PO TRENINGU :) - wyraź co czujesz!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nauka "jak zrobić dobrze" jest bardzo ważną częścią edukacji. Oczywiście występują pewne różnice zastosowania technik jeśli chodzi o to "kto robi dobrze komu", ale to kwestia chęci uczących się do poznania nowych, szerszych i dalszych horyzontów wiedzy... . :wink: :wink:... bo uczysz sie jak zrobic, zeby zrobic dobrze ...
Życząc sukcesów w "robieniu dobrze" w różnych płaszczyznach - Shawnee
Napisano Ponad rok temu
gdzie ci sie podkladaja?
Jak to gdzie?, na Aikido ;]
Napisano Ponad rok temu
Nauka "jak zrobić dobrze" jest bardzo ważną częścią edukacji. Oczywiście występują pewne różnice zastosowania technik jeśli chodzi o to "kto robi dobrze komu", ale to kwestia chęci uczących się do poznania nowych, szerszych i dalszych horyzontów wiedzy... . :wink: :wink:
Życząc sukcesów w "robieniu dobrze" w różnych płaszczyznach - Shawnee
ja w kwestii formalnej: w tym magicznym dojo to tylko uczą, jak zrobić, czy też robią?
Napisano Ponad rok temu
Aż mnie boli, jak coś takiego czytam.(dzisiaj najpierw mam karate, potem aikido a potem kenjutsu)
Trenujesz codziennie? Bo jeśli tak, to trzy treningi jednego dnia to zdecydowanie za dużo, chyba, że faszerujesz się odżywkami, jesteś na sportowej diecie i regularnie sypiasz po osiem, dziewięć godzin dziennie - tak trenują zawodowcy, ale nawet oni nie mają treningów pod rząd, a rozłożone w ciągu dnia (rano, po południu i wieczorem).
Jak tak będziesz dalej ciągnąć, nawet kiedy treningi będą lekkie i przyjemnie, to choć na początku będzie Ci si wydawać, że jest świetnie, wkrótce się przetrenujesz. Organizm nie będzie miał czasu na regenerację, zacznie się spadek siły i szybkości zamiast przyrostu, a przyjdzie wyczerpanie, kontuzje i jeszcze gorsze rzeczy.
Nawet jeśli stosujesz taką masakryczną kombinację np. dwa razy w tygodniu to prędzej czy później na tym ucierpisz. Lepiej rozłożyć to w czasie (idealnie jeden trening sztuki walki dziennie, a do tego ewentualnie basen, rower, biegi czy co tam jeszcze jeśli Ci mało, ale i tak w dużym odstępie czasu - jedno rano, drugie wieczorem).
Przeczytaj [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (niekoniecznie tylko ten, na stronie jest mnóstwo przydatnych informacji, ale ten jest on najbardziej a propos) i pomyśl nad tym.
Napisano Ponad rok temu
(NIE PRZESTRASZCIE SIE - AIKIDO< BO KOCHAM, KARATE JEST FAJNE, A JUDO TO UCZELNIANY WF)
Napisano Ponad rok temu
Trenujesz codziennie? Bo jeśli tak, to trzy treningi jednego dnia to zdecydowanie za dużo, chyba, że faszerujesz się odżywkami, jesteś na sportowej diecie i regularnie sypiasz po osiem, dziewięć godzin dziennie - tak trenują zawodowcy, ale nawet oni nie mają treningów pod rząd, a rozłożone w ciągu dnia (rano, po południu i wieczorem).
(...)
Przeczytaj [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (niekoniecznie tylko ten, na stronie jest mnóstwo przydatnych informacji, ale ten jest on najbardziej a propos) i pomyśl nad tym.
poczytam na pewno
trenuje 4-5x w tygodniu przewaznie max 2h (tylko wtorki mam takie ekstremalne, ale to od niedawna bo chcialam koniecznie zobaczyc jak wyglada to karate u nas w dojo, niedawno wprowadzili). w sezonie dodatkowo jezdze dziennie okolo 22km rowerem (do pracy i powrot) ale to juz za duzo nieco i wtedy sobie robie przerwy. zreszta ogolnie, jak czuje sie przetrenowana to sobie na jakis czas zmniejszam ilosc treningow a potem znowu. poki co trenuje od prawie 2,5 roku i to zdaje egzamin
dzisiejszy trening naladowal mnie energia, czuje sie jakbym mogla przenosic gory
no i wyszlam z mala kontuzja a mianowicie mam wielka sliwke na luku brwiowym (stuknelam sie glowa z kolezanka hehe)
ja trenuje judo, aikido i karate i z cała pewnością powiem, ze dwa porzadne treningi jeden po drugim są szkodliwe na maxa...............rano mięsnie domagają sie masażu, albo wieczorkiem przypominają, ze chcą takiej rozgrzewki codziennie..........i to jest straszne.......jeden dziennie jest w sam razzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
moje miesnie rzadko kiedy potrzebuja masazy - chyba, ze robimy jakies nietypowe cwiczenia... za to jak mam dluzsza niz tydzien przerwe w aktywnosci fizycznej (czasem sie zdarza, np. sesja hehe) to wszystko mnie zaczyna bolec z powodu bezruchu!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak zdaje, to dobrze, tak trzymaj. Ale i tak uważaj na siebie, bo kiedy czujesz się przetrenowana (co jest czymś innym niż zwykłe zmęcznie), to oznacza, że już jest źle - nie powinno do takiej sytuacji dochodzić.trenuje 4-5x w tygodniu przewaznie max 2h (tylko wtorki mam takie ekstremalne, ale to od niedawna bo chcialam koniecznie zobaczyc jak wyglada to karate u nas w dojo, niedawno wprowadzili). w sezonie dodatkowo jezdze dziennie okolo 22km rowerem (do pracy i powrot) ale to juz za duzo nieco i wtedy sobie robie przerwy. zreszta ogolnie, jak czuje sie przetrenowana to sobie na jakis czas zmniejszam ilosc treningow a potem znowu. poki co trenuje od prawie 2,5 roku i to zdaje egzamin
