(to chyba było yonkyo, taka dźwignia gdzie trzyma sie za dłoń a łokieć uke jest skierowany na maxa do góry, dobrze pamiętam?).
chyba to sankyo
no by tak wyglądało, ale gdzie tam miejsce na trafianie w "punkt atemi":?:
:roll: :-)
Napisano Ponad rok temu
(to chyba było yonkyo, taka dźwignia gdzie trzyma sie za dłoń a łokieć uke jest skierowany na maxa do góry, dobrze pamiętam?).
chyba to sankyo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak.Na łokciu.
no by tak wyglądało, ale gdzie tam miejsce na trafianie w "punkt atemi":?:
:roll: :-)
znaczy - jedną raczką za paluszki/dłoń a drugą za łokieć?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To się nazywa okres, nie kryzys* :-)w ogole to chyba mam kryzys... znowu. nic mi nie wychodzi
Napisano Ponad rok temu
To bylo z tych egipskich ciemnosci Oni tam sobie zalozyli kulture starozytna, u nas nowa zytniaUścisk Dłoni Szeryfa dla tego kto powie skąd to
Napisano Ponad rok temu
To bylo z tych egipskich ciemnosci Oni tam sobie zalozyli kulture starozytna, u nas nowa zytniaUścisk Dłoni Szeryfa dla tego kto powie skąd to
Dawno dawno temu oczywiscie, jak bylismy jeszcze poganiani
Napisano Ponad rok temu
no dobra ale z czego to bo fajne:)
Napisano Ponad rok temu
To się nazywa okres, nie kryzys* :-)w ogole to chyba mam kryzys... znowu. nic mi nie wychodzi
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu