1321 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kurm28]

(to chyba było yonkyo, taka dźwignia gdzie trzyma sie za dłoń a łokieć uke jest skierowany na maxa do góry, dobrze pamiętam?).

chyba to sankyo

no by tak wyglądało, ale gdzie tam miejsce na trafianie w "punkt atemi":?:

:roll: :-)

[budo_ellis]

nie mam pojecia

[budo_randall]

[quote name="budo_kurm28"]
chyba to sankyo[/quote]

no by tak wyglądało, ale gdzie tam miejsce na trafianie w "punkt atemi":?:

:roll: :-) [/quote]
Na łokciu.

A ja mam przez to przesilenie i zmianę czasu pod górę strasznie. Spać mi sie chce, nie mam siły ćwiczyć, do tego mam stłuczone kolano /3 tydzień rwie/, wybity kciuk /od grudnia jakoś/ i coś zwalone w nadgarstku po sankyo/coś koło miesiąca/. Czas byłby wybrac sie do znachora jakiegoś. Mógłby mi ktoś spróbować zabrać telefon, chociaż bym się odstresował...

[budo_kurm28]

[quote name="budo_Randall"][quote name="budo_kurm28"]
chyba to sankyo[/quote]

no by tak wyglądało, ale gdzie tam miejsce na trafianie w "punkt atemi":?:

:roll: :-) [/quote]
Na łokciu.[/quote]

znaczy - jedną raczką za paluszki/dłoń a drugą za łokieć?

[budo_randall]

no by tak wyglądało, ale gdzie tam miejsce na trafianie w "punkt atemi":?:

:roll: :-)

Na łokciu.

znaczy - jedną raczką za paluszki/dłoń a drugą za łokieć?

Tak.

[budo_kurm28]

yhy

sie przetestuje na treningu

thnx

[budo_kantele]

keee???
chodzi o ucisk kostką kciuka na nerw mniej wiecej w 1/3 odleglosci nadgarstka i lokcia po "kciukowej" stronie reki uke, podczas trzymania jego dłoni do gory nogami (jedna reka) tak, zeby jego lokiec polecial do gory. moze i sankyo, moglo mi sie pomerdac...

jeny ale mam siniole... chyba zaczne im robic zdjecia i wklejac na forum :twisted: :twisted:

[budo_kantele]

po poczytaniu topicu o yonkyo, ktory wlasnie zostal zamkniety [] sadze, ze to co robilismy to jednak bylo yonkyo... poza tym gdzies na necie znalazlam rysunki przedstawiajace yonkyo i sankyo i w sumie one sa do siebie troche podobne i mozna je pomylic jesli sie ich nie zna dobrze.
w tej technice, ktora my wykonywalismy uchwyt nie byl za dlon tylko za nadgarstek! a dlon uke byla skierowana grzbietem do uke - wtedy jest mozliwosc nacisniecia kciukiem na nerw. prawde mowiac chetnie bym wyjasnila te kwestie, bo wole wiedziec co robie...

[budo_ellis]

nie no jak bylo uciskanie koska na stawy to yonkyo... ale z opisu wczesniejszego wygladalo to jak sankyo 8)

[budo_kantele]

sankyo:


yonkyo:


według mnie są nieco zbliżone...(początek), przynajmniej wizualnie.

[budo_vitari]

ja z yonkyo dostaje francowatej cholery... albo moi uke maja obudowane lapska, albo mam miekkie kostki w rece, albo cos innego jest do dupy..

[budo_malekith]

Ale dziś (eee. tzn. wczoraj, w poniedziałek - jest 2 w nocy ) był świetny trening. Z racji ostatnich wydarzeń na treningu panowała wyjątkowa atmosfera spokoju i skupienia. Na tym treningu sensei chciał abyśmy nie skupiali się na ostrym ćwiczeniu ale na spokojnym, dokładnym ruchu idealnie zgranym z oddechem. Można powiedzieć, że ten trening miał charakter troszkę medytacyjny. Zaczęliśmy od form oddechowych, które robiliśmy znacznie dłużej niż zwykle. Jeszcze przed rozgrzewką od samego tego oddychania zrobiło mi się przyjemnie ciepło Techniki ćwiczyliśmy spokojnie i miękko. Chociaż trening był "lekki" to czułem się jak po ostrym ćwiczeniu, zmęczony i spocony ale zadowolony jak cholera! Chcę więcej takich treningów

[budo_kantele]

ja dzisiaj mialam pecha na treningu... ze dwa czy trzy razy rzucilam uke prosto w pare cwiczaca obok, poza tym moj tori rozbil mi warge i strzelilam sie kostka w jego lokiec podczas wykonywania padu z soto kaiten nage... trzeba byc mistrzem chyba zeby cos takiego wykonac 0_x
w ogole to chyba mam kryzys... znowu. nic mi nie wychodzi

[budo_randall]

w ogole to chyba mam kryzys... znowu. nic mi nie wychodzi

To się nazywa okres, nie kryzys* :-)

Całkiem fajny dzień miałem /uczciwe 3 treningi/, poza tym że rozwaliłem łapę o drabinki - już zaczeła sinieć, jutro będę mógł laski bajerowac jak to obiłem tych 3 agresywnych ABSów na przystanku oczywiście interweniowac musiałem bo znęcali sie nad takim małym kiciusiem :wink:

*"Wtedy tam rządił Ramzes i on miał starszego brata. Nazywał się Kryzys. Ten Ramzes umarł a Kryzys żyje do dzisiaj." - Uścisk Dłoni Szeryfa dla tego kto powie skąd to.

[budo_novic]

Uścisk Dłoni Szeryfa dla tego kto powie skąd to

To bylo z tych egipskich ciemnosci Oni tam sobie zalozyli kulture starozytna, u nas nowa zytnia

Dawno dawno temu oczywiscie, jak bylismy jeszcze poganiani

[budo_randall]

Uścisk Dłoni Szeryfa dla tego kto powie skąd to

To bylo z tych egipskich ciemnosci Oni tam sobie zalozyli kulture starozytna, u nas nowa zytnia

Dawno dawno temu oczywiscie, jak bylismy jeszcze poganiani

Pedzoną po ciemku z ryżu na strychu.
Wtedy były takie czasy, że ludzie w nic nie wierzyli.
Jak dzisiaj.

Poganiani to jesteśmy nadal. :peace:
Uścisk wyśle pocztą.

[budo_mr smail]

no dobra ale z czego to bo fajne:)

[budo_randall]

no dobra ale z czego to bo fajne:)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kantele]

w ogole to chyba mam kryzys... znowu. nic mi nie wychodzi

To się nazywa okres, nie kryzys* :-)

Co ty wiesz o okresie...
Akurat podczas okresu to przewaznie mam wyzyny fizyczne... ciekawe od czego to zalezy?

[budo_ellis]

kantele , poprostu uwazaj na swoich uke :wink: