1321 odpowiedzi w tym temacie

[budo_janwillen]

dwa pytanka Szczepan:
dla dziewczyn to znaczy dla chłopaków nie?

a ćwiczenie równolegle kyokushin? :twisted:

wiem że nie będzie szkodzic ale wole upewnić sie u O"MODA....

Wiekszosc chlopakow nie potrzebuje, maja dosc testosteronu.
kyokushin powiadasz.........hmhmh.........z moich doswiadczen wynika ze po przyjsciu na aikido, maja kyokushinowcy straszne problemy zeby rozwinac elastyczne cialo. Duzo dluzej im to zajmuje niz czlowiekowi co nic nie cwiczyl.
Przez to trudniej im, jako uke (ten co przyjmuje technike) sie uczyc, jak ta technika powinna wygladac........"od srodka" ze tak powiem, bo "czujnik" maja slabo rozwiniety.A bez tego nie da rady cwiczyc na zaawansowanym poziomie aikido. Ale poza tym to sa bardzo w porzadku ludzie, nie boja sie bolu, i dobrze atakuja.

eeee a ogólnie to znaczy że pożeraĆ NIEDŻWIEDZIE MOGĄ?!

a poza tym pytanie!!!

ja myślałem że u mnie w karate to są wojny w związkach!!!!

kciałem se zacząć w szanownym Kraku Grodzie Cwiczyć/praktykować AIKIDO

to sie okazało że organizacji, związków i innych takich jest mniej więcej niż w karate.

No to "na jakieś Forum piotruś se pomyślal" a tu po przeczytaniu paru wątków zgłupiał jeszcze bardziej!!! :?



eeee ogólnie to znaczy że pożerać niedżwiedzie mogą ??!!

jakie to w końcu aikido se wybrać??!!

wiem... pójdż na pare treningów, spróbuj, popatrz, itp. itd. :?


ale pierdolnik w głowie zostaje!!! 8O

8O
pozdr.

narazie zostaje przy kyoku.

kyokushin the best!!!
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_hara-kiri]

Nie sądziłem, że i ja się będę kiedyś użalał nad sobą w tym topicu ale cóż, never say never, jak mawiają Chińczycy…
Po wczorajszym treningu, pierwszym po kilkutygodniowej przerwie, oceniam swoją kondycje w skali 10-cio stopniowej na…




- 300 :?

Pozdrawiam :-)

[budo_randall]

Po wczorajszym treningu, pierwszym po kilkutygodniowej przerwie, oceniam swoją kondycje w skali 10-cio stopniowej na…
- 300 :?
Pozdrawiam :-)

Jak na drugim treningu wlazło mi coś w szyje, tak siedzi drugi tydzień. Wczoraj było powoli, znaczy pady na wyścigi w trójkach, dla zwycięzców ćwiczenia dodatkowe 8) Aż mnie zadyszka złapała.
Najlepiej jednak wypadł kolega co się ćwiczył w podnoszeniu cieżarów nad jeziorem przez miesiąc. Ogólnie to miał pod taaaką górę...
Więc chyba nie jest z tobią tak źle

[budo_hara-kiri]

Więc chyba nie jest z tobią tak źle

Dzięki za słowa otuchy :-)
Sam już nie wiem… nie dałem rady zrobić 400 brzuszków :?
A mamy podobno robić 700 przestraszony
Si, si, 700 w siedmiu seriach po paczce...

BTW, Przypomniało mi się jak kiedyś w akademolu, robiliśmy kolejne serie brzuszków w piwnicznej pakamerze bokserów a trener zagrzewał nas do boju słowami „dawaj ! dawaj ! jedziesz ! jedziesz ! za miesiąc będziecie mieli na brzuchach czekoladki !” (że niby takie wyrzeźbione, przyp. h-k). Na co mój serdeczny koleżka pod nosem, czerwony z wysiłku: „tttaaa… czee… czee..kolaadkę… to ja będę miał za… zaaaa…raz w gaaaaaciach…”

Pozdrawiam :-)

[budo_randall]

Si, si, 700 w siedmiu seriach po paczce...

Nono, Johny wrócił i się rozkręca.
Tak mi sie przypomniało po tych akademikach, jak na aosie pod koniec każdego trenigu kicka, robilismy brzuszki i pompki w seriach na zmianę przez 10 minut, kończac tym miłym akcentem. Pompujesz, nie dajesz rady, walisz brzuchy, nie dajesz rady, wracasz do pompek, polecam :wink: A trener chodził i dar sie: Jedziesz! jedziesz! Robota ma być! Nie odpoczywać! Dalej!
Ech, a teraz sekcje dranie rozwiązali I co ja pocznę

[budo_derkater]

kciałem se zacząć w szanownym Kraku Grodzie Cwiczyć/praktykować AIKIDO

to sie okazało że organizacji, związków i innych takich jest mniej więcej niż w karate.

