Ehhh dziś to miałem trening życia
Najpierw irimi-nage w dwóch wariantach i na dwóch przeciwników - nawet mi wychodziło.
Dałem z siebie max dzisiaj. Pod koniec trochę jo.
Drugi nasz Sensei, obecny tu Ninja :wink: zaprosił mnie na trening dla zaawansowanych który prowadził zaraz potem. I to było coś !! Sporo mniej osób w tym dwoje mistrzów, którzy poświęcili mi sporo czasu poklon . REWELA !! Nowe techniki, zacząłem rozumieć jak się kopytka stawia żeby się nie zabić będąc rzucanym

. Jeśli Sensei Ninja nie stracił cierpliwości do mnie, to może mi się uda częściej bywać
Spompowany jestem maxymalnie, 2h treningu, i do tego trenowałem ze stłuczoną kostką.
Przeszło !!
No i cały poobcierany, bo to już nie był trening dla początkujących
Czuje że żyje, Domo Arigato Ninja !! poklon
Pozdrawia wielce uskrzydlon,
chavez