66 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dar75]

się z Kselosem zgadzam

[budo_perminator]

Tez w 100 proc. sie zgadzam.

Garda bokserska jest najszczelniejsza i najskuteczniejsza. Broniac glowe, mozesz nadal bronic tulow lokciami.

[budo_patrol]

No i to jest typ gardy jaki ja opisałem mimo że bokserem nie jestem. Po prostu taka jest wygodna i odpowiada moim "potrzebom". Mam, więc pytanie - czym się różni typowa garda bokserska od typowej gardy karateków? Czy też może są takie same, a nazwa "garda bokserska" wynika z faktu, że najpierw była stosowana w boksie?

[budo_perminator]

Znowu zalezy od stylu a raczej od przepisow w zawodach....

Ja we wczesniejszym poscie opisalem dlaczego garda w zawodach WKF nie musi byc bokserska, co nie znaczy ze nie moze.

[budo_stilgar]

chodzi przede wszystkim o to aby byla szczelna, trudna do pokonania.

Dlatego wysoka garda bokserska - żeby dobrze chronić głowę!
Jak opuszczasz ręce żeby chronić korpus, to odsłaniasz głowę!

dobrze prawi - dac mu wodki

[budo_mistake]

chronić łepetynke - najważniejsze

[budo_sanjuro yojimbo]

...Mam, więc pytanie - czym się różni typowa garda bokserska od typowej gardy karateków? Czy też może są takie same, a nazwa "garda bokserska" wynika z faktu, że najpierw była stosowana w boksie?

Na skuteczność gardy bokserskiej wpływa postawa całego ciała boksera. Karateka najczęściej jest bardziej 'wyprostowany' niż bokser. Dzięki pochylonej postawie garda boksera chroni większy obszar ciała, niż w przypadku postawy bardziej wyprostowanej (karateckiej). Jeśli stoisz prosto to nie dasz rady pięścią chronić szczęki, a jednocześnie łokciem tej samej ręki skutecznie zasłaniać wątrobę. Jeśli się pochylisz, tak jak w postawie bokserskiej, jest to jak najbardziej możliwe i bokserzy właśnie tak trzymają prawą łapę. Lewa ręka boksera jest zazwyczaj nieco niżej, przygotowana do szybkich lewych prostych, co także nie zawsze widać u karateków.
Kolejna sprawa to ułożenie barków. Barki boksera są cały czas uniesione, przy jednoczesnym pochyleniu głowy i opuszczeniu podbródka. W ten sposób, barki przez cały czas (także przy zadawaniu ciosu) skutecznie chronią szczękę. U karateków za często tego nie widać, bo ich szczęki nie są aż tak zagrożone.
To chyba głowne różnice, decydujące o wyższości bokserskiej gardy (zwłaszcza w połączeniu tejże gardy z bokserskim - czyli lekkim i reaktywnym, sposobem poruszania się w walce).
To co napisałem nie dotyczy naturalnie styli takich jak np. shidokan karate, gdzie z założenia stosuje się gradę bokserską lub tajską.

A nawiasem mówiąc skutecznośc gardy też zależy od sytuacji. Jeśli zaatakuje nas gość z pałką, to bokserka garda wcale nie musi sprawdzić się lepiej od karateckiej i obszernych bloków.
W muay thai, kiedy idą w ruch także łokcie i moża ściągać głowę przeciwnika, najlepsza jest moim zdaniem akurat tajska garda.
Zatem takie stwierdzenie, że bokserska garda jest najlepsza i koniec, jest moim zdaniem, zbytnim uogólnieniem. :wink:

[budo_perminator]

Przy palce to chyba zadna garda sie nie sprawdza. A w muay thai maja taka garde, zeby jak najszybciej chwycic przeciwnika za glowe i naciagnac na kolano.

Co do calego wywodu o gardzie bokserskiej i roznic to masz absolutna racje. Pamietajmy jednak ze w zawodach WKF (zeby nie bylo ze pisze o KK), zawodnicy sa nastawieni na atak. Walka trwa do przewagi osmiu punktow wiec bardzo wielu. Nawet jak pare razy nas przeciwnik trafi to nie oznacza przegranej, a ciosy musza byc kontrolowane.

W boksie jest zupelnie inaczej. Tutaj kazdy cios moze sie zakonczyc nokautem, wiec bardzo duzy nacisk kladzie sie na obrone.

Poza tym pisanie ze najwazniejsze to chronienie glowy to nie do konca prawda. Przypomnijcie sobie chociaz przedostatnia walke Hopkinsa z De La Hoya... Nie tylko ciosami w glowe mozna znokautowac. Nawet bym powiedzial ze celny cios na watrobe czy splot potrafi niekiedy wyrzadzic wieksza krzywde niz trafienie w glowe. Dlatego dobra garda musi chronic zarowno glowe jak i tulow. I te wymagania chyba najbardziej spelnia garda bokserska.

[budo_maxximus]

Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się myle ale obserwując zawody w Kyokushin zauważyłem że zawodnicy podnoszą wyżej ręce do góry gdy widzą że przeciwnik podnosi noge a opuszczają gdy przeciwnik opuści nogę ciosy są zadawene na chudan więc mnie to nie dziwi bo ci zawodnicy nie muszą bronić się przed ciosami na głowe.

[budo_liczmistrz]

Niech mnie ktoś poprawi jeżeli się myle ale obserwując zawody w Kyokushin zauważyłem że zawodnicy podnoszą wyżej ręce do góry gdy widzą że przeciwnik podnosi noge a opuszczają gdy przeciwnik opuści nogę ciosy są zadawene na chudan więc mnie to nie dziwi bo ci zawodnicy nie muszą bronić się przed ciosami na głowe.

W sensie ze nie mozna kopac w glowe?
Mozna i to nawet bardzo mocno
:wink:

[budo_ronja]

Wydaje mi się, że typowa garda bokserska byłaby trudna do zastosowania przez karatekę. Tak jak Sanjuro Yojimbo już wcześniej wyjaśniał, bokser aby chronić jednocześnie głowę, korpus i wątrobę musi być lekko skulony/zgarbiony, a nie jest to chyba najlepsza pozycja do wykonywania kopnięć. No na jodan to chyba wogóle by się nie dało kopnąć z takiej pozycji, tak więc karateka wyprostowuje się i odsuwa gardę od siebie. Teraz, żeby jak nalepiej chronić i korpus i głowę musi lekko pracować rękoma przewidując na jaką strefę przeciwnik przypuści atak.
No, a że niektórzy potrafią tak ładnie poprowadzić mawashi, że do końca jesteśmy przekonani, że pójdzie na jodan, a w ostatniej fazie kopnięcie nagle tak się "odwija", że leci pod łokciem i obrywamy w wątrobę .... no to już jest sam fun ;-)

To tyle teorii by me ... pewnie znowu coś nakłamałam .... ale co tam! Poprawcie mnie jeśli to jakieś herezje :wink:

[budo_perminator]

Skoro z gardy bokserskiej nie da sie kopac to jestem ciekaw jak kick bokserom to sie udaje...

Poza tym kiedys tak walczylem na zawodach, chodzilem lekko pochylony i naprawde nie przeszkadzalo mi to kopac. W ogole nie widze zwiazku...

[budo_luciak]

To i ja się jeszcze dorzucę:

przecież nie walczysz cały czas w takiej samej pozycji. W czasie walki zmienia się pozycja w zależności od tego co akurat robisz. Inaczej to wygląda jak kopiesz, inaczej jak uderzasz, a inaczej jak się bronisz.

[budo_kselos]

Czy bronisz się, czy atakujesz - zawsze pamiętaj o chronieniu głowy (przynajmniej jedną ręką)
Nie można opuszczać rąk w czasie kopnięć - taki błąd może się skończyć KO! (polecam oglądanie turniejów K-1, które przecież wywodzą się z Full-kontakt Karate)

Ps: żeby nie być gołosłownym:
LeBanner vs Musaszi (KO po serii uderzeń przy wysokim kopnięciu z obniżonymi rękami)
Leko vs Aerts (KO ciosem w głowę przy próbie uderzenia kolanem)
Holm vs Fajtosa (kontra sierpem po uniku przed prostym) itd.

[budo_patrol]

O właśnie! Ciekawa uwaga - jak to jest z gardą przy kopnięciach? Niby każdy wie i pamięta, żeby chronić przy nich głowę, ale co widać na wyżej wymienionych przykładach błędy zdarzają się nawet najlepszym. Z czego to wynika? Czy z niedbałości, czy też może opuszczenie gardy coś daje (chociażby większą stabilność, poprzez manewrowanie rękami)?

[budo_luciak]

Dokładnie tak!
I ja wcale nie napisałem inaczej.
Chodziło o to, jaką gardę opisała Ronja - garda zmienia się wraz z tym co robisz! MUSI BYĆ ZAWSZE, ale nie cały czas taka sam, bo to by było poprostu mało rozsądne, że tak się wyrażę

EDIT do postu Patrol`a:

Napewno daje stabilność większą! Zwłaszcza, gdy człowiek jest już zmęczony. Nie skupia się wtedy na wszystkim na czym powinien, w taki sposób w jaki powinien. I przy kopnięciach rączki wędrują w dół To się podświadomie dzieje. Sztuka w tym, żeby nie dać rękom tego robić, nie zależnie od zmęczenia i innych czynników (ale to nie jest takie łatwe - jak widać na podanych wyżej przykładach)

[budo_karateka1]

wszytcy zapominaja o aspekcie nastawienia psychicznego, stresem jaki nauje podczas pojedynku.
Pomimo,że podczas wielu treningów będziesz robił wszytok ok ! to i tak stres zrobi swoje.Wielkim błędem jest fakt ,że zapomina sie o DO tylk idziemy w kierunku aspektu fizycznego. Polecam ćwiczenia IKEN , które promował sam Masutatsu Oyam i było jest cały czas nauczane w dojo Kazumi, Yamaki, Hiroshige czy Royama oraz ich 140 oddziałach.

Iken pozwala dostoswać się do kumite co nie wątpliwie podnosi bezpieczeństwo trenującego i wzmacnia jego pozycje oraz psychikę.

Ktos kto to neguje wykazuje sie dużą nie widza lub zasłyszanymi bzdurami

[budo_vop23]

wszytcy zapominaja o aspekcie nastawienia psychicznego, stresem jaki nauje podczas pojedynku.
Pomimo,że podczas wielu treningów będziesz robił wszytok ok ! to i tak stres zrobi swoje.Wielkim błędem jest fakt ,że zapomina sie o DO tylk idziemy w kierunku aspektu fizycznego. Polecam ćwiczenia IKEN , które promował sam Masutatsu Oyam i było jest cały czas nauczane w dojo Kazumi, Yamaki, Hiroshige czy Royama oraz ich 140 oddziałach.

Iken pozwala dostoswać się do kumite co nie wątpliwie podnosi bezpieczeństwo trenującego i wzmacnia jego pozycje oraz psychikę.

Ktos kto to neguje wykazuje sie dużą nie widza lub zasłyszanymi bzdurami

Nikt tego nie neguje . Mysle ze nie wszyscy wiedza o co chodzi.
Shihan Drewniak bardzo zwraca uwage na te cwiczenia.

[budo_karateka1]

[/quote]

Nikt tego nie neguje . Mysle ze nie wszyscy wiedza o co chodzi.
Shihan Drewniak bardzo zwraca uwage na te cwiczenia.[/quote]]

Oj to poważna sprawa daj jakiś przykład ? i przetać bic w klawiature bez argumentów

[budo_karateka1]

wszytcy zapominaja o aspekcie nastawienia psychicznego, stresem jaki nauje podczas pojedynku.
Pomimo,że podczas wielu treningów będziesz robił wszytok ok ! to i tak stres zrobi swoje.Wielkim błędem jest fakt ,że zapomina sie o DO tylk idziemy w kierunku aspektu fizycznego. Polecam ćwiczenia IKEN , które promował sam Masutatsu Oyam i było jest cały czas nauczane w dojo Kazumi, Yamaki, Hiroshige czy Royama oraz ich 140 oddziałach.

Iken pozwala dostoswać się do kumite co nie wątpliwie podnosi bezpieczeństwo trenującego i wzmacnia jego pozycje oraz psychikę.

Ktos kto to neguje wykazuje sie dużą nie widza lub zasłyszanymi bzdurami

Nikt tego nie neguje . Mysle ze nie wszyscy wiedza o co chodzi.
Shihan Drewniak bardzo zwraca uwage na te cwiczenia.

OJ CZEKAMY ZA KONKRETAMI A NIE BICIEM PIANY