No to "na jakieś Forum piotruś se pomyślal" a tu po przeczytaniu paru wątków zgłupiał jeszcze bardziej!!! :?



eeee ogólnie to znaczy że pożerać niedżwiedzie mogą ??!!

jakie to w końcu aikido se wybrać??!!

Polecam na Wisłę do sekcji Darka Zięby 4 dan spod Yamady (za przeproszeniem za to spod) - to jest konkretny trening, dyscyplina na macie, nie żadne tam mizianie po pisiorkach (za przeproszeniem po raz drugi).
Ja zaczynałam u niego, potem się przeniosłam do Innego Dużego Miasta i nie będę komentować, bo mnie tu zakatrupią na forum, a potem na macie.
A jakie oboziki robi - palce lizać. Cud, że w tym roku udało nam się przeżyć:-) Treningi techniczne na szyszeczkach, błocie i innych warunkach naturalnych. Treningi o świcie, tysiące suburi w pełnym słońcu, i niespodziewane treningi w środku nocy:-) No fajnie jest pod warunkiem, że nie masz włączonej opcji "wypoczynek";-).

Teraz staram się ćwiczyć w dojo, w którym mi w miarę dobrze i wygodnie, a do Kraka jeżdżę kiedy się da i na obozy i na seminaria i do Bearnau:-))))))
Oczywiście jest całkowicie subiektywne li tylko i wyłącznie moje zdanie, a ja w sumie niewiele wiem.
Ale... spróbuj tam zajrzeć:-) Teraz akurat jest chyba ostatni tydzień letniego rozkładu jazdy, za tydzień Bernau i Sensei nie będzie, a nowy rok zavczyna sie w październiku, ale skoro ćwiczysz to możesz kiedy chcesz zacząć:-)

PS Uwaga - to nie jest klub federacyjny (PFA), Zięba podlega bezpośrednio pod New York Aikido Aikikai i Yamadę.

[budo_janwillen]

Derkater dzięki za odpowiedz, skorzyst :wink: am

jest pod warunkiem, że nie masz włączonej opcji "wypoczynek".

włączona opcja odpoczynek w kyokushin?! to niemożliwe!!!!!!!




hehehehe
a spotkam Cie tam?

[budo_derkater]

staram się przyjeżdżać na semiaria uikendowe. Ale aktualnie siędzę w całkiem_przeciwnym_mieście. Aczkolwiek może jeszcze jest szansa na powrót do Kraka...
Ale jak spotkasz tam Kota to ja właśnie bedę;-)

[budo_przemek]

kciałem se zacząć w szanownym Kraku Grodzie Cwiczyć/praktykować AIKIDO

to sie okazało że organizacji, związków i innych takich jest mniej więcej niż w karate.

No to "na jakieś Forum piotruś se pomyślal" a tu po przeczytaniu paru wątków zgłupiał jeszcze bardziej!!! :?



eeee ogólnie to znaczy że pożerać niedżwiedzie mogą ??!!

jakie to w końcu aikido se wybrać??!!

Polecam na Wisłę do sekcji Darka Zięby 4 dan spod Yamady (za przeproszeniem za to spod) - to jest konkretny trening, dyscyplina na macie, nie żadne tam mizianie po pisiorkach (za przeproszeniem po raz drugi).
Ja zaczynałam u niego, potem się przeniosłam do Innego Dużego Miasta i nie będę komentować, bo mnie tu zakatrupią na forum, a potem na macie.
A jakie oboziki robi - palce lizać. Cud, że w tym roku udało nam się przeżyć:-) Treningi techniczne na szyszeczkach, błocie i innych warunkach naturalnych. Treningi o świcie, tysiące suburi w pełnym słońcu, i niespodziewane treningi w środku nocy:-) No fajnie jest pod warunkiem, że nie masz włączonej opcji "wypoczynek";-).

Teraz staram się ćwiczyć w dojo, w którym mi w miarę dobrze i wygodnie, a do Kraka jeżdżę kiedy się da i na obozy i na seminaria i do Bearnau:-))))))
Oczywiście jest całkowicie subiektywne li tylko i wyłącznie moje zdanie, a ja w sumie niewiele wiem.
Ale... spróbuj tam zajrzeć:-) Teraz akurat jest chyba ostatni tydzień letniego rozkładu jazdy, za tydzień Bernau i Sensei nie będzie, a nowy rok zavczyna sie w październiku, ale skoro ćwiczysz to możesz kiedy chcesz zacząć:-)

PS Uwaga - to nie jest klub federacyjny (PFA), Zięba podlega bezpośrednio pod New York Aikido Aikikai i Yamadę.

tez polecam Darka Ziebe.... ostatnio czasami zdarzylo mi sie cwiczyc z Darkiem na stazach... i bardzo fajowo.... ostatnio cwicze tez przynajmniej raz do roku na stazy z Yamada sensei (w Lesneven i w Krakowie...) po prostu czad ....

[budo_czarna]

A my mamy sale w budowie i do września nici........