No tak, godzinne treningi, ja się już odzwyczaiłem. Mam teraz pięć razy w tygodniu po półtorej godziny (na judo przeważnie jakąś godzinę dwadzieścia, ale na karate czasami nawet dłużej niż półtorej, a nigdy mniej) i całkowicie mi wystarcza raz dziennie. Z tym, że przed judo (rano) zazwyczaj się nie wysypiam, co nie wpływa pozytywnie na moją wydolność. Na przykład jutro za niecałe osiem godzin wstaję, a tu jeszcze mnie czeka dokończenie pracki semestralnej oraz odrobina nauki na jutrzejsze zaliczenie. :?a. no jeszcze jedna rzecz. najczesciej te 2h ktore spedzam na treningu to jeden trening "lajtowy" (grupa poczatkujaca) na rozgrzewke a drugi normalny tudziez odwrotnie (tzn ten "lajtowy" w ramach uspokojenia i stopniowego ostudzenia po normalnym treningu). uwazam, ze to dobre polaczenie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam dla Ciebie zestaw ćwiczonek:A ja dzisiaj czuję ból w nadgarstkach i drżenie rąk... Wczoraj jedna z młodszych koleżanek podczas rozgrzewki rzuciła "żarcik anatomiczny" na temat stawów. Sempaiowi się spodobał i stwierdził, że "dzisiaj pobawimy się rękami". Zabawa rękami okazała się godzinnym zakładaniem na zmianę nikyo i sankyo
1. Podpór przodem jak do pompki, stopy razem, dłonie dotykają maty zewnętrzną stroną, palce obu dłoni skierowane „do środka”, czuli ku sobie. W tej pozycji robimy 10 pompek.
2. Podpór przodem jak do pompki, stopy razem, dłonie dotykają maty zewnętrzną stroną, palce dłoni skierowane „na zewnątrz”. 10 pompek.
3. Podpór przodem jak do pompki, stopy razem, dłonie dotykają maty wewnętrzną stroną, palce dłoni skierowane „na zewnątrz”. 10 pompek.
4. Podpór przodem jak do pompki, stopy szeroko, dłonie dotykają maty wewnętrzną stroną, kciuki obu dłoni stykają się. 10 pompek.
Za niedługo, kiedy ktoś założy Ci nikkyo, Ty roześmiejesz mu się szyderczo w twarz, przechwycisz jego kubrak, podniesiesz delikwenta do góry i odrzucisz na przynajmniej kilka metrów :wink:
Pozdrawiam, h-k :-)
Napisano Ponad rok temu
Już czuję bólllll.....
eee, nie jest tak strasznie, mamy to na każdej prawie rozgrzewce. co nie, h-k?
Napisano Ponad rok temu
Ano mamy i przyznaję, że szczerze tego nienawidzę. :wink:eee, nie jest tak strasznie, mamy to na każdej prawie rozgrzewce. co nie, h-k?
Szczególnie #2
Napisano Ponad rok temu
Właśnie o #2 będzie mowa. Próbowałem to zrobić wczoraj. W połączeniu z bólem z wtorkowego treningu odpuściłem sobie zupełnie: bałem się, że postrzelają mi nadgarstkiAno mamy i przyznaję, że szczerze tego nienawidzę. :wink:
Szczególnie #2
Ale jak trochę mi przejdzie ból po nikyo, to spróbuje znowu :wink:
Napisano Ponad rok temu
Właśnie o #2 będzie mowa. Próbowałem to zrobić wczoraj. W połączeniu z bólem z wtorkowego treningu odpuściłem sobie zupełnie: bałem się, że postrzelają mi nadgarstki Ale jak trochę mi przejdzie ból po nikyo, to spróbuje znowu :wink:
ekhem, jakby tu. to się stosuje, że tak powiem, profilaktycznie, żeby wyćwiczyć i rozciągnąć nadgarstki, nie jako lekarstwo na naciągnięte i obolałe nadgarstki. co nie, h-k?
a propos nadgarstków, nie tak dawno robiłam tłumaczenie o złamaniu kości nadgarstka, niefajna sprawa :?
Napisano Ponad rok temu
Po 1-szej próbie już o tym wiem :wink: Popróbuje znowu, jak przestaną mnie boleć nadgarstki... Jest lepiej niż wczoraj: nadgarstki bolą mniej, bo ból przesuwa się w górę ramionekhem, jakby tu. to się stosuje, że tak powiem, profilaktycznie, żeby wyćwiczyć i rozciągnąć nadgarstki, nie jako lekarstwo na naciągnięte i obolałe nadgarstki.
Napisano Ponad rok temu
tylko czasem gorzej na drug dzień ale naet to jest super bo wiem że dałam z siebie ile tylko mogłam
Pozdrówki
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 10
0 użytkowników, 10 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ParteR
- Ponad rok temu
-
Jak tam było w Opolu na pierwszym stażu PSA ???
- Ponad rok temu
-
Time to let go..
- Ponad rok temu
-
Coś się dzieje w PFA czy się nic nie dzieje ?
- Ponad rok temu
-
"Trenuj z profesjonalistami"
- Ponad rok temu
-
Kokusai - jak przetłumaczyć
- Ponad rok temu
-
Właściwa droga-Aikido?
- Ponad rok temu
-
Jeszcze o dzwigniach
- Ponad rok temu
-
"złam mu rekę i bądź lepszy" smakowity artykulik
- Ponad rok temu
-
ataki w aikido
- Ponad rok temu