Zabić
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Autor pyta: Czy we własnej obronie byłbyś wstanie kogoś zabić?
Biatch odp., ze zabic mógłby tylko jakis psychopata :roll: .
Każdy, kto ma normalny instynkt samozachowawczy (czyli też: morderczy) byłby wstanie kogoś zabić, i myśle, ze wcale jakimiś spaczonym psycholem by być nie musiał.
Autorze, pytasz mnie; Czy zabiłbym kogoś, kto chce mi zrobić krzywde ? (tu szeroko rozumianą). Otóż tak! Byłbym wstanie! Podobnie jeśli ktoś, chciałby coś zrobić mojej rodzinie. Jeśli przykładowo miałbym nóż przy sobie, siekiere itp itp itp, i poczułbym się rzeczywiście zagrożony, bałbym się, o siebie, swoja dziewczyne, matke, wuja, ciocie, siostre...rozjebałbym napastnikowi łep. Jestem o tym przekonany. Może jestem nienormalny, ale dla mnie "zabicie kogoś" to wcale nie jest, tak nieosiaglane mentalnie, nie tak negatywne. Oczywiście w wyzej wspomnianym wypadku. Założyłem w knajpie ciekawy temat, o to chyba najlepszy powód, ze skrupułow mieć nie nalezy, bo człowieczeństow upada, wychodzą demony...okazanie litosci napastnikowi, to często egzekucj na siebie. Jak słysze, o "przekroczeniu obrony koniecznej" to histeryczny śmiech mnie ogarnia. Jeśli dres do mnie wyskakuje z kosą, przykałda mi ją do twarzy/brzucha/ szyi to moja interwencja nie ma sie kończyć na zabraniu mu kosy i zadzowonieniu na policje, ale na rozbciu mu łba o chodnik, z głebokim, sadystycznym uśmiechem. To jest obrona-unieszkodliwenie i zadośuczynienie. To, ze policja i sady są nieudolne, wykorzystują wprost proporcjonlanie przestępcy...ja nie jestem policjantem.
Napisano Ponad rok temu
Napewno w walce wrecz nie potrafiłbym zabic nikogo a to z tej prostej przyczyny , że o ile wiem trudno jest w ten sposob kogos ukatrupic ( no chyba , że bede mu skakał po głowie :? ) .
Z kosą tez bym miał problem bo nie wiem czy bym sie przełamał dzgnac kogos w bebechy .
Jestem militarysta , wierze w broń . Jakby mnie ktoś napadł mógłbym mu władowac cały zapas pestek . I na bank nie miałbym po tym wyrzutów sumienia .
Napisano Ponad rok temu
Teraz boje sie o siebie. Ale to nic. Gorzej jak bede mial dzieci, przeciez ja nie zasne jak wyjda na impreze
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie zabilbym, np. gdybym mial zamiar kogos skroic
Co to za pomysły w ogóle są? 8O
Napisano Ponad rok temu
nie zabilbym, np. gdybym mial zamiar kogos skroic
Co to za pomysły w ogóle są? 8O
buahahah
Napisano Ponad rok temu
BTW, Adam, ty uwielbiasz łapać za słówka
Napisano Ponad rok temu
Może porządnie uszkodzić by się go udało, ale to musiała by być ostra sytuacja.
Normalnie o zabijaniu nie ma mowy.
