Dzisiaj trening byl lajtowy, nie zmeczylem sie, ale mimo to bylo fajnie. czuje sie... podbudowany
:? heh, ja, to się zwykle czuję zdegustowany lajtowym treningiem. Podbudowany to się czuję, jak sie porządnie zmęczę, no... chyba że mi wszystko wychdziło okazjonalnie, gdy moje KI się rozbudzi nagle
Pozdrawia wielce zadziwiony jak lajtowy trening może podbudować,
chavez
P.S. No...ale zobaczymy, jak to jutro będzie :wink: Mam nadzieję, że nie "lajtowo"