Czy te formy niskie to sa tylko po to zeby ruch byl szerszy czy tez przypadkiem nogi tez maja wzmacniac? I po co sie np. nisko w zang zhuang czasem stoi. Nawet jest tak to wymyslone ze kto moze ten coraz nizej staje a przeciez wszyscy tyle samo powinni stawac bo do wzmacniania nog co innego sluzy- co?- nie piszesz.
Mozesz tez podac ksiazke gdzie fachowcy od taiji robia przysiady- skoro sie mamy odczepic od tych pompek
Ja ci powiem szczerze ze jak poszedlem na taiji to mialem taka wydolnosc ze robilem 500 przysiadow w jednej serii, powoli ale jednak. Natomiast sie okazalo ze to tak srednio sie przydaly te przysiady bo nogi mialem w huj zbite i pol roku mi zajelo zanim je zaczalem rozluzniac odpowiednio. Ja wiem ze nie o tym mowimy ale naprawde ja mysle ze wszystko co jest do nabycia z zakresu wytrzymalosci miesnia mozna nabyc tym co jest juz w taiji bez jakis zewnetrznych pomyslow.
Tyle ode mnie w tym temacie, fakt jest tez taki ze ze 4 miesiace porzadnie nie cwiczylem, zabiore sie za to jak na stale kraj opuszcze, zobacze jakie sa mozliwosci tam gdzie pojade.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ziranmen
- Ponad rok temu
-
WYBÓR BRONI W KUNG FU
- Ponad rok temu
-
Co ludzie z CLF powiedzą ?
- Ponad rok temu
-
Coś co powala na kolana :)
- Ponad rok temu
-
Filmy fabularne o Wing Chun
- Ponad rok temu
-
Pytanie do przedstawicieli Wing Tsun
- Ponad rok temu
-
Turniej Kung Fu w Szczecinie (26 lutego 2005 roku)
- Ponad rok temu
-
Dlaczego Bruce Lee stworzył Jeet Kune Do?
- Ponad rok temu
-
Jow Ga Kung Fu - relacja z seminarium, zdjęcia!
- Ponad rok temu
-
legendy kung fu....
- Ponad rok temu