Hehe.. ale ta reakcja "porąbańców" jest całkowice naturalna, zwłaszcza gdy jest się młodym i na początku uke się jak z nut podkładają ;]
gdzie ci sie podkladaja? jak sie taki boi podejsc do kogos dluzej cwiczacego bo to obciach i cwiczy tylko z takimi co tez nic nie umieja? gdzie tu podkladanie...?
z doswiadczenia wiem, ze z takimi "swiezynkami" sie cwiczy makabrycznie. to znaczy makabrycznie bo sie nie podkladaja a jednoczesnie to jest bardzo dobre cwiczenie, bo uczysz sie jak zrobic, zeby zrobic dobrze mimo braku podkladania...
dobra lece do dojo
(dzisiaj najpierw mam karate, potem aikido a potem kenjutsu)