Kiedyś mi się udało kurczaka zabić i wole na tym poprzestać
:wink:
Pozdrawiam
Sunwheel
Napisano Ponad rok temu
Ad.1 - żule i dresiki raczej nie noszą Green Bereta za 1,5 tys. zł
Poza tym wolałbym, żeby miał Green Brereta 7" zamiast np. AFCK Benchmade (dlaczego? -Berertem się za wolno macha :wink: )
Ad.2 - rónie dobrze mogę mu wtedy przywalić rękojeścią, uderzyć drugą ręką....a on przewróci się i walnie potylicą w krawężnik..takie gdybanie do niczego nie doprowadzi
Ja stawiam sprawę jasno - Jeśli wyjmę ten nóż to już mam podwojną przewagę - moge przestraszyć napastnika, po drugie, mam już gotową do użycia broń. Jak się na mnie rzuci, to dostanie tym nożem po lapskach, albo gdzie indziej...C'est la vie...Wolę się bronić z nożem niż bez niego - Co z tego, że będę miał satysfakcję, że "nie użyłem noża" skoro on wygrał i leżę teraz w szpitalu...albo on użył swojego noża (i tak a propos - nie musi byc tak, że on wyjmie nóż dopiero, kiedy ja to zrobię, jak probowałeś sugerowac)
PZDR,
Smoku
Smoku ja Ciebie prosze przemyslaj swoje posty zanim cos poslesz w net aby potem bzdury nie wychodzily - bo jeszcze ktos to na powaznie wezmie .
POzdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Wyszedlem na jakiegos rzeznika. Pewnie, ze mialbym wyrzuty sumienia i watpliwosci. Ale w obronie wlasnego zycia... czasem nie ma wyboru.Maciek:...
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście zaraz potem poszedłbym na psy { tylko błagam nie chrzańcie mi ,że to frajerstwo albo coś w tym rodzaju}.
Gdyby jednak chodziło o coś więcej np. o moją dziewczynę czy mój tyłek, wtedy sorry ale wolałbym zabić, zginąć albo jedno i drugie.
Co do tego kto jest zdolny zabić to myślę, że bardzo wielu z nas bo to często po prostu odruch
Jeden gość opowiadał mi jak był w wojsku jeszcze za komuny i szukali dezertera z jednostki, który zabrał broń. Szli przez las tyralierą z kałachami i na każdy przypadkowy ruch w krzakach reagowali serią. Oczywiście nie znaleźli go.
Znajomy z treningów został raz napadnięty przed klatką. Żadna tam zaczepka po prostu od razu trzech chamów zaczęło go lać. Natychmiast wyjął nóż i wbił go jednemu w okolice barku . Od razu zwiali a on patrzył z niedowierzaniem na krew spływającą po dłoni. Twierdził, że zrobił to po prostu odruchowo.
Ja raz na treningu ćwiczyłem z kolegą na krav madze obronę przed pałką. Walka szybko przeniosła się do parteru a on ponieważ nie za bardzo umiał tak walczyć chwycił mnie za jaja.
Moja reakcja bardzo mnie zadziwiła bo z całej siły uderzyłem go w głowę drewnianą treningową pałką {tego nie wolno robić na krav madze}długo się podnosił a trener mnie z lekka opieprzył. Oczywiście nie mógł od tego zginąć ale chodzi mi tylko o ten prosty odruch, nagły bul albo strach i cios.
Napisano Ponad rok temu
Być może już kiedyś padło takie pytanie, ale jestem okrótnie ciekaw: Czy byłbyś w stanie zabic na ulicy człowieka w obronie własnej?
Trudno mi tak teraz odpowiedziec kiedy siedze bezpieczny przy komputerze w domu. Musiałbym sie znaleźć w takiej sytuacji, a tak to nie moge odpowiedziec czy bym mógł zabic
Napisano Ponad rok temu
co bym zrobil gdyby mi zgwalcili siostre? zabilbym, ale... z glowa
P.S.
czemu wszyscy mowia tu o obronie przed nozem przy pomocy noza?
nikt nie wpadl ze baton jest do tego lepszy?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
złamany nos
- Ponad rok temu
-
Sabre Red
- Ponad rok temu
-
Ostrzeżenia
- Ponad rok temu
-
czolem
- Ponad rok temu
-
Napad na moja skromna osobe z nozem:D
- Ponad rok temu
-
Najskuteczniejsze sztuki walki na ulice
- Ponad rok temu
-
CO WYBRAĆ MUAI THAI CZY SHIDOKAN
- Ponad rok temu
-
czyzby jakas alternatywa broni na ulice??
- Ponad rok temu
-
CZY TO MOŻLIWE ŻE KTOŚ NIE CZUJE BÓLU??
- Ponad rok temu
-
nunchaku na ulicy??
- Ponad rok temu