[budo_randall]

A my mamy sale w budowie i do września nici........

My też :> Znaczy generalny remont był. A dziś zamiast treningu dołożyliśmy trochę maty nowej. W sumie mamy w dojo na Lubliniance 364 metry kwadratowe maty Trzeba krzyczeć żeby było coś słychać po drugiej stronie 8) Na żadnym stażu już nie będzie ścisku.
A targanie tego to swoją drogą był niezły trening.

Randall ( z łupaniem w krzyżu )

[budo_gambit]

I tak było całkiem sporo, ale więcej nie zaszkodzi.

[budo_kantele]

to moze nie do konca ten temat chociaz moze troche... mam radoche i satysfakcje bo pojechalam i wrocilam z dzialki na rowerze (62 km w jedna strone, okolo 3,5h jazdy). moze to nie jest jakis strasznie wielki dystans ale i tak jestem z siebie zadowolona

[budo_yokot]

...
(Topic założony po to byscie sie wypowiadali jak sie czujecie,co czujecie, przed i po treningu aikido )

Qhur...a, 2 dni po treningu, pierwszym po 4 miesięcznej przerwie i... zakwasy az dupa boli - dosłownie

[budo_randall]

Arghhhh...
No to wczoraj odbywał się w Lublinie festiwal sztuk walki. No i nawet pokaz robiliśmy, fajna impreza. Dziś też sie odbywa i kolejny pokaz mamy dać. problem polega na tym że mielismy wczoraj rozpoczęcie seonu połączone ze świętowaniem ukończenia remontu. I jakoś mi się nie chce skakać ku uciesze gawiedzi 8) To wszystko przez ten napój na k.

[budo_feniks]

Coz....wczoraj bylo prawdziwe hardcore, po tak dlugiej przerwie zakwasy sa cholerne, a i miejscami problemy z chodzeniem wystepuja Jednak warto bylo 8)

pozdro

[budo_shawnee]

Arghhhh...
To wszystko przez ten napój na k.

Żeś się kawy ochlał???

[budo_hara-kiri]

Myślę, że tekst starej piosenki Maanamu doskonale oddaje mój stan po ostatnich treningach, z tym, że wszystkie „nie muszę” zmieniłbym na „nie mogę” a przed każdym "stoję" dodałbym "ledwo" :wink:

Ruch, gwar, blask dookoła
A oni siedzą, jeszcze nie leżą
Wszyscy mi mówią połóż się, usiądź
A ja nie muszę, naprawdę nie chcę
Ruch, gwar, blask dookoła
A oni siedzą, jeszcze nie leżą

Stoję, stoję, czuję się świetnie
Nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć
Czuję się świetnie, ach jak wspaniale
Nie muszę siedzieć, wcale ach wcale
Czuję się świetnie, ach jak przyjemnie

Nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć
Czuję się świetnie, ach jak przyjemnie
Nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć
Czuję się świetnie, ach jak wspaniale

Stoję, stoję, stoję
Stoję, stoję, stoję
Nie muszę siedzieć, nie muszę leżeć
Czuję się świetnie, ach jak przyjemnie

Ach, ach, ach, ach, tak, tak, tak, tak
Ach, ach, ach, ach, tak, tak, tak, tak
Ach jak tu pięknie, ach jak wspaniale
Nie muszę siedzieć wcale ach wcale
Czuję się świetnie, ach jak przyjemnie

Pozdrawiam :-)

[budo_randall]

Arghhhh...
To wszystko przez ten napój na k.

Żeś się kawy ochlał???

Mówimy tu o krzynce piwa rzecz jasna, kawa w nadmiarze szkodzi na serce, a piwo, jak powszechnie wiadomo, jest zdrowe na nerki i leczy zakwasy.

[budo_shawnee]

Mówimy tu o krzynce piwa rzecz jasna, kawa w nadmiarze szkodzi na serce, a piwo, jak powszechnie wiadomo, jest zdrowe na nerki i leczy zakwasy.

Aaaaa...., zmyliła mnie ta literka. ja zazwyczaj używam "d" na nazwę spożywanego napoju. Znaczy: dwie krzynki piwa. I muszę Cię poprzeć - walory lecznicze piwa są szeroko znane na moich terenach, że o walorach smakowych nie wspomnę. Dlatego też nie unikamy jego degustacji... :wink:

To hara-kiri: poklon wzruszyłem się krzynkę (nomen omen). czasy młodości mojej wspomiałeś, kiedy to 13 grudnia 1981 roku udałem się na koncert Kory and her boys. Oczywiście konceru nie było.

I żeby nie było, że całkiem off topa walę: przedwczoraj przyszło na trening 40 chłopa ze straży miejskiej i staży granicznej. Niektórzy prawie jak typowe ABS-y :wink: I mało rąk sobie nie pourywali. Po treningu zaś stwierdzili, że baaardzo sie podobało. A moje odczucia...są